Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

Witajcie Kochane! Co tu tak puściutko? Mam nadzieję, że to z powodu Dnia Zakochanych ❤️ ❤️ ❤️ Ja wczoraj też niestety zjadłam trochę więcej niż zamierzałam, ale zbytnio się tym nie przejmuję, bo warto było spędzić z Ukochanym milutkie późne popołudnie ;) Raniutko, gdy wrócił z nocnej zmiany, też było uroczo.. Jest taki Kochany 👄 Dziś na śniadanie zjadłam jogurt z ziarnami, na drugie śniadanko będzie to samo, a obiad? Hmm... No jeszcze nie wiem, może przyrządzę jakąś rybkę z warzywkami? Szkoda tylko, że dzisiejszy wieczór też spędzę sama... No cóż, trzeba się zadowolić późnym popołudniem... Miłego dzionka wszystkim Zakochanym i tym szukającym miłości ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
👄👄👄witajcie moje Walentynki👄👄👄 wczoraj dietka była rewelacja - żadnych załamań. ale dzisiejszy dzień nie sprzyja dietkowaniu. moje Kochanie już wyskoczyło z bukietu róż, a wieczorkiem planujemy miły wypad do restauracji. i co, powiem, że jestem na diecie? z alkoholu zrezygnuję, bo ktoś i tak musi powozić, a poza tym zamierzam się napaść. miłością;) i tego i Wam życzę😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny!! widze ze po walentynkach nikt sie nie zameldowal, po cudownie spedzonym czasie nie chce sie wracac do rzeczywistosci???;) ja spedzalam walentynki egzaminujac sie, na szczescie udalo sie i zdalam i niestety skonczylo sie to czczeniem sukcesu:) ale od dzis juz zaczynam i mam nadzieje ze juz mnie nic nie odwiedzie od walki z kilogramami:) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja niestety wczoraj też poległam... :( Nawet nie powiem co i ile zjadłam, żeby nie namawiać do złego innych :) Ale od dziś- KONIEC OBZARSTWA!!! Rano płatki z mlekiem, w pracy jogurt plus grejpfrut, w domu- ...- no właśnie... nie wiem jeszcze co zjem po powrocie z pracy... Oby znów nie czekały na mnie jakieś kuszące dania... Trzymajcie się cieplutko w ten zimny dzień 🌻 🌻 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja też wczoraj pysznie jadłam. i nie żałuję😍 naprawdę wyjątkowo mi się dzień udał... teraz powrót do rzeczywistości:O jakoś daję radę póki co, zamierzam też na rowerku pojeździć i poćwiczyć. pewnie też piling kawowy sobie strzelę, żeby kontynuować dobre samopoczucie. a jutro może na parę godzinek na nartki się wyrwiemy, więc ruchowo tydzień nieźle mi wyjdzie, choć tyle! już te ciągłe odstępstwa żywieniowe zaczynają mnie drażnić - zawsze znajdę wymówkę. moje wagi (w stopce) wyglądają jak na trampolinie dół-góra. dziwne!!! nabić mnie trzeba:( polish -> gratuluję zdania egzaminu 👄 aleksssandra -> biorę sobie Twoje motto do serca: KONIEC OBŻARSTWA!!! a tymczasem po biurze rozchodzi się zapach kuraka pieczonego, którego przywlókł mój kolega. nosz skręca mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwoneczko, jaką masz receptę na peeling kawowy, bo ja już o kilku słyszałam i ciekawa jestem w jaki sposób Ty się do tego zabierasz.. Może też spróbuję... U mnie w biurze koleżanki zajadały się jedzeniem z McDonalds\'a i też kusiły frytkami..ale się powstrzymałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja też wczorj troszkę pofolgowałam z jedzeniem, a dodatkowo jeszcze dziś chyba dietkowo nie dam rady wytrzymać, od jutra reżim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleksssandra -> ja tez nie wcięłam kuraczka, jesteśmy dzielne:P przepis na megamiękką skórkę: zalać z pół filiżanki kawy sypanej (może być podłej jakości) wrzątkiem, wystudzić, odlać wodę - zostawić same fusy, do nich dodać trochę żelu pod prysznic i ta mazią zrobić normalny piling czyli od stóp do szyi(ostożnie z biustem i dekoltem, bo dość ostre jest). super się po tym czuję. laski jeszcze jakieś pisały o olejku cynamonowym po tym pilingu - że na celulit działa dobrze, ale ja jeszcze nie kupiłam, więc mam wersje okrojoną. miłego maziania:D kumcia -> nic się nie martw, byle wrócić do dietki. nie dopuścić do jej zostawienia na zawsze i się nie zapuścić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwoneczko- dzięki wielkie. Ja od jakiegoś czasu smaruję się ciekłą parafiną (ok. 2,5zl za buteleczkę od syropu). działa zdecydowanie lepiej niż oliwka. Ja niby mam cerę tłustą, ale ciało (zwłaszcza nogi) mam bardzo wysuszone i po wieczornym balsamowaniu się rano zwykle miałam suchą skórę. Po tej parafinie jest miękka przez cały następny dzień. Wcześniej próbowałam też oliwkę, ale bez skutku. Chyba spróbuję sobie dziś te fusy zaserwować, a później wsmaruję parafinę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleksssandro -> parafinę stosuję na wysuszone stópki i dłonie, jest rewelacja. ja ma skórę taką trochę tłustawą (syfy kiedyś okrutne pomimo wieku miałam, aż do zrobienia mikrodermabrazji), więc oliwka i balsamy wystarczają. ostatnio z Sorayii mam i razem z musem modelującym Lirene ślicznie pachnie - humor na cały dzień zapewniony:) bużka👄 4 all i 🖐️ na razie. lecę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej!!! Czy ktoś tu jescze zagląda? Gdzie się podziały te wspierające się w dietkowaniu przesympatyczne koleżanki???? 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 Dziś rozpoczyna się kolejny tydzień walki z tłuszczykiem.... Przybywajcie i piszcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO WŁASNIE GDZIE SIE PODZIAŁYŚCIE??? haloo haloo tu mówi osoba, która bardzo nabroiła przez weekend:( normalnie ja mam jakies ciągi jedzeniowe, jak już w sobote rano zacznę to na niedzielnej nocy kończę :( i ciągle tylko pożeram jakies świństwa!!! na pomoc!!! ale dzis jak zwykle w poniedziałek grzecznie zjadłam 3 wasy z twarożkiem i kawa trzymajcie kciuki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONIA ja niestety w weekend też nagrzeszyłam... Nie tyle w ilości, co w jakości jedzenia. Wczoraj na przykład trafił się cheesbureger i kilka frytek, oprócz tego płatki z mlekiem i 2 jabłka, a w sobotę czekaladka (pozostałość po walentynkach) ;( Na szczęście troszkę popracowałma na naszej przyszłej działeczce, więc kilka (mam nadzieję, że więcej) kalorii ubyło... I jak tu chudnąć??? Wczoraj było duuużo gości, mnóstwo ciasta i różnych pyszności, a ja tylko czerwoną herbatkę popijałam... Dziś obudziłam się z okropnym głodem, normalnie dawno już takiego głodu nie pamiętałam, więc tuż po przyjściu do pracy zjadłam płatki z mlekiem, niedawno jogurt, a teraz znowu czuję głód... Nie wiem jak wytrwam do tej 17tej... Obym się na nic nie skusiła... Akoleżanka częstuje pyszną sałatką, niestety z ogromną ilością majonezu... Kochane odzywajcie się!!! Nie wiem jak innym dziewczynom, ale mnie wasze posty bardzo pomagały, nawet zanim do was dołaączyłam. Czytając Was nabierałam siły do dalszej walki ze swoją nadwagą... A teraz co??.. Samej ciężko jest, zwłaszcza gdy wszyscy wokół zajadają się pysznościami..;( 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 [kwiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam powikendzikowo 🖐️ te wikedny nas gubią straszliwie - u mnie sobota ruchowo piękna, narciarska za to na mamusinym wikcie. pychotka. ale... a wczoraj to był festiwal leżenia pod kocykiem, jedzenia niedozwolonych rzeczy w ilościach przekraczających znacznie rozsądne granice pasienia tuczników:O także Monia -> ja też w ciągu😭 i dziś od rana znów rozsądek wrócił! co z tego, jak na pewno już zasłużyłam sobie na wzrost powyżej 60:( aleksssandra -:> jak się udał piling?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwoneczko ten peeling jest naprawdę super 👄 nie dość że ciało takie mięciutkie, to podczas masowania się to kawą, czułam takie przyjemne mrowienie w dłoniach, tak jakby mi tam się wszystko obudziło;) Po tym peelingu nabrałam energii, a rano, gdy mój Skarbuś wrócił z pracy, od razu zauważył, że jakoś taka mięciutka ta moja skóra. 🌻 Tak, że jestem bardzo zadowolona i polecam wszystkim ten peeling.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej aleksssandro -> cieszę się, że też ci kawa jako piling posmakowała;) jak dietka? ja w miarę, choć bezruchowo z powodu bólu głowy :( myślę o zapisaniu się na aero - jak zapłacę to będę chodzić, bo ten basen i rowerek jakoś mi nie wychodzą, bo nie są z góry zaplanowane. i łatwo rezygnować. a Wy ćwiczycie? Monia? kumcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, iwoneczko -> JA niestety bardzo mało ćwiczę, trochę skakanki i jakieś brzuszki, wiem że gsybym aktywnie zaczęła coś ze sobą robić, to by na paweno pomogło, ale jestem okropny leń.. Kiedyś tak nie było... Zawsze byłam wysportowana, grałąm w piłkę ręczną, dużo biegałam, każdego wieczora przed telewizorem kręciłam rowerki i ćwiczyłam brzuszki. W czasie studiów chodziłam na fitness, miałam dużo ruchu, bo dużo chodziłam. Całe dnie mnie nie było w domu, a po 20 nigdy nic nie jadłam, nawet gdy przez cały dzień nie miałam okazji wiele zjeść. Po skończeniu studiów i zamieszkaniu z moim Skarbem zmieniłam tryb zycia. Ruch ogranicza się do wyjścia i powrotu z pracy. W biurze siedzę 8 godzin. Czasami jakieś zakupy, wyjście na spacer. Na szczęście coraz częściej weekendy spędzamy na działce, a tam zawsze jest co robić.... Strasznie ciężko mi się wziąć za siebie tak fizycznie... Acha, i co najgorsze, to przy Skarbie zaczęłam jeść o różnych porach, nawet w środku nocy gdy oglądamy filmy. On nie ma takiego problemu, dużo je, sporo waży, ale jemu to idzie w mięśnie a nie oponę na brzuszku :) Zawsze namawiał mnie do wspólnego jedzenia, no i zaczęłam tyć. Teraz juz tego nie robi, ale mi nie jest łatwo rezygnować z tych wszystkich pyszności, które mu przygotowuję... No ale, jak się zawzięłam, to trochę się już udał i wierzę, ze wytrwam do końca i wreszcie zejdę do swojej upragnionej wagi.. Ale się napisałam... Trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleksssandra -> widzę, że mamy ten sam problem. od zamieszkania z Ukochanym się zaczyna. stabilizacja i ciepełko powodują przyrosł masy tłuszczowej. jak sobie przypomnę ile ruchu kiedyś miałam: a to uczelnia, a to piechotą do pracy, a to 2 godziny aero pod rząd wytrzymywałam - ciągle gdzieś leciałam. a teraz po 8 godz. na tyłku w biurze nawet jak mam dużo do załatwienia (np. ślub w zesżłym roku, budowa domu w tym) to i tak głównie polega to na wożeniu zadka carem. no, i brakiem czasu na ruchy:( i z 53 zrobiło się 63. dlatego walczę. dajesz radę nie jeść po nocy jak Hany coś upichci? mam z tym problem, a nie jestem w stanie zabronić mu spożywania jak jest głodny. burczy mi:O trza walnąć z litra wody to przestanie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwoneczko, ja sama mu to jedzenie przygotowuje i to by się wydawało, ze jest najgorsze... Jednak nauczyłam się nie podjadać przy gotowaniu. Ja mam gorzej z powstrzymaniem się od jedzenia, gdy jego nie ma w domu, tak jakby z nudów... Ach, no i jest problem gdy mam przygotować coś słodkiego, tzn. jakieś gofry, naleśniki czy tosty... Wczoraj na przykład Skarbowi zachcialo sie gofrow, ale ja mialam wczoraj ogromna ochote na slodycze, wiec zeby sie nie skusic, to niestety Misio musial obejsc sie smakiem, bo nie dalabym rady nie zjesc, a przeciez taki gofr z bita smietana i polewa truskawkowa nie zrobiloby dobrze mojej diecie;) Na szczescie jest wyrozumialy i mi pomaga ;) Gdzie sie podziala reszta dziewczyn????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski pewnie na ruchach;) my w robocie, a one pracują na figurę. ja też Lubemu robię czasem coś czemu się potem oprzeć nie mogę (typu spaghetti - teoretycznie jem bez węgli), ale rozwiązuję sytuację jedząc mniejsze ilości. właśnie mi się zapasiki warzywek i owocków skończyły - lecę zaraz po robocie na Lidl\'a (tam dużo tego towaru w rozsądnych cenach). muszę mieć takie rzeczy, bo jak nie to się czepiam niedozwolonych. lepiej zjeść mandarynkę czy marchewkę o 20.00 niż o 22 rzucić się na zapiekanki;) no, i wracam do robienia sałateczek do pracy - przez ostatnie 2 dni sobie odpuściłam i tak chodzę i ciapię wszystko z Wasą (serek biały, almette, wędlinka). niby OK, ale lepiej się zapychać ogóraskiem:D buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny!!! przepraszam ze sie nei odzywalam, ale od soboty mnei nie bylo, wrocilam wczoraj pozno i tak jakos wyszlo, ze nei bylo kiedy napisac, dzisiaj jeszcze spiaca jestem bo ten weekend taki balujacy byl i oczywiscie diety nie ma, nie wiem dziewczyny, ale jak nei zaczne diety w srode to juz nie moge zaczac w ogole w zaden dzien tygodnia, na szczescie jutro juz sroda wiec moze i w koncu zaczne wszystko regularnie, musze sie w koncu zmobilizowac, bo... znalazl sie ktos wazny no i trzeba cos zrobic zeby za szybko nie przestac mu sie podobac...:D pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w środę, u mnie waga w miejscu, ale jestem sobie sama winna.... Nie było mnie troszkę czasu bo po prostu jestem bardzo zabiegana, pozrdawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tylko aktualizacja stopki... czy ktoś zrobi dziś tabelkę, bo może wdok na niej jakoś zmotywuje mnie do pracy nad sobą na całym etacie a nie na pół gwizdka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dziewczyneczki👄 nie weszlam dzis na wage bo nie ma sensu, jeszcze wczoraj kolezanka miala urodziny i byly same pyszne rzeczy i alkohol wiec jest jak jest, ale dzis juz naprawde przywoluje sie do porzadku i ogarniam sie:] kumcia---> ciesz sie ze nie na plus:) zycze wszystkim sukcesow podczas wazenia, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polish ty zawsze znajdziesz pozytywny aspekt sytuacji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, u mnie waga bez zmian, czyli 68kg. Widzę dziż lekkie ożywienie, mam nadzieję, że dłuzej tak zostanie. Ale co się dzieje z założycielką topiku??? Czyzby tak bardzo schudła, że zapomniała jak to jest dietkować i się wzajemnie wspierać ?? ;) Ja dziś zjadłam jogurt z ziarnami, do 17 mam jeszcze grejpfruta i jabłko, a później zobaczymy... Pozdrawiam Was serdecznie 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie jak w stopce, czyli ponad 0,5 kg mniej:D jak na moje odstępstwa jest fajnie. motywacja wzrosła! tabelkę zrobię ino później. 👄 3majcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kumcia-> już motywuję: Nick..........Wiek.Wzrost….W.pocz...W.obecna..UDAŁ O SIĘ!.Cel...BMI Kachna........34...169cm.....85,0kg....65,0kg....100,0%. ... 65kg..22,76 Klleo...........22...179cm.....78,0kg....76,0kg....13,3% .. ...63kg..24,03 PolishGirl..... 24...163cm.....65,0kg....59,0kg.....50,0%.....53kg..21,45 JulaAnula.....39...164cm.....76,0kg....76,0kg......0%... .... 60kg..28,26 Kumcia .......32...160cm.....86,5kg.....85,5kg....4,6%.......65kg.. 33,40 Melania.......25....162cm....75,0kg.....71,0kg....26,7%. .. ..60kg..27,05 M.Feniks .....26....170cm.....73,0kg....71,0kg....20,0%......63kg..24 ,57 Iwoneczka....29....162cm....62,1kg.....59,3kg....39,4%.. ... 55kg..22,60 Monia-60.....29.....170cm....64,8kg.....64,8kg......0%.. .... .60kg..22,42 Szyt...........2?.....170cm.....77kg........77kg.......0 %.. .....61kg..26,64 Aleksssandra24.....163cm.....75 kg.......68 kg......46%.......60kg..25,59 i lecę na rowerek:) pamiętajmy, że wiosna tużtuż. a za nim LATO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pozdrwiam was jak zawsze gorąco i strasznie przepraszam, że tak rzadko zaglądam, ale roboty tyle, że czasmi nie wim w co ręce włożyć - czytaj który segregator otworzyć ;) Nawet na wagę nie mam czasu wchodzić, ale wydaje sie być w porzadku - w miarę - bo dawno nie widziani znajomi nadal zwracają uwage na moje schudnięcie :D - a ja siedzę, wysłuchuję i się zachwycam :D :D Teraz to może nie jestem na diecie, ale pilnuję się, żeby nie było obżarstwa. Trzymam za was kciuki - Buziaczek dla nowej koleżanki Alekssaandry 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×