rocznik1964 , kto w to wchodzi

Widzisz Marysiu? więcej otwartości na ludzi, ostrośność tsk, ale, nie wolno sie w sobie zamukać... bardzo się cieszę z tego co ostatio napisałaś. Agnieszka jak Twoje oczko, lepiej? tylko nie mów, że lepiej nie mówic... Gosia, na dziś kategoryczny zakaz słoikowania! Jutro godzina W wybije o 16 47, to będzie wielka chwila.. A teraz mykam do kosciółka poświecić moje ziółka.

Marysiu - mądrzejsza ??? NIE - gdybys nas wczesniej posłuchała !! Mówiłysmy Ci żebyś poprosiła o pomoc . Cieszę sie że znalazłaś i zrozumienie i pomoc . Z oczkiem wcale a wcale nie lepiej , co prawda lekarz kazał mi sie zgłosić za 3 tygodnie jak się nic nie zmieni , ale ja jestem niecierpliwa i chciałabym już wiedzieć ,że nie będzie tego oka kroił :( Miłego świętowania :)

Ja też się cieszę z tego kroku .Bo ja dziś wstaąłm i moje mieszkanie było posprzątane choć zgrubsz to zrobiło mi sie lżej . Ja juz chyba zaczynam robić pierwsze kroki w nowej rzeczywistości > Mnie o godzinie W nie będzie jak co roku w niedzilę po Wniebowzięciu idę ładować Duchy alumulator na pielgrzymkę do Piekar > Bęę się jak zawsze za WAs modliła .A teraz idę coś upichcić bo będzie na obiedzie gosc . kolega corci . Poszli na sesje zdjęciowa bo on lubi i pasjonuję się fotografią , już jedną córka ma > Fotki co niektore super . Nie wiedziaąlm ze ona jest taka fotogeniczna . A wiecie jak sie stroila i ile było w niej radości aż miło na to patrzeć . Więc idę gotować może dla przyszlego zięcia > nigdy nić nie wiadomo:):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Sory ale ja coś ostatnio nie uważnie piszę . Tyle błędów literowych

miało być duchowy akumulator.

witam mile panie:) Marysiu--> widzisz zawsze jest jakieś światełko w tunelu, ciesze się razem z tobą:) Wczoraj bardzo milo spędziłam dzień, syn mial zaproszenie do kolegi na urodziny ,i naprędce zorganizowaliśmy też coś dla rodziców, do domu ściągnęliśmy o 23:) dzisiaj od rana w pracy na całe 24 godziny ,za oknem upał a ja nawet drzwi nie otworze bo jestem sama i jakoś tak mi nieswojo. a więc dzisiaj stuknęło nam trzy latka:) oby więcej takich rocznic:) dzisiaj jestem cały dzień ,ale wiem że macie inne plany na ten piękny letni dzień, więc korzystajcie, a jak się zmęczycie to wpadnijcie tutaj na coś pysznego dzisiaj serwuje wszystko:)

Witajcie... to już za godzinę... godzina W nadchodzi... Też dzis byłam w pracy iniedawno wróciłam. Szczerze mówiąc, tam czuję ,że żyje..

więc , mamy 3 latka:)

A ja do naszej rocznicy dołączam się też . > z pielgrzymiki wróciłam za WAS się pomodliłam akumulator naładowałam było super. WAM też dobrej energi z mojego akumulatorka wysyłam . To narazie.

Marysiu--> pięknie dziękuje za pamięć:)

kurcze a mnie dopiero właczyli internet :( Ale wypiłam toast herbatka z pokrzywy jak obiecałam i życzę Wam wszystkiego najlepszego w tę naszą rocznicę . Żebysmy mogły sobie jak najdłużej klikać i żeby wszystkim , którzy choć troche mają pokręcone ścieżki , wszystkie się wyprostowały :)

:) miejmy same pozytywne myśli ,to może taka kumulacja energii, skupiona razem eksploduje i przytłoczy wszystko co złe przykre i nie miłe:)

no tak tym razem miałam gości, ale myślami byłam z Wami i własnie byłamciekawa jak po pielgrzymce do Piekar Marysiu? Zieloną herbatkę też wciągnęłam uroczyście, zwłaszcza za Agnieszkę założycielkę tego stowarzyszenia Oczywiście Gosia też się w tym mieści, a ja najmniejszy staż... jakoś się wyrównam... dobrej nocki

Małgosiu--. nie ilości a jakość się liczy:) uwielbiam czytać twoje wpis masz taką lekkość w pisaniu :)

Małgosiu , Małgosia 12 ma rację , choć dzięki za specjalny toast - czuję jakbys była z nami od dawna .:) Czasem sie zastanawiam co dzieje się z dziewczynami które z nami pisały wczesniej , może się odezwą .

Agnieszka jak oczko mniej dokucza? ale lekarz ma racje leczenie musi potrwać. coś jest nie tak ,nie wyświetlają mi się nowe wpisy, tylko muszę odświeżać.

Witam wieczorkiem , małgosiu naprawdę masz llekość w pisaniu i czasem mam Ci chęć dorownać . Sorry nie powinnam tak pisać po pielgrzymce bo to chyba :):):):):)zazdrość > Więc nasze zdrówka ja soczkiem i dotrwania do naśtępnej rocznicy. FAJNIE że JESTESCIE:):):):). DOBRANOC

dobranoc i kolorowych snów:) ja jeszcze tylko 8 godzin i do domku:)

dziękuje za miłe słowa, cieszę sie że tu jesteśmy, w takiej naszej enklawie.., Wróciłam do pracy jak tornado i odrazu poszło mi w pięty, tak dosłownie. to już dłuuugo trwa, okropny ból i głębokie pękanie pięt. Doszłam do wniosku, na podstawie wyczytanych mądrości, że mam ostrogi, bo tylko ten opis się zgadza z tym co odczuwam. Nie wiem jakie buty ubierać, wygląda na to, ż etrzeba boso i w ostrogach... boli jak cholera. ale to muszę jakos przeżyć i pokonać, tylko jeszcze nie wiem jak.. W każdym razie tydzień zaczęłam mocno, Wam też życzę dużo sił. 3majmy sie razem, razem rażniej...

małgosiu ja tez tydzień zaczęłam mocnym akcentem > Wychodzą skutki zalania ściana dalej mokra dziwny zapach domu pomimo wietrzenia > mam cora z mniej energi na życie jak to określam > druga sprawa teraz muszę czekać na decyzję o rencie przez córę . następne 2 tygodnie lub więcej > I co tu dodać . ???> nie chce mi się już nawet pisać bedzie lepiej bo ta urzędówka przypomina jazdę na karuzeli tak to sobie nazwałam tylko że z nie nie można zejśc . DOBRANOC> DO JUTRA

Gosia , z tefo co wiem , to ostrogi leczy się operacyjnie :( , no i one bardzo bolą jak są w tych nogach > To znaczy nogi bolą :P Marysiu , głowa do góry , dobrze że jest ciepło więc możesz sobie łatwiej poradzić z suszeniem , wietrzeniem itd ... Ja się wybieram w najbliższych dniach na Jasna Górę . Co prawda móój syn kręci nosem , bo w tegoroczne wakacje był już 4 razy , ale nie ma wyjścia ,:) musi ze mną jechać , bo sama nie lubię a mąż i córka pracują .

witam mile panie:) Gosiu -współczuje , podobno te ostrogi potrafią popalić:( dzisiaj następne 24h w pracy , ale już troszkę zleciało byle do 19 i będzie z gorki. Wczoraj skończyłam buraczki z papryką ,i z reszty zrobiłam samą paprykę:) Mam Ochotę jeszcze na jakiś miks kapuściany, może się skuszę. Jeszcze troszkę laby i syn wraca do szkoly ,jak te wakacje szybko mijają. I znowu nerwówka ,bo chyba zacznie sam wracać ze szkoły. zmykam do pracy,ale wróce:)

A ja Wam dziś link przesyłam otwórzcie proszę http://i41.tinypic.com/md2stv.gif

Gosia , nie dołuj mnie tymi frykasami :P Marysiu baaaardzo dziękuję

Marysiu piękne dzięki:) Przerwa na kawke, już prawie zjadłam wszystko co zabrałam zdomu:( a jeszcze tyle godziń:( Jak tu schudnąć, w pracy tylko bym jadła.

dobry wieczór . Gosia, a wyobrażasz sobie, jak mam na codzień w pracy do czynienia z jedzeniem, jak gotujesz, to spróbować musisz... choć ostatnio zauważyłam, że nie zauważyłam kiedy gdzieś mi zapodziało 4kg... nie martwię się z tego powodu i pozostane wierna zielonej herbacie.7 września idę znów do specjalisty od kości i rehabilitacji, może laserowe rozbijanie coś pomoże, bo ten ból potrafi skutecznie uprzykrzyć życie. Wrażenie jakby wiertarka chciała wyjść na spacer z Twojej piety. I najgorzej jest rano, trudno stanąć na nogi, albo kiedy na chwile usiądę. Jak biegam to pieroństwo jakoś się ułoży i ciszej siedzi, ale przecież nie jestem perpetum mobile... Byłabym całkiem chętna nawet na operacje, tylko ciekawe jak długo byłabym potem wyłączona z obiegu? Agnieszko, a co z Twoim okiem? bardzo Ci umila żywot? Marysia, w zyciu piękne są tylko chwile, ale dla tych chwil naprawdę warto żyć,,, przecież nam byłoby smutno bez Ciebie!!!

Mnie to dziadostwo w oku nie chce opuścić , już nastawiam się na zabieg :( To nic nie boli , nawet nie za bardzo przeszkadza tylko brzydko wygląda , taka gula na dolnej powiece . Ostrogę w pięcie miała moja śp. Teściowa , ale nie miała operacji , prawde mówiąc nie bardzo pamiętam jak jej to zginęło . Jutro przyjeżdża do mnie moja mama . Cieszę się bo dawno jej nie widziałam :) A ja w piątek wyjeżdżam sobie dziewczynki sama na wekend. :) Powiedziałam moim domownikom ,że po prostu muszę choć przez dwa dni pobyć sama , noi się zgodzili :D i sobie jadę . Będę się labować prawie trzy dni

witam:) dzisiaj w domciu:) ale marna ze mnie pociecha ,bo jakoś jestem rozlazła ,robie tyle co muszę . Pogoda piękna ,a ja siedze w domu ledwie się ruszam może to przed @. a1sa--> zazdroszczę wyjazdu baw się za nas wszystkie:),a gdzie masz zamiar się zaszyć? Ja mam zamiar w przyszłym roku jakoś zaplanować urlop tak aby pojechać tam gdzie chcę, nie wiem czy mi to wyjdzie finansowo( zamiejscowe studia córki:() ale będę kombinować.

Jadę do spa w Radziejowicach na Mazowszu , trochę mnie pomasują , maseczki pokładą :D To taki prezent od męża na rocznicę ślubu :) Sama wybrałam , bo lubię takie wyjazdy . Nareszcie wtedy ktoś się mną zajmuje .

Wróciłam z urodzin taty i do Was postanowiłam zajrzeć < Małgosi ja Ci zyczę zdrowia dużo niech Ci pta przestanie choć troche boleć > agnieszko Tobie miłego wypadu na weekend .:):):):). I żeby Ci oczko zdrowiło??DOBRANOC