Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

no w sumie tak, ale mimo to dzięki:) nie wiem, czy to dobry pomysł, żebym się jutro ważyła, wiem, że na pewno będzie cosik na plusie i to mnie może dobić, aale w końcu to tylko moja \"zasługa\":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak się zważysz a będzie coś na + to może ten fakt właśnie zmobilizuje cię do dalszej walki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może wróć do jadłospisu jaki miałaś w pierwszym tygodniu bo wtedy tak pięknie schudłaś....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też wolno lecą te kilogramy, ąz jak pomyślę ile jeszcze potrzeba czasu na osiągnięcie zadowalającego wyniku to płakać się chce, ale jakoś nie poddaję się..... no ale jak człowiek już się tak zapuścił to teraz musi to odpokutować i swoje wycierpieć.Założyłam że do Bożego Narodzenia to muszę pociągnąć dietkę żeby było widać jakieś efekty i trwałe żeby to było (bez jo-jo), ale to tylko teoria a jak będzie na prawdę to zobaczę na ile starczy mi silnej woli, bo głównie o to tu chodzi, o to co jest w naszych głowach. Sam głód to ja tak na prawdę rzadko odczuwam, głównie to coś mi się chce, ale nie wiem co i wtedy sięgam po słodycze i tak się zaczyna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!dopiero wróciłam do domu, uff:(mam tak zajęte wtorki,pracuje prawie 12 godzin, ale za to mam zajęcia rytmiczne z dzieciakami więc to w sumnie 2 godzin. aerobiku, taka lekka sie dzis czuje, wiecie najbardziej to mnie motywują te lustra w sali ćwiczeń, mam dobra kondycję,ale jak patrze na te wałeczki na brzuchu to aż mi wstyd,że niby sporo się ruszam a figura nie tak jak trzeba wygląda, no ale pracuje nad tym:):)a oto moje menu dzisiejsze: śniadanie:2 kanapki razowca z wędliną i pomidorem,kawa II śniadanie:banan obiad:udko z kurczaka+marchewka gotowana+gruszka kolacja:jogurt + płatki troszkę głodna jestem,ale zapiję wodą i spróbuje wytrzymać,ćwiczenia mam już dziś zrobione,więc idę nakładać maseczkę na twarz i relaksik acha-nie wiedziałam,że wazymy się co środę,no więc staje jutro na wagę,chociaż to dopiero 2 dni mojej diety,no ale może już coś zgubiłam...:):) ściskam Was miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filusia- ważymy się co środę, a nowe koleżanki wpisujemy do tabelki jak z Nami pobędą minimum tydzień, więc w przyszłym tygodniu nasza Pani Prezes czyt. Kachna na pewno Cię wpisze:) KUmcia- co nas nie zabije to nas wzmocni, mam nadzieję, że jutrzejsze ważenie mnie wzmocni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Chałwa:):):)bardzo mi sie podoba na tym forum,postaram się zaglądać do Was jak najczęściej,abyśmy sie lepiej poznały * :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór kochane Miałam malutka przerwę w pisaniu. jednym słowem za duzo na głowie i problemów tez przybyło. Ech w weekend miałam jakies załamanie i psychiczne i dietowe, ale w pore sie opamietałam. z dietą nie jest źle, ale ogólnie to mam wrazenie, że mogłabym pochłonąc cała lodówke, nie wiem czy to stres czy to, że zimniej się robi tak działa, ale jak wracam z uczelni to jestem starsznie głodna. No ale walćze. Wczoraj byłam na aerobiku i muszę powiedzieć, że się wyskakałam,a wzmacnianie tez dało w kosc(właściwie w tłuszcz) i dziś nie mogę się smiac, bo mam zakwasy na brzuchu. chociaż i tak się ostatnio nie smieje, więc nie ma problemu. Siedzę własnie nad włoskim, bo kolokwium się szukuje, ale juz cos nie chcąmi wchodzić słowka do głowy:( Jutro rano idę na badania poziomu hormonów, a potem znowu uczelnia i aerobik i popołudnie z włoskim, także wynik pewnie wpiszę wieczorem. polishgirl----na zaparcia polecam ocet jabłkowy, łyżkę na połowę szklanki wody. Smakuje jak tani winiacz, ale świetnie działa na przeczyszczenie. a tak na marginesie nie wiesz, gdzie się ci nasi ksiażęta podziewaja , bo ja trafiam na same podróbki, albo ropuchy:( chałwa---przywołuję pania do porządku, sylwestertuż tuz, a Tobie się diety odechciewa?Twój wynik na samym poczatku bardzo podziałał na moją wyobraźnie, więc proszę się nie łamać tylko brać do pracy:) filusia----witam i wytrwałości zycze,przy Twoim jadłospisie wychodzi na to, że ja się objadam kumcia----oj znam ten problem, gdy coś \"za nami zjadło\" i szuka się czegoś dobrego. Ja wtedy musze uciekać dlaeko od kuchni, bo podobnie jak u ciebie cos słodkiego przegryzę i się zaczyna.... norka---oj smakowita ta Twoja dieta, też uwielbiam warzywka i owoce, ale niesety organizm mój czasem woła o mięcho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny:( ja dopiero w domku:( same smutne buzki:( a to przez diete:( chalwa lacze sie z Toba w bolu:( u mnie diety juz nie ma:( chyba sie wlasnei skonczyla:( zjadlam dzis tyle ze zajeloby mi to ze dwie strony zeby wszystko wypisac zreszta teraz przy kompie koncze chipsy i jezyki😭 tzn wiem ze nie ma co plakac to moja i tylko moja wina, a dzis pani na etyce i etykiecie mowila ze powinnismy wziac nasz los w swoje rece bo to tylko od nas zalezy jak nasze zycie bedzie wygladalo, oto jak bedzie moje wygladalo: do 40-tki roztyje sie do 150 kg a potem bedzie coraz gorzej:( brak mi silnej woli, samozaparcia i wszystkiego co jest potrzebne na diecie a co do tej pory mialam!! no ale nagle gdzies wyparowalo:( czuje ze jesli jutro dzisiejsze obzarstwo sie powtorzy to juz sie nie zmobilizuje kolejny raz, wiem to!!!!! wszystko zalezy od jutrzejszego dnia, chociaz czuje ze juz \"po ptokach\" jutro sie nawet nie waze bo na bank bedzie wiecej a porazki mnie ni emobilizuja:( wykreslcie mnie z tabelki bo nawet nie zasluguje na to zeby tam byc, bo demoralizuje i demotywuje kolezanki:( dziekuje dziewczyny za porady na zapracia jutro pewnie mi to wszystko bedzie potrzebne po tym co ja dzis zjadlam:( tylko niech nikt nie bierze ze mnie przykladu!!!! a juz bylo tak fajnie, ubrania luzniejsze... ale co zwyciezyly paczki czekolada chipsy, porazka:( to tym optymistycznym akcentem koncze moja wieczorna wypowiedz:( a taki mialabym udany dzien gdyby nie to obzarstwo:( a teraz skoncze chipsy i ide spac:( jestem zalosna:( klleo ja sie nie dziwie z emnie nikt nie chce ja bym nie chciala takiego zarloka jak ja ;) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polish girl -- 🌼 proszę się nie załamywać uszy do góry ja też zjadłam sałatkę w pracy o 18 wróciłam do domu 30min temu I wciągnęłam sera złotego tak 40 deko :( i nie byłam głodna tak jakoś przykleił mi się do ręki, jutro wskakujemy na wage i będziemy się wspierać:) może masz gastro faze przed @ nie ma co się poddawać trzeba być silnym po upadku podnieść się otrzepać kolana i iść dalej z podniesiona głową .No nic to tyle dobrej nocki zmykam do kąpieli i spania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za oknem ciemno ech... u mnie bez większych zmian 71.5 zawsze to coś :) mam przeczucie, że teraz tak malutko będzie spadać i pewnie nie długo czeka mnie zastój, czego się najbardziej obawiam. Na pocieszenie kawa \\_/> \\_/> \\_/> herbata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:)piję włąsnie z Wami kawkę, rano zważyłam sie i jest 68 kg! wiem,że to efekt nie dojadania,no ale zawsze fajniej!hurrrra zjadłam lekkie sniadanko i szykuje się do pracy,. Polish girl nie łam się, tak pieknie schudłaś, po prostu wczoraj był kryzys a dziś na pewno będzie lepiej:):):):) miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny bardzo 🌻 pogadalam tez z kolezanka i tez juz mi lepiej, norka masz racje musze otrzepac kolana i isc dalej, tylko zebym poszla!!!! ale wiecie co? nie spalam cala noc bo moj zoladek probowal to wszystko ztrawic porazka, a do tego jak sie obudzialam to sie czulam jakbym wczoraj niezle popila, jednym slowem strasznie, nie chce juz wiecej, pocieszam sei tym ze jak na to ze kiedys obzeralam sie srednio 2 razyw tygodniu a teraz nastopilo to po 5 tygodniach to moze jest jakis progres??? tak sie pocieszam, nie wiem, przeciez os razu zle nawyki nie mina?? ale zwazylam sie jednak z ciekawosci, na szczescie jest dalej 60:) przynajmniej nic nei dodane:) dzieki norka i filusia:) dzis wracam do pionu mam taka nadzieje, a wlasciwie nie ma innej opcji nie moge zaprzepascic wszystkiego co osiagnelam do tej pory, przeciez to dlugie 5 tygodni!!!! filusia masz racje ladnei chudlam do tej pory, musze trzymac sie dalej i przyjme ze to byla nagroda za te 5 zrzuconych kilo!!!! chociaz moglam lepiej cos fajnego sobie kupic, ale jak napisalam od zlych nawykow nie da sie tak od razu odzwyczaic:( dziewczyny zycze Wam zebyscie ni emialy takich wpadek!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny i stawiam...SOCZEK MARCHWIOWY!!!! \\_/ \\_/\\_/ \\_/\\_/ \\_/ Przeczytałam od rana dzielnie coś cie tu napisały od poniedziałku :D Nic, a nic za mna nie tęskniłyście, no ale trudno Norka robiła sobie dzień oczyszczający i postanowiłam pójść za jej przykładem - oczyszczanie jest mi bowiem niezbędne stanęłam dziś na wagę i chociaż w sobotę bodajże widziałam na wadze jakiś ubytek, tak dziś niestety zobaczyłam nadal liczbę magiczną ostatno 75 kg - podsumowując nie schudłam już od dwóch tygodni 😭 No ale cóż jak wiemy same sobie kujemy nasz los - obrzerałam sie w poniedziałek i wtorek to co innego mogłam dziś na wadze zobaczyć. Na szkoleniu jak zawsze obiady obfite i do tego wszędzie góry słodyczy, a przerwa na kawę i heratę i te nieszczęsne ciastka co godzinę :P W poniedziałek doszła jeszcze intergracji i przypłaciłam ją dwoma piwami - towarzystwo uczniowskie mi zakupiło no i jak miałam nie wypić Zaopiniowałam jednakże w kuchni, że do stoliczka z kawami powinni podawać też wodę mineralną, zobaczę jutro czy podadzą, bo od ilości wypitych przez ostatnie dni kaw czuję sie jakoś wewnętrznie \"zakawiona\" :P No i chyba własnie jak polish girl nie za dobrze mój żołądek trawił te ciasteczka i kawy, bo mnie dziś coś żołądkowo doskwiera. A więc wniosek jeden - dziś dzień oczyszczający. Właśnie wypiłam soczek marchwiowy świeżo wyciśniety i zastanawiam sie co dalej - wytrwam na samych soczkach, czy może lepiej przekąszę jakieś warzywko???? Na a wszystkim życzę, żeby wasze wagi wskazały dziś mniej niż ostatnio to będziecie mieć lepsze humorki i nas nie odchudzonych będziecie pociedszać :D A czas znów nie sprzyja odchudzaniu - pełnia w przyszłym tygodniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta! U mnie dzisiaj 62.3, więc coś spadło od zeszłej porażki. stawiam późniejszą kawkę ) Polish Girl popatrz na mnie jakoś się pozbierałam, a mi nabombiły dodatkowe kilosy, a u ciebie nie, więc masz łatwiej ;) Kachna - wagą się nie martw masz pewnie przestój, który zawsze się trafia zwłaszcza jak ktoś tak dużo schudł w tak krótkim czasie, a dodatkowe jedzonko też swoje robi, ważne że nic na + nie ma :) Klleo podziwiam za areo, mi kolana nie pozwalają :(, no i lenistwo hie hie, ale w domu coś ćwiczę Norka będzie dobrze, ważne że spada 🌻 filusia- mobilizuje prawda?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachna trzymam kciuki za dzień sokowy, pij soki soki a jak jesteś głodna to wodę lub zieloną lub czerwoną herbatkę, ja codzienni robię ok. litra soku, przestałam pić kawę od której byłam wręcz uzależniona czytaj dzień bez kawy dzień stracony, na śniadanko wypijam soczek jest pożywny i zdrowy i robię sobie sałatkę do pracy jako obiado-kolacje i wypijam soczek, jak wracam tak późno jak wczoraj to do soczku dodaje sobie czosnek a co będę sobie żałować na odporność;) Dziś mam zwariowany dzień wstałam o 6 by przygotować ten sok sałatkę do pracy pojechałam do sanepidu później angielski miał być i od razu do pracy w sanepidzie nic nie załatwiłam jak zwykle papiery się pozmieniały straciłam tylko dużo czasu i musiałam opuścić anglika ech więc skoczyłam na godzinkę do domu akurat herbatkę wypiję coś zjem;) Zgubiłam dziś swoje ulubione rękawiczki dokładnie jedną ;(turkusowa jak ja nie lubię czegoś zgubić no ale trudno będę miała pretekst by kupić nowe tylko czy ja znajdę takie turkusowe hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie wy się podziewacie???? No nic uciekam pewnie jutro poczytam co naskrobałyście o ile coś napiszecie!!! Miłego dnia wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny wróciłam - byłam kilka dni w górach - wyjazd super ale z dieta koszmar - niestey legła w gruzach i kg wróciły :(:(:(:(:(:( ale to jeszcze nie koniec :(:(:( mam nową wagę i co się okazuje moja stara zaniżała o 4kg !!!!! wszyscy się poważyli i u nich też wagą wyższa na nowej wadze, normalnie wyć mi się chce !!!!!!!!!!! jak dziś zobaczyłam 76kg myslałam że zemdleje :(:(:( tak się cieszyłam jak miałam już to 69,5 a tu taka klapa musze walczyć od nowa .... kachna wpisz mnie na nowo 76 kg alb jako dzisiejsza waga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny:) Dzisiaj na wadze 61, więc na szczęście nic na +, czego bardzo się obawiałam... dzisiaj jednak kachnę poproszę o zmianę w tabelce -0,5, bo w zeszłym tygodniu nie chciałam, ale dzisiaj stwierdziłam, że to zawsze coś:) Polish girl- bardzo dobrze Cię rozumiem, ostatnio pisałam z kumcią o zawalonym niemalże całym tygodniu, byłam gotowa już wszystko zostawić w jasną cholerkę, ale dzisiaj znowu jestem silna, czego i Tobie życzę:) Olusiaaa- gratulacjeę:) Kachna- przyłączam się do tego co napisała Olusiaaa- tak dużo schudłaś, że teraz pewne przestoje będą, ale cieszmy się, że nic nie ma na +:) Norka- ja co roku gubię rękawiczki, a raczej zawsze jedną, co mnie bardzo wkurza, zawsze sobie mówię, że za karę nie kupię, ale jak mrozy doskwierają to cóż zrobić?:) 0,5kg to zawsze coś jak już wyżej napisałam:) Klleo- chyba masz rację, powoli trzeba zacząć myśleć o sylwestrze:) melania- do d... z tymi wagami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i melduję, że u mnie waga bez zmian. Czyli zle nie jest, ale mogło być lepiej. Zyczę miłego dnia i znikam, bo jutro kolokwium z włoskiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka,hejka:)u mnie trzeci dzień na dietce i narazie ok!musze się Wam pochwalić-okazało się,że dzis w pracy były imieniny mojej dyrektorki,a u nas taka tradycja-torty,ciacha, czekoladki,drinki,no wiecie same,ale na szczęście były też winogrona i orzeszki ziemne, i wiecie co udało mi się - nic nie tknęłam,jakos tak udałam w tłumie,że coś pogryzam (czyli orzeszki i winogrona)posiedziałam,pogadałam i wyszłam zadowolona:)potem na obiad troszke barszczu i mięsko z sałatą, a na kolację sałatka \"Gyross\"taka domowa-pycha i lekka, a teraz popijam zieloną herbatkę i odpoczywam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj pustawo, pustawo u nas. U mnie dietka idzie ok, trzymam się dzielnie. Pogoda śliczna więc pospacerowałam sobie dzisiaj troszeczkę :) Muszę do 1-go zejść poniżej 60, choćby to miało być 59.99 hie hie. No ale dam radę. Nie będą mi tam mówić, że gruba jestem i patrzeć z wyższością, suche wydry jedne no ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Sorki,że wczoraj nie dawalam znaku życia, ale w domu sajgon, córka miała wczoraj mego żyganko, przez co ja nie poszłam do pracy i musiałam patrzeć jak biedactwo się męczy....Dziś już lepiej, poszła do szkoły, a ja mogłam przyjść do pracy i od razu zaglądam na forum. U mnie jak widać na stopce bez rewelacji czyli tyle samo i właściwie to nie wiem dlaczego, bo przecież dietkę prawie trzymała i dodatkowo ćwiczyłam :( no troszkę się załamałam mówiąc szczerze.. trzeba będzie chyba przejść na bardziej rygorystyczną dietkę, tzn bez jakichkolwiek ustępstw tylko czy się uda?;) Pani Prezes to gdzie jest ta tabelka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc :) dziewczyny mi tak wstyd z tą moją waga że nawet nic nie pisze :( wczoraj dieta jak najbardzie ok , dodatkowo zestaw ćwiczeń tych po 8 minut i czuje się dziś duzo lepiej .... zobaczymy jak to będzie za tydzień - muszę schudną i dam radę, waga już mi numeru nie wykreci witam nowe koleżanki 🌻 może ktoś na kawkę się przyłączy [_} [_} [_} :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta w ten piękniasty dzień stawiam sok ale mam dziś ochotę na kawusie więc pewnie troszkę później się skuszę. melania_m , kumcia – dzieci moich znajomych też to przechodziły ostatnio niby teraz czas grypy żołądkowej. Kachna do końca tygodnia gania w terenie, więc pewnie tabela będzie w kolejną środę z korzyścią dla nas, bo może uda się troszkę tłuszczu gdzieś zostawić;) Też staram się codziennie poćwiczyć ostatnio coraz mniej:( ale niebawem jak już ustalę sobie plan do końca miesiąca to będę mogła, też się zastanawiam nad zapisaniem gdzieś ...tylko ja tak nieregularnie mam czas więc nie wiem czy są takie miejsca, jak chodziłam na jogę to mogłam sobie wybrać kiedy chcę przyjść czy rano czy wieczorem, na pewno siłownia odpada w moim przypadku od razu jakoś tak nabieram masy:( niby jest instruktor który ustala co i jak ale... Swoją drogą gdzie reszta towarzystwa ? polish girl halo –zawsze wieczorkiem coś skrobnełaś a tu cisza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobiełki :) U nas szaro i ponuro ale humor dopisuje. Wczoraj dieta super :) Mam nadzieję, że już nie będę miała żadnych wpadek i uda mi się w końcu schudnąć, a nie tyć echhhhh. Trochę mnie martwi powrót M, bo będzie chciał się napić i coś zjeść wieczorem ze mną, ale muszę mu wytłumaczyć dużymi literami, że jak chce abym płaski brzuch miała to musi mi odpuścić na jakiś czas ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POZDRWIAM WSZYSTKIE DZIEWCZĄTKA!!!! Dopadłam koledze laptopa z internetem na ... coś.. że kabla nie trzeba i szybko do was napiszę :D Tabelki wam sie zachciewa, a jak wczoraj czekałam do południa na dane, to gdzie bobaski byłyście???? Tabelka będzie jak sie zbiorę, lub może w przyszłą środę, będą pewnie wieksze zmiany ;) Tym razem kawy nie piję, pociagam wodę mineralną (na szczęście dali, ale wzięłam własną na wszelki wypadek :P ) i mam nadzieję, że po tym szkoleniu będę sie czuła lepiej :) na obiad, właśnie zakończony, też sie nie obżarłam - mięsko i surówki, bez zupy i deseru, a co! taka jestem dzielna! No to trzymajcie sie cieplutko 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki:):):) U mnie kolejny dzień mija na dietce, jest ok,ale jakoś dziś głód się wzmaga i ogólnie jestem taka przymulona:(no ale miske sałatki zrobiłam z róznych sałat z octem balsamicznym i oliwą i zapycham się:)oby tak dalej,jutro na cały dzień wyjeżdżam do olsztyna, więc znów poza domem,zagrożeń diety wtedy mniej, troszkę boję sie wekendu, bo wtedy najłatwiej o pokusy, no ale damy radę!!!! pozdrawiam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×