Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie za 100 pkt.

Jak wierzący traktują niewierzących ?

Polecane posty

Gość moda się zmienia
Czemu mam żartować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellishbloodystorm a co wtym złego że ktoś uczy sie przebaczać?? może dzieki temu że chociaż troche przebaczy swojemu oprawcy będzie mógł wrócić do normalnego życia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anv - przebaczać można, ja nie mówię, że to złe. wyobrażasz sobie przebaczenie człowiekowi, który zabił ci ukochaną osobę? tak naprawdę ukochaną? wybaczyłabyś pedofilowi, który cię pieprzył? wybaczyłabyś człowiekowi, który za przeproszeniem spierdolił ci życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli kogoś nie interesuje
Tylko słabi i niegodziwi ludzie nie potrafią przebaczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojęcia co bym zrobiła:( wydaje mi sie że zamieniła bym się w rośline i w końcu umarła z rozpaczy... wydaje mi sie że nikt z nas nie jest w stanie powiedziec co by zrobił w takiej sytuacji... na świecie jest 8 mld ludzi i każdy jest inny jeden moze by wybaczył i dzięki temu mógł by życ dalej normalnie inny chciał by pomścić ofiare...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ale o przebaczeniu nie można mówić, jeśli się nie przebaczyło właśnie po czymś takim, jak wyżej opisałam. co z tego, że powiesz \"przebaczę\", \"przebaczyłbym\", jeśli, jak przyjdzie co do czego, wcale nie będziesz o przebaczeniu myślał? spotkało cię coś na tyle okrutnego? jak wyżej? co innego wybaczyć kradzież tv za 10 tysięcy, a co innego kradzież w zasadzie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja nie pisze co bym zrobiła na 100%... nikt z nas nie zna na tyle swojej psychiki żeby to oceniać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli kogoś nie interesuje
Bez przesady hellishbloodystorm. W mojej rodzinie przebaczono zabójcy (przebaczyli i rodzice i małżonka i dzieci zabitej osoby).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeżeli kogoś - no i ok. niech chwala im bedzie za ten chwalebny czyn. ale twierdzenie, ze\"Tylko słabi i niegodziwi ludzie nie potrafią przebaczać\" jest nie na miejscu. i trąci pustym chwaleniem się rodziną, bez urazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli kogoś nie interesuje
No fakt , ale wcześniej ktoś umieścił taki podobny cytat : Osoby wierzace to przewaznie osoby słabe psychicznie dlatego wiara jest im potrzebna aby przetrwac . To też był osąd bez pokrycia. P.S. Widzę że po opuszczeniu nas przez głowne postaci dramatu dyskusja powoli zamiera :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zamiera;) w każdym razie po naszej końcowej dyskuscji można dojść do wniosku że wierzący i ateiści mogą ze sobą rozmawiać normalnie i na poziomie, wystarczy tylko że będziemy sie wzajemnie szanować a wtedy każda dyskusja moze być przyjemnością:) ja już ide nyny:P życze wam przyjemnej nocki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli kogoś nie interesuje
No widzisz, a ja się akurat zgadzam z moją wcześniejszą opinią o przebaczaniu (i powiedzmy szczerze z opiniami > moda sie zmienia< choć mopże nie wyrażam ich w tak kategorycznym tonie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeżeli - ale dlaczego sądzisz, że nieprzebaczenie to słabość i niegodziwość? zresztą jeśli moralne ma być przebaczenie, to po co są kary i konsekwencje? hm, też uważasz, że ateista=satanista i ateista=zły i niedobry ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli kogoś nie interesuje
Słabość i niegodziwość - powiedzmy raczej małostkowość i małoduszność Co do ateistów i satanistów: powiem otwarcie - jak mam z kimś przebywać np w pracy czy w czasie relaksu, to wolę towarzystwo ludzi wierzących choćby nawet innej religii niż moja (a już na pewno nie osób narzucających mi swoje ateistyczne poglady).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, satanizm to u niewtajemniczonych religia również :) czy uważasz, że ateista jedyne, o czym myśli, to narzucanie swoich poglądów? czyli co, jak nie przebaczę, to jestem płytka? hm, wielkoduszność jest ograniczona czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
malostkowosc????????????????????????????? niemoc przebaczenia gwaltu lub zabojstwa np. to malostkowosc? nie spotkalam sie jeszcze, zeby ateisci narzucali komus ateizm. w rozmowie na pewno przedkladaja swoje argumenty, bo po to je maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
zgodze sie, ze przebaczywszy krzywde latwiej jest zyc, ale niemocy przebaczenia nigdy nie nazwalabym brakiem osobowosciowym (bo chyba o to chodzi w stwierdzeniu "malodusznosc" ... )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli kogoś nie interesuje
Może mam pecha, ale odwrotnie do piszących wczesniej w tym wątku, nie spotykam miłych ateistów (płci obojga), tylko aroganckie i przemądrzałe osoby starające się na siłę wyśmiać moje i narzucić mi swoje poglądy. Co do satanizmu - nie zajmiję się socjologią czy badaniem jakichś subkultur. Nie interesuje mnie to. ... czyli co, jak nie przebaczę, to jestem płytka?... Tak sądzę. Zresztą, osoba która nie przebacza sama sobie krzywdę robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
trudno mi sie okreslic ;) nie wierze, choc moze bym chciala (to brzmi, jak pragnienie labotomii ;) ) wierze, ale nie w bostwa i legendy religiopochodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli kogoś nie interesuje
Jeżeli jużt o raczej : ateizm/agnostycyzm/osoba wierząca. Osoba wierząca nie musi być religii katolickiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
co to owych aroganckich i przemadrzalych ateistow, co to narzucaja swoje poglady ... moge sobie ich wyobrazic, jako nieco bezobcesowych racjonalistow, ktorzy nie cacakaja sie bojac, by nie urazic czyis uczuc religijnych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli kogoś nie interesuje
Aha, czyli inaczej mówiąc to takie osoby jak pisząca tu wczesniej >moda sie zmieni< z przeciwnymi do niej poglądami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi, \"jeżeli\", że masz takie niefajne przeżycia z ateistami - ja mam takie z katolikami dla odmiany a to, czy robię sobie krzywdę nie przebaczajac komukolwiek za cokolwiek... - phie, krzywda bylaby dla ciebie, jesli nie przebaczysz, bo uwazasz, ze tak sie powinno robic to znow ocena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×