Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katrinne

Spanielki, owczarki, kundelki...Wszystkie je Kochamy!

Polecane posty

Witam:) Zakładam kącik posiadaczy(a także miłośników) piesków! Możecie chwalić się swoimi pupilami i wszystkim co dotyczy ich psiego życia, opowiadać śmieszne historie i radzić się wzajemnie:) Nie wiem, czy przypadkiem nie ma już na Kafe topiku o psiakach, ale mam nadzieję, że mój zbierze grupkę osób, które tak jak ja kochają wszystkie pieski:) Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajwer
Ja nie wyobrażam sobie życia bez psów (choć taką wegetację świetnie znam, dopiero jako dorosła osoba sprawiłam sobie psa na własność). Mam teraz dwie suki, mamę i córkę. Brakuje mi słów żeby opisać co do nich czuję, na pewno jest to miłość, najbardziej oddana, zachwyt, uczucia opiekuńcze... a one mi się odwdzięczają samą swoją obecnością czy tym że mogę patrzeć jak biegają razem, porozumiewają ze sobą, cieszą życiem, odczytywac co mi mają do przekazania (ich oczy i ruchy są bardzo gadatliwe ;D)... A historyjek jest masa, za dużo by pisać. Ty opowiedz o swoim psie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj:) ja jestem miłosniczką zwierząt w szczególności piesów:) mialam kilka lat kundelka Bartka ahh dostałam go od siostry na imieniny niestety raz gdzies poszedł i juz nie wrócił..nawet go nie oplakalam bo nie przyjmuem do wiadomosci ze np jakis inny pies mogł go zagryźc poprostu wierze ze gdzies jest u kogoś i jest szcesliwy..wiem dziecinn ajetsem ale inaczej nie umiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sajwer, raczej pesymistka , Witam Was serdecznie:) sajwer-> Ja też mam mamę i córkę:D Starsza to cocker spaniel, Kessi, wredna czarnula(ale i tak ją kocham:) ). Ma już pięć lat, a ja nadal pamiętam jak wybierałam ją od sąsiadów mojej babci:D Taka mała, słodka kuleczka:D Druga sunia, Tigra, to już mieszaniec a co najfajniejsze, nawet nie wiem kim był ojciec, bo raz Kessi uciekła na kilka godzin(efekt spacerku bez smyczy:D) A Twoje pieseczki to jaka rasa? A może kundelki?:) raczej pesymistka -> Przkro mi:( ...ale Twoja wiara wcale nie jest dziecinna, wręcz przeciwnie:) Wiara czyni cuda i jest nam potrzebna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam pieska to znaczy suczke.roczna shi tzu.nic tylko sie tulic piescic i spac.to jest moj pupilek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ mozna sie przylaczyc? tez kocham zwierzaki, a w szczegolnosci psy. Mam jednego, bardzo niepozornego kundelka.. oj jak ja bym chciala, zeby ktos, kiedys kochal mnie tak jak ja jego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katinka123 , whispers- Pewnie, że można się przyłączyć:D katinka123- A jak się nazywa? whispers- Też bym tak chciała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj pies ma na imie Brys :) ale wszyscy wolaja na niego tak jak chca. Wiec reaguje tez na puszek (mama), i grzyb (tata) :D ma juz 13 lat, wiec i tak nie wiele slyszy, czasem udaje, ze jest gluchy.. ;) chodzi swoimi sciezkami i panicznie boi sie kotow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whispers-:D Szkoda, że moja sunia tak nie reaguje. Chciałam ją kiedyś przechrzcić na Lady( bo tak się zachowuje damulka jedna:D) ale się nie dało:( :D Dzisiaj jak wołałam ją do łazienki na kąpiel, to tylko z daleka zajrzała co robię i uciekła pod fotel:D(musiałam ją na rękach do wanny nieść:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrinne :D moze jak sie zestarzeje to zacznie i na Lady reagowac ;) bo moj pies jak przestal wszystko normalnie slyszec - zaczal reagowac na kazde imie :D i droga selekcji zostaly tylko te trzy ;) bardzo bym chciala miec jeszcze jednego psa.. przynajmniej jednego ;) ale niestety przestrzen na to nie pozwala. Poza tym Brychu, by pewnie tego nie zrozumial, juz za stary jest na towazystwo.. ale kiedys napewno bede miala kilka psow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whispers usmialam sie z tego ze twoj piesek udaje ze nie slyszy :) ja mieszkam w domu jednorodzinnym i moj kundelek z reguły powinien biegac na podwórku ale ja go rozpieścilam i calymi dniami przesiadywał ze mna a jak dawałam go na dwór by troche pobiegal to zaraz siadał przed oknem w kuchni i udawał ze jest mu zimno: trząsł sie i takie oczka robił jak kot w shreku :D a tak mi sie z tego smiac chcialo bo na dworzu było cieplutko a jemu niby zimno ah te psiaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej pesymistka :D :D :D biora nas na litosc i czlowiek nie ma serca im nic odmowic :D smiesznie to wyglada jak tak psy udaja :D bo to widac odrazu.. a one takie poczciwe, mysla, ze nas przechytrzyly :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna na wydaniu , raczej pesymistka - Cześć Wam:) Panna- Owczarki są cudowne! To takie mądre i kochane psy:) Moj dziadek miał sunię, którą niedawno musieliśmy uśpić:( :( Ja mieszkam w bloku, więc mam mało miesca, ale pieseczki też duże nie są:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie ze moj piesek czasem zachowywał sie jak dziecko : dobry uczynek i nagroda. moj tata hoduje sobie króliki i Bartuś(moj piesek) uwielbial sobie na nie patzrec...a jakie mial wobec nich plany to... nie wnikam ;) no i za kazdym razem jak wychodziłam do niego to on zaraz do swojej miski wszystko zjadal i patrzy sie na mnie i w strone gdzie sa klatki z królikami biegnie powoli i sie ogląda na mnie bym, poszła i mu pokazała conieco :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej pesymistka -> Dobre:D :D Moje sunie mają chrapkę na papużkę( i to jest chyba jedyna rzecz, co do której się zgadzają:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajwer
Zresztą zanim moja sunia powiła maluchy, miałam przez pewien czas jeszcze jedną sunię, znajdkę w domu... Oj, dwa psiska to dopiero radość. Jutro napiszę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna, ooo tak, chwyt na oczy też jest popularny:D Psiaki to cwane bestyjki, wiedzą jak na swoim postawić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajwer
heh... moje gdy coś jem fajnego na przemian siadają, warują i robią inne sztuczki jakby.... sprawdzały na jakie polecenie TO JA JESTEM NAJLEPIEJ WYSZKOLONA i reaguję ;DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Ech te nasze pupilki!:D Życzę Wam dobrej nocy Dziewczyny i zapraszam do dalszych konwersacji:D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem wydaje mi sie, ze moj pies oddal by zycie za kawalek czekolady. Jak on na mnie patrzy.. jak sie wdzieczy, no i tak jak u Was - przypominaja mu sie wszystkie sztuczki, ktore mu wpoilam :D pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry🌼 Jejku, ale zimnica na dworze rano...musiałam się spod kołderki wygrzebać, bo mnie sunie już budziły:D A ile radości było, jak pani wreszcie ruszyła szanowny zadek i ubrała się w dresik:D Ogony to latały w powietrzu:D Miłego dnia Wam życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć,ja też mam pieska a właściwie suczkę;) ma na imie Cyferka i ma 7 lat.Jest kundelkiem.Tata mi ją przyniósł bo wpadłąm w histerię, że jeśli jeszcze dzisiaj nie przyniesie mi do domu pieska to przyprowadzę mu do domu wielkiego dobermana:D no i przyniósł:) i tak moja niunia jest ze mną od 24.09.2000:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soczek bananowy To z Ciebie niezła terrorystka jest:D Cyferka, świetnie brzmi, tak zabawnie:D A czemu akurat tak została nazwana?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez kocham piesiaki, mam dwa piesiaki. Duzego golden retrievera i psa w typie wyzla munsterlandzkiego. Axel ma 9 i pol roku to golden a Oskarw typie wyzelka ma poltora roku. Duzy jest terroryzowany przez malego. Axel boi sie Oskara.Ne wchodzi jzu do sypialni. Oskar jak byl maly bardzo kochal Axla, ciagle przy nim spal. Zagarnial lapka lape Axla, cudownie to wygladalo a potem sie zrobil taki niedobry i straszy tego staruszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajwer
Cześć! Mi się - jak zwykle - o swoich pisać nie chce ale jak co siedzę tutaj i podczytuję. A jedna sunia śpi w pościeli a druga waruje przy mnie. no i tak będą do 18-tej bo wtedy kończę pracę... Miałam napisać co to za suczki, ta mamuśka i córeczka. To dobermanki. Co tam jeszcze... przed chwilą byłam z nimi na 10-minutowym spacerze (mam ostatnio strasznego lenia) więc spacer wykorzystały do granic możliwości. Polegał na uciekaniu starszej i dokuczaniu jej przed młodszą. Jakby ktoś z boku patrzył, uznałby że te suki się nienawidzą i ta brązowa chce zagryźć tę czarną. Tak naprawdę czarna dokucza, a właściwie prowokuje brązową do zabawy, podgryzając ją i "brykając" a brązowa się ogania od natręta więc ryczy, szczerzy zęby, jeży się (ale nie skrzywdziłaby muchy, tym bardziej swojej córy). Dodatkowo brązowa wygląda na czarny charakter bo biega w kagańcu. Ale cóż... taki już los "śmieciołapki". Nick mam od ich imion.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajwer
No... u mnie brązowa, dusza-pies, zawsze spada do roli cierpliwej opiekunki, terroryzowanej czy to przez jakąś znajdę, czy to przez własne dzieci. Jeśli wówczas nie poświęcę jej indywidualnie czasu, zaczyna zamykać się w sobie, gasnąć, separować na spacerach, odsuwając się emocjonalnie i stając bardzo niezależna i taka obca... Kiedyś tak było gdy przygarnęłyśmy wilkowatą, młodą sukę. Piszę że przygarnęłyśmy bo ludzi się tamta bała, więc wysłałam do niej swoją dobermankę i razem wróciły do domu. Moja dobermanka powitała ją w samym już mieszkaniu też z radością... Potem zajmowała się nią gdy tamta łapę skaleczyła (brała zranioną łapę pod dwie swoje, przytrzymywała i lizała aż do wyczyszczenia rany...)... A potem tamta sunia poczuła się pewnie i postanowiła sobie mnie zawłaszczyć. Witała mnie w drzwiach, tuliła się a na dawną przyjaciółkę szczerzyła kły i odganiała od jej pani... Smutne to było ale cóż, takie są psie układy. Chociaż gdy dobermanka zachorowała (wet podał jej złe lekarstwo w związku ze zwykłym skaleczeniem) i leżała półprzytomna, pod kocykiem, z obniżonym ciśnieniem.. jej psia przyjaciółka przyniosła jej i poukładała obok wszystkie psie piłki, żeby ją pobudzić do działania... Ech... mówię wam... kocham psy jak nikogo innego... Ale tamtą kochaną i wredną nieco znajdę musiałam oddać tzn poszukać jej jakiegoś właściciela. Ale znalazłam i dobrze jej teraz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny :) jak pisalam nie ma juz mojego Bartusia ale od niedawna jest u nas szczeniaczek kundelek również ja mowie na niego Czarek, tata mopsik a brat szeryf normalnie obłęd ;) dzis podejrzałam przez okno jak czarek bawił sie z kotem- mam taka kotke Fredke i o dziwo dogadali sie:D a drugi kot Tadek ma wszystko w d** ;) i tylko siedzi i patrzy na tego dzwnego stworka Czarka ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×