Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

witajcie dziewuszki:) nie odezwalam sie wczoraj, bo nie chcialam siebie dolowac i rozpisywac sie nad tym jaka jestem beznadziejna, bo wczoraj moje obzarstwo niestety trwalo😭 masakra:( ale dzis???:D powrocilam do pionu!!! i byla dietka jak za dobrych czasow, mam nadzieje ze to nie jednodniowy zryw i ze juz teraz dalej tak bedzie jakies kolejne 5 tygodni:) jutro jestem caly dzien w domku to potrzymam warte u nas i pogadam troche z Wami :) i wiecej napisze jutro bo dzis jestem ledwo zywa, a i moze lepiej by bylo gdyby tabelka w nastepna srode:) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) gdzie jestescie? myslalam ze obudze sie dopiero jutro, ale ni ejest zle bo 8 a ja na nogach i nastawiam sie psychicznie do diety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uaktualnilam stopke, tak sobie mysle co za ironia losu, kiedy teraz mialam szanse zobaczyc w koncu wymarzona piatke z przodu do rzucilam diete, wiedzialam w ktorym momencie😡 ale nic zobacze w przyszla srode:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to popisze dzis sama do siebie:) chociaz dzis jeszcze nie weekend i nie wiem dlaczego Was nie ma???? czytalam Was na biezaco, ale poczytam jeszcze raz, zeby dokladnei wiedziec, co sie u kogo dzieje, i zapomnialam pogratulowac wszystkim tym ktorym udalo sie cos zrzucic, wiec gratuluje teraz, a za wszystkie, ktore tak jak ja ulegly wszelkiego rodzaju pokusom trzyamam kciuki zeby w przyszlym tygodniu bylo lepiej:) i zebysmy mialy czym sie pochwalic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chałwa---> widze ze my obydwie jakies czarne owce w tej rodzinie:) kumcia---> moje obzeranie tez nie wynika z tego ze jestem glodna tylko z tego ze czegos mi sie chce i wtedy zjadam wszystko co mam pod reka:( klleo---> gratulacje za to ze trwasz:) mimo wszystko:) mam nadziejez e wszystkie problemy wnet pojda precz!!!!! jak poszlo kolokwium z włoskiego? kachna---> wszyscy za toba tesknia, ale probujemy jakos sobie bez ciebie radzic, zeby nie popasc w smutki i nie zajadac ich slodyczami:) tzn ja zajadlam:) chyba w tym tygodniu wiekszosc ma jakies prolemy z waga, ale trzeba sie cieszyc, ze przynajmniej nie poszla w gore:) udalo sie w srode zrobic dzien oczyszczajacy na soczkach? olusiaa---> wzielam z Ciebie przyklad i tez sie zbieram:) norka--->przykro mi z powodu zgubionej turkusowej rekawiczki, na pewno znajdziesz drugie takie, a zeby znalezc pewnie bedziesz musiala sie nachodzic co oznacza spalanie kalorii:) melania_m---.>witaj w klubie:( ale lipa z ta waga, no ale co zrobisz, zaczniesz od nowa i niedlugo bedziesz miala te 69,5 filusia---> gratuluje bezgrzesznych imienin dyrektorki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem. ale dziś mam straszną chandrę i jem wszystko co mi wpadnie w ręce i jest niedietkowe, zjadłam już drożdżowkę z makiem, 2 bułki z serkiem hochland, grzebień francuski i teraz chrupię landrynki...... więc chyba dziś nie powinnam wogóle wypowiadać się na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kumcia niedobrze:( dzis chyba padlo na Ciebie, sprobuj to opanowac przypominajac sobie po co w ogole rozpoczynalas diete, a jesli Ci sie nie uda to po prostu sobie odpusc i jedz dzis bez wyrzutów sumienia, kazdy jak widac ma taki dzien ze musi sie najesc i co zrobic????a to nie znaczy ze od razu wszystko co do tej pory sie osiagnelo zniknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zobaczymy jak będę się jutro czuła z tym wszystkim:( ja poprostu dziś dostałam @ a poza tym trochę ten mój środowy wynik mnie załamał, bo trzeymałam się dość dzielnie przez cały tydzień,a tu nawet wskazówka nie drgnęła..... pewno od jutra od nowa zacznę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem wciaz przed @ bo sie spoźnia, i zrzucilam wlasnei to moje obzarstwo na przed@ zachcianki, no nie dziwie sie ze waga w miejscu przygnebila, mni tez nie mobilizuje brak sukcesow, ale pewnie, od jutra zaczniesz na nowo a dzis sobie pojedz:) ja pojadlam i teraz mam nowe sily na kontynuowania diety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kumcia ja Cie do niczego nie przekonuje, ja tylko pisze co mysle z perspektywy zaliczonej wpadki:D a gdzie reszta towarzystwa?? tak sie cieszy nadchodzacym weekendem ze nie ma czasu tu zajrzec??? ja zaraz bede obiadowala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja czekam do 15-tej i dopiero do domku, zanim coś ugotuję to będzie około 16:30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mam ochotę dziś na spagetti... może właśnie zrobię i tak zjadłam już chyba ze 3000 kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam a jestem po obiadku zrobiłam sobie zupkę ze szpinaku i surówke, ale wpadły też dwa nalesniki. No ale zjadłam je, ż etak powiem \"świadomie\", nie rzuciałm się na nie;) Wróciłam ze stepu, pot lał się strugami, ale o to w końcu chodzi;) polishgirl---kolos nie najgorzej, aczkoliwek zrobiłam pare błedów z roztargnienia kumcia----cierpliwości, czasem nie od razu sapda Z sukcesów to musze się pochwalić tym, ze wczoraj nie wypiłam piwa, chociaz maiłam starszną chęć, ale zamiast złocistego trunku wypiłam soczek. Dziś sobie dużo rzeczy przemyślałam i chyba musze troszkę bardziej polubić siebie. Ciagle coś mi nei gra, stawiam wyżej poprzeczkę, jeszcze trochę i zacznę siebie samej nienawidzić. A jak z tym u was?lubicie siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz po obiedzie, ryz na mleku byl:) mniam:) kumcia pozno obiad chyba bym z glodu umarla, moj ababcia codziennie obiad na 11 gotuje:) klleo---. gratuluje sukcesu:) sama nei wiem czy sie lubie:) tak na codzien moze i tak ale jak nie widze sie w lustrze i jak nie mam zlego dnia, bo wtedy jak pomysle o swoim wygladzie to mam siebie strasznie dosc, tego tluszczu i wszystkiego porazka:( i w ogole mam wrazenie ze mimo iz widze ze ta waga spada to jakos nie chce mi sie wierzyc ze uda mi sie osiagnac wage i wyglad ktory kiedys mialam:( jakies to dla mnei takie jak yeti, niby mozna ale sama nie wiem czy sie uda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klleo dobrze ze przemyslalas pare rzeczy bo takie negatywne myslenie moze doprowadzic do bardzo zlych skutkow, trzeba mimo wszystko zaakceptowac siebie, probowac zmienic to co da sie zmienic i zaakceptowac to czego zmienic sie nie da:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta! U nas łeb chce urwać i własnie przed chwilą deszcz ze śniegiem zacinał, więc chyba nici ze spacerku :(. Dietkę trzymam, a pamiętajcie moje kochane, że przytyłam ostatnimi tygodniami, ale się podniosłam. MY feniksy tak mamy, pamiętajcie :)! Czasami musimy sobie popuści, inaczej byśmy zwariowały. Najważniejsze to nie zaniechać diety, tylko po wpadce ruszyć znowu do walki z kilogramami. Klleo - czy ja siebie lubię? Jak byłam szczupła, to były takie dni, że naprawdę patrzyłam w lustro z przyjemnością i lubiłam siebie za wygląd, teraz raczej nie, gardzę sobą za to że się tak zapuściłam i że żołądek wygrał. Jeżeli mówimy o charakterze, są cechy które lubię, a są takie których nieznoszę ale nie potrafię się ich wyzbyć, ale tak w ogóle bez szczegółów najgorsza nie jestem, więc raczej tak, no nielicząc dni melancholijnych kiedy uważam, że jestem najgorszejsza na kuli ziemskiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wszystko zależy od dnia czasem jak mam pozytywne nastawienie do życia to wszystko widzę w różowych kolorach (nawet siebie) i jest git, ale czasem jak nic się nie chce to i siebie po prostu nie nawidzę i własnie wtedy zamiast coś chcieć zmienić to jeszcze wręcz przeciwnie obżeram się i frustracja jeszcze większa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olusiaaa---> dobrze mowisz🌻 a u mnie tez deszcz ze sniegiem padal przed chwila:D a ja siedze w domu jest cieplutko i nigdzie wychodzic nie musze to sobie moze padac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczelam dzien to i go skoncze, a co tam!!! pewnie jutro znow zaczne:) u mnie na szczescie wszystko dobrze, dietka wzorowa plus cwiczenia, mam nadzieje ze kryzys zostal na dobre zazegnany:D przynajmniej na jakis czas;) do juterka, buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wszystkim dziewczętom w ten mroźny poranek 👄 ja już po śniadanku, dietetycznym jak najbardziej a teraz sie szykuje i jadę na groby sprzątać, jadę tylko z babcia wiec trochę pracy mnie czeka, ale dobrze kalorie sie spali, zwłaszcza ze zimno i organizm będzie spalał dodatkowy tłuszcz żeby sie ogrzać:D napisze jak wrócę, mam nadzieje ze ktoś do tego czasu sie odezwie:) miłego dnia, buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wszystkich witam:) Polish girl- rzeczywiście zimno, tylko nie zamarznij:) Ja na razie siedzę sobie przy kawce, ale w weekend to chyba nikogo nie zwabię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Stawiam kawkę ) ) ) ) ) ) ) ) ) Jak narazie dieta ok. Zobaczymy jak się uda weekend bez pokus przetrwać. Polish girl - tylko się nie rozchoruj nam Trzymajcie się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam przez kilka dni doła z powodu mojej wagi ale teraz ro przemyślałam i może dobrze że w końcu mam nowa wage i już nie będzie mozliwości pomyłki, a reszta przeciez zależy odemnie :) więc biore się do roboty a raczej do niejedzenia i będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj mam gości i chcę cos przygotowac do jedzenia w miare małokalorycznego ;) zrobię salatkę warzywną z kurczakiem i jakies koreczki do tego winko może jakos uda wytrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie w ten słoneczno-mroźny poranek:):)piję z Wami kawkę-troszkę spóźnioną:)wczoraj byłam cały dzień na wycieczce z dzieciakami,więc sporo ruchu i dietetycznie-ok, dziś już zrobiłam długi spacer po zakupy,nawet w nagrodę kupiłam sobie golfik za dobre sprawowanie na dietce:)tez troszke boję sie wekendu no ale trzeba jakoś dać radę, zaraz biorę się za mycie okien więc znów kalorie polecą. melania jeśli chcesz moge podać Ci super przepis na zapiekankę warzywną: Zapiekanka z brokułów: 40 dag brokułów 1 strąk czerwonej papryki 1 łyżka masła lub margaryny 4 jajka 4 łyżki mleka 2 łyżki wody 4 cienkie plasterki gotowanej szynki 10 dag żółtego sera sól pieprz Brokuły podzielić na różyczki. Ugotować na półtwardo w lekko osolonej wodzie. Osączyć. Paprykę oczyścić, drobno pokroić. Mleko połączyć z wodą i jajkami. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Brokuły przełożyć do natłuszczonego żaroodpornego naczynia. Polać sosem z mleka i jajek. Na wierzchu położyć pokrojoną w paseczki szynkę i paprykę. Posypać startym serem. Piec w średnio nagrzanym piekarniku, aż masa jajeczna się zetnie. moim gościom zawsze bardzo smakuje i nie ma za duzo kalorii:) ja w wekend będę z Wami!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane:* Ja już po sniadanku i kawce. teraz za mną jakieś owocki chodzą. Wczorajszy wieczór nie wypadł źle, piwka niestety nie odmówiłam ale śkończyło się na jednym i pół, czyli nie tak źle. I tak mam wyrzuty sumienia, ale z drugiej strony kiedyś, przed dietą bywały i 4 piwa. byłam wczoraj w kinie ze znajomymi na rumuńskim filnie \"cztery miesiące, trzy tygodnie, dwa dni\". ale nikomu z nas się nie podobał. Widzłayście może?Ciekawa ejstem zdań innych na temat tego filmu. Myślę sobie o tym co napisąłyscie, o samoocenie. I chyba to noramlne, że każdy ma gorsze dni. Kiedy wydajemy się sobie brzydkie, grube i wogóle okropne. Ale chyba musimy z tym walczyć. Raczej nie schudniemy prędko i neistety trzeba chyba zaakceptować to co na razie się nie zmieni. Tylko jak to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny wczesnym popoludniem:) dziekuje za troske o moje zdrowie, nie bylo tak zle, sloneczko troche swiecilo, a poza tym jak jest sie w ruchu to nawet cieplo bylo, ale co sie narobilam to sie narobilam, ja narzekam a co dopiero moja babcia... i dostalam nowy sweterek od babci juz na urodzinki, taki ladny, i mysle ze 5 kilo temu nie moglabym go zalozyc:D melania_m---> oczywiscie ze wsyzstko zalezy od Ciebie!!! jeszcze pokazesz wszystkim wagom!!!:D filusia---> weekend zawsze jest najgorszy, jak sa jakies wyjscia albo gosci, ja teraz juz drugi weekend z rzedu siedze w domku wiec nie boje sie az tak:) klleo---> slyszalam wlasnei o tym filmie i myslalam ze jest fajny, a jednak Wam sie nie podobal... no coz ja chyba nie bede miala mozliwosci ocenic:( rzadko kiedy wychodze do kina:( ja teraz musze cos przekasic w ramach obiadu i brac sie dalej za cos do roboty, chociaz polezalabym troche bo nie mam w ogole sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×