Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

aleksssandra -> ale dziś jest nowy dzień i jak od dziś się weźmiemy to w przyszłą środę będą wyniki. bo ja niestety tez nie spodziewam się rewelacji w tym tygodniu:( ale pokombinuję i za tydzień jest szansa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka, tak jest szansa...tylko, żebyśmy jej nie zaprzepaściły... Wczoraj po pracy byłam ze Skarbem na mieście, on namawiał mnie na kebaba, a ja musiałam odmówić... Z trudem, ale się udało... Dziś do tej pory zjadłam tylko jogurt z ziarnem, mam jeszcze grejpfruta, ale jakoś strasznie czuję dziś głód... Muszę to przetrzymać... Może się wody opiję i jakoś dam radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko po płatkach owsianych i 3 Waskach z serkiem jogurtowym ostrowii i ogórkiem. mam jeszcze mandarynkę, w domku barszcz czerwony - wersja bez ziemniaków i śmietany dla mnie albo kurczak pieczony. zobaczę jak będzie - póki co naprawdę źle się czuję, źle wyglądam i pomimo tego, że wiem co powinnam robić nie mam pewności co do tego, że się nie złamię wieczorem:( a na wage to chyba nie wejdę, bo nie wierzę w wyniki, a jakiś wzrost mógłby mnie zbyt zniechęcić. normalnie spuchnięta sie czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwoneczko, to dokładnie jak ja... Cały czas odczuwam to niedzielne niezdrowe jedzenie... Ja przed chwilą kupiłam sobie serek farmerski i pomidora, bo naczej rzuciłabym się na czekoladki, które przyniósł klient...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczeta, jestem skonana, od 7.30 biegałam po rusztowaniach, a jak zeszłam to wciągnęłam od razu 2 drożdżówki:D nic w dół nic w górę - 65,4 jak w mordę strzelił , ale mam nadzieję, że po @ wszystko zacznie iść w dół:) OBYYYYY ale póki co jest ok, czuję się nieźle i staram się nie objadac wieczorami , ale właściwie jem w miarę normalnie- więc efektów pewnie szybko nie będzie , nie to co motywacja przed Świetami Bozego narodzenia - spotkanie klasowe - to jest motywacja!!! wierzcie mi, nie ma jak poczuc sie fajnie na spotkaniu po 10 latach nie widzenia się , ale generalnie wszystkie laski wyglądały lepiej niz 10 lat temu ale faceci - klapa każdy gruby i łysy - szok - połowy bym nie poznała:) ale ja czułam sie dobrze i chciałabym jeszcze lepiej:) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, normalnie nie wiem co się ze mną dziś dzieje... Ciągle jestem głodna.... Zjadłam już nawet grejpfruta, wypiłam ze 2 l wody i nadal głodna jestem!!!! Na dodatek jakoś mi smutno i źle... Oby ten dzień się jak najszybciej skończył... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleksssandra - > też nie zatrzymałam się na mandarynce - wciągnęłam jescze 3 Waski z serkiem... i dalej jest bleeeeeeeee! tyle pociechy, że nie wciągnęłam pieczonego kurczaczka z kolegami z pracy - oni jedli ja wąchałam:( dół! musimy przetrwać Monia -> wymyśl jakieś motto, motywacje czy cuś i dla nas na teraz, plis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak, przydałoby się coś motywującego.. Teraz, gdy jestem taka głodna, to nawet wizja wylegiwania się na plaży nie wystarcza.. Już 3 razy nosiłam sie z zamiarem wyjścia do sklepu, ale jak na razie się powstrzymałam.... Ale co będzie do 17tej??? Wypiłam już prawie 3 l wody i nic... Tak mam ochotę na coś słodkiego... Kurcze, czy wytrzymam?? Muszę!!!!! Ale mi źle....:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick..........Wiek.Wzrost….W.pocz...W.obecna..UDAŁ O SIĘ!.Cel...BMI Kachna........34...169cm.....85,0kg....65,0kg....100,0%. ... 65kg..22,76 Klleo...........22...179cm.....78,0kg....76,0kg....13,3% .. ...63kg..24,03 PolishGirl..... 24...163cm.....65,0kg....59,0kg.....50,0%.....53kg..21,45 JulaAnula.....39...164cm.....76,0kg....76,0kg......0%... .... 60kg..28,26 Kumcia .......32...160cm.....86,5kg.....84,5kg....9,3%.......65kg.. 33,10 Melania.......25....162cm....75,0kg.....71,0kg....26,7%. .. ..60kg..27,05 M.Feniks .....26....170cm.....73,0kg....71,0kg....20,0%......63kg..24 ,57 Iwoneczka....29....162cm....62,1kg.....59,3kg....39,4%.. ... 55kg..22,60 Monia-60.....29.....170cm....64,8kg.....64,8kg......0%.. .... .60kg..22,42 Szyt...........2?.....170cm.....77kg........77kg.......0 %.. .....61kg..26,64 Aleksssandra24.....163cm.....75 kg.......67,5 kg....50%.......60kg..25,50 wiem już o co chodziło z tym zmuleniem - coś mnie bierze 😭 gardło boli i całyczas śpię. wstałam tylko, żeby tabelkę cyknąć, a tu laseczki nie wszystkie się zgłosiły jeszcze. gdzie jesteście?! kumcia? klleo? ktoś jeszcze tu jest? szefowo - czy wynik utrzymany? hej, hej? tabelkę najwyżej jutro poprawię jak się objawicie, teraz idę pod kocyk i mleko z masłem i miodem cyknąć - w obliczu choróbska dietka idzie w ką:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwoneczko, duuużo zdrówka Ci życzę. Mam nadzieję, że Choć troszkę Ci przeszło... Wczoraj moje fatalne samopoczucie utrzymywało się do wieczora.. Po pracy pojechałam ze Skarbem do centrum handlowego i jak zwykle Skarb opychał się swoimi ulubionymi skrzydełkami panierowanymi, a ja skubałam sałatkę... Po powrocie do domku, zjadłam jeszcze płatki... Dziś jeszcze nic nie jadłam, ale zdecydowanie lepiej się czuję. Brzusio jakby mniejsze, lżejsze i w ogóle humor lepszy. Tak, ze dziewczyneczki GŁOWA DO GÓRY!!! Damy radę!!!! 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea1407
Jak każda/y z Was w trudzie, nie wykuje zgrabnej sylwetki przez ćwiczenia fizyczne przy rozsądnym odzywianiu, żadne diety świata i wszechświata nie pomogą (na dłużej)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dzięki aleksssandra -> chyba troszkę mi lepiej, naćpałam się jakichś prochów na noc i jakoś funkcjonuję. dziś niewiele zjadłam, bo brak czasu... to i lepiej:) a jak u Was? bea -> fajnie usłyszec głos z \"zewnątrz\":) a my to wiemy. poczytaj topik to się przekonasz, że nie ograniczamy się do dietki, próbujemy też sie ruszć. ostatnio trochę z tym gorzej niestety, ale zamiar jest. i właśnie o realizacje tu walczymy:D buźka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka-cieszę się, że choć troszkę Ci lepiej. Ja od 3 dni miałam straszną ochotę na kapustę kwaszoną, więc dziś na śniadanie zjadłam 10dag kapusty:) Później będzie jogurt, jabłko i grejpfrut, a w domu płatki z mlekiem. Ale okropna pogoda za oknem.... Szaro ponuro i mokro.... A ja chcę słoneczko i zapach wiosny!!! 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka laseczki myslę że motywująco może zadziałać na mnie i może na was też przykleić do lodówki i wszędzie gdzie się da swoje \"najgrubsze\" zdjęcie:D kurcze jak ja znowu mam tak wyglądać to dzieki ale nie jestem głodna, a poza tym nic tak nie motywuje jak lekki spadek wagi, u mnie jest 0,3 kg mniej niż w środe i jestem bardzo happy:D niby nic a jak cieszy:D akle poza tym masssakra roboty po czubek głowy a potem wciagam jakieś świństwa byle szybciej, ale wydaje mi się że zdrowy rozsądek jest najlepszy: ja np nie unikam KFC czy MC donalds ale zjem w nich sałatkę lub samo mięsko ( nawet tłuste ) ale nie tknę frytek , coli itp. i wydaje mi się że nie ma co przesadzac , lepiej wolno a skutecznie:) prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka u mnie niestety pogoda też beznadziejna. marzę o słońcu... może juz niedługo. wczorajszy dzień należy zapisać jako udany, dziś też jest ok. co prawda MUSIAŁAM zjeść na II śaniadnko węglowodanów, ale była to żytnia bułeczka bez masła tylko z chudą wędlinką. nie należy przesadzać coby nie stracić radości z życia:) aleksssandra -> kapusta kiszona jest jak najbardziej debeściarska - często ją wsuwam zamiast kolacji czy II sniadania i też mi się jej strasznie chce. braki w wit. C chyba - takie zimowo-wiosenne. monia -> pewnie, że lepiej wolno, byle bez jo-jo. no, i laski znów trudny moment - wikendzik! ja póki co wprowadziłam wreszcie w tym tygodniu rygor wieczorny - zero żarcia po 18, ew. jakiś owoc, ale póki co udaje mi sie wieczorne głody \"zapić\". wczoraj to nieźle zachodziłam do lodówki, ale się udało:D i zamierzam się tego 3mać nawet w wikend. Kochanie ma też zapowiedziane, że nie dogadzamy sobie żywieniowo wieczorkiem - jak chce spaghettę to spoko, ale na obiad. zobaczymy jak ten plan wypali;) 3mam kciuki i za Was! jak leci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś znów mam dzień, ze tylko bym jadła i jadła (jak przedwczoraj)... Dziś zjadłam już tą kapustę, jogurt, jabłko. Został mi jeszcze grejpfrut, ale chyba zaraz go zjem, bo nie wytrzymam... Nie wiem co się dzieje... Ale muszę dać radę, bo może jeśli nie będę jeść nic ponad to, co zaplanowałam, to organizm zacznie czerpać z tych zapasów tłuszczu, których mi się nie mało nazbierało... Ja ostatnio jem bardzo dużo grejpfrutów, więc myślę, że witaminy C nie powinno mi brakować, chociaż kto wie... Dziewczyny, ale mi się dzisiaj ten dzień niemiłosiernie dłuży... Jeszcze 2 godziny i do domku... Obiecuję trzymać się w weekend, nie pożerać za dużo.... Do poniedziałku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, i jestem po wikendzie. i mogę się wreszcie pochwalić - oprócz piwka w piątkowy wieczór nie grzeszyłam! zastosowałam pewien wybieg co prawda, ale wszystkie chwyty dozwolone;) zastosowałam specyfik na oczyszczanie organizmu, program jest na 2 doby, ale go okroiłam. no nie zdzierżyłabym bez żarcia 2 dni! ale zjadłam tylko śniadanko w sobotę w postaci płatek owsianych z mleczkiem 0,5 %, na obiadekfasolka szparagowa z rybką gotowaną w ziołach prowansalskich (polecam, całkiem bez soli to idzie). a potem dopiero w niedziele po 16 warzywka gotowane jadłam z pomidorkiem z cebulką i pełnoziarnisty chlebek. czyli kalorii tyle co nic:) teraz podobno przez 72 godz. nie mogę jeść mięcha, pić alkoholu itp. dziś z powodu słońca, które wczoraj na 2godzinnym spacerku dało mi powera zamierzam ćwiczyć. może basen, może rowerek - zobaczę! liczę na spadek wagi :classic_cool: zaraz zielona herbatka - podobno wspomaga oczyszczanie organizmu, ktoś sobie życzy?! (_)>(_)>(_)>(_)>(_)>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyneczki Ja tylko na chwilkę, bo jestem zakichana, zasmarkana i okropnie sę czuję, więc zaraz mykam do domku... Mam nadzieję, ze do jutra mi w miarę przejdzie... Trzymajcie się cieplutko, papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, aleksssandra -> to leć się kuruj! zdrówka dużo życzę 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 mnie puściło, 3mam kciuki, żeby z Tobą było to samo👄 laseczki, gdzie jesteście? też Was \"złe\" bierze?! u mnie dietka super - kromka chlebka pełnoziarnistego na śniadanko - \"solo\" jak to mówią w eleganckich restauracjach;) na II śn. pół ogórka zielonego w pomięszaniu w 2 pomidorkami i ciągle zielona herbatka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, jutro ważenie. wobec tego, że mi nieźle poszło w tym tygodniu liczę na efekty. 3majcie kciuki jak i ja za Was 3mam! buźka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka🖐️ warto było - wikendowa dietka oczyszczająca, 5 dni bez mięska(czyli mało tłuszczu), praktycznie same warzywka i pełnoziarniste węglowodany. ale wynik 58,1 kg :D yeah!!! a jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, gdzie jesteście???? Ja dziś dopieropierwszy dzień w pracy, po okropnym przeziębieniu... Z dietą u mnie różnie...chora byłam i sobie za dużo pozwalałam... Iwoneczko gratuluję Ci sukcesów!! Ja z moim Miesiem postanowiliśmy od 1 kwietnia wykupić karnety do siłowni i aerobik. Zatem moja sylwetka w końcu się poprawi (mam taką nadzieję). Piszczie Kochane, piszcie... Myślałam, że po tak długiej nieobecności będę miała, co poczytać, a tu tak pusto... Jak u Was pogoda? U mnie pochmurno, coć troszkę \"ma ochotę\" się przejaśnic:) Ściskam Was wszystkie cieplutko 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, co tu tak puściutko? Czyżby wszystkie zabiegane w przygotowaniach do świąt?? No cóż..., pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dziś znowu pusto??? :( Ja nadal trwam w swoich postanowieniach, ale z roztargnienia zapomniałam rano wejść na wagę... Kochane, jak u Was???? Opuściłyście ten topik na dobre??? Mam nadzieję, że nie.... Buziaki 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA-60
witam laseczki no naprwdę puściutko , dajcie spokuj, ja przez tydzień chorutka więc się nie odzywałm i myślę sobie, że sie naczytam a tu nicccccc, wiatr hulaaaaa ja niestety nic ciekawego nt wagi nie moge powiedzieć, niestetyyyyy ale poza tym to wiecie mnóstwo roboty, a przed Swietami to powinien być spokój a tu nic:( ale chyba nie jesteście wszystkie tymi przygotowaniami zajęte???? no dajcie spokój , halooooo?? no trudno może po Swietach się odezwiecie:) ja napewno bo podejrzewam że bez 1 czy 2 kg więcej sie nie obędzie:) pa ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 🖐️ ja ciągle jestem i walczę. w tym tygodniu utrzymanie wagi nastąpiło, więc jest OK w miarę :classic_cool: trochę w robocie mnie gonią przedświątecznie, w domu walka z kwitami o pozwolenie na budowę, choróbskami w rodzinie + przygotowania do wyjazdu i parę innych rzeczy. czyli kumulacja wrażeń;) a jutro wybywamy i będę dopiero we wtorek. za to nie świętujemy tradycyjnie, a na stoku, więc jest szansa na brak przyrostu kilów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że choć dzisiaj małe ożywienie;) Ja w nie najlepszym nastroju - taki mały duży kryzys... Smutno mi jak diabli...:( Ale mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży... Ja jutro mam wolne, więc odezwę się dopiero po świętach. Obiecuję się nie objadać i dbać o siebie. Nie wiem, czy jeszcze będzie okazja, więc juz teraz składam wszystkim Zyczenia Spokojnych Pogodnych Świąt.... Trzymajcie się, buziaki 👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleksssandro -> nie łam się, dasz rade kryzysowi. ściskam ciepło 🌼 🌼 🌼 ja tez składam życzenia Wielkanocne - nie sądzę, żeby udało mi się zajrzeć tu przed wyjazdem. 3majcie się ciepło, nie objadajcie się zanadto jajami! ja nie będę, obiecuję😍 😍 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta minęły, kryzys też (i to jeszcze przed Świętami) :) Objadać sie nie objadałam, choć też nie pościłam... W sumie waga bez zmian i to mnie bardzo cieszy!!!! Od poniedziałku zaczynam chodzić na fitness 3 razy w tygodniu. A jak Kochane u Was??? Pozdrawiam serdecznie 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×