DO TYCH, KTÓRE BYŁY W EGIPCIE- czy miałyście potem jakieś problemy z żołądkiem?

Bo ja mam już 3 tygodnie i się zaczynam niepokoić:O Najdziwniejsze, że nie cały czas, tylko rzutami- średnio co tydzień:( Idę jutro do lekarza, ale on mi pewnie też nic nie poradzi, bo skąd będzie wiedział, co to...

to nieciekawie:( ja jade do egiptu za tydzien w czwartek...a co jadlas?koniecznie idz do lekarza. a tak swoja droga: gdzie bylas? co polecasz zwiedzic?

to narmolne.jest tam zupelnie inne jedzenie i rzadko komu nie robi sie nie dobrze;)

Tak, ale ja tam byłam nie na żadnej wycieczce, tylko w wynajętym mieszkaniu, żywiłam się sama, wszystki pięknie, aż razu pewnego mnie złapało małe sranko. Po kolacji w hotelowej restauracji:O Odradzam jedzenie czegokolwiek poza miejscami, gdzie jedzą "tambylcy";) Nie zrażajcie się biegającym kotami po stołach, czy syfem i brudem- jak zjecie coś z grilla, w miejscu, gdzie jada mnóstwo osób, to się nie zatrujecie. A w tych hotelach, to wszystko leży tygodniami, odgrzewane resztki itd. No w każdym razie to był mój błąd... Tak myślę. Ale moje kłopoty z żołądkiem tam zakończyły się na jednej nieprzyjemnej wizycie w łazience. Natomiast teraz... nie mogę zjeść nic więcej niż 2 małe posiłki dziennie, po których przymieram głodem, bo zaczyna mnie okropnie boleć cały żołądek i lewa część brzucha w ogóle no i mam potem pół dnia wyjęte z życiorysu, bo spędzam je na kiblu:O Wszystko fajnie, ale ile mozna? Najgorsze, że mi to przechodzi, a za tydzień znowu to samo!

kiedy zatrujecie sie Egipice bardzo prawdopodobne ze nie uda Wam sie tego wyleczyc naszymi polskimi tabletkami, tylko takimi o ile pameitam zielonymi lub bordowymi, dostepnymi u nich, sa niedorgie dostepne w sklepach wielobranzowych-tak nam powiedzial przewodnik jak bylam kilka lat temu w Egipcie.

Może coś chwyciłaś? Zrób badanie kału, albo bad . w przychodni tropikalnej. Za długo cie trzyma. Mnie nic nie było, a też jadłam różnie , sama, w hotelach i owoce.

w takim wypadku to lepiej sie zbadac i dostac dobrze dobrane leki. Ten przewodnik argumentowal to tym ze nasze tabletki dzialaja na "nasze bakterie" itd a tamte egipskie sa dostosowane do zwalczania zatruc ichniejszym jedzieniem, nie wiem czy to tylko mit ale facet mieszkalam w Egipcie przeszlo 5 lat wiec mysle ze wiedzial co mowil......

nie mieszkalam tylko mieszkal*

MÓj dzieciak miał włośnicę, badanie prywatne na pasożyty dopiero wykryło. Cała rodzina brałą jakieś leki!!!! A on wyglądał przez kilka tygodni jak cień. Pomogło.Zrób koniecznie badania. Możesz mieć rozmaite zemsty sułtanów 2-3 dni, ale dłużej ,to coś poważniejszego.

Jeżeli byłaś długo, a nie na wycieczce, to możesz mieć okres aklimatyzacji, tak to też przebiega. człowiek się poci, kicha...Mojego męża trzymało miesiąc, robił badania w tropikalnej , ale nic nie wyszło.

Ale mi nic nie jest, oprócz tego, że mam po prostu biegunkę raz na kilka dni, zwłaszcza jak się wiecej najem i nie głoduję, no i wtedy tez boli mnie brzuch... Poza tym będąc tam miałam lekka temperaturę i bolało mnie przy tym gardło- od klimatyzacji- normalna sprawa. Ale to się zaczęło dopiero 2-3 dni po powrocie do Polski.

Byłam 18 dni, to niezbyt długo. I tez leczyłam się Egipskimi specyfikami. I to dwoma już. Bo musiałam przeciez coś zrobić, żeby móc się ruszyć z domu;) No ale to ciągle wraca.

polecicie prosze co warto zwiedzic bedac w Egipcie? Prosze, kazda rada jest dla mnie na wage zlota.

też kiedyś miałam podobne sensacje po zjedzeniu nieświeżego pączka, trzymało mnie ponad tydzien, straciłam chyba z 5 kilo, nie mogłam nawet pi wody bo zaraz musiałam biec do toalety, prawie wyladowałam w szpitalu pod kroplówką bo od odwodnienia spadło mi ciśnienie krwi marsz do lekarza, bo może trzeba wziac jakieś antybiotyki

Sory, ja nie polece, bo nie znoszę "zwiedzania". Osobiscie niczego nie zwiedzałam.

Ale salmonella przez 3 tygodnie? No i ja właśnie brałam antybiotyki jakieś, które to ponoć działają nawet na ameby, potem Lacid, no i znowu mi wróciło. WIęc się przerzuciłam na najpopularniejszy tam w Egipcie nifuroksazyd, no ale po 10 dniach znowu mam dokładnie to samo:( WIęc właśnie to mi nie wygląda na bakterie- bo co one by robiły przez te 10 dni, kiedy się czułam zupełnie dobrze? Dziwne to...

Nie mogę być w ciąży, chyba że to by było niepokalane poczęcie:D

co jest warte odwiedzenia? Wiem, ze to nie na temat, ale cos mozecie poradzic...

moj przyjaciel byl w Egipcie..pojechal na 2 tyg...i spedzil wiekszosc czasu w ubikacji....uzewnetrzniajac sie albo górą albo dołem tak...ze pod koniec wylądował w szpitalu z powodu odwodnienia....i lezał 3 dni pod kroplówkami.....dzis sie smieje, ze dopadla go klatwa faraona ale wtedy nie bylo mu do smiechu

No tak, ale mnie dopadło dopiero po powrocie... Nieważne, po prostu pójde do lekarza, chociaż to mi i tak nie pomoże pewnie:(

Ej sorki....a do jakiego miasta lecisz? Może coś doradzę :) Ja zemstę miałam w Egipcie i odrazu zawołałam lekarza. Dał kroplówkę i po wszystkim. Póżniej kazał pić colę albo sprite i dał jakieś tabletki. Pomogło. Za to w Turcji za pierwszym razem też miałam zemstę ale po powrocie. Wydaje mi się, że organizm musiał znowu się przestawić na większe ilości mięsa i naszego jedzenia. Inne bakterie może. Z egipskich tabletek na zemstę kazali nam brąc antinal. Lekarz pewnie przepisze Tobie Nifuroksazyd. Pij tez actimela. I idź do lekarza, na pewno znają takie przypadki

nifuroksazyd, jak już pisałam brałam- pomogło, ale po 10 dniach jest znowu to samo. Brałam też Lacid, jem jogurty, itd. I wszystko na nic.

co polecasz? Myslalam o Kairze i Luxorze, a dalej to juz nie wiem :D

Właśnie to bym poleciła. Piramidy i Luksor, Świątynia Karnak. To trzeba zobaczyć. Na mnie największe wrażenie zrobiła właśnie świątynia w Karnaku. Coś niesamowitego. Piramidy mnie rozczarowały, ale być w Egipcie i ich nie widzieć to grzech. Fajną wycieczką jest też jeep safari czy nurkowanie. Unikaj wszelkich ciast z kremami i wody nie butelkowanej, lub drinków z lodem. Ja zrobiłam ten błąd i wypiłam sok, którym częstowała nas obsługa hotelu przy zakwaterowaniu. Na statku nic mi nie było. Nie jedz też sałatek z sosami majonezowymi. Pij coca colę i wypijaj sobie po jedzeniu kieliszek wódeczki albo mocniejszego małego drinka. Tylko raczej wieczorem. Nie wychodź po alkoholu na słońce! W Luksorze temperatury mogą być ogromne. Weź wodę termalną, koniecznie czapkę z daszkiem i ciemne okulary. Wygodne buty, (japonki mogą być jak najbardziej), i przewiewną bluzkę - żaden obcisły T-shirt. Lepiej top na ramiączkach, i ewentualnie lekką chustę na ramiona, żeby nie spalić. I zawsze noś wodę mineralną. Kup też dobrą odżywkę do włosów albo maskę. Włosy się zniszczą na słońcu i od wody morskiej czy w basenie. Są takie mgiełki z filtrami z Nivea, Avonu albo Gliss Kura. Na wyceczkę do Kairu też chusteczki nawilżające i papier toaletowy z hotelu bo na przystankach bywa baaaardzo różnie i często nawet kranu nie można dotknąć. Aparat wyjmuj , rób zdjęcie i chowaj do pokrowca. Chroń przed słońcem monitorek LCD bo aparaty i kamery fiksują w takich temperaturach - wyłączają sie mimo naładowanych baterii np. się rozpisałam....