Mam sie spotkac,za kilka godzin z wirtualnym PRZYJACIELEM-BOJE SIE i..

no kurde !! tam mialo byc tylko se nie pindo Biblioteczko:p

kurde kurde kurrde - hehe no wiem,ze chodzilo o pinde i nie BIBLIOTECZKO ;):P ale wybaczam :D

:) kurde kurde kurde czemu się tak zarzekasz, ze nie chcesz nic więcej? myślę sobie, że na przyjaźni najlepiej budować...

Witam wszystkie kobiety. Szczególnie kurde kurde kurde. Tak więc, jestem cała w skowronkach i mam motylki w bzuchy, ponieważ wczoraj spotkalam się z facetem z którym znaliśmy się już jakiś rok, przez internet. Wczoraj w końcu przyjechał, spotkaliśmy się i pojechaliśmy na koncert. Jesteśmy w sobie od dawna zaurczeni, teraz zakochani i jesteśmy ze sobą. Ale niestety, jak to w znajomościach przez internet bywa - mieszka ok 100 km odemnie, wiec jest to wiązek na odległość. Mamy jednak zamiar być ze sobą już do końca, było wspaniale. A i też bardzo się bałam tego spotkania!

witaycie pindo gdzie jestes:P mam na mysli NASZA KURDE KURDE KURDE metaluszek666 - witay:) widzisz,wiecej najadlas sie strachu:P a bylo tak supcio ,ciesze sie:):) Ech wiecie co..ja od poniedz. badz od wtorku wracam do swojej ex pracy a nie zbyt chce bo tam pewien facet pracuje:( ech..ale coz,bede twarda:D buzka i milego weekendu zycze

zdarza sie to, co pisze metaluszek, ale u mnie sie nie zdarzy, wiekszosc znajomosci netowych konczy sie negatywnie, ja tez tego doznam, kubel wody na leb mi wyleje zycie, jak zwykle :( czasem sie zdarza, ze sie udaje ale dlaczego mialoby sie udac wlasnie mi? nie ma takiej opcji :o

Hej dziewczyny:) Nie zaglądałam tu parę dni, ale widzę, że niewiele pisałyście. Mam problem, ale wątpię, że mi odpiszecie... :(

jaki problem, moze ja cos doradze, choc nie wiem czego dotyczy?

Też mam się z kimś spotkać za parę miesięcy... Ale boję się rozczarowania, bo już byłam na jednym takim spotkaniu i było tragicznie, chociaż przez gg świetnie się gadało:(... W ogóle byłybyście w szoku, gdybyście wiedziały o kogo chodzi no ale tu tego nie napiszę;)

jestem w podobnej sytuacji, bo juz kiedys cierpialam przez taki kontakt internetowy, zle sie skonczylo, a teraz "poznalam" kogos i mamy sie spotkac w ciagu najblizszych tygodni jesli sie nic nie zmieni, mam takie same obawy jak Ty, ale sadze ze trzeba ryzykowac, bo inaczej nigdy sie nie dowiemy :) a moze akurat tym razem sie poszczesci? nie pytam oczywiscie o kim mowisz, ale badz dobrej mysli :)

ja mam w zwiazku z ta znajomoscia troszke specyficzna sytuacje, ale tez nie chce tu pisac szczegolow :( boje sie jak cholera, czemu jest tak, ze przez net gada sie swietnie, a potem qpa?

co do Twojej stopki, to szczescie nie jest latwe, ono wymaga wielu staran, pielegnowania go, bo inaczej jest tylko chwilowe ;)

W moim przypadku chyba przez wygląd się nie udało...Nie zaiskrzyło i tyle. Teraz może być inaczej, bo widzieliśmy swoje fotki i jest ok. Ale ja się strasznie stresuję i wszystko mogę zepsuć :( Ech...nie wiem już co mam robić :( Nie chcę znowu cierpieć...

Masz rację ;) Ale kiedy zaczerniałam swój nick to słuchałam akurat Myslovitz i tak jakoś mi się spodobało :) Zaraz zmienię ;)

nikt nie chce cierpiec, to wiadomo, ja tez sie stresuje, ale z fotkami to tez roznie bywa, wiec tez mozna sie rozczarowac, taka jest prawda, tez nie wiem jak to przezyje, boja sie i odciagam to spotkanie, z drugiej strony w tej chwili z roznych przyczyn i tak nie moze do niego dojsc, a z drugiej strony chce go spotkac, takie mieszane mam uczucia, bo juz sie do tego netowego kontaktu przyzwyczailam, nie chce tego stracic, ale zyc iluzja nie mozna wiecznie

wlasnie ten cholerny wyglad, wrrrrr wlasnie z tego wzgledu sie boje, bo nie naleze do tych urodziwych, jestem piekna inaczej :o

jakos to bedzie, jakos byc musi, nie ma co sie martwic na zapas, bo znam przypadki, ze ludzie sie poznali przez net i pobrali, sa szczesliwi, moze nas tez to spotka, kto wie, kto wie, ale nie jest to latwe, to na pewno

Piękna inaczej? Taaa na pewno... Możemy się wymienić fotkami, podaj meila Zobaczysz co to znaczy \'brzydka\' :O

nieee, zaoszczedze Ci tego szoku :) ale uwierz mi na slowo, mowie powaznie :o

Jak chcesz, ale nie wierzę Ci :P Tobie na pewno się uda, wszystkim się w końcu udaje tylko nie mnie. Taki pech. :o

widze, ze Ty masz podobne zdanie o sobie jak ja mam odnosnie swojej osoby, wieczna pesymistka, he he, ciekawe czy juz kiedys gadalysmy na kafeterii, mam wrazenie, ze tak, ale niewazne, bo to wlasnie wszystkim innym sie zawsze udaje, tylko nie mnie, to juz regula sie stalo :( ja mam tak zawsze pod gorke :(

po prostu nie wierze, zebym mu sie mogla spodobac, nie jemu, nie sadze by byl mi pisany :o bo wlasnie ja mam tak zawsze zle ;(

Dobra. Założę się z Tobą o przekonanie. I zobaczymy komu się uda. Ok?

Dobra, umowa stoi :)

ale ja z gory wiem, ze mnie sie nie uda

Boże, daj mi siłę...:P Ale czemu nie chcesz wysłać fotki? Oceniłabym Cię obiektywnie.Szczerze. Chcesz to wyślę pierwsza swoją:)

He he, wpiuję się więc pod swoim czarnulcem, może mnie znasz? to wtedy wysyłanie fotki będzie zbędne ;)

Właśnie, ja tej siły także potrzebuję.

Kojarzę Cię, ale chyba nigdy nie miałyśmy okazji ze sobą gadać :) I nie wiem jak wyglądasz :P

Może wymienimy się fotkami, ale jeszcze nie teraz, ok? Ja też Cię kojarzę, oczywiście :) Przyznam, że mnie zaintrygowałaś tym, że masz się spotkac z kimś, kogo się nie spodziewamy, he he ;) U mnnie sytuacja jest taka, że facet widział moją fotkę, a ja jego nadal nie, czekam, że mi prześle, ale nie wiem kiedy się to stanie, między innymi dlatego mam takie obawy, nie wiem czego się spodziewać, a ponadto wiem, że nic z tego nie będzie, bo to troszkę specyficzna sytuacja, dzieli nas mnóstwo kilometrów :o