Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniaa..

Kocham swojego bylego- jak mam z ty żyć...

Polecane posty

Gość mam to samo...
a ty go juz nie kochasz? w ogole go kiedys kochalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
a Twoj byly tez jest takim draniem jak ten moj?? Chodzilam z nim rok temu.. Rozstalismy sie bo mnie sprowokowal, mowil o swojej bylej, traktowal jak znajomą... Ale chcialam wrocic i on mowil ze tez chce.. Trzy dni po zerwaniu mowil ze chce wrocic i ja tez chcialam.. Ale jak sie okazalo wrocil do bylej (pierwszej swojej dziewczyny).. A my zostalismy przyjaciolmi, oczywiscie swiat mi sie zawalil.. Po trzech miesiacach rozstal sie z nia i chcial do mnie wrocic ja oczywiscie go kocham i tez chcialam, po miesiacu przekonywania mnie jak bardzo mu na mnie zalezy wrocil znow do bylej.. Ja bylam jeszcze bardziej zalamana.. w szkole nawet nauczyciele to widzieli bo raz na polskim profesor powiedizal niech wiersz przeczyta ta zalamana dziewczyna... Nie wiedzilam ze az tak bardzo widac.. Po dwoch miesiacach znow sie z nia zostwal i cos do mnie tam pisal ale znalazl sobie inna.. To byl cios prosto w serce, dziewczyne z mojej klasy.. musialam patrzec jak sie caluja i przytulaja.. Mnie traktowal jak powietrze... Chodzil z nia ponad dwa miesiace i zerwali wiec znow do mnie zaczal pisac, chcial sie spotkac... A ja jak ta glupia sie zgodzilam.. Mialam nadzieje ze wrocimy do siebie.. mimo wszystko.. Jesli bedzie mnie kochal wybacze mu... Ale jak sie dzis okazalo byl wczoraj na dyskotece z ta dziewczyna z mojaj klasy i chyba znow kreca ze soba :( Milosc jest slepa :( Mimo wszystko go kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie żal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
przepraszam musialam sie wyzalic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny to nie takie proste
nie kocham go. bylismy razem prawie rok - a potem cos sie skonczylo... moze dlatego, ze za duzo bledow bylo z kazdej strony. nie chce do tego wracac. minely juz prawie 3 lata (w listopadzie), a on dalej mowi ze kocha. przez ten czas nie zwiazal sie z nikim i widze ze mu zalezy, ale ja po prostu juz nic do niego nie czuje - chcialabym, ale nie mozna zmusic nikogo do milosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
nie, moj az takim draniem nie byl. po prostu byl bardzo niedojrzaly i nie chcial związku, ale takich numerow jak ten twoj mi nie robil. bardzo mi przykro. a ten profesor to jakis wredny, nie wiem po co ci tak powiedzial :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
ja nie wiem czy moj byly jeszcze cos czuję do mnie, mam nadzieję ze tak. ale on jest skryty i wszystko choa w sobie, wiec nie wiem niestety... ale jeszcze troche o niego powalcze, tak delikatnie, nie jakos nachalnie, jak do konca roku nic sie nie zmieni to dam sobie z nim spoko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
powtarzam sobie ze glupia jestem ze go nadal kocham, ale serce nie sluga :( nie mozna go zmusic do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Show
Pociągają cie tacy. Nie lubisz porządnych. Może chcesz w mordę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
tez bym tak zrobila, walcz do konca, jesli istnieje szansa to rob wszystko zebyscie wrocili do siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość show morda w kubeł
bo ci ciocia przypierd...i :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
Nie chce, co za pytanie.. Kiedys byl inny, dobry i sie zakochalam a teraz nie potrafie zapomniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
Ania łączę się z Toba w cierpieniu, wiem jak to jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
on nie wie ze mi wciaz na nim zalezy jakbym mu to powiedziala... Wiem, glupia jestem :/:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
kurcze wiesz jak jest ciezko, plakac sie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simply me
dziewczyny to nie takie proste- słuchaj mam mnóstwo pytań!! W jakich okolicznościach rozstałaś się ze swoim byłym? Nagle po prostu przestałaś go kochać? Mi niedawno zakończył się prawie 3-letni związek... Przez jakieś 2-3 miesiące przed jego końcem przestałam mówić mu "kocham" tak jak kiedyś mówiłam, zaczęłam mieć wątpliwości, czy to jest to, czy chce z nim być do końca zycia... w koncu jestem jeszcze mloda. gwóźdź do trumny wbił nowo poznany chłopak - zauroczyłam się. dobrze wiem, że ten "nowy" to nie ktoś dla mnie, ale po prostu zjawił się ktoś tak różny od mojego byłego i pomogło mi to podjąć decyzję. Nie jestem z tym 'nowym', nie :] to nie tak :] nasze spotkania są czysto koleżeńskie póki co - może i takie zostaną? Problem polega na tym, że były dalej coś do mnie czuje. Mówi że kocha. Ja czuję się jak ostatnia świnia mówiąc mu ciągle, powtarzając, że u mnie już nie ma tego czegoś, że się wypaliło, skończyło, że nie pasujemy do siebie, że znajdzie sobie kogoś, z kim będzie mu lepiej i że widocznie nie byliśmy sobie pisani... Ale on nalega... Prosi... a mi jest go szkoda... czy jakbym naprawdę przestała go kochać, to też byłoby mi go szkoda? Czy też po prostu zależy mi na jego szczęściu, bo w końcu te 3 lata do czegoś zobowiązują? Źle mi z samą sobą, ale ja nie chcę do niego wracać i nie wiem, jak go uświadomić, że tak będzie lepiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
daj mu jakos do zrozumienia, ze ci na nim zalezy. moj ma za kilka dni urodziny, wysle mu kartke z milosnym wierszykiem :( mi tez codziennie chce sie plakac ale jakos sie powstrzymuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
to koszmar gdy jedna strona przestaje kochac a druga wciąż bardzo kocha... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
ale jak prawdopodobnie spotyka sie z dziewczyna z mojaj klasy?? Nie wiem juz sama, chcialabym zeby wiedzial ze go kocham ale czy to cos zmieni?? Nie chce sie ponizyc.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
ide sie umyc za chwile wroce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
zaryzykuj, co ci szkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
ja juz niestety musze isc. przed snem pomarzę sobie jeszcze o moim ukochanym. życze wszystkim dobrej nocy 🖐️ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna całkiem inna ...
Eh ... szkoda gadać ... sprzedawca słońca miał rację - spalić mosty .. Jak możecie byłych porównywać, do teraźniejszych? tym bardziej, że to jest nie fear ... Bo żywych facetów porównujecie do najwspanialszych wspomnień z tymi byłymi, a z tym nikt nie wygra ... nie ma szans ... Żywy nie dorówna wyobrażeniom ... i tyle ... Stawiając sobie takie blokady emocjonalne, to najgorsze, co możecie sobie zafundować ... Nie macie godności, aby walczyć o faceta, do ostatnich sił ... to żałosne .. tym bardziej, że to odnosi odwrotny skutek ... nikt nie chce miec tego, co ma na skinienie ręki ... a chce mieć to co trudne do zdobycia ... facet to myśliwy ... padlina na progu - to nie zdobycz - to padlina! Nie można też oddawać się na 100% facetowi, wystarczy jakieś 90%, aby chciało mu się starać ... jak ma na 100% , to idzie dalej polować ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna całkiem inna ...
Eh ... szkoda gadać ... sprzedawca słońca miał rację - spalić mosty .. Jak możecie byłych porównywać, do teraźniejszych? tym bardziej, że to jest nie fear ... Bo żywych facetów porównujecie do najwspanialszych wspomnień z tymi byłymi, a z tym nikt nie wygra ... nie ma szans ... Żywy nie dorówna wyobrażeniom ... i tyle ... Stawiając sobie takie blokady emocjonalne, to najgorsze, co możecie sobie zafundować ... Nie macie godności, aby walczyć o faceta, do ostatnich sił ... to żałosne .. tym bardziej, że to odnosi odwrotny skutek ... nikt nie chce miec tego, co ma na skinienie ręki ... a chce mieć to co trudne do zdobycia ... facet to myśliwy ... padlina na progu - to nie zdobycz - to padlina! Nie można też oddawać się na 100% facetowi, wystarczy jakieś 90%, aby chciało mu się starać ... jak ma na 100% , to idzie dalej polować ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepszym lekarstwem na złamane serce jest nowa miłość. Przynajmniej na mnie działa... mówi się trudno żyje się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
inna całkiem inna- masz racje ale to nie takie proste, spalic mosty jak sie kocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znak czasu
Znajdź sobie innego macho. Nie zdążył cię tamten mocno przydusić do podłogi ? Tak to jest jak sie z kimś jest krótko i on zostawi. To wtedy pozostają marzenia i wtedy on taki super a reszta do bani. Niedługo może umrzesz więc skończy się użalanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa..
ide spac, jutro tu wroce.. dobranoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna całkiem inna ...
hmm to kwestia zadawania sobie odpowiednich pytań ... Odpowiedz sobie na pytania: Czy on jest taki wspaniały, skoro mnie tak potraktował? Czy ja powinnam wzdychać do kogoś, kto ma mnie w d....? i wiele innych, Wam znanych tylko ... wiem, że to nie najprostsze ... ale jak sobie pomyślę, że miałabym się płaszczyć przed facetem, to aż mi nie dobrze ... nie chce kogoś, kto mnie nie chce, ... A porównywanie do nowego, to już masakra ... uwolnić się od starego obrazu ... pozwolić poznać się nowemu ... Jak tu pisali miłość lekarstwem na miłość .... Ale nie dziwcie się, że nie działa, skoro porównujecie żywego człowieka z obrazem wyidealizowanym byłego ... trzeba się otworzyć na nowych ludzi .. Nikt się sam przez blokady nie przebije ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
problem w tym, że bylego sie po prostu kocha, a do tego nowego faceta nic sie nie czuje. niestety z tym nie da sie walczyc, z miloscią. nie mozna zakuc serca w kajdany czy jakos tak ( z Pana Tadeusza). kocha sie i tyle. rozsadek nie ma tu nic do gadania. ja nie wiem czy moj byly mnie chce czy nie chce. skad mam to wiedziec. nikt nie wie co on naprawde sobie mysli. a powalczyc nie narzucając sie mysle ze nie zaszkodzi. poza tym naprawde ciezko nie porownywac bylych i obecnych facetow, zwlaszcza ze roznica miedzy nimi jest spora. byly byl po prostu idealem faceta, wcale go nie idealizuję, tylko piszę jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×