Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Śliwka Węgierka

Co sądzicie o pracy na produkcji? Czy nadaje sie...

Polecane posty

Gość Śliwka Węgierka

.....tam kobieta? Pytam dlatego bo ostatnio dostałam propozycje pracy własnie na tzw linii produkcyjnej w dużej firmie. Z tego co sie dowiadywałam praca nie jest ciężka, chodzi o przekładanie jakis przedmiotów...i pracuje tam sporo kobiet. Nie wiem co robic, mam wyższe wykształcenie - inzynier, ale w swoim zawodzie nie umiem znależć pracy :O także juz nawet na to nie liczę. Wiem zaraz powiecie pewnie że jestem nieudolna, ze pracy nie potrafie znależć w swoim zawodzie no ale niestety nie mam zanjomosci no i doświadczenia w tym kierunku które jest niezbędne :O Niektórzy mi odradzaja taką prace...hmmm.... Podzielcie się waszymi opiniami, jesli ktoś pracował na produkcji? Dodam, że miałabym umowę o pracę, wynagrodzenie 1300 zł na netto i 3 zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie...zzzxxxzzz
daj spokoj z produkcja,pracowalam 3 mies.na 3 zmiany i nie wytrzymalam..nie chodzi o zmeczenie fizyczne ale psychiczne...ludzie po podstawowce i zawodowce,non stop epitety na h,na k....,itp,brygadzistka odnosila sie do ludzi po chamsku,olewala swe obowiazki,a potem przychodzily zwroty towaru bo nie bylo tak jak trzeba...wogole porazka i nigdy nie pojde juz na produkcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliwka Węgierka
Dzieki za odpowiedzi! :) No własnie obawiam sie troche ze atmoserfa moze byc nieciekawa :o I ze nie dam rady tak pracowac....no cóz decyjze musze podjąć w ciągu najblizszych dni. Ale bede wdzięczna za każdą opinie. A dziewczyny powiedzcie mi jaka to była produkcja? Cięzko miałyście? Ja bym niby miała jakies plasitki przekładać - bożeeee taka monotonia przez 8 h - to mnie też przeraża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
ja na produkcji wycinalam dywany, praca mi sie nie podobala glownie ze wzgledu na towarzystwo [denne i nadęte] no i halas ale z drugiej strony fajnie bylo czegos takiego sprobowac w zyciu :) Nigdy nie wiadomo co komu spasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chi-nka
Ja bym zrobiła tak: ide dotej pracy za 1300 i przekonuje się jak tam jest faktycznie. Jednocześnie w tym samym czasie rozglądam się nadal za inną. Jak już coś upatrzę, to rzucam produkcję i zatrudniam się gdzieś indziej. Jak nic nie znajdę- to pracuję tam nadal. Jak nic nie znajdę a atmosfera w pracy jest naprawdę zła, to zwalniam się i szukam czego innego. No i zawsze mam o jedną pozycję w cv więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie pracująca
ja pracowalam na produkcji zarabialam 900 zl na ręke bez soboty i niedzieli...kolezanki super..atmosfera między nami ekstra, szefostwo do bani:( nic tylko pracuj pracuj pracuj...nikt Cie nie docenia .. praca zmianowa.. najgorsze nocki.. potrafilam przespac caly wolny weekend bo bylam tak wyczepana pracą, ciągle bylam zmęczona, nie mialam czasu dla nikogo... pracowalam tam rok, o jeden rok za duzo:( i powiedzialam nigdy więcej takiej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chi-nka
Wszędzie wyzysk :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tokarka
ja pracuję na produkcji już rok:)na Tokarce:)nie narzekam:)atmosfera b. miła:)ludzie też....wszyscy studiujący...nie mam do czynienia z osobami o niskim IQ...wręcz przeciwnie:)pracuję n 2 zmiany a zarabiam ok 1150 zl miesięcznie bez sobót i niedziel...:)więc nie najgorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliwka Węgierka
Dzięki dziewczyny za opinie! Pierwszy raz w zyciu mam decyjze do podjęcia, w której naprawde nie wiem co zrobic :o Ale jak to ktos napisał - nie spróbujesz nie bedziesz wiedziała... Z drugiej strony te moje obawy :o Narazie rozmyśłam intensywnie, co z tego wyniknie - zobaczymy. Akurat pozycja w cv że pracowałam na produkcji nie pomoże raczej w przypadku ubiegania się o praće w moim zawodzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizol hhahahahhha
a poza tym, firma firmie nie równa, więc zależy jak trafisz... zapomniałem jeszcze dodać, że na produkcji jest praca od dzwonka do dzwonka, czyli 8h i do domciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliwka Węgierka
No cóż fizol nie martw sie o moje rączki i pazurki (nie tpisy :p). To nie chcodzi o to,że będę tam ę ą co to ja nie jestem, nie będę czegoś robić itp raczej ja sie obawiam np. zmian - nocnej szczególnie, monotonii. Znam nawet historyka z wykształcenia który pracuje na produkcji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliwka Węgierka
No i to jest własnie fajne że jest 8 h i koniec! Ja pracowałam w biurze po 9 h dziennie plus nadgodziny darmowe do 20.00 :o Nie wytrzymałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliwka Węgierka
No i to jest własnie fajne że jest 8 h i koniec! Ja pracowałam w biurze po 9 h dziennie plus nadgodziny darmowe do 20.00 :o Nie wytrzymałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywiad
A po co wogóle chodzić do pracy? Pieniądze przecież są zupełnie gdzieindziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizol hhahahahhha
nocka nie jest taka zła, ja tam miałem zawsze kryzys nad ranem, każdy ma inaczej... nocka jest dobra, bo ani się obejżysz, a już koniec tygodnia i weekend, poza tym ten spokój na hali, którym się delektujesz, nadzór też spokojniejszy, nie ma się przed kim popisywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliwka Węgierka
Call Center odpada - próbowałam. Może się do tego nadaje może nie ale nie pasowało mi to kompletnie - wkurzałam sie strasznie! Wiem pewnie pomyslicie, że wybrzydzam ale ja nie umiem robic czegos czego nie cierpie! W sumie to jestem na utrzymaniu męzusia :P który nie zarabia zle, ale nie lubie siedziec w domu! W lipcu zwolniłam sie z biura bo nie wytrzymałam tych nadgodzin do późna! Pojechcłam an wakacje i teraz się rozglądam za czymś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizol hhahahahhha
no to powodzenia bye bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wątróbka
Bardzo mi Cię szkoda,że po studiach musisz pracować na produkcji.Wiadomo,jaki poziom prezentują ludzie tam pracujący,bez wykształcenia,o niskich ambicjach i kwalifikacjach.Możesz spotkać się z ich ostracyzmem,gdy dowiedzą się,że jesteś po studiach,ale może trafisz na życzliwych współpracowników.Każde doświadczenie życiowe jest cenne.Ja pracowałam incydentalnie jako barmanka podczas studiów i teraz dopiero w pełni potrafię docenić swoją obecną pracę.Nie marudzę,bo wiem,że bywało gorzej.Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na produkcji precyzyjnej
pracują ludzie tylko i wyłącznie z wysokimi kwalifikacjami i wyskoko rozwiniętymi zdolnościami manualnymi, jeśli nigdy nie pracowałaś, nie wypowiadaj się prosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wątróbka
Nie żartuj,wysokie kwalifikacje?Na produkcji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty w pubie pewnie też je
musiałaś posiadać buahahhahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wątróbka
Jasne,że nie posiadałam kwalifikacji.To oczywiste,przecież studiowałam,czyli moje wykształcenie ukończone to było zaledwie średnie.Zero przeszkolenia i doświadczenia,czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ty tak wiedziałaś
jak nalewać to piwo do kufla, jak soku dodać i w którą stronę łyżką pokręcić żeby się nie spieniło?? wow, naprawdę jestem pod wrażeniem, ja bym nie wiedziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliwka Węgierka
No własnie jak kogos sie pytam to słysze - nie, szkoda żebyś miała na produkcji pracowac... Z jednej strony racja - wykształcenie itp No ale przeceiż to nie jest jakaś hańbiąca praca, mój mąż też zaczynał na produkcji w innej firmie a teraz jest tam w dziale jakości gdzie ma wyższe stanowsko, także nie napracuje się :) A skoro mam inżyniera to moze miałbym sznase w przyszłości się rozwijac w tej firmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliwka Węgierka
No własnie nie podjęłam decyzji - waham sie :) Ale w końcu musze sie okreslić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośTammm
Praca na produkcji jest ciezka pod wzgledem kilku rzeczy: - zmiany, wczesne wstawanie do pracy, czasami baardzo wczesne - atmosfera -> czyt. ludzie po zawie pokazują Ci jaka to oni mają "wiedze" - przewaznie praca na stojąco przez 8h, non stop, przerwa przewaznie jedna 15 - po tych 3 pktach i przyjsciu do domu jestes tak w..bany zarówno fizycznie jak i psychicznie ze masz dość wszystkiego i wszystkich, kładziesz sie spać bo jestes cholernie zmeczony, dzien ci mija i znowu musisz wstać przeklinając...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośTammm
A co do awansu to w takich zakładach jest trudno o awans, jest mało stanowisk do obsadzenia. Jak ktoś umrze, wyjedzie to moze awansujesz (po kilku latach na brygadziste :/ )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wątróbka
Otrzymasz umowę na czas próbny albo na czas określony i zobaczysz z bliska jak to wygląda.Będzie Ci wtedy łatwiej podjąć decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna praca nie hańbi
wstyd to kraść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tam pracowałam
nie wytrzymiesz tam, będą jeżdzic po tobie chocbys nie wiem ile sie starała...nikt nie będzie patrzyl czy jesteś po studiach czy zawodówce, wiem to bo widzialam na własne oczy, dziewczyna po studiach tez wylądowala u nas na produkcji, niestety po 3 mies nie wytrzymala psychicznie:( w końcu nie po to sie uczyla zeby teraz byc wołem roboczym:( moim zdaniem to nie jest praca dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×