Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

Jula - własnie jem obiadek, a przepis na niego taki :D marchewka, pietruszka, seler, por, cebula, czosnek i brukselka - wszystko oprócz brukselki pokrojone w kosteczkę i przyprawione (sól, majeranek, kminek, bazylia, tymianek) I pyszne jest. Po za tym bardzo smakowała mi też zupka leczo - papryczki, pomidory, cebula, kabaczki, czosnek i zestaw przypraw jak wyżej :D SMACZNEGO !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachna, dzięki za przepis. Niestety dziś nie skorzystałam, bo musiałam wyjść i dopiero wróciłam. Ale jutro biorę się za gotowanie. A korzystasz może z mrożonek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowionka z rana dziewczyny :D Jula - mrożonki używam sporadycznie, ale też podobno można, uważaj tylko bo w mieszankach są ziemniaki i fasolka szparagowa, a na tej diecie sie jej nie je :) Gdzież to nasze studentki? A w ogóle to mi trochę smutno, że tak nas niewiele już tu zostało, mam nadzieję, że to nie mój sukces odstraszył koleżanki :( Przejżałam tabelkę w środę i aż mi się jej nie chciało robić - brak danych od tych co jeszcze sporadycznie zaglądają i cisza od starych znajomych amegge, melania, chałwa, viola, Norka ? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Witam! Zimno brrrrrr. Stawiam duuużą rozgrzewającą kawkę z cynamonkiem :) ). U mnie ok. DIetkuję sobie, ćwiczę i czekam na efekty. Na weekend przyjeżdża siostra i jutro wyruszamy w miasto :) Muszę się poważnie zastanowić co, ile i gdzie abym nie płakała w środę podając wyniki. Ściskam. Trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! A może powinnam napisać witaj Kachna, bo jak słusznie zauważyła wyżej wymieniona mało kto tu zagląda. Kachna 🌻 może faktycznie masz trochę racji, że dziewczyny przestraszyły się Twojego sukcesu. Ja osobiście nie tylko się nie przestraszyłam, a wręcz przeciwnie : często patrzę na Twoją stopkę i robi e to z ogromną przyjemnością. Zawsze wtedy myślę, że JEDNAK MOŻNA, że jeśli Tobie się udało to powinno i mnie udać się i innym.... Chyba , że przyczyna braku spadku wagi tkwi gdzie indziej. A to już inna historia. Bo ja właśnie wróciłam z kontrolnej wizyty u mojej pani doktor i porozmawiałyśmy trochę na temat mojej nadwagi. W rezultacie doktorka zleciła mi jakieś badanka z krwi, a przede wszystkim kontrolne badanie na tarczycę, bo jak wspominałam wcześniej mam niedoczynność. Co prawda biorę leki, ale co jakiś czas należy badanie powtórzyć. Wytłumaczyła mi też , ze tarczyca odpowiada za różne funkcje naszego organizmu np za serce ale też m.in. za naszą figurę. No cóż, wyniki mam w poniedziałek. Kachna, pocieszyłaś mnie tymi mrożonkami. Masz rację ,że muszę uważać na skład. A co do tabelki. Może jednak ją zrobisz ? Trudno, jest nas mało, ale co tam . Zrób ją dla nas, które wiernie pozostały na placu boju. Pozdrawiam .Życzę pogodnego dnia. Przynajmniej w sercu. Bo pogoda na zewnątrz....wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami zaglądam n inne topiki w kafeterii. Czytam chętnie o sukcesach bądź porażkach innych. Właśnie zajrzałam na stronkę ,, smażone pomidory,, i...niespodzianka. Na ostatniej stronce wypowiedź naszej koleżanki - Violi 2005. Masz więc Kachna odpowiedź , gdzie podziewają się nasze koleżanki. Nie ma w tym nic złego , ale osobiście uważam , że jakieś dobre wychowanie byłoby mile widziane. Np : pa , dziewczyny, ale teraz już piszę na innym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam parę stronek wstecz,, smażonych pomidorów,,. I wygląda na to , że to u nas viola 2005 była na gościnnych występach a nie odwrotnie. A dziewczyny tam są bardzo zaprzyjaźnione i zżyte. Mam nadzieję , że my też takie będziemy. viola 2005 🌻 jak zajrzysz na nasz topik ( a z tego co czytałam to zaglądasz ), to pogratuluj kachnie tak jak chciałaś to zrobić , a o czym wspominałaś na swoim topiku. Należy jej się. I nie sądzę, żebyś zrobiła tym zamieszanie. Wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula-Anula - >coż prześledziłam topik pomidorów, rzeczywiście Viola tam jest i faktycznie miała przez nas niejakie kłopoty. Byłyśmy dla niej trochę jak \"dziewczyna na boku\", a tacy co mają dziewczynę na boku czasem nie umieją się swojej głównej kobiecie do tego przyznać, bywa też tak, że zostawiają tę nową bez słowa, bo im się miłość do starej nagle przypomniała. To tyle mojego komentarza - może Viola ma w sobie takiego faceta :D życzę jej powodzenia w starym \"związku\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się zrobiło przykro jak to ,, odkryłam,,. Bo my takie naiwne jesteśmy. Często pisałyśmy : hop,hop,viola, gdzie sie podziewasz, co z Tobą itp . A przecież można było inaczej to załatwić. Tak jak zrobiła to dziewczyna o nicku ,, tigresse,, i po prostu napisała, że pisze na innym topiku, a nasz czyta i postanowiła skomentować. I skomentowała, i pogratulowała kachnie. I pozdrowiła resztę. Czyli , że można być ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgłasza się jedna studentka, gdzie następna to nie wiem, pewnie zabiegana:) Miałam zamir wczoraj popisać, ale że przyszła chętka na ćwiczenia, po powrocie zajęć, nie było wyboru, musiałam spotęgować ten zapał i chwyciłam za skakankę. Dziś tez już jestem po stepie i bieganiu za zakupami, ufff dobrze, ze normalnie mój tata lub mamą robią takie rzeczy, zdecydowanie bardziej wolę zakupy odzieżowe lub kosmetyczne;) Jak narazie trzymam się moich wytycznych, azsama jestem dumna z siebie, gdy patrzę na tabelkę, którą sobie zrobiłam. Mam andizeje, żeten nowy rygor zaowocuje spadkiem kilogramów. Wam kochane nie zazdroszczę teściowych. A jesli chodzi o niską frekwencję, to watpię, żeby sukces Kachny podziałał odstraszjąco. mnie to dadatkowo motywuje. Owszem, przykro mi, ze moje kilogramy tak ładnie nie lecą, ale cieszę się z kazdego sukcesu każdej z Was. Bo w końcu forum mamy jako grupę wsparcia i troszkę sie już zaprzyjaźniłyśmy ze sobą, a z sukcesów zanjomych anwet internetowych trzeba się cieszyć. Mnie Wasze sukcesy ciągna w górę, także do dzieła dziewczyny;)wsyzstkie walczymy z tym samym wrogiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgłasza się jedna studentka, gdzie następna to nie wiem, pewnie zabiegana:) Miałam zamir wczoraj popisać, ale że przyszła chętka na ćwiczenia, po powrocie zajęć, nie było wyboru, musiałam spotęgować ten zapał i chwyciłam za skakankę. Dziś tez już jestem po stepie i bieganiu za zakupami, ufff dobrze, ze normalnie mój tata lub mamą robią takie rzeczy, zdecydowanie bardziej wolę zakupy odzieżowe lub kosmetyczne;) Jak narazie trzymam się moich wytycznych, azsama jestem dumna z siebie, gdy patrzę na tabelkę, którą sobie zrobiłam. Mam andizeje, żeten nowy rygor zaowocuje spadkiem kilogramów. Wam kochane nie zazdroszczę teściowych. A jesli chodzi o niską frekwencję, to watpię, żeby sukces Kachny podziałał odstraszjąco. mnie to dadatkowo motywuje. Owszem, przykro mi, ze moje kilogramy tak ładnie nie lecą, ale cieszę się z kazdego sukcesu każdej z Was. Bo w końcu forum mamy jako grupę wsparcia i troszkę sie już zaprzyjaźniłyśmy ze sobą, a z sukcesów zanjomych anwet internetowych trzeba się cieszyć. Mnie Wasze sukcesy ciągna w górę, także do dzieła dziewczyny;)wsyzstkie walczymy z tym samym wrogiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgłasza się jedna studentka, gdzie następna to nie wiem, pewnie zabiegana:) Miałam zamir wczoraj popisać, ale że przyszła chętka na ćwiczenia, po powrocie zajęć, nie było wyboru, musiałam spotęgować ten zapał i chwyciłam za skakankę. Dziś tez już jestem po stepie i bieganiu za zakupami, ufff dobrze, ze normalnie mój tata lub mamą robią takie rzeczy, zdecydowanie bardziej wolę zakupy odzieżowe lub kosmetyczne;) Jak narazie trzymam się moich wytycznych, azsama jestem dumna z siebie, gdy patrzę na tabelkę, którą sobie zrobiłam. Mam andizeje, żeten nowy rygor zaowocuje spadkiem kilogramów. Wam kochane nie zazdroszczę teściowych. A jesli chodzi o niską frekwencję, to watpię, żeby sukces Kachny podziałał odstraszjąco. mnie to dadatkowo motywuje. Owszem, przykro mi, ze moje kilogramy tak ładnie nie lecą, ale cieszę się z kazdego sukcesu każdej z Was. Bo w końcu forum mamy jako grupę wsparcia i troszkę sie już zaprzyjaźniłyśmy ze sobą, a z sukcesów zanjomych anwet internetowych trzeba się cieszyć. Mnie Wasze sukcesy ciągna w górę, także do dzieła dziewczyny;)wsyzstkie walczymy z tym samym wrogiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgłasza się jedna studentka, gdzie następna to nie wiem, pewnie zabiegana:) Miałam zamir wczoraj popisać, ale że przyszła chętka na ćwiczenia, po powrocie zajęć, nie było wyboru, musiałam spotęgować ten zapał i chwyciłam za skakankę. Dziś tez już jestem po stepie i bieganiu za zakupami, ufff dobrze, ze normalnie mój tata lub mamą robią takie rzeczy, zdecydowanie bardziej wolę zakupy odzieżowe lub kosmetyczne;) Jak narazie trzymam się moich wytycznych, azsama jestem dumna z siebie, gdy patrzę na tabelkę, którą sobie zrobiłam. Mam andizeje, żeten nowy rygor zaowocuje spadkiem kilogramów. Wam kochane nie zazdroszczę teściowych. A jesli chodzi o niską frekwencję, to watpię, żeby sukces Kachny podziałał odstraszjąco. mnie to dadatkowo motywuje. Owszem, przykro mi, ze moje kilogramy tak ładnie nie lecą, ale cieszę się z kazdego sukcesu każdej z Was. Bo w końcu forum mamy jako grupę wsparcia i troszkę sie już zaprzyjaźniłyśmy ze sobą, a z sukcesów zanjomych anwet internetowych trzeba się cieszyć. Mnie Wasze sukcesy ciągna w górę, także do dzieła dziewczyny;)wsyzstkie walczymy z tym samym wrogiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłosiła się nam nasza jedna studentka i to nawet cztery razy . Rozumiem...złośliwość rzeczy martwych. klleo 🌻 masz rację, że zamiast albo oprócz pisać do nas - przeznaczasz ten czas np. na ćwiczenia . Ale jeśli znajdziesz , mimo wszystko ociupinkę czasu, to nasmaruj nam coś miłego i kojącego. ( takie miłe i piękne były np. Twoje życzenia dla polish girl ). A jeśli chodzi o sukcesy innych internetowych znajomych - to ja , jak najbardziej cieszę się. I z przyjemnością podczytuję inne topiki. Tylko wyraziłam mój żal, że viola zamiast napisać nam , że bierze udział gdzie indziej , po prostu ........ zniknęła. A teraz ja znikam.....na łono ...rodziny.......... Miłego wieczoru !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula wyluzuj :classic_cool: to tam sobie będziesz humor psuć internetowym savuar vivre!!! (jakkolwiek sie to pisze :P) Tak a nie inacze zachowła się kobitka, ewidentny brak odwagi, ale co tam ona ma pomidory my mamy siebie i jest ok! Z tego co pobieżnie zerknęłam tam się raczej nikt ni odchudza :D to tylko kłóko wzajemnej adoracji - ale co komu odpowiada ;) Oby nas przybywało, a nie ubywało 🌻 PRZYWOŁUJĘ DZIEWCZYNY DOPISUJCIE SIĘ DO NAS!!!! JA BEDĘ OPOWIADAĆ JAK SCHUDŁAM I MÓWIĆ WSZYSTKIM, ZE MOŻNA, ŻE SIE DA, ŻE SIE UDA I W OGÓLE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kachna🌻 masz rację !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Luzuję ........ Jeszcze raz przesyłam pzdrowionka . Na weekend !! I buziaki 👄👄👄 ..................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor!!!!! melduje sie druga studentka:D ktora na pewno nie zamierza opuscic tego topiku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! chyba ze zostane wyrzucona za brak dyscypliny:), a jesli mnie nie ma to tylko uroki moich studiow, zadne inne powody!!!! jesli tylko moge od razu pisze, ale w tygodniu naprawde od rana wczesnego bardzo do nocy mnie nie ma i musze szybko spac, zeby jakos funkcjonowac i juz tu nie zagladam:( ale w weekend bede nadrabiac i trzymac warte:D gratuluje wszystkim dziewczynom ktorym udalo sie w tym tygodniu cos zrzucic, a tym ktorym sie nie udalo zycze powodzenia w przyszlym tygodniu!!!!! ja nawet nie kwapilam sie zeby tu cos zameldowac bo nie bylo sensu, waga w miejscu:( jula-anula---> dziekuje za zyczenia👄 kachna---> owocowo warzywna Ci sluzy???? super!!!!usmialam sie z Twoich opowiadan o tesciowej!!! widze ze tutaj dziewczyny mobilizuja Cie jeszcze dodatkowo do dzieciaczka:D przylaczam sie do zalecen dziewczyn;D kachna---> oczywiscie ze Twoj sukces nie odstrasza!!! mobilizuje tylko, jak sie dziewczyny wypowiadaly bo widzimy, na Twoim przykladzie, ktory znamy od poczatku i od poczatku obserwujemy,ze mozna!!!!!!!!!! ale to fakt ze bardzo nas malo:( ja na pewno sie nie odlacze dopoki nie osiagne swojego planu, choc ostatnio stoi on pod znakiem zapytania...:( ja tesciowej nie mam jeszcze nawet w planach ale jak tak czytam Wasze wypowiedzi z malymi wyjatkami to sie zastanawiam czy chce ja miec;) olusiaaa--->trzymam kciuki zeby weekend z siostra nie odcisnal sie na boczkach;) klleo---> gratuluje wytrwalosci w postanowieniach, sukcesy na pewno beda!!!! a teraz co u mnie? wtorek jak pisalam z okazji urodzinek zaszalalam, ale juz sroda i czwartek dietka, ale niestety dzis troszke nie poszlo i wpadlam do sklepu i poszlo troche slodyczy:( ale bo mam znow kryzys, chyba taki ogolny, po prostu juz to dlugo trwa i troche mi brak juz silnej woli zeby sobi eodmawiac roznych rzeczy, mimo ze coraz wiecej osob mi mowi ze widac ze ladnei schudlam, nie wiem moze jak sobie troch epojem to znow mi wroci motywacja?? nie wiem zastanawiam sie jak sie znow zmobilizowac, zwlaszcza ze teraz wciaz jakies okazje i tym bardziej mi trudno trzymac diete, ale ogolnie sie pilnuje i nie zamierzam rzucac diety, tylko musze w ten weekend znalezc nowe poklady energii samozaparcia i wytrwalosci!!!!! do juterka buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana i proponuję pyszną herbatkę, o jakże wdziecznej nazwie- Zimowe Wspomnienie. Oj \"rozpisałam się\" ostatnim razem, miałam jakieśproblemy z zameiszczeniem wypowiedzi. Myśłałam, że nic sie nie zapisało, a tu aż 4. Przepraszam za bałagan. Jula--rozumiem Twój gniew na Violę, bo ogólnie to takie jakies niefajne z jej strony. Ale Kchna ma rację, nie ma co się przejmować. Tak sobie myślę, że duzo dziewcyzn znika bez wieści. A tak fajnie się pisało,ale myślę, że to nie jest kwestia topiku, tylko raczej zarzucenia odchudzania, ale chociaz nas małoto bedizemy dzielnie trwać na polu walki. kachna---wczesniej zapomniałam odnieśc się do rozmyślań nad drugim dzieciatkiem. Ja co prawda potomstwa nie posiadam, albowiem nei wiem gdzie bym je w mój harmonogram dnia wkomponowała, podobnie z ojcem dla maleństwa, jakos nie mogę trawić na mężczyznę, spotykam tylko chłopcó bawiących sie w facetów...no ale obserwuję wiele i mam w końcu siostrzeniczkę, z którą dość często przebywam. Moje wnioski sa następujące. Dziecko to ogromniasty obwiązek, kosztuje mnóstwo wyrzeczeń i fajnie ejst je mieć kiedy sieę tego chce, chociaz tezbywa trurno. Ty chybateraz bardzo cieszysz się z tego co masz, że twoja dziewcyznka już nie wymaga takiej opieki 24 na dobę, że figurka odzyskana po ciąży i no że możesz sie realizowac zawodowo, bo zorientowąłm się, że ambitna z Ciebie kobietka.Ale z drugiej strony jesteś już mama i pewnie sama tow syztsko wiesz:)pewnie amsz szereg nocy nie rpzespanych, zabkowanie, gorączki, biegunki ale i pierwsze słowa, uśmiechy, przytulania, głeboko w sercu zachowane:) z mojej strony mogę dodać tyle ejszcze,. że rodzeństwo to najlepsza sprawa, jaka mi sie mogła trafić. Mam 3 siostry i brata i jasne, ze bywało trudno, szczgeólnie gdy meiskzaliśmy wsyzscy razem, teraz tez czasem ostro pokłócę się z młodszymi siostrami, ale to, że są, ze kochają bez warunkowo, że mogę na nich licyzć w małych i wielkich sprawach to bardzo dużo. Poza tym dizęki temu, że w domu zawsze było mnóstwo osób, nie mam kłopotów z naiwązywaniem relacji z innymi ludźmi.Oczywiscie nie namwiam Cię do 5:) (moi rodzice zaszaleli poprostu) Ale myślę, że jakis bobasek, keidy bedizesz gotowa, bardzo by sie przydał:) To sie rozpisałam, mam nadizeję, że nie odbierzesz tego jako wymądrzanie sie, takie poporstu luźne myśli wpadły mi do głowy Polishgirl---przywołuję Cię do porządku, moja droga co to za słodycze?już masz takei piękne efekty nie niwecz tego, wiesz jak bardzo trzeba uważać! No ale z drugiej strony to ja też musze sie do czegoś przyznać, wczoraj w pubie zamsit jednego wypiam dwa piwa:( a dziś zjadłam śniadanie tak wielkie, że chyba Pudzian je mniej na śnaidanie niż ja-mały jogurt, grahamka z serem żółtym(!!!!) i najgorsze.....rogalik z ciasta francuskiego(!!!!!!!!). Ale pójdę na basen, pośprzatma, zrobię masę ręcznego rpania i może jakos zneutralizuję efekt ogromnego śnaidania Buzaki kochane i miłej soboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny w sobotnie popoludnie:D klleo---> dzieki za nawolywanie do porzadku;) ale jeszcze nie dzis, zostaly mi slodycze z wczorajszego \"swieta\" i wlasneie je zjadlam i cos czuje ze caly dzien juz dzis bede jadla, zwlaszcza ze wieczorem przychodzi kolezanka na urodzinowe winko:) ale od jutra juz na pewno, obiecuje, masz racje nie chce zniweczyc tego co juz osiagnelam, zwlaszcza ze kupilam dzis spodnie dwa rozmiary mniejsze niz dotychczas!!!!:D ale no mam takie dni i nic nie zrobie, ale sie ogarne na pewno!!!! ale na pewno bede dzis cwiczyc i zwieksze czas do godziny, to moze az za duzo sie nie rozlozy, a co tam nie mozna sobie wszystkiego odmawiac:) sama probuje sobie to wmawiac bo wiem bardzo dobrze ze nie postepuje wlasciwie:( no to tyle, teraz biore sie troche do nauki, bo do tej pory bylam na zakupach a czas ucieka, buziaczki milej soboty i bardziej dietkowej niz moja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny!!! dzis leniwe niedzielne popoludnie, tzn. dla kogo leniwe to leniwe:( ja od rana oczywiscie w ksiazkach a poza tym oczywiscie cierpie!!! ni emoge tego zrozumiec jak czlowiek wlasna glupota moze spowodowac sobie bol!!!!! chodzi mi o to ze oczywiscie to ile zjadlam wczoraj przechodzi ludzkie pojecie i oczywiscie dzis mnie boli brzuch i to jak!!!!!! nie wiem gdzie ja mam rozum i nie wiem czy kiedys to sie zmieni, bo jesli nei to po co sie odchudzac jesli po diecie znow bede zrec jak smok??? dzis juz jem normalnei i juz postanowilam ze to byl ostatni raz kiedy sie tak nazarlam ale mam nadzieje ze nie obiecuje sobie tego az do nastepnego razu.... buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polishgirl---oj a przestrzegałam...Ale rozumiem Cię doskonale we mnie tez siedzie taki \"jedzeniowy potwór\". Na razie udaje mi sie wygrywac już ajkiś czas, ale mam napdy. umiem trzymać dietę, ale keidy już spróbuję np. sera żółtego albo czekolday to nie umiem się opanować, dlatego produkty podwyższonego ryzyka omijam. Z sukcesów, to tyle, że po wczrojaszym basenie poszliśmy na piwko, ja zamówiłam mrożoną cherbatke, a diś stoczyłam ciężką walke z mama, nałozyła mi dosłownie cały talerz klusek, zrzuciłam nadmiarzostawiając sobie 4 i najlepsze oddałm ukochanego Kitketa siostrze:0mam andzieję, ze spotka mnie nagroda za moją obywatelską posatwę i kilogramy zaczną spadać. Łączę się z Tobą w naukowym cierpieniu--jutro referat z maetmatyki, w środę referat na temat redefinicji suwerennosci na płaszczyźnie politycznej i prawnej, a w czwartek kolokwium z angielskiego:( grrrrr chyba nie pójdę dziś spać:( A jak niedziela reszty dziewczyn?pewnie milasza niż nasza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klleo---> gratuluje postawy naprawde ze 3 kilo mniej naleza Ci sie za to jak dzielnie wczoraj i dzis walczylas!!!!! wiem ze przestrzegalas ,pamietam, dziekuje, ale co z tego... ja tez znam cala teorie dotyczaca odchudzania i co...? wiesz, doskonale Cie rozumiem, u mnie jest to samo, trzymam sie jak nie skusze sie na nic a wystarczy ze zjem troche czekolady czy batona i juz zjadam wszystko co mi sie nasunie na jezyk:( porazka, juz znow sie zastanawialam przed chwila bo babcia ma takie pyszne ciasto i czy czasem nei pojsc i nie zjesc go calego a przynajmniej tyle ile mi sie zmiesci:( ale sie ogarnelam, zrobilam kawe i siedze przy ksiazkach, to jest straszna ze trzeba ciagle walczyc i nie zapominac sie straszne to:( milej nauki Ci zycze, a tak a propos, to tez chyba dzis nie pojde spac tyle rzeczy musze zrobic:( dobrze ze to juz ostatni rok:D a reszta dziewczyn pewnie dietkuje:) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po krótkiej przerwie, ale oczywiście cały czas was czytałam, żeby nie wypaść z rytmu. Od dziś zaczynam dietkowanie, bo już chyba sięgnęłam dietkowego apogeum...:( W sobotę byłam na imprezie zakładowej, więc i alkohol i jedzenie i słodycze, ale teraz mam przynajmniej powód zeby pójść naodwyk, bo na to wszystko ąz patrzeć nie mogę, aha no i jeszcze w powodu swojej wagi robię się powolutko nieszczęśliwa, to znaczy zaczynam sobie z tym nie radzić np, wchodząc po schodach dostaję zadyszki, albo schylenie się do buta zaczyna być problemem. Tak więc biorę się ostro do walki z tłuszczem który mnie oblepia wszędzie, no i oczywiście muszę odkurzyć orbitrek, bo on też coś ostanio stał tak zakurzony i nie po drodze było mi do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie w ten zimny poniedziałkowy poranek. I od razu pytam CZY PRZYGARNIECIE MNIE DO SIEBIE ? ? ? ? ? Czytałam wasz topik w piątek i cały weekend myślałam co i jak. I postanowiłam wreszcie wziąść się za siebie. Mam 26 lat i 170 cm wzrostu i waże (o zgrozo) 73 kg. Do sylwestra chciałabym przynajmniej zrzucić 6 kg (choć więcej byłoby wskazane. Nigdy nie byłam chuda raczej wygladałam normalnie mimo ze tyle waże. W sobote dowiedziałam się czegoś bardzo o dziwo okropnego - jem za rzadko i za mało!!! (tzn głównie 2 posiłki na dzień +2 kawy i to wszystko) i mój organizm cały czas jest na diecie. Do tego dużo chodzę (przynajmniej 4 km dziennie - do pracy i z powrotem) więc dużo spala. Ale to że mało i rzadko jem karze mojemu organizmowi wiecznie magazynować \"na lepsze czasy\". I dlatego tak wygladam. Postanowiłam jeść częściej, a mniej, bardziej zdrowo, pić herbatki zieloną i czerwoną oraz owocowe. Ale jedno jest dla mnie ważne. Zebym mogła sie gdzieś czasem z kimś tym podzielić. Więc proszę przyjmiecie mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie, to nadajesz się do naszego topiku i czuj się przyjęta! Zapraszamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny ja tylko na chwile i lece na autobus oczywiscie wczoraj nic z diety nie wyszlo nazarlam sie jak smok:( kumcia--->dolacze sie do Ciebie z zaczynaniem na nowo diety bo dzis na wadze 2 kilo wiecej, porazka, brzuch wypchany i ogolnie czuje sie nieciekawie:( trzymam za nas obie kciuki mam tylko nadzieje ze chociaz zaczne znow diete, nie tak jak wczoraj:( mlody feniks----> witaj, pewnie ze przygarniemy!!! dosiadaj sie i duzo pisz!!! milego dnia i dietkowego napisze wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie dietowiczki !!! Nowe - młody feniksie - witam w naszym towarzystwie i życzę sikcesów :D Stare - nowe - odnaleziona kumcia z nowym zapałem -trzymam kciuki klleo - ty masz mądrość w sobie nieprzeciętną, bardzo pouczające były twoje słowa o potomstwie i ze wszystkim się zgadzam tylko.... zastosuję potem... Zrobię sobie dodatkowego dzidziusia po 40 i będę udawać młodą mamę (tak jak moja mama urodziła mnie w wieku 42 lat, a najstarsze rodzeńswo mam 14 lat starsze ode mnie) Pogratulować 4 rodzeństwa!!! - ja mam 3!!! polish-girl - nie daj się zachciankom, bo zniweczysz cały twój dotychczasowy trud!!! Jula-Anula - jak tam po weekendzie??? A u mnie ok - chodzę i oglądam sie w każdym lustrze, aż sie mąż ze mnie śmiał, bo zauważył jak zerkam ;) A oglądam się tak z tej przyczyny, że wybrałam się na zakupy w piątek i zakupiłam 2 pary spodni biodrówek (rozmiar 29!!!!) i odkryłam niesamowitą rzecz - mam biodra i moje nowe spodnie sie na nich trzymają!!!! i dwa nowe sweterki - obcisłe a co!!! bo oponki jeszcze małe są, ale już nie obrzydzają ogólnego widoku, a właśnie z ich powodu mocno się \"dawniej\" odzwyczaiłam od obcisłych sweterków (dawniej - dobre!!!!). A jeśli chodzi o dietkę - to przyzwyczajona jestem że hej! - żaden pączek, czekoladka czy nawet kurczak pieczony mi nie straszny. konsekwentnie wszystkiego odmawiam wprawiając społeczeństwo w głęboką dezaprobatę i zadumę. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młogy feniks
Dziękuje za przyjęcie i obiecuję że nie uciekne, będę sumienna. Kachna G - może i to śmiesznie zabrzmi ale po szybkim przeczytaniu całego topiku stałaaś śię moim guru w sprawie odchudzania i jego efektów. Kumcia i polish girl - dziękuje za przyjęcie Buziaki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×