Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oczekujaca

doradzcie, prosze...

Polecane posty

Gość oczekujaca

czy w Waszych zwiazkach tez jest tak ze facet wychodzi z kolegami na piwo, na mecz, do kolegów... a Was zostawia w domu?? Owszem wychodze tez sama ze swoimi znajomymi, ale on o wiele czesciej - czasem nawet co wieczór... albo zaprasza kolegow do nas... mam tego dosc... jak zwracam mu uwage ze koledzy mi go wyciagaja z domu to slysze ze niczego mi nie obiecywał... a zareczyny to nie obietnica... to próba...?? zalezy mi na nim ale nie wiem co to bedzie... on zawsze jest dla kolegów... a razem to nie pamietam kiedy gdzies wyszlismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ciezko
przegalas zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
upppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba toksyczna bardzo
Mojego też nigdy dla mnie nie ma,tylko że on poświęca cały swój czas podobno pracy a nie kolegom.Widocznie każdy ma swoje priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie było to samo
Do tego facet miał45 lat i chodził na dyskoteki. Całe jego towarzystwo to 20- latkowie, młodsi ode mnie ( ja mam 28 at) Żenada. No i nie wytrzymałam, dostał kopa w dupę i bawi się dalej. Tyle się przejął. Facet powinien umieć wartościować. Przecież to zrozumiałe, zeby czasem wyskoczył gdzieś z kumplami, ale nie c 2 dzień - prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madralinskaaag
czy ten typ tak ma? tzn miał tak też zanim z nim byłaś czy to od pewnego momentu waszej znajomości zaczęły się pochodówki z kumplami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
ponoc miał... tyle ze jednego kolege poznał kiedy juz bylismy razem... i z nim glownie spedza czas... a ze tamten mieszka sam... to hulaj dusza piekla nie ma! teraz tez poszedl na kubice do kolegi... a ja znow sama w niedziele... :(:(:( a wczoraj kolega siedzial u nas do godz. 1 w nocy, wczesniej po poludniu byli razem na piwie.... ::(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
a najgorsdze w tym wszystkim jest to ze mi na nim zalezy cholerka jasna.... !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
tylko jesli nawt facet jest sam, to wiecej czasu sobie hula z kolegami, a jak ma narzeczona z ktora mieszka to ona powinna byc najwazniejsza, no nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczekująca... to sie nigdy nie zmieni. Ja miałam tak samo i przez to sie teraz to wszystko rozwala:-( chyba juz nie chce tego ciągnąć mi mo ze bardzo kocham:-( ale tak naprawde to sie tylko męcze:-( On nie ma dla mnie czasu w żaden weekend, bo oczywiście koledzy, jak to twierdzi z którymi moze sie tylko w te dni widzieć, dla mnie nigdy nie ma czasu, tylko dzień lub dwa na 3 tygodnie. zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolokokoko
u mnie tak nie jest, owszem spotyka sie z kolegami, ale dla mnie zawsze ma czas, oczywiscie jesli ma sie spotkac z kolega z ktorym nie widzial sie powiedzmy kilka miesiecy to nie ma problemu ja sama mu mowie zeby umowil sie kiedy i na jak dlugo chce, my mozemy sie widziec czesto, ale spotkania z kolegami, z ktorymi ma ciagly kontakt dopasowuje do spotkan ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tak, ze nie widujemy sie często, mieszkamy 40 km od siebie i po prostu mam byc u niego kiedy jemu sie zachce:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
tak mi strasznie zle.... bo to juz koniec tej znajomosci - teraz tylko wyprowadzka. szkoda straconego czasu... przez tyle czasu prała, sprzatałam, gotowałam.... i co mam z tego?? zerwane zareczyny :( i jeszcze wczoraj przy tym koledze niby zartem uslyszalam ze kobieta jest od tego by sluzyc mezczyznie i ze generalnie kobiety sa glupsze od facetów.... potem mowil ze mowil ogolnie, bo kobieta ma mniejsza inteligencje, ale czulam sie b. urazona jako kobieta... to swiadczy o braku szacunku do mnie i tak strasznie boli :(:(:( a - i zawsze powatarza jak to on sobie da rade beze mnie ,bo co to jest w domu porobic wszystko i obiad ugotowac :(:( czuje sie jak niepotrzebny mebel :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
a niech sie spotyka nawet i raz w tygodniu... ale to co u nas jest to juz uzaleznienie- powiem jeszcze ze oni razem pracuja do tego, ale ponoc w pracy to nie to co przy piwku pogadac :( tylko po cholere CODZIENNIE? albo piwko, albo mecz, albo basen, albo rower,albo cholera wie co jeszcze :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolokokoko
oczekujaca ---> to niech sobie radzi sam, szkoda zycia na takich idiotow, na swiece jest mnostwo fajnych facetow. My tez mieszkamy daleko od siebie, tzn studiujemy w innych miastach, ale kazdy weekend czy wolne dni poswiecamy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
a ja siedze sama w domu i tesknie, i czekam, calymi wieczorami... siedze sama w naszym pieknym mieszkaniu, wychuchanym, wydmuchanym i ryczec mi sie chce z bolu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie chodzi o to, że jestem jakąś zolzą, która nie pozwala sie widywac facetowi z kolegami, ale on po prostu jak widze wszystkie wolne chwile woli spędzać z nimi, im nigdy nie odmówi, dla nich zawsze ma czas itp. jak mu to powiem to twierdzi ze sie czepiam i ma dośc wyrzutów. Powiem wam dziewczyny, że przez to jego olewanie zaczęłam sie spotykac z innym facetem, nie wytrzymałam już tego. I po prostu jest bez różniy, tamten każdą wolną chwile spędza ze mna, pod tym względem jestem z nim szcześliwsza, bo widze i czuje ze jestem dla niego ważna.Liczą sie czyny a nie slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
i gdzie ja znajde tego fajnego faceta? na ulicy na peczki ich nie sprzedaja , niestety :( tez tez był kiedys zdawałoby sie fajny..... boje sie kolejnych rozczarowan, boje sie zranienia... a poza tym my jestesmy ze soba juz tak dlugo, rozmawialismy o wspolnej przyszlosci, bylismy zareczeni, plany, dom, marzenia, podroze i nagle zostały tylko gruzy:(:(:(: ja tak potrzebuje bliskosci :(:(:( chce juz miec kogos kto mnie bedzie kochał , kto przytuli, pocieszy, po propstu BEDZIE DLA MNIE! czy ja naprawde chce tak duzo ??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolokokoko
a dodam, ze on kolegow takich blizszych ma w naszym rodzinnym miescie, wiec bardzo czesto poswieca spotkania z nimi na rzecz spotkan ze mna. Mowie Ci taki typ jak Twoj chlopak nie nadaje sie do zalozenia rodziny, dluzszego bycia razem. Znam taki przypadek podobny do Twojego, w tym momencie dziewczyna siedzi z dwojka dzieci sama w domu a jej facet baluje z kumplami, doszlo nawet do tego ze jak rodzila drugie dziecko, to on dzien po jej powrocie ze szpitala umowil sie z kumplami nad wode!!!Ona oczywiscie nie mogla jechac i siedziala z dwojgiem dzieci po porodzie sama w domu :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczekująca, dokładnie to uzależnienie:-( kiedy ja swojemu proponowałam wyjazd w wakacje, stwierdził ze nie moze bo pracuje a wogóle to nie lubi morza, jak mu koledzy zaproponowali wyjazd to sie zgodził;-( i dlatego zakańczam to, może sie obudzi jak mnie już nie bedzie i obaczy co stracił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
ten mi tez mowi ze sie czepiam, zrzedze jak to nazywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolokokoko
i bardzo dobrze zrobilas blancaa! oczekujaca nie szukaj na sile, napewno znajdziesz kogos w najmniej oczekiwanym momencie, moze nawet juz tego kogos znasz ale jeszcze nie wiesz ze to on:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tacy faceci nie nadają sie do założenia rodziny i powinnas sie cieszyć ze to jego zachowanie wyszło teraz a nie po ślubie!!! dziewczyno troche wiary w siebie. poza facetami jest jeszcze inne życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsze jest to ze ja na te wakacje wyjechałam ze znajomym, z którym teraz sie spotykam:-) mój wiedział ze jade ze znajomymi, po przyjeżdzie powiedziałam mu tylko, że sobie odbiłam na wakacjach to jego olewanie.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
on mowi ze ma mnie dosc, bo ciagle mam o cos pretensje... a jak ich nie miec ?! wiem... tylko to jest tak ciezko... zaczac budowac zycie od poczatku... najgorsze w tym jest to ze on upatruje mnie jako sprawce rozpadu zwiazku :( bo sie czepiam, bo nie ma spokoju w domu....ja MARZE o spokojnym wieczorze BEZ kolegów...tylko my dwoje.. nie pamietam kiedy taki był kwiaty ostatnio dostałam w maju jakos... :( bo przeciez kwiaty nie swiadcza o uczuciu tylko czyny.... owszem facet jak mu sie zachce to zrobi w domu czy owo ale chce mu sie b. rzadko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest cieżko, bardzo cieżko, ale czy warto tkwić na siłe w związku z byle kim, byle po prostu kogoś mieć....ja już sobie to tłumacze na rózne sposoby byle tylko nie cierpieć i musze sobie tak gadać, bo bym zwariowała, a przy nim pewnie bym tylko zmarnowała czas, przy takim facecie bez przyszłosci i żyjacych tylko dla kolegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolokokoko
no wlasnie czesto jest tak, ze po nieudanym zwiazku wiazemy sie z jakims naszym dobrym znajomym, przyjacielem, kolega, ktorego wczesniej nie bralysmy pod uwage jako partnera, u mnie tez tak bylo, wczesniej bylam w zwiazku z niezlym za przeproszeniem dupkiem, tez koledzy przede wszystkim, potrafil do mnie dzwonic nawalony z imprezy a w tle slychac bylo chichoty jakichs dziewuch. Na szczescie szybko to zakonczylam i zwiazalam sie z dobrym kolega. Jestesmy ze soba juz 4 lata i jest super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca
gdyby nie ci koledzy to bylby calkiem fajny facet... ale ostatnio coraz wiecej czasu z nimi... nieraz nawet nocuje u kolegi :( zaczał mniej mnie szanowac... to co robie, np. w domu, moja prace...moje ambicje zawodowe.. roznie sie odzywa, czesto burczy, bo jest nie w sosie... nieraz w klotni i obrazi :( ja juz nie mam sił ... wiem ze z 1 strony to dobrze ze teraz a nie po slubie,a z 2 strony zal tych dobrych chwil.. .tak cholernie zal!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolokokoko
a moge zapytac w jakim jestescie wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie...wiesz jak ja odpowiadam na to ze niby mam pretensje??? mówie, że czy to ze chce Cię częściej widzieć to są wg Ciebie wyrzuty??? szkoda ze mu jeszcze nie powiedziałam , ze jest az tak nie dojrzały emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×