Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Novika_86

To dla nas ostatni dzwonek, szukam młodych dziewczyn, które chca zgubić kg.

Polecane posty

widzisz katinko? waga czasem pozytywnie zaskakuje :) miałam dzisiaj strasznie doliniasty dzień, ryczałam chyba z pięć razy, stresuje mnie sesja, moja siostra powiedziała, że robi się ze mnie dobry materiał na starą pannę, co mnie cholernie zabolało, bo już bym chciała mieć jakiegoś fajnego faceta a nikt mnie nie chce, no ale może kiedyś :) w zamian za to, kupiłam sobie w końcu torebkę na którą się uparłam tydzień temu, na drugim końcu miasta ale warto było :) poza tym kupiłam jeszcze jedną bluzeczkę i akurat będę ładniutka na wyjazd do Berlina w czwartek :) a teraz uciekam się uczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crazy...nie daj sobie czlowieku wbic do glowy ze mozesz zostac stara panna ....ze masz zadatki... wierz mi z doswiadczenia wiem ze bzdura jest wczesne wychodzenie za maz....bo moge zostac stara panna...20 lat temu tak duzo ludzi myslalo....ja tez.do 18 trafialam na nieodpowiednich potem ten jeden ....jedyny i teraz mam..co chcialam.ale najwazniejsze jak mowia ludzie ze stara panna nie zostalam....ha ha,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katinko, ja to niby wszystko wiem, tylko czasami tak zaboli strasznie, że wszyscy kogoś mają i są szczęśliwi, a ja tu nie, no i ogólnie miałam paskudny humor, więc padło na podatny grunt :) ale dziękuję za pocieszenie 😘 mam nadzieję, że gdzieś tam jest jakiś świetny facet i tylko na mnie czeka ;) fajnie by było ;) no w każdym razie dzisiaj u mnie lepiej, za parę dni mi w ogóle przejdzie i będzie ok ;) no a w czwartek jadę do Berlina i mam nadzieję, że będę miała tyle do roboty, że w ogóle mi humor na prostą wyjdzie ;) czekaj z herbatką katinko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne crazy ze bede czekac....z berlina do mnie to juz kamieniem dorzucic...ha ha. u mnie dalej ok.rano pol bulki,obiad nawet nie polowa porcji,kolacja druga polowka bulki. i duzo zielonej herbaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to u mnie dzisiaj bomba kaloryczna za bombą, bo stara dupa ze mnie i skończyłam 21 lat ;) więc nawet nie ma co pisać co jadłam ;) i w niedzielę powtórka :) no ale co tam :) a teraz, nowość, idę się uczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako że mnie wczoraj nie było to wszystkiego najlepszego,szczęscia ,zdrowia,powodzenia na studiach i dużo miłości znalezienai tego jedynego 👄:) Ja dalej chora i też lepiej nie gadam co jem bo aż wstyd :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze crazy sory.....sto lat i jeszcze troche...wszystkiego naj..spelnienia marzen....i tego co dla ciebienajlepsze...sto lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki kochane :D jak się spełni będę najszczęśliwsza na świecie ;) kolejny intensywny dzień za mną, ale przynajmniej czuję, że coś robię i w ogóle ;) zastanawiam się poważnie czy nie wyjechać po licencjacie do UK i tam magistra nie robić, to tak z dzisiejszych refleksji ;) ale ja tchórz jestem :D a w ogóle to się muszę znowu z Wami na chwilkę pożegnać, będę w sobotę wieczorem albo w niedzielę rano, do tego czasu siedzę w Berlinie i udaje mądrą :D trzymajcie się cieplutko i dietkujcie ładnie ;) ale fajne jesteście, wiecie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej, baby kochane! :D co tu tak cicho?:D ja wracam (z opóźnieniem wprawdzie) a tu pustki :D nieładnie :D rany, katinko, jak Ty się tam w tych Niemczech żywisz, miałam problemy z żołądkiem przez 3 dni! słodkie kotlety mielone, frankfurterki w szpinaku i masa innych rzeczy, plus samo gazowane picie no i fiksowało mi wszystko w środku, ale 1,5 przytyłam :D same przerwy na kawusie z ciasteczkami no po prostu masakra :D ale za to fajnie bardzo było ;) dzisiaj jeszcze z jedzeniem kiepsko, podjadam słodycze, które przywiozłam nam z siostrą, no i dupcia lekko, ale powoli, powoli do celu ;) poza tym nadal siedzę i się uczę, szlag mnie trafia, ale będę dzielna :) no i z nowości - mam torebkę teraz szukam butów :D :D :D odzywać się! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam :D u mnie waga w najgorszych momentach pokazuje 63 kg :o muszę się zabrać za siebie ale jakoś nie mam tyle silnej woli :o i ćwiczenia trzeba zacząć robić... teraz ferie więc dobry czas na rozpoczęcie diety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, jakoś powoli do przodu - dzisiaj nie było idealnie, ale też nie tragicznie - rano musli z mlekiem, potem jakieś pół bułki, kilka mandarynek, z cztery kostki czekolady i na obiad miseczka ryżu z warzywami :) no i nie jem od 18 :) jak na kolejny początek - myślę, że nieźle ;) codziennie mniej grzeszków i wracam do 69, a potem dalej ;) ciekawe jak długo wytrzymam :D idę dalej zakuwać, pierwsze koło oblane, w czwartek poprawka i kolejne koło, w piątek zaliczam jeszcze następne ustnie, więc jest co robić :) staram się nie panikować i będzie ok, jak obleje wszystko wyjeżdżam studiować gdzieś w Polskę albo w świat, grunt to plan awaryjny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest źle, powoli leci waga w dół, dzisiaj się postaram jeszcze lepiej spędzić dzień :D wzięłam marchewki do szkółki i postaram się całkowicie (chociaż na jeden dzień) wyeliminować słodycze, pewnie się nie uda, ale co szkodzi spróbować? :D a Wy gdzie się podziewacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monopolizuje temat, a co :D w szkole marchewki, po szkole kubeczek jogurtu z siemieniem lnianym + kosteczka czekolady (wiedziałam! :D ) potem zupa fasolowa i klopsiki w sosie z makaronem (brzmi dziwnie, ale pycha) teraz plusssz active i do nauki :D trzymajcie za mnie jutro i w piątek kciuki, jak zdam wszystko co mam w planach będę bardzo szczęśliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też trzymam kciuki :) :) :) Moją nieobecność na forum sponsoruje mój facet hehe :) tzn chce kupić sobie samochód a że się na tym nie zna to ja mu pomagam i szukam odpowiednich kandydatów :) czasem siedzę pare godzin i rozważam za i przeciw samochodu hehe :D najgorsze jest to że wszystkie fajne są w wielkopolsce a nie opłaca się tak daleko jechać ... Co do diety to hmmm jak na razie od 3 czy nawet 4 dni robie brzuszki lepsze to niż nic:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crazy gdzie Ty sie podziewasz moje kciuki mogą tego nie przeżyć... Powiedziałam sobie stop!! Od 4 dni robie brzuszki a od dzisiaj zaczynam dietę!! Mam nadzieję że mi się uda... Jak na razie zjadłąm pomarańczę i piję kawę z mlekiem... Na obiad ziemniaki i gotowane mięsko... Zobaczymy zobaczymy co z tego wyniknie :) Szkoda że nas tu tak mało... Czasem to nawet myślę żeby topik założyć na nowo no ale też nie wiadomo czy ine dziewczyny się dopiszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katinko a do jakiej wagi Ty chcesz dotrzeć ?? ;) Co Ty robisz że tak szybko Ci to leci ??:D Na wakacje to z Ciebie będzie taka laska że Twój mąż zrobi się zazdrosny :D Normalnie ale powiem wam że znalazłam to nieszczęsne auto i jak go dzisiaj babka nie sprzeda to jutro po nie jedziemy :D Teraz ja będe powielać... haha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. oj jakas pelna sie czuje.....przez 4 dni byl brat z polski....a to piwko,a to winko,a to dobra kolacja....i ach nawet nie mowie.predzej niz w poniedzialaek na wage nie wejde. dziewczyny do jakiej wagi chce dojsc.niewiem kolo 65 chyba.mniej nie chce wazyc. co do meza to lepiej nic na ten temat nie napisze. a jak to robie....jem sniadanie.malo obiadu i potem tylko male cos. przyznam ze zawalilam ze sportem i zaczelo mi sie trzasc.ale teraz jak leci wolniej czuje ze wraca wszystko do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane, przepraszam za nieobecność, ale w czwartek się spakowałam i przeniosłam do koleżanki na te parę dni, uczyłyśmy się zacięcie, pałaszowałyśmy pizzę i w ogóle... dzięki za kciuki, jedną rzecz mam za sobą, jedną do kolejnej poprawki ;) więc 50:50 ;) jutro kolejny zaliczeniowy maraton... w ogóle to mam dość, doszłam do wniosku, że studiuję coś, co mnie zupełnie nie kręci, bzdury jakieś, zastanawiam się, czy nie rzucić tych studiów i nie zacząć czegoś innego... z drugiej strony żal dwóch lat... no zobaczymy :) teraz siadam dalej do nauki... już mnie szlag trafia... ;) aaa katinko, faktycznie, jak Ty to robisz że tak ładnie Ci waga leci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny......jestescie na tyle duze ze powinnyscie wiedzies jak skutecznie spala sie kalorie........i nie mysle o basenie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. tego nie powiedzialam. zmieniam podejscie do zycia i tyle nawet jezeli ......to nie bardzo w porzadku wobec niektorych osob. licze sie ja.nawet jak jestem samolubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co katinko, dobrze być czasem samolubem... ja się dopiero uczę, bo wychowano mnie bardzo nieżyciowo (tak ostatnio zauważyłam, że bardzo opłaca się być cwaniakiem i posiadać kilka innych przydatnych cech), trzeba o sobie pomyśleć trochę, a nie troszczyć się o cały świat :) cały świat jakoś sobie da radę, prawda? ;) no :) podstawa, to że ładnie tracisz kg i robisz to dla siebie :) super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och crazy.uchwycilas wszystko w dziesiatke. ja tez zawsze przejmowalam sie wszystkimi,a jak przyszlo co do czego nie bylo nikogo. calkiem niedawno zdalam sobie sprawe ze na swoje potrzeby zupelnie nie zwracam uwagi.a to zle. zmienilam bardzo podejscie do zycia.....zyj tak jakby to byl ostatni dzien w twoim zyciu..... oczywiscie bez przesady ale.......cos w tym jest. tylko ze do tego trzeba naprawde dojrzec. u mnie trwalo to dosyc dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam :) Czy i ja mogę do Was dołączyć :)? Jestem już prawie po 1,5tygodnia odchudzania... Obecnie waże około 76 kg (czyli i tak o wiele za dużo). Jeśli pozwolicie wpisać się do Was będzie mi bardzo milo. Jestem ze śląska mierze 173 cm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katinko, banalne, ale prawdziwe - lepiej późno niż wcale ;) mnie też to jeszcze dużo czasu zajmie, ale staram się wprowadzać u siebie dokładnie takie same zasady jak Twoje :) zdrowy egoizm górą ;) stokrotko witaj :) ile chcesz ważyć, że to 76 to dla Ciebie przy Twoim wzroście o tyle za dużo?:) tak z ciekawości po prostu pytam :D i jak się odchudzasz?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×