Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paola_27

warunki pracy zagranicą

Polecane posty

Gość Paola_27

Hej! Chciałam się zapytać osób pracujących zagranicą, jakie macie odczucia w odniesieniu do warunków pracy i waszego samopoczucia w pracy w porównaniu do doświadczeń jakie macie z pracą w Polsce. Czy w zagranicznych firmach pracuje się przyjemniej i wydajniej? Czy Wasze sanopoczucie jest lepsze? Jeżeli tak lub nie, to dlaczego? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość REGINAAA
witam, ja pracuje w anglii w councilu (taki urzad dzielnicowy) i ogolnie sobie chwale. Nie mam porownania z praca w pl, bo wyjechalam zanim zaczelam pracowac w naszym kraju, ale jesli chodzi o warunki tutaj to naprawde nie mam nic do zarzucenia. 27 dni urlopu w roku, do tego 8 dni chorobowych + bank holidays, fajna atmosfera pracy (duzy nacisk na prace zespolowa, poszanowanie wspolpracownika, poprawne relacje przelozony - pracownik), wyplata zawsze na czas, godziny od 9 do 17, w tym trzy przerwy (ogolem 1,30 min). Praca niestresujaca. Zapewne inaczej jest w firmach prywatnych, to co napisalam to z punktu pracy panstwowej. Aha, i przynosimy ciasto, jak ktos ma urodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regina, a jak zarobki, jesli mozna spytac? Ja pracuje w prywatnej firmie. Zarabiam 1250 na reke, ale pracuje w roznych godzinach i do tego stresuje mnie durna szefowa. Rozgladalam sie za praca panstwowa, ale slyszalam ze zarobki okolo 1000 a nawet nizej. Jak to jest naprawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuje w szkole na pol etatu - 20 godzin tygodniowo (+ godzinna przerwa na lunch, w trakcie dnia, nie do ominiecia, niestety), pensja marniutka, ale akurat gorszy council mi sie trafil, w lepszym moglabym za te sama prace dostac wiecej. pensja na czas, ludzie fajni, problemy finansowe na linii szkola - council spore, grozilo nam nawet zatrudnienie 2 nauczycieli na trzy klasy... :( . a - i urlop wliczony w pensje, wiec jest a jakby go nie bylo... + swietlica dla dzieci niepelnosprawnych - inny council. pensja b. dobra, placone za godzine, wliczajac dodatek urlopowy prawie 10 funtow za godzine. nie ma chorobowego, platnego urlopu. w zeszlym roku zmienil nam sie wydzial, z social service przeszlismy do children i education, od razu zaczelo brakowac pieniedzy, obceili etaty, mniej ludzi pracuje i czasem to jest na granicy ryzyka, powiedzialabym szczerze. ale fajna ekipa, super dzieciaki... jak sie patrzy z zewnatrz to super, jak sie siedzi od srodka to prtoblemy finansowe wszedzie takie same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość REGINAAAA
na poczatku zarobki faktycznie nie sa najlepsze. Mam brutto niewiele ponad 1600 funtow (minimalna placa na start), ale zapisalam sie na ichny fundusz emerytalny no i podatki i na reke mam 1200. Konczy mi sie jednak okres probny (6 miesiecy) i dostane podwyzke. Nie powiedzieli mi jednak ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paola_27
Widzę, że wspomnienia macie różne :) A czy jest np tak ze jak macie lunch to szef z Wami siada i jecie wpólnie? albo czy ogolnie robi Wam jakies niespodzianki firmowe, typu - nowy ekspres do kway, mikrofala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×