Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

Witam Was Kochane! Kachna - gratuluje 🌻. Muszę przyznać, że masz śilną wolę, powiedziałaś -15kg i tyle jest, a będzie jeszcze mniej :). Jeszcze raz gratulacje. Polish Girl - również biję pokłony, konsekwentnie lecisz w dół Klleo - Ty już szczupła jesteś, do tego pewnie ślicznie wyćwiczone ciałko masz więc się nie smutkuj. Hip Hip hurra na cześć stypendium 👄 U mnie po tygodniu u mamusi ciężko się zrobiło bardzo :(, ale się nie poddałam i dietka idzie mi ładnie, ćwiczę 1h fat burning dziennie i 15 min na steperze, mam nadzieję że w środę będę miała się czym pochwalić i będę coraz bliżej 5 a nie 6. Kachna ważę teraz więcej niż w tabelce ale nie zmieniam danych bo myślę, że w środę będzie tyle samo lub mniej, a jak nie to podam aktualną wagę. Kochane moje które jak ja borykacie się ze słabą \"silną\" wolą NIE PODDAWAJCIE SIĘ, powoli bo powoli ale chudniemy, lepiej tak niż tyć, a wiadomo że jak się poddamy to coraz bardziej tłuszczykiem obrastać będziemy, a przecież tego NIE CHCEMY. Więc na smuty i brzydką pogodę można pocieszyć się herbatką smakową ze słodzikiem lub innymi niskokalorycznymi pysznościami, napewno coś znajdziecie. Zawsze też zostaje inna rozrywka ale do tego M potrzeba ;) a jakie korzyści hie hie. POzdrawiam Was ciepło i trzymajmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny:) dopiero moge dzis sie odezwac, u mnie sie troche pozmienialo i dlatego mam teraz troche mniej czasu i w tygodniu nie bede za duzo sie udzielac, wczesniej na pociag jezdzilam autkiem a teraz jezdze autobusem, a ze autobusy mam trzy w ciagu dnia wiec zajmuje mi to podrozowanie czas od switu do nocy czasem, meczace to troche, ale czemu mlodosc nie podola???;) kachna---> dziekuje ze tabelka znow jest ,super, bardzo sie ciesze, jak i gratuluje jeszcze raz takiego osiagniecia!!! ja tez sie ciesze ze tez mi sie udaje powoli ale do przodu:D jula---> dziekuje za gratulacje, Tobie tez zycze sukcesow!!! filusia---> ciesze sie ze nawet panie w kuchni sprzyjaja Twojej diecie, nie moze sie nie udac:) klleo---> dziewczyny maja racje, duzo cwiczysz, buduja sie miesnie i dlatego waga nie spada, musisz sie mierzyc wtedy na pewno bedziesz widziala efekty!! gratuluje stypendium!!! 🌻 olusiaaa---> dziekuje, staram sie staram:D, trzymam za Ciebie kciuki zeby szybko zeszlo z Ciebie to co przybylo u mamy:) ale przy takim zawzieciu i cwiczeniach na pewno beda sukcesy!!! norka-->🌻 kumcia---> 🌻 u mnie w srode i czwartek dieta bardzo dobrze, do tego teraz wiecej chodze, od kiedy porzucilam auto, wiec mysle ze nie bedzie zle, tylko dzis troche zawalilam, bo sobie pofologowalam troszke, ale to dlatego ze mialam od rana zly dzien, bylam niewyspana i zmeczona i dodalam sobie troche energii, ale co tam, raz na jakis czas mozna:D a pochwale sie ze jutro mam imieninki i mam nadzieje ze bez szczegolnych wpadek sie obejdzie, jedzeniowych przynajmniej, bo alkoholowe na pewno beda, ale co tam, imieniny raz w roku:D w weekend oczywiscie bede trzymac warte:D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka-kamusia
kochane jestem tu baaardzo rzadko-ale to dlatego, że mam bardzo mało czasu. Eh od tygodnia jestem na diecie do 1000. Wszystko idzie ok ale dzisiaj się skusiłam na WW. Mniaaam. Boję się że to ciasteczko się odłoży. W sumie z tym ciastkiem bilans mam ok 900 kcal ale mam cholerrne wyrzuty bo to sam cukierr węglowodany brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczęta! Zapraszam na dużą herbatkę czerwona, czy co tam Wam się chce :) ) ) U mnie z dietką fajnie. Jestem znowu na niskowęglowodanowej i czuję się dobrze, nie czyję głodu mimo, że nie przekraczam 1000 kcal. Ćwiczę, chociaż przyznam, że coś mi kolana zaczęły trzeszczeć, ale myślę że to z braku ruchu i muszę rozruszać stawy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny:) ja popijam od rana likier imieninowy z dziadkami, ale na razie na szczescie to tylko likier bez zadnych slodyczy i nie wskazanych rzeczy:) co prawda nei wiem jak bedzie do wieczora ale nie jest zle:D olusiaaa---> mnie tez kolana trzeszcza ale to juz od najmlodszych lat, najbardziej w kosciele slychac jak klekam i wstaje, ale to chyba tak po prostu jest bez szczegolnych przyczyn?? mnie jak zaczelam cwiczyc bolal kregoslup, ale juz sie przyzwyczail i juz nie boli:) a dzis sie ciesze, bo w koncu sobie pocwicze, juz jestem tak nauczona ze przyjemnosc ogromna sprawia mi cwiczenia!!!! mam nadzieje ze wszystkie macie mily weekend i dietke trzymacie!!! buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polish girl 🌻 najlepsze życzenia imieninowe 🌻🌻🌻🌻 Sukcesów na uczelni , sukcesów w odchudzaniu , zdrowia , uśmiechu i ...miłości.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, i dobrej zabawy imieninowej. Myślę , że małe co nieco a nawet duże co nieco w takim dniu jak dziś jest nie tylko dozwolone ale i wskazane. W końcu jak święto to święto ,a do dietki powrócisz jutro. Ciekawe kiedy ja powrócę, bo dalej jestem chora. Mam przepisany antybiotyk i niestety muszę do niego coś normalnego jeść. Bo jak próbowałam nie jeść to zbuntował się mój żołądek i dał mi takiego czadu (ból ), że już wolę coś zjeść . A do diety wrócę jak wyzdrowieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jula-anula---> dziekuje Ci bardzo serdecznie za zyczenia🌻 impreza imieninowa bedzie za tydzien alb za dwa(jeszcze nie wiem) polaczona z urodzinowa, to pewnie wtedy nagrzesze:), ale tez tak mysle, ze przy takiej okazji to nawet grzech nie nagrzeszyc:D a Tobie zycze duzo zdrowka, zebys mogla do diety powrocic, a na razie odzywiaj sie porzadnie bez wyrzutow sumienia, bo zdrowie najwazniejsze!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polish girl-100 lat pełnych miłości i optymizmu,niech się spełnią wszystkie Twoje marzenia!!!!buziaki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filusia---> dziekuje bardzo mocniachno za zyczenia 👄🌻 u mnie oprocz likieru kokosowego imieninki obyly sie bez zadnych wpadek, dlaczego ja na codzien przez tyle lat nie bylam taka pilna???? milego wieczorku dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachna..weszłam sobie na ten topic i przyznaję,ze oniemiałam.Gratuluje wyniku i takiego samozaparcia,szczerze zazdroszczę;) Ja w sumie jakbym schudła te 15kg to upiłabym sie ze szczęścia-(pomimo wieku jeszcze nigdy mi sie to nie zdarzyło ;)) Kasia ja wiem,ze wypadałoby bardziej zatopic się w lekturze,ale to jednak trochę czasochłonne,dlatego napisz mi w skrócie,proszę co jadłas,robiłaś itd,że osiągnęłaś taki sukces...:D Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny:) kachna mysle ze powinnas zalozyc jakis oddzielny topik i opowiedziec tam swoje zmagania z odchudzaniem, pewnie stalabys sie inspiracja dla wielu osob i skarbnica wiedzy:D jeszcze raz gratuluje, osiagnietego celu!!! ja oczywiscie dzis przy nauce, i nie chce zeby ten weekend sie konczyl, bo jak pomysle znow o tygodniu:( ale jeszcze tylko 6 tygodni i swieta!!!!:D milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Chociaż nie wiem czy powinnam jeszcze pisać z Wami. Ostatni brak wyników starsznie mnie załamał. Szkoda m.ówić co zjadłam od czwartku do soboty. dietetyczne to na pewno nie było. Ale macie rację, nie powinno się rzucać raz obranej drogi, więc trzeba się podnieść i próbować dlaej, bez wpadek i załamań, bo inaczej to nigdy nie bedize tej 6 z przodu. Polishgirl---spóźnione ale szczere najlepsze życzenia imieniowe, niech się spełni każde marzenie, jakie siedzi w Twojej główce. Czy Ty masz na imię Lena?jeśli tak, to kolejny powód, obok zrzucanych kilogramów do zazdrości;)Ja dziś też w ksiązkach, matematykę, już zrobiłam, jeszcze włoski i międzynarodowe stosunki dyplomatyczne:( Olusia---super, że ćwiczysz, na pewno będą efekty, regularne uprawianie sposrtu oprócz kondycji,poprawia też samoocenę. Kachna---jak tam zakupy?pamiętam, że po 15 kilogramach miałaś sobie szafę odnowić:)Ciekawa jestem jak Twój mąż reaguje na taką laseczkę u swojego boku Jula-Anula---zdrówka życzę, dietą się tak nie przejmuj, wątpię, żebyś w chorobie utyła, mimo, że jesz normalnie, a straty odrobisz szybciutko po powrocie do zdrowia Kumcia---jak sukienki się nie kurczą to ejszcze nei ejsttak źle. Moje drogie obsesyjnie zaczęłam myślećo sylwestrze. Myślicie , że ejszcze uda mi się coś zgubić?ech niby półtora miesiąca ale boję się, że waga nie drgnie. Kupiłam już sukienkę, bo była tak tania, ze grzechem było by ją zosatwić. Fason ładnie maskuje moja anjwiększą zmorę, czyli zbyt masywne uda i ładnie eksponuje biust. Czyli sukienka ukrywa wady i pokazuje walory;) Ech marzy mi się chociaż te 5 kilogramów mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane! Wczoraj trochę podjadłam z moim ukochanym, ale nie przekroczyłam 1500 kcal więc jestem zadowolona, no i poćwiczyłam :) Dzisiaj miałam nadzieję na rodzinny spacerek ale pogoda nie nastraja, u nas deszcz ze śniegiem. klleo- jakoś jestem teraz pozytywnie nastawiona, nawet się cieszę z tego odchudzania. Oby były efekty :) Co powiecie na kubeczek czegoś ciepłego? Stawiam! )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie popoludniem:) moja babcia wlasnei racuchy usmazyla, nawet jej pomagalam i nie skubnelam ani ciut ciut:D jutro zjem sobie moze na sniadanie:) mniam klleo---> dobrze ze nie rzucasz diety, oczywiscie brak wynikow dziala demotywujaco, ale nie poddajemy sie a predzej czy pozniej na pewno sukcesy beda!!! dziekuje Ci bardzo za zyczenia🌻, tak, mam tak na imie:) mam rozumiec ze Ci sie podoba?? ciesze sie, bo mi tak srednio..., jak Ci idzie nauka?? ja obejrzalam wlasnei Pana Tadeusza a jednym okiem robilam cwiczenia ale teraz musze sie uczyc, w czwartek mam prezentacje na zaliczenia przedmiotu, musze dobrze wypasc:) do sylwestra jeszcze sporawo czasu na pewno pare kilo uda Ci sie zrzucic, czego zycze!!! olusiaaa---> super ze cwiczysz, ja tak mam ze jesli cwicze a nawet pojem troche za duzo to nei mam takich wyrzutow sumienia:D a ja sie opilam kompotem i wisniami z kompotu i jestem taaaka napchana, ale przeciez to tylko kompot i owoce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olusia---jak ejszcze nie ostygło to ja z chęcia wezmę:) pięknie, że amsz taki nowy zapał to odchudzania. Ja przez trzy dni przerwy stwerdziłam, że jak jem normalnie to ejstem nieszcześliwa, źle o sobie wtedy myślę i czuję się gruba i brzydka, wole już chodizć głodna polishgirl---ślicznie masz na imię. Mnie ogólnie podobają się takie oryginalne imiona:)w swoim zyciu spotkałam tylko jedna Lenę:) Nauka pomalutku idzie, ale więcej mam przerw niż siedzenia nad tym, a we wtorek kolokwium. Teraz np. jest przerwa na zrobienie pazurków, bo jakieś nie takie, a potem na ćwiczenia, dizś w ruch skakanka i 8 minute. Wprowadzam sobie nowe zasady mając na uwadze zblizający się Sylwester. Codziennie przynajmniej 40 minut treningu, nawet jak będę nieziemsko zmęczona po zajęciach. Absolutnie żadnych grzechów. Alkohol-jedno piwo, albo trzy kieliszki wina w tygodniu, zero mięska, na kolację tylko owoce albo warzywa. i będę się wazyc co dwa tygodnie, bo brak efektów odbiera mi zapał. Wszelkie odstępstwa będą dowodem, że jestem słaba i nie zasługuję na piękne ciałko. Musi się udać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klleo---> milo mi w zwiazku z imieniem:), we wtorek bede trzymac kciuki za kolokwium!! mysle ze jesli zastosujesz wszystkie te unowoczesnienia w swojej diecie to na pewno bedzie sukces!!! uda sie na pewno, przy tych cwiczeniach, na pewno!!!! ja niestety cwicze tylko w weekend wiem ze to malo, ale naprawde nie mam kiedy, nawet czasu na spanie nie mam za bardzo, a gdzie jeszcze cwiczyc??? u mnie dzien zakonczony pozytywnie wlasnie cwiczeniami i ogolnie udany, mam nadzieje ze Wy wszystkie tez mialyscie udany weekend?? do juterka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polishgirl w weekendy to i tak ładnie. Ja generalnie najabdrziej wyżywam się na aerobiku i stepie na uczelni. Mogę narzekać na mój Uniwersytet, ale fakultety z w-f są na prawdę na wysokim poziomie. Kobieta, z którą mam zajecia na codzień pracuje w Gimnazionie, zadbali też o salę, nawet nowiutkie stepy kupili. Także w poneidizałki, środy i piątki mam niezły wycisk. Do tego w weekendy i czasem w tygodniu basen, chcoiaż sotatnio byłam tydzień temu, jakoś nie umiem się zebrać. Zraziłam się przez lcizbę osób. No a teraz będę dodatkow w domu ćwiczyć. Już sobie zrobiłam specjalny \"kalendarz\" do końca grudnia. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce, ale musi musi i ejszcze raz musi być dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam 👄 dziewczątka w ten piekny, mroźny poniedziałkowy poranek i na najbliższy tydzień samych udanych dietkowo i ogólnie dni życzę :D :D :D Zniknęłam wam na weekend, a było on u mnie niezwykle intensywny. W sobotę imprezka u znajomych - pomaszerowałam tam z kartonikiem soczku pomidorowego i dwoma jabłkami, a mąż dla kontrastu z wódeczką, paczką chipsów i orzeszków ;) Na wstępie nasłuchałam się komplementów jak pięknie schudałam (ubrałam co się udało, żeby było obcisłe ;) coby nabytą szczupłość nienachalnie uwydatnić) Potem podziwiali mnie z otwartymi ustami jak powiedziałam, że trzy tygodnie tylko na \"marchewce\" żyję :D No i biegła sobie imprezka ale temat mojej \"szczupłości\" wracał jak bumerang, bo znajomi mają takie fajne dwupoziomowe mieszkanko (zrobione fantastycznie ze starych warsztatów :D), salon w którym się gościliśmy mają na dole, a toaletę na górze i trzeba defilować było do tej toalety na krętych schodach. Przechadzałam się dość często, bo litr soczku pochłonęłam i jeszcze kilka herbatek, a kolega im więcej wypił tym chetniej mnie na tych schodach podziwiał, nie bez mojej i co ważne mojego męża satysfakcji :D A w niedzilę, no już musiałam niestety, spędziłam pół dnia u teściowej :P dziecko jej podrzuciliśmy idąc w sobotę na imprezę, więc w niedzilę musieliśmy odebrać i swoje u teściowej odsiedzieć :P Teściowa na wstępie jak sie rozebrałam taksowała mnie wzrokiem bazyliczka, ale nawet usta nie otworzyła. Afera sie dopiero zrobiła jak wyciągnęłam z reklamówki garnek z zupą warzywną i skalałam nim kuchenkę gazową, a następnie zbeszcześciłam zupą talerz :P Niechybnie - nabawię sie wszelkich możliwych chorób z anoreksją, bulimią i rakiem na czele i że dziecko mam małe, a męża młodego i może powinnam o nich pomyśleć ( odpowiedziałam, że dość żywo się jeszcze czuję, padołu tego nie opuszczam, a w razie W sprawdzałam - polisa aktualna ;)) nie mniej jednak, choć presja była wielka na własnym garnku poprzestałam teściową tym samym wpędzając w depresję. NO i to jakby tyle relacji o pobycie u teściów, choć słowa żadne atmosfery nie oddadzą. Mąż za mną dzielnie na szczęście stoi murem i mamuni tłumaczył, że ja dobrze robię :D No i uff weekend zleciał. Inezka 34 - dzieki za słowa uznania, nieskromnie powiem, że mi sie należą, bo chwilami wcale łatwo nie było. Na początku stosowałam dietę klasyczną MŻ/PŻ czyli mniej, mniej jeść i generalnie z ograniczeniem weglowodanów, a jak już węglowodany to z warzywami. Czyli Mż niskowęglowodanowa - niełączenia. I tak pognałam precz 10 kg, a potem nastąpił lekki zastój i przypadkiem siedząc z obcą babką w jaquzii dowiedziałam się o warzywno-owocowej diecie Dr Ewy Dąbrowskiej i na niej schudłam już ponad 5 kg - stosując ją ponad trzy tygodnie. Przy tym zaznaczam, że czuję sie na niej rewelacujnie i łatwiej mi niż kiedykolwiek walczyć z pokusami i naciskami - patrz niedziela u teściowej :D Jeśli zaś chodzi o ćwiczenia to owszem tak z raz dwa razy w tygoniu coś porobiłam, ale niezbyt intensywnie, bo ja leniuch zasadniczo jestem, było też trochę górskich wspinaczek, wycieczek rowerowych, a ostatnio basenu :D No dobra wystarczy, bo odmalowałam laborat, że ho, ho....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień Dobry!Klleo i polish girl--jak Was czytam to od razu mi chęć odchudzania wraca,bo ja ostatnio strasznie zaniedbałam,aż wstyd opowiadać,wekend zawalony,aż boję się stanąć na wagę w środę;(no trudno stało się.Od dziś zaczynam od nowa też przeraziłam się,że do sylwestra tylko 7 tygodni,no ale nawet jakby udąło sie chudnąć 1 kg na tydzień to możę dałbym radę zobaczyć 5 z przodu:)zabieram się do roboty,miłęgo dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachna-no wyobrażam sobie miny znajomych jak weszłaś na imprezę:):):)gratulacje i naprawdę szacunek ogromny dla Twojego samozaparcia-bravo!!!!a teściowa pewnie do dziś jeszcze w szoku:)?Jak czytam Twoje wpisy to aż mi wstyd,że ja tak zawaliłam a cąłkiem dobrze mi szło na poczatku.no nic,koniec umartwiania!!! miłego dnia dietkowania dla wszytskich:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane! U mnie weekend trochę bardziej kaloryczny, ale przed 1500 kcal się zatrzymałam i ćwiczyłam :) Kaloryczny bo luby w domu był więc się pogościliśmy z licznymi moimi ograniczeniami, więc jestem zadowolona. Mija już tydzień jak wzięła mnie mobilizacja i póki co nie mija, hurrra, gdyż do diet mam niestety, jak same widzicie, słomiany zapał, a niegdyś tak pięknie potrafiłam się trzymać. Mam wrażenie, że jest to spowodowane siedzeniem w domu z baby, i z nudów jem -jadłam. Wcześniej normalnie pracowałam i nie miałam większych problemów z utrzymaniem wagi na przyzwoitym poziomie. Czekam niecierpliwie środy aby zobaczyć jakie będą rezultaty. Pozdrawiam Was cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejku ale tu pusto ostatnimi czasy. Kachna gratuluję przyjęciowego sukcesu :) Jaki sobie teraz cel wagowy stawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny:) cos dzis malo napisane:( klleo---> faktycznie duzo sportu w Twoim cotygodniowym rozkladzie jazdy:) ale to tylko na zdrowie wyjdzie:D kachna G---> super nowy nick:) gratuluje udanej warzywnej imprezki i tych wszystkich pochwal i zazdrosnych spojrzen i tych pelnych podziwu!!!!Tobie to teraz tylko gratulowac, naprawe to czego dokonalas zasluguje na pelen podziw!!!!! no i pewnie warto bylo dla miny tesciowej;) filusia---> ciesze sie ze Cie z klleo motywujemy:) dobrze ze wracasz na wlasciwe tory, a do sylwestra na pewno zrzucisz kilka kilogramow!!! olusiaaa---> gratuluje samozaparcia, tak trzymac!!!! a ja z racji tego ze wrocilam wczesniej do domu, mimo iz dzis nie weekend, to pocwiczylam sobie, szkoda ze w tyg nie mam czasu bo naprawde duzo satysfakcji daja mi cwiczenia:D a tak w ogole to te cwiczenia dzisiejsze sa tez spowodowane tym ze jutro nadrobie pewnie z nawiazka kalorii, bo jutro... znow sie musze pochwalic i byc nieskromna... mam urodzinki:D wiec pewnie troche jutro wyladuje w moim zoladku, juz jestem umowiona z kolezanka na hamburgera z tej okazji, juz ponad miesiac temu to zaplanowalysmy:D ciekawe ile to w ciagu calego dnia swietowania zjem...:) kachna bedziesz mi musiala zmienic w srode wiek w tabelce bo juz 24 wchodzi na kark;) tak mysle czy nie zwazyc sie jutro, bo w srode to pewnie ze dwa kilo wiecej bedzie;) milego wieczorku dziewczyny, zbieram sie do nauki, buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny:) cos dzis malo napisane:( klleo---> faktycznie duzo sportu w Twoim cotygodniowym rozkladzie jazdy:) ale to tylko na zdrowie wyjdzie:D kachna G---> super nowy nick:) gratuluje udanej warzywnej imprezki i tych wszystkich pochwal i zazdrosnych spojrzen i tych pelnych podziwu!!!!Tobie to teraz tylko gratulowac, naprawe to czego dokonalas zasluguje na pelen podziw!!!!! no i pewnie warto bylo dla miny tesciowej;) filusia---> ciesze sie ze Cie z klleo motywujemy:) dobrze ze wracasz na wlasciwe tory, a do sylwestra na pewno zrzucisz kilka kilogramow!!! olusiaaa---> gratuluje samozaparcia, tak trzymac!!!! a ja z racji tego ze wrocilam wczesniej do domu, mimo iz dzis nie weekend, to pocwiczylam sobie, szkoda ze w tyg nie mam czasu bo naprawde duzo satysfakcji daja mi cwiczenia:D a tak w ogole to te cwiczenia dzisiejsze sa tez spowodowane tym ze jutro nadrobie pewnie z nawiazka kalorii, bo jutro... znow sie musze pochwalic i byc nieskromna... mam urodzinki:D wiec pewnie troche jutro wyladuje w moim zoladku, juz jestem umowiona z kolezanka na hamburgera z tej okazji, juz ponad miesiac temu to zaplanowalysmy:D ciekawe ile to w ciagu calego dnia swietowania zjem...:) kachna bedziesz mi musiala zmienic w srode wiek w tabelce bo juz 24 wchodzi na kark;) tak mysle czy nie zwazyc sie jutro, bo w srode to pewnie ze dwa kilo wiecej bedzie;) milego wieczorku dziewczyny, zbieram sie do nauki, buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Padam dziś z nóg, ale dizeń jeśli chodzi o dietę pozytywny. Aerobik zaliczony, rano nawet poćwiczyłam troszkę na tzw. boczki, z jedzonkiem skromnie, oby tak dalej Kachna----Piekny weekend. To, że inni dostrzegją zmiany daje kopa do dalszej walki. Filusia----dobrze, że tak na Ciebie działamy. O to chodzi, abyśmy jedne od drugich czerpały siłę Olusia---oby tak dalej Polishgirl---same Święta:)chyba ktoś tu jutro będize pijany i nie bedę to ja:) A teraz pytanie z innej beczki. Badacie sobie piersi? Chodzi mi o samokontrolę, bo wiadomo jak jest w Polsce z mammogrfią. Ja badam od jakiś 3 miesiecy. dziś dostałam maila z poruszającą prezentacją na temat raka piersi i tak właśnie staram się popularyzowac wśród moich znajomych ideę badania. Czasem 15 minut miesięcznie może ocalic życie. http://www.amazonki.com.pl/samo_kontrola_piersi.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Padam dziś z nóg, ale dizeń jeśli chodzi o dietę pozytywny. Aerobik zaliczony, rano nawet poćwiczyłam troszkę na tzw. boczki, z jedzonkiem skromnie, oby tak dalej Kachna----Piekny weekend. To, że inni dostrzegją zmiany daje kopa do dalszej walki. Filusia----dobrze, że tak na Ciebie działamy. O to chodzi, abyśmy jedne od drugich czerpały siłę Olusia---oby tak dalej Polishgirl---same Święta:)chyba ktoś tu jutro będize pijany i nie bedę to ja:) A teraz pytanie z innej beczki. Badacie sobie piersi? Chodzi mi o samokontrolę, bo wiadomo jak jest w Polsce z mammogrfią. Ja badam od jakiś 3 miesiecy. dziś dostałam maila z poruszającą prezentacją na temat raka piersi i tak właśnie staram się popularyzowac wśród moich znajomych ideę badania. Czasem 15 minut miesięcznie może ocalic życie. http://www.amazonki.com.pl/samo_kontrola_piersi.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Padam dziś z nóg, ale dizeń jeśli chodzi o dietę pozytywny. Aerobik zaliczony, rano nawet poćwiczyłam troszkę na tzw. boczki, z jedzonkiem skromnie, oby tak dalej Kachna----Piekny weekend. To, że inni dostrzegją zmiany daje kopa do dalszej walki. Filusia----dobrze, że tak na Ciebie działamy. O to chodzi, abyśmy jedne od drugich czerpały siłę Olusia---oby tak dalej Polishgirl---same Święta:)chyba ktoś tu jutro będize pijany i nie bedę to ja:) A teraz pytanie z innej beczki. Badacie sobie piersi? Chodzi mi o samokontrolę, bo wiadomo jak jest w Polsce z mammogrfią. Ja badam od jakiś 3 miesiecy. dziś dostałam maila z poruszającą prezentacją na temat raka piersi i tak właśnie staram się popularyzowac wśród moich znajomych ideę badania. Czasem 15 minut miesięcznie może ocalic życie. http://www.amazonki.com.pl/samo_kontrola_piersi.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Tez chce sie przylaczyc. Mam 21 lat 172 wzrostu i 72 kilo.Rok temu wazylam 86 kilo powolutku udalo mi sie schudnac 14 kilo( a nie bylo to latwe bo pracuje w fabryce paczkow;) wogole ich nie jem, nie jadlam i nie zamierzam). Moim problemem jest to, ze chodze na 2 zmiany od 6 do 2 i od 2 do 22 (zamiennie ci 2 tyg) i jak wracam po 22 do domu to jem bo umieram z glodu (a nie powinnam objadac sie na noc). Musze dodac ze ciezko pracuje fizycznie w tej fabryce sily na cwiczenia nie mam po pracy nogi i plecy wysiadaja. Co robic zeby zaczac cwiczyc( uwazam ze cwiczenia i ruch to najlepsza metoda pozbycia sie zbednych kilogramow) ale jak tu zmobilizowac padniete cialo? Czekam na propozyje...no i oczywiscie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×