moj tata ma kochanke nikt o tym nie wie

prosta rada-weż go nakryj najpierw pozniej nie bedzie ze "wydaje Ci sie" postaraj sie.jak jzu tyle ukrywasz to zrób wszystko zeby go nakryc zrób zdjęcia nie wiem-nagraj-posledz skrzynke meilową-przegrzeb marynarke...no zró cos pogadaj z nim- dlaczego- i jak tak moze a mama....czasem smutne to bo wie-zazwyczaj kobiety wiedzą ...a udaje ze wszystko wporzadku wlasnie dla ciebie opcja jest tez taka: ze jak juz odkryją ze Ty wiesz- to stwierdza ze juz teraz jak wiadome-to moga sie rozwiesc bez "bólu"

no z tym sie zgadza pozew rozwodowy z winy męza- lepiej zabezpiecz sie choc by dla mamy i dla siebie w dowody ze ma ta kochankę alimenty przysługuja równiez mamie jak i Tobie-ale to zalezne od zarobków obydwojga od tego czy macie mieszkanie itp sprawy ale narazie pomyśl o samym fakcie:rozmowie-jak jzu bedziesz miec pewnosc popartą dowodami

hmmm... Twoj ojciec kocha dzieci i skoro je zrobil powinien wami opiekowac... no chyba nie bedzie jadl swoich pieniedzy... wiec studia Wam oplaci. Twojej mamie sie nalezy wolnosc i lepsze zycie. Pieniadze to nie wszytsko. Dowiedzialam sie ze jestem zdradzana. Nie uwierzylam za pierwszym razem... ale poxniej... hmmm ... na poczatku bylo ciezko... ale teraz! jestem szczesliwa ze mam szanse zaczac nowe zycie ... nie chce nic od meza... mimo, ze swietnie zarabia. Mam PRAWO do polowy tego co ma, do wszytskiego... i tak bedzie z Twoja MAMA!! POLOWA tego co ma i ALIMENTY! jesli z winy OJCA... mozecie miec wiecej korzysci finansowych!!! hmmm wiesz nie chce jego pieniedzy... mialam wszytsko, karte moglam kupic sobie co chcialam I CO Z TEGO? nie mialam ciepla w domu... jestem zadbadna kobieta, wysoka blondynka... bardzo wysportowana... raczej nie mam problemow z zainteresowaniem innymi mezczyzami... jeszcze tego nie wykorzystuje, ale przyjdzie czas ze... ze bede miala ochote na kogos nowego:) narazie za bardzo zraniona jestem. jesli chodzi o waloy domowe... pralam, sprzatalam prasowalam dbalam by wygladal swietnie.. no tak dostawalam KASE... to nie zycie;)) jest tylko jedno i nalezy sie szanowac... dlatego odchodze! zobaczysz jak Twoj ojciec sie zmieni jak stanie przed wizja braku takiej doskonalej kobiety jak Twoja mama. Wiesz faceci to zawsze wracaja do domu ... to cos co ma duza wartosc ... szybko podwinie ogon. Moj maz przeprasza i placze... no coz... niexh szuka innej naiwnej ...

zmieniam nick bo w innym forum podszyli sie za mniie

Boziu czy ktoś sie wypowie??pozdrawiam

to mój nowy nick

Moim zdaniem dobrze robisz, że mamie nic nie mowisz o swoich podejrzeniach, bo to sprawa twoich rodziców. Może to jego taki nieprzemyslany jeden skok w bok ... kazdy popelnia błędy nasi ojcowie również ...:( Ale na twoim miejscu porozmawiałabym z ojcem, spokojnie i rzeczowo. Powiedz mu może, że bardzo go kochasz, ale kochasz rowniez mame i wiedzac o tym, że ją zdradza nie chcesz być wobec niej nie w porządku, więc niech zalatwi tą sprawe przez najbliższe 2 tygodnie i zostanie to miedzy wami ... powiedz mu cos w tym rodzaju Porozmawiac musisz z nim, najlepiej nie w domu ...

sisi wiem o tym że musze z nim pogadac ale boje sie tej rozmowy

mowisz ze jesli chce to niech odejdzie dacie sobie rade to jesli powiesz to odejdzie.na to samo wyjdzie i mowisz ze nie chcesz znosic tej atmosfery w domu a co ma powiedziec mama ktora tez musi to wszystko znosic.pomysl czy ty jak bys byla na mamy miejscu nie chciala bys wiedziec??nie kaze ci mowic jej o tym ale zalatw to z ojcem jakos.a oni sa dosrosli i zrobia co uwazaja za slyszne nawet jesli dojdzie do rozwodu to trudno moze to i lepiej dla nich jak oboje maja sie meczyc?

moj tato niestey ma kochanki o ktorych wszyscy wiedzą jest znanym feromonistą i wszystkie glupie dupy na niego lecą a mama juz na to kladzie lache od dawna pełny luzik

ja też uważam, ze powinnaś porozmawiać, to nie jest wporządku ani nie jest normalne, zeby ojciec nie szanował twojej mamy i uważał, że może ją zdradzać bezkarnie. Porozmawiaj z nim. chowanie głowy w piach nic nie da. Możesz kiedyś sobie wyrzucać, że nic nie zrobiłaś. No chyba, że chcesz to tolerować i patrzec przez palce. Tak wygodniej, ale wiesz dorosłość także na tym polega, że trzeba mieć odwagę wyrażać swoje zdanie. Powiedz ojcu, że to ci się nie podoba i że mama zasługuje na coś więcej. Co będzie jak życzliwi doniosą. Przecież jeśli widywano ich wcześniej, ktoś w końcu powie mamie. A ona poczuje się okropnie jako ostatnia w kolejce do tej wiedzy.

aniołek wiem że masz racje. tak samo bezlitosna i cała reszta ale boje sie powiedziec prawde bo to nie tylko mnie zaboli jesli powiem ale także moją mame oraz rodzeństwo

a teraz nie boli ? jeśli nikt nie zwróci ojcu uwagi, będzie w nim rosła coraz bardziej pewność siebie i lekceważenie. Czasami zainteresowanie w porę pozwala zawrócić albo chociaż przyhamować i zastanowić się. Niech się trochę boi, co wy możecie o nim pomyśleć jako jego dzieci, niech mu będzie głupio. W końcu to on jest nie fair. Jeśli masz starsze rodzeństwo pogadaj z nimi lub poradź się jakiejś zaufanej ciotki czy kogoś kto jest życzliwy naprawdę. Czemu tak bardzo boisz się ojca ? Jego rozzuchwala właśnie bezkarność i to że panuje nad sytuacją a nie powinien. takie słomiane szczęście rodzinne może w każdej chwili się skończyć, wystarczy, że to ojciec zdecyduje dumnie, że ma was w nosie i odchodzi do młodszej. I co wtedy ?

Mój tata też ma kochankę z mamą rozwodzą się w tym roku ja na zmianę jestem u mamy i u taty to się zaczęło rok temu mama znalazła drugi telefon taty potem się pogodzili a potem JA znalazłam jeszcze nowszy telefon i nikomu o tym nie mówiłam aż w końcu mama go znalazła tata się wyprowadził teraz normalnie gadają i niby przyjaźnią ja wiem że tata miał więcej kochanek i wiem też że będzie teraz mieszkał z tą całą Dorotą. Jeszcze gorsze jest to że ona ma dzieci w moim wieku ja też mam siostrę ale ja z nimi będę musiała na WAKACJE wyjeżdżać!!!!!!!!!!!!!!!

I ponownie zaczynam pisać ten temat:( wszystko sie wydalo:( ale on do niczego sie nie przyznaje... mam juz 23 lata i to nadal cholernie boli:( mama mu wybaczyła ale ostatnio znów był narąbany i mama podeszła tam gdzie ONA mieszka okazało się że to nadal trwa:/ nie wiem co mam juz robic... on sie zachowuje jakby sie nic nie stalo.. a my z mamą wciąż płaczemy... mam dosyc:(