dlaczego nie da sie mnie lubić?

najlepiej mieć to gdzieś czy nas lubią czy nie. naprawdę podejść do tego na luzie, wiadomo, że jest trudno, ale trzeba spróbować.:)

Ostatnio staram sie tak robic i nie zwracac na to uwage jest ciezko ale co z tego wyjdzie to zobaczymy...

tak dokładnie..mam 26 lat...lubia mnie ludzie tez włąsnie tacy za dobrzy..na ten świat..ale ich faktycznie coraz mniej;(:( a moj jeden przyjaciel nawet zginał w wypadku samochodowym, a był niesamowicie dobrym człowiek, ktory mnie rozumiał Bog go zabrał:(i tez ludzie go wykrozystywali, bo byłd obry i wszytskim pomagał jak czegos chcieli, a sam z zycie..ech niewiele miał..za młodo zginał:(

kiedys mi zalezało, na lubieniu, teraz juz nie mam swoja paczke znajomych stała...kiedys nie miałam za duzo szczerych przyjacioł, bo faktycznie zbyt przejmowałam sie cyz mnie lubia.. i barbie barbie ma racje, trzeba sie tak na tym lubieniu nie skupia.c. por psortu byc soba i tyle..

latarenkaaa ja Cie lubie:)w ciemno:)Moze byc?:)wszystkie was lubie za dobre serce...

mam podobnie. ale ostatnio zdarzyło mi sie że mój przyjaciel stwierdził że \"manipuluje ludzmi\" kiedy go poprosiłam żeby wyjaśnił o co mu dokładnie chodzi i kiedy niby kimś manipulowałam to o n juz ze mna nie rozmawia.\"nieważnie, nie odzywam sie już do ciebie\". spoko, ja moge sie znienić ja moge i chce nad soba pracować ale też jest mi potrzebna otwarta rozmowa i musze wiedziec co sie komus nie podoba, czym niby ludziom krzywde robie. jesli tego nie woem i nie jestem tego świadoma to o co chodzi? najbarzdziej mnie boli to że mo pzryjaciel osoba przez tyle lat mi bliska ma o mnie takie zdanie nagle. nie wiem co sie stało. z kolei przyjaciółka wyjechała do pracy za granice tak wiec zostałam sama, bez pzryjaciól. chyba coś ze mna nie tak

można sie tym nie przejmować ale ja juz nie mam paczki znajomych. praca obowiazki(mam dziecko) i właściwie nie mam do kogo pójśc. nikt też nie przychodzi do mnie prócz opiekunki gdy ide do pracy. mam dośc. kiedyś było inaczej

astica, co z niego za przyjaciel , co nie chce z Toba pogadac... jak MANIPULUEJSZ?to niech wyjasni ci to!! wiesz co czuje, ze on jest wsciekły, ze moze Ty zdałąs sobie sprawe z pewnych faktow..(moze tez wykorzystywał twoja dobroc, a kiedy powiedziałas stop-powiedział, ze nim manipulujesz?czy nie tak?)..lUB MA JAKIES KOMPLEKSY, SKORO NIE POTRAFI W 4 oczy pogodac, jak normalny człowiek..daj sobie z nim skokoj..nie probuje na siłe, mu sie przypodobac..tu stanie na rekach nie pomoze..pomysl czasem o sobie..:(

z tym moim przyjacielem to jest tak że kiedyś to on wiele dla mnie robił choc o to nie prosiłam.byłam w cieżkiej sytuacji i on mi bardzo pomagal. może liczył że gdy wyjde na rosta zachowam sie i naczej np bede z nim ale z mojej strony to była przyjażń a nie zakochanie wiec o czym tu mówic

latarenkaaaa a ty ile masz lat?

jak myślicie jak sie zachowywac do innych? kiedy w pracy ktoś jest dla nie nie miły na początku zwracałam uprzejmie uwage bo postanowiłam ze nie pozwole sie tak traktowac wiec usłyszałam że nie mam co liczyc na pomoc jak czegos nie bede wiedzieć. czyli sprawa wyglada tak że albo mam daeac soba poniewierac albo zero pomocy

dziewczyny jesteście tam/

Tak sobie Was czytam, jakie jesteście fajne i miłe i w ogóle. Użalacie się i nawzajem nakręcacie. Świat jest zły, ludzie niewdzięczni a Wy wspaniałe.... i ... chyba rozumiem, w czym problem :-)

to skoro rozumiesz to może podziel sie ta wiedza

astica i bardzo dobrze nie dawaj soba pomiatac...!! to mzoe juz..my jestesmy moze po prostu troche bardziej nawine, bardzie empatyczne niz zwykli ludzie w tym tkwi nasz problem, nie sadze ce ludzie sa zli...ale po prostu wiekszosc ludzi w dzisiekszych czasach to egoisci..zagonieni za kariera!! Bardzo mało teraz takich osob, skorych do przyjazni, chetnych do beziteresownej pomocy,.!!liczy sie piniadz i kariera!!moze juz!!:)i tak jest dla nas jak widzisz licza sie inne wartosci...jak przyjazn..np..bywamy nierozumiane, a jeszcze niekotrzy tacy jak Ty..biora nas za "udawajace dobre"/.. Ja taka juz jestem i nic na to nie poradze, lubie pomogaac ludziom i byc dobra;) i licze, sie z tym, ze moge zostac skrzywdzona, ale nie mam zamiasru an siłę stawac sie egoistka..po prostiu czasem trafi sie na nieodpowiednich ludzi..

moze juz, czemu jestes takim niedowiarikiem??Tomasz niedowiarek..

rakija masz racje. ja tez nie sądze że ludzie są zli. założyłam ten topic nie z nienawisci do ludzi tylko po to by to czy tamto zrozumiec by sie nad czyms zastanowić. A kolega tu rzucił hasłem i nie potrafi uzasadnic. jestem niedobra bo nie uważam by bylo dobre naśmiewanie sie z kolegów z pracy przez to że jest gruby? jestem zła bo nie bede w tym uczestniczyć? dla mnie to niestety nie jest zabawne. i dlatego jestem inna i zła i nie potrafie sie dostosowac do grupy

jestem zła bo na impreze integracyjna zalożyłam spodniczke a inne kobiety ubrały spodnie. znów zle bo odstaje od grupy. zle jest załozyc spodniczke za to lepiej jest gdy kobieta 34 lata mężatka całuje sie ni z gruchy ni z pietruchy z kolega z pracy bo przeciez jest pijana. dla mnie nie wytłumaczenia. kolejny przykład na to że jak sie chce zbic psa to sie i kij znajdzie zawsze