Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

stokri

Jaka cecha Waszego charakteru deneruwuje Waszego partnera

Polecane posty

a Wy pomomio wielu staran nie mozecie tego zmienic ... U mnie to nadmierna zazdrosc ciagle go podejrzewam o zdrade i wiem ze czasem powinnam sie ugryzc w jezyk ale to samo ze mnie wychodzi, ogolnie straszna ze mnie zazdrosnica. Ciagle go pytam czy mnie jeszcze lubi, tez nie umie tego powstrzymac a wiem ze to pytanie go juz zaczyna denerwowac ;) Wpisujcie sie dziewczyny i faceci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiętne puszczanie bąków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz skoro takie namietne to mozna to poddac pod ceche charkteru:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheheh
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapaszek po wyjściu z kibelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i mojego lubego denerwuje jeszcze ze zadaje duzo glupich pytan:D no ale nie umeim sie powstrzymac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dłubanie w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwowość, wybuchość i brak umiejętności spokojnej rozmowy . Jak również jego zamykanie się, obrażanie , robienie fochów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allysa -- pytalam o Twoja ceche charakteru ktorej Twoj parnter nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara malutka
bałaganiarstwo :D a bąki puszczamy przy sobie, jesteśmy jak brat i siostra, cudowny związek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
denerwuje go to ,że za dużo gadam. Ale moje gadanie jest reakcją na jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sikanie na deskę klozetową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co Wy z tymi bąkami. Dla mnie to obrzydliwe przy sobie je robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe no jest obrzydliwe ja bym przy swoim nie puscila baka on przy mnie tez nie puszcza ale czasme sobie bekne tak po jedzonku albo po coli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wedlug mnie to nie jest obrzydliwe, wrecz przeciwnie, nie przeszkadza mi to, jak z kims kiedys razem zamieszkacie to sie przekonacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara malutka
ja też tak uważam, mój facet miał operację na wyrostek, po tym ma problemu z jelitami, jak nie odgazuje się to mu brzuch puchnie i boli, miałabym przestać Go kochać bo bąki przy mnie puszcza? przecież jak zamieszkamy razem to nie będę z domu wychodzić pod głupim pretekstem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi by bylo jakos glupio baka puscic w towarzystwie lubego zeby on potem musial wachac moje smrodki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem nawet wiecej, cieszy mnie to ze bo wiem ze potrzebuje to zrobic i czuje sie wtedy lepiej, poza tym wydaje mi sie to takie hm słodkie.. wiem ze to trudno zrozumiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara malutka
smrodek czasem jest ALE wtedy wiesz, że ktoś Cię taką jaka jesteś, z Twoimi wszystkimi zapachami :) na kilkunastu facetów to jest jedyny, z którym mogę takie rzeczy przy sobie robić i z żadnym innym chyba bym nie umiała :) trzeba trafić na swojego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ariane....ja z nim mieszkam to mój mąż, ale puszczanie bąków w obecności drugiej osoby uważam za okropne i bez kultury. Ale jak wam to nie przeszkadza to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara malutka
my puszczamy bąki tylko przy sobie a nie przy innych :) to różnica, ten "wstyd" zostaje między nami :) Zanim poznałam swojego księcia też nie wyobrażałam sobie jak to można tak przy sobie.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak to mieszkasz ze swoim mężem i ani razu nie puscilas bączka przy nim ? chociazby niechcący? to dziwne...! poza tym nie uważam to za okropne i za oznake braku kultury, jak chce Ci sie to wychodzisz nagle na dwor? na balkon? do toalety? ja nie wstydze sie mojego faceta ani on mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta to wasza sprawa nie wtracam sie juz:) my jestesmy ze soba tak blisko i tak sie kochamy ze te sprawy w ogole nas nie krępuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz,jak dla mnie zbyt blisko.Nie wyobrażam sobie,nawet po 12 latach małżeństwa.Tak jak maseczki,papilotów,tłustych włosów,rozciągniętych spodni i przydeptanych kapci.W nosie też dłubiesz przy nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozumiałam,że w ogóle się siebie nie krępujecie.Przecież tak właśnie napisałaś.To puszczanie bąków jest bardziej kulturalne niż dłubanie w nosie?Skoro jesteście z sobą tak blisko i tak się kochacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×