Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Novika_86

To dla nas ostatni dzwonek, szukam młodych dziewczyn, które chca zgubić kg.

Polecane posty

Witam.... Dziewczyny jak zrzucacie kilogramy?? Czy komuś na tym topicu udało się?? POzdrawiam i zyczę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za nieobecności, ale latałam, latałam i latałam po Polsce i po Poznaniu i tak jakoś wyszło ;) ale już jestem ;) Święta wyszły lepsze niż się spodziewałam, poprzednie to była jedna wielka tragedia (rodzice byli w trakcie rozwodu), więc nastawiałam się na powtórkę z rozrywki, ale było naprawdę ok ;) jedzenie przebolałam, przytyłam oczywiście, ale od dzisiaj się za siebie wzięłam ;) waga to 71,5 no i mówi się trudno ;) a szczerze mówiąc byłam pewna że będzie więcej :D mam kilka fotek z sylwestra to Wam powysyłam, a co ;) wczoraj cały dzień w łóżku, bo sylwester był naprawdę szalony, trochę głupstw nagadałam, ale pijanym się więcej wybacza (mam nadzieję), a ja się rzadko tak mocno upijam :D w piątek się spotykam z przyjaciółmi, muszę jeszcze pomyśleć czy urodziny wyprawiać czy nie, bo mam we wtorek, a w czwartek jadę do Berlina na kilka dni i w ogóle zapowiada się szalony czas aż do końca sesji :D kobitko ja też mam kota dachowca, takie są najlepsze :D a piesek też mi się marzy, ale jestem strasznie uczulona na psy, więc przynajmniej na razie odpada ;) w ogóle mam ostatnio strasznie dużo energii, najchętniej bym poszła pobiegać, ale się boję, że zima mnie rozwali :D oj i stęskniłam się za Wami kochane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Mój mail to ana1989@o2.pl .... Czekam:D Ja warze teraz...61,5/62 ale co warto było :D Też od dzisiaj się za siebię biorę ;) Muszę się oczyścić przed studniówką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh,dziewczyny jak ja wam zazdroszcze....tych zabaw,imprez smiechu...u mnie byla totalna klapa.i to jeszcze lekko powiedziane. swieta ponure,sylwester do bani, jedyne dobre w tym wszystkim to moja waga ktora nadal spada. i to mnie cieszy. dziewczyny jak dobrze jest wiedziec ze tutaj jestescie..... jak mi bedzi bardzo zle to ktoras z was napewno mnie pocieszy co? a teraz pozdrawiam.pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katinko, ojej, ale stało się coś? czy tak po prostu Cię dopadły smutki nagromadzone? przytulam Cię bardzo mocno na odległość i wysyłam tyle pozytywnych wibracji ile się da :) trzymaj się, na pewno będzie ok :) nieudane Święta i Sylwester się zdarzają, ale zobaczysz, za rok będzie cudownie :) ja też miałam ostatnio napady takiej totalnej doliny, że myślałam, że będę płakać, gryźć i kopać na raz, ale przeszło :) nie smutkaj się tam 😘 kobitko, no tak, studniówka, zapomniałam ;) ale i tak przecież jeśli już to niewiele przytyłaś, jeśli wyglądasz tak ślicznie jak na ostatnich zdjęciach to zrobisz furorę ;) a fotki zaraz wysyłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Crazyy jaka Ty szczuplutka po buzi :D Cała pewnie też ale nie mam takiego super porównania bo na żadnym zdj ani na tych ani na starym nie ma całej figury :p Jeszcze te pare kg i będziesz jak modelka:D A co do tego sylwestra i świąt... to racja kiedyś muszą być gorsze ... za rok pewnie będą o wiele lepsze:) W sobotę jak będe miała zdj ze studniówki to też wam wyślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej crazy..dzieki za fotki no i za pocieche.... oj niewiem,jakos mi tak dziwnie... wydaje mi sie ze mi sie malzenstwo rozpada.... zyjemy obok siebie.dusze sie tym wszystkim... nie jestem czlowiekiem ktoremu wystarczy siedzenie w domu i wypoczynek.potrzebuje ludzi kolo siebie.... a moj maz nie.woli odpoczynek i relaks po pracy.bez znajomych....rodzina wystarczy... a ja tak nie umiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katinko mój narzeczony jest identyczny...:( Ale będzie dobrze :) Może porozmawiaj z nim:) Skoro tak długo jesteście ze sobą to musiało się coś zmienić warto to naprawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze warto... ale z drugiej strony jak dlugo mozna sie meczyc... juz chyba powoli nie mam sily.... no nic.dzieki za dobre slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katinko, no nie jestem specjalistką, ale wydaje mi się, że kobitka ma rację, porozmawiaj z mężem tak od serca, w końcu z jakiegoś powodu jesteście razem, prawda? a taka rozmowa w niczym nie przeszkodzi, a może tylko pomóc :) ja wiem, że to nie ten poziom i w ogóle, ale też mam sporo takich par dookoła, które się od siebie różnią - ona szalona, 100 pomysłów na godzinę, masa zainteresowań - sport, teatr, znajomi, jakieś akcje charytatywne, no wszystko po prostu, a on? w domu, z muzyką i dobrym winkiem :) no i są szczęśliwi bo się nawzajem jakoś uzupełniają ;) ale mówię, to jest przykład 21-letniej dziewczyny i 22-letniego faceta... no chociaż świadczy o tym, że da się wiele pogodzić ;) no i lecisz ładnie katinko, oby to nie ze zmartwień... :) kobitko, ja wiem, że te zdjęcia mnie całej nie pokazują, ale to dlatego, że jak ognia unikałam takich fotek, gdzie jestem cała :) znalazłam jedno przed chwilką i aż mnie ścisnęło - jak ja mogłam się tak pokazywać ludziom, brzuch mi się dosłownie wylewa... wyślę Wam to zdjęcie kiedyś, ale jak już będę miała jakieś obecne z całą sobą :) jakoś w weekend siostrę zmuszę do zrobienia mi sesji ;) a chwilowo jestem z siebie dumna, bo pierwszy raz od 23.12. nie jem po 18 :D i wytrzymam, nie ma bata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katinko 😘 czołem kochane, udało mi się nic nie jeść wczoraj, zasnęłam koło 1, wypiłam tylko szklankę mleka i herbatę z miodem i cytryną ;) zaraz idę się zważyć, potem pod prysznic, później na chwilkę do miasta i na uczelnię oddać książki :) potem szybko obiadokolacja i znowu nic :D a jutro niestety idę ze znajomymi na piwo, no ale co tam :D małe z sokiem :D miłego dnia dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, dzisiaj było 70,3 ale wieczorem jeszcze włupałam trochę pozostałych słodyczy ;) więc jutro cudów nie oczekuję :D rany, czy u Was też tak zimno? tutaj mróz, ok 8 stopni, wieje i w ogóle ble... a jutro chcę skoczyć do miasta, marzy mi się ładna czarna torebka... ale nigdzie nie mogę fajnej znaleźć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja czuje sie jak balon.... nie wiem co jest,chyba za malo pije...i jestem taka do ...... od jutra bedzie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas chyba jest z -10 stopni :o Dzisiaj byłam po odbiór dowodu :D Wreszcie...:p Ja się nie ważę bo mam okres i czuje się jak chodząca bomba ... Do tego dzisiaj studniówka a mnie jakoś w gardle boli wrr... Jak ja mam gdzieś iść to zawsze coś się ze mną dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitko wez sie kuruj bo sobota niedaleko..... zycze duzo zdrowka..... owin sie szalikiem no i witaminki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale miałam wczoraj intensywny dzień - spotkałam się rano z przyjaciółką, polatałyśmy po mieście, a wieczorem na spotkanie klasy z podstawówki :D odkryłam nowy, świetny pub, śmiałam się tak, że mam do dzisiaj zakwasy, no i bawiłam się cudnie :D kobitko, a Ty baw się dzisiaj jeszcze lepiej na studniówce :D na pewno będzie bosko :D katinko, a co tam u Ciebie, lepiej jakoś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ładnie, nie wiem czemu, ale byłam przekonana że dzisiaj masz studniówkę :D ale to super, że się dobrze bawiłaś - odsypiałaś w końcu dzisiaj czy się przemogłaś i wstałaś?:D do której tańczyliście ?;) u mnie właśnie się skończyła sesja naukowa z koleżankami (30% nauki, 70% plotek, standard), więc nawet jeść nie miałam kiedy - rano kubek mleka z płatkami, a przed chwilką jajecznica z 2 jajek na plasterku boczku (masła niestety brak...) i tak myślę co by jeszcze zjeść, żeby nie zgłodnieć wieczorem... bo nie chcę już jeść po 18... no nic, idę poszukać:D i się dalej uczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, miałam jeden dzień ładnej diety, a dzisiaj znowu pupa... coś mi się wydaje, że mi zapał opadł - podobam się sobie, mogę sobie kupować w miarę fajne ciuchy, i mimo tego, że WIEM, że przydałoby się, gdybym schudła jeszcze co najmniej te 6-7 kg, to już mi się powoli nie chce... ale może to tak tylko chwilowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobitko, próbuję otworzyć Twoje zdjątka, ale może to kwestia serwerów, nasza klasa ma straszne problemy z nimi :D oj ja mam nadzieję, że dzisiaj miałam ostatni dzień takiego podejścia, od jutra szkoła, sporo nauki, biegania, załatwiania, chciałabym bardzo złapać stary rytm i zrzucić te 6 kg :) wtedy będę miała spokojne sumienie, że waga jest prawidłowa, więc zrobię to chociaż dla zdrowia :D dzisiaj oczywiście jadłospisem nie ma co się chwalić, ale mam jogurt do szkoły, nie wezmę kasy na bułkę, zrobię sobie spacer wracając do domu i będzie ok ;) a potem siadam na tyłku i się uczę dalej... ;) aaa... otworzyło :D ślicznie wyglądałaś :D nie zdziw się na obce zaproszenie do znajomych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry :D właśnie zjadłam dwie frankfurterki, do szkoły biorę jogurt, potem obiad i kolacja i koniec :) a jak się uda, to będę dumna i blada :D teraz maluję szybko oczęta i do szkoły, miłego dnia dziewczynki! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitko.super wygladalas.och,gdzie te czasy jak sie czlowiek na studniowke szykowal....... no,a teraz do nauki....matura niedaleko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×