czy grubsza dziewczyna ma szansę na prawdziwą miłość

Mam 19 lat i przy 1,65 ważę 76 kg Miałam dotychczas 3 chłopaków, każdy w czasie bycia ze mną jak się później dowiadywałam szukał innej. Wszyscy znaleźli - chudsze :-(

jedno na co nie ma szans, to powodzenie, gwizdy na ulicy itd.

jak najbardziej masz szanse na milosc :) ja kiedy poznalam mojego chlopaka a bylo to 2 lata temu wazylam 76 a mam 170cm. zakochalismy sie w sobie i tyle. poprostu on jest cudowny i nie patrzy na wyglad.. od tego czasu schudlam i waze 68 :) i dorze mi z tym chociaz mam zamiar zejsc do 62 :) radze isc na aerobik mi to bardzo pomoglo. pomoglo psychicznie i fizycznie. lepiej sie poczujesz sama ze soba :)

ale niestety jestem już zajęty :)

Ja mam 164 i jak poznałam mojego faceta to ważyłam około 75 kg do teraz jesteśmy razem :) fakt ze teraz sie odchudzam ale to dopiero po przeszlo roku znajomosci i nie dla niego tylko dla siebie:)

Jasne, że masz szamsę na prawdziwą miłość. I to prawdziwszą niż te chude laski. Bo jeśli twój facet pokocha cię taką jaka jesteś, będziesz wiedziała, że nie jest z tobą dlatego, że masz fajną dupę i koledzy mu cię zazdroszczą. Ja sama nie jestem duper szczupłą, zgrabną laską. Mam lekką nadwagę i kilka związków za sobą. Aktualnie jestem z chłopakiem, który dla mnie naprawdę wiele znaczy i popstanowiłam zrzucić dla niego kilka kilogramów, bo czasami kiedy patrzę na fotki jego byłej to zastanawiam się co on we mnie widzi... Zawsze też możesz spróbować schudnąć, zyskasz dzięki temu pewność siebie i tych 3 frajerów, którzy cię zostawali na pewno będzie żałować swojej decyzji.

Ja waże 74 kg przy 182 cm. czyli woogóle do siebie fizycznie byśmy niepasowali. Ale faceci też są różni. I gusta też potrafią mieć zróżnicowane. Miałaś chłopaków. Przecież w trakcie związku nie przytyłaś. Szukaj innej przyczyny rozstań. Może nadmierne obawy przekładały się na twoje zachowanie.

otyle laski nie maja problemow ze znalezieniem faceta. ..... na 1 noc. taka jest prawda, moze myslice ze kazdy wam gada ze sie im podobacie ,ale nikt naprawde sie na powaznie nie zwiarze z tlusta panienka. ja napewno nie. ale na milosc masz szanse, wiele facetow jest bardziej liberalnych odemnie i nie zwroca AZ takiej uwagi na twoje sadlo jak ja. takiego musisz szukac, powodzenia :) choc na pewno szanse masz mniejsze jak zgrabna, szczupla laska

nie pierdol mały,co ma wygląd do tego!jak laska jest piękna jak modrlka to szuka sobie modela i tylko z takim będzie jej dobrze...dziwne jednak ze takich modeli jest malutko..........paszczury:D

no jak ja nienawidze takiego gadania....kurwa same brady pity nie ma co!!!!!!!!!!

n9e am to nic do rzeczy ja jestem chudsza i tez nikogo nie mam :/

jak może być laska piękna i gruba jednocześnie? przecież to nie jest możliwe, wmawiajcie sobie tak dalej

ale jest pierd*** , powiedz mi po co takie glupoty piszesz, pozniej te dziewczyny naprawde mysla ze sa grube i brzydkie :o w ogole uroda nie ma tu nic do rzeczy , bo ladna dziewczyna tez moze byc sama.

łADNA DZIEWCZYNA - WYSTARCZY, żE wyjdzie na dwór a może przebierać w mięsie gruba dziewczyna - takiej to nic nie pomoże, może ktoś tam po alkoholu na wisjkiej dyskotece w remizie strażackiej po alkoholu

tak , tylko tego miesa jakos malo :P

Przestańcie do cholery terroryzować te biedne dziewczyny! Ja np. lubię, jak kobieta jest bujna, kocham rozkoszną obfitość kobiecych kształtów. Nie każcie wszsystkim babkom dopasowywać się do waszych standardów! Ja np. nie chcę, żeby wszystkie pulchne kobiety zmieniły się wymizerowane chudzinki, bo dla mnie jest to ASEKSUALNE. Po prostu.

pewnie że masz szanse... moja kumpela jest trochę tęższa ode mnie... i zawsze gdy jedziemy gdzieś razem nie tylko na mnie zwracają uwagę... niektórzy faceci zwracają też uwagę na to co jest w środku a nie na zewnątrz...

a poza tym wcale nie jest tak że faceci lubią chude patyki chodzące po wybiegach... osobiście znam takich którzy lubią te o bardziej krągłych kształtach...

to taka 175/60 sa tu takie? :D

to, że nie jestes klasyczną pieknością wcale nie znaczy, że nie jesteś piękną, interesującą kobietką - wszystko zależy od tego, jaką masz osobowość, na ile blokują Cię Twoje komleksy. Jezeli one biorą nad Tobą górę, to myślę, że to jest główna przyczynąTwoich niepowodzeń. A to, że nie gwizdają na Ciebie na ulicy - no cóż, uwierz mi, że na dłuższą metę to nic przyjemnego, na 90 % gwizdających nawet byś nie spojrzała, gwarantuję :)

Jacek, a może tak zechciałbyś zdefiniować, co to znaczy "normalny"?

Ja tez jestem puszysta mam 170 i waze 57 kilo. Musze zrzucic te 7

normalny przystojny facet.

puszysta:/ kurcze , ja mam tez 170 i kiedys wazylam 50 kg, bylam taka chuda ze wstydzilam sie wyjsc na ulice w lato , ostatnio przytylam 5 kg. i wygladam duzo lepiej , wiec nie pisz prosze ze wazac 57 kg. jestes gruba :/

a ja jestem kulka i mój facet kocha mnie nad życie od 4 lat. I jest przystojny. Więc masz szanse na miłość:)

Dziękuję Jacku. Rozumiem zatem, że głównym wyznacznikiem "normalności" u faceta jest dla ciebie bycie przystojnym. Zabawne to niepomiernie, ale O.K. W takim razie ja jestem b. b. normalny - a do tego jeszcze wykształcony, zamożny, z sukcesami zawodowymi. Nie poczuj się urażony, ale podejrzewam, że dla 99% kobiet w przedziale 18-40 to ja byłbym bardziej atrakcyjnym partnerem niż Ty. Tymczasem ja wolę kobiety pełniejsze, które Ty określiłbyś już zapewne jako grube...

jestem przystojnym facetem dobrze zbudowanym to przeciez jasne ze chce ladna seksowna dziewczyne a nie pokemona

Jacku, czy kobieta przedstawiona na rzeźbie Venus z Milo to pokemon? Czy Kate Winslet w swojej najobfitszej wersji to pokemon? Czy Monica Bellucci ze swoimi rozkosznie pulchnymi ramionami to pokemon?! Czy wszystkie kobiety pozujące przez stulecia wielkim malarzom i rzeźbiarzom to pokemony??!! Wielowiekowy ideał kobiecego piękna mam wyrzucić do lamusa tylko dlatego, że OBECNIE panuje moda na rachityczne szczuplaki? Chłopcze, kup sobie jakikolwiek album z damskimi aktami i nie pozwalaj, by kultura masowa do końca wyprała Twój młodzieńczy, niesamodzielny umysł.