Podniósl na mnie reke...

marta - kto mowi o tym ze masz ja zaczal bic i przestal po 5 minutach?? on po prostu oddal jej tak jak ona go uderzyla, sadze ze dostal w twarz wiec w twarz oddal.. i nalezalo sie autorce autorka chyba nie dorosla do roli zony, nie dorosla do omawiania problemow, dorosla do bicia i ponizania bo tak moze

alkoholika traktuje sie tak, ze sie go nie wpuszcza pijanego do domu, co niby bicie ma zalatwic? to tylko wyzycie sie przez ponizenie drugiego i to niby z milosci?

marta co ty w ogole o rodzeniu piszesz? teraz to moze faceta wina ze nie rodzi tak?:o dla mnie ejst swieta krowa ale w zlym znaczeniu tego slowa wiekszosc ciezarnych mysli ze im sie nalezy szacunek, ze im sie wszystko nalezy bo w ciazy. a gowno prawda:/ poza tym masz racje, miala prawo sie zdenerwowac ale czy miala prawo uderzyc? niech teraz ja maz uderzy bo sie zdenerwuje ze za pozno z zakupow wrocila, i jak zareagowalyby wszystkie kobiety? zaraz by byly krzyki ze ma odejsc od meza, ze podniosl raz reke, to i drugi podniesie autorka ma sytuacje ze to ona uderzyla, i prawie wszyscy ja bronia:/ nie widza jej winy tylko maja zakodowane ze facet to swinia i facet nigdy nie moze uderzyc:/

Dla mnie kobieta w ciąży jest świętą krową. Jesli kobieta jest w ciazy to juz jej wszystko wolno? Bic, ponizac, krzyczec, awanturowac sie a moze jeszcze kogos okaleczyc a jej nie mozna ukarac bo jest w ciazy? prosze Cie, jest dorosla, facet ostrzegl ze nie da sie tak bic a ona to olala i yebla mu po raz drugi

autorko poza tym masz problem z panowaniem nad emocjami:) pamietam jak raz moj tata wrocil do domu pijany, mama byla wsciekla ale nie awanturowala sie tylko rzucila w niego wieszakiem (nawet nie trafila:P) i poszla spac... byla wsciekla ale czy z pijanym da sie normalnie porozmawiac? zachowujesz sie naprawde jak male dziekco ktore chce tu i teraz:/ pomysl najpierw nad swoim zachowaniem, a pozniej oglaszaj na forum ze masz problemy z emocjami;)

na mnie nie raz podnosił ręke facet moj wspaniały a ja wierzyłam że przyjdą lepsze dni raz nawet krew z palca się polała jak szarpnął no ale przyszedł czas na pozytywne myślenie powiedziałam narazie i dziś już jestem szczęsliwa że tego drania niema obok mnie dziewczyny jak podnosza na was łapy to wypier....ich na zbity pysk jak raz podniósł to nie raz do tego czynu się dopuści i nie wierzcie im jak taki damski bokser to niech się zmierzy z kimś silniejszym od siebie

mirabelka9999 przeczytaj wszystkie posty, to co on moze wysnuc wniosek ze jak baba raz a wlasciwie dwa razy podniosla na niego reke to juz bedzie go dalej lala? no to niech ja zostawi. Rozumiem ze masz zle doswiadczenia, ale przemysl sytuacje osoby ktorej doradzasz na forum

A bohaterka myślala o dziecku, jak go tłukła? Nie sądzę. Przylała, dostała ostrzeżenie, zignorowała je, oddał. Nie sądzę, żebyprzyłozył jej tak, że ledwo przeżyła. Należąło się.

... trzeba było go lać w twarz???? Pijanego faceta?? Zasada o nie używaniu agresjii fizycznej stosuje się do obu partnerów. Nie miałaś go prawa uderzyć. Ostrzegł Cię, a Ty znowu mu przylałaś. Rozumię nawrzeszczać na niego, zasłużył, obraź się. Wynieś do matki. cokolwiek... Pozatym, sama masz problem z agresją.