Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inve

wiek 26lat na dziecko ? przeciez ja nawet nie mam doswiadczenia

Polecane posty

Gość inve

zawodowego, bo takie czasy mamy ze co kilka mies zmienam prace nigdzie nie zagrzewam długo miejsca, jak juz trafie na dobra prace z ludzkimi zarobkami za ktore s\da sie wyzyc to znow szef okazuje sie debilem gnebiacym ludzi, potem miała byc praca biurowa a stała sie praca fizyczna jako pomywacz i sprzataczka....coraz lepiej..... a czas leci i jak tu myslec racjonalnie o załozeniu rodziny skoro perspektywa pracy oddala sie jak bumerang. powaznie nie stac mnie(nas ) na dziecko poprostu nie stac finansowo aktualnie szukam pracy bo musiałam zrezygnowac bo zrobino ze mnie roba za 600zł, i charówa bez konca jakby nikt nie miał zegarka...szkoda zdrowia. i tak szukam pracy zeby za co zyc a persektywa ciazy oddala sie. zreszta jak człwoeik ma problemy finansowe to nie mysli o ciazy.przynajmniej ja tak mam, mysle tylko o ciazy pod wzgledem ze czas mi ucieka i zblizam sie do 30 ale checi na ciaze zadnych nie mam i klapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam podobną sytuację...brak stałej pracy, doświadczenia zawodowego...ale właśnie to, że nie zagrzałam nigdzie miejsca pomogło mi podjąć decyzję, że już czas na dziecko...nie chciałam dłużej czekać i teraz jestem szczęśliwa, w 32 tygodniu ciąży:) u nas też ciężko finansowo, ale nie ma co narzekać i się zastanawiać...jeśli ktoś pragnie i chce dziecka, to będzie je miał...cóż takie czasy nastały:( przykre ale niestety prawdziwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inve
kurcze zadna juz nie ma takich rozterek jak ja.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie zblizasz sie do 30:) tzn jeszcze masz 4 lata a to kawal czasu:) takiego problemu nie mialam bo to przyszlo nagle;) tzn ani sie nie staralismy ani nie dbalismy zbytnio o zabezpieczenia:) Pracowalam ja i moj maz. na 2 dziecko zdecydowalismy sie swiadomie- ze wzgledu na mala roznice wiekowa. moj maz pracuje- i nie obchodzi mnie jak ktos pisze(czytalam tu na kafe- pisane do innych osob)- a co bedzie jak maz zostawi matke z dziecmi, a gdzie mama robi kariere skoro siedzi w domu. Moj maz zarabia na 4 osobowa rodzine. ale nie stalo sie to z dnia na dzien- ze nagle zaczal zarabiac tyle zeby jakos nam sie zylo. 3 razy zmiana miejsca zamieszkania(zmiana miasta) Oplacalo sie. maz jest teraz wzietym specjalista- robi wszystko zeby ksztalcic sie i zdobywac wieksze doswiadczenie. I narazie stawiamy na jego rozwoj. zaczynal za 600zl. teraz zarabia kilka razy wiecej.przelomokolo 6 lat. a w swojej spacjalizacji pracuje ponad 3 lata.(dodam ze ma teraz 31) mysle ze ja swoja kariere rowniez bede musiala zaczac od 600 zl(i z atyle juz robilam :( ) zycze ci powodzenia i glowa do gory!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemeziss
A kto Ci powiedzial, ze juz czas na dziecko?? Kobity, ktore zachodza w ciaze na studiach i sa zalezne od meza/niemeza?? Nie pakuj sie jeszcze w pieluchy, na to jeszcze masz czas, sprobuj przezyc pelnia zycia te 4 lata, aby nie miala poczucia, ze cos Cie w zyciu ominelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby za 4 lata sie autorka nie obudziła i nie okazało się, że ominęło ją macierzyństwo :) Też mam 26 lat a o dzieciątko staram się od dobrych 6, skutek 3 poronienia i jedno maleństwo urodzone przedwcześnie w 26 tyg. Oczywiście nie każdego to może spotkać, ale się w życiu zdarza. A po 30 ryzyko jest coraz większe. Na szczęście nam się w końcu udało mamy swoje wymarzone maleństwo i chociaż wielkich kokosów nie mamy nie narzekamy a dajemy sobie jakoś radę. Leżąc tydzień czasu na patologii ciąży czułam się jak za przeproszeniem stara krowa, bo byłam tam najstarsza a lekarze też się dziwnie patrzyli, bo ich zdaniem 26 lat to staraaaaa pierworódka. Nie namawiam do robienia dzieci na siłę, bo to musi przyjść samo, ale odwlekanie w nieskończoność może stanowić późniejszy problem. A powody znajdą się zawsze: bo praca nie ta, bo brak środków, bo za małe mieszkanie, bo wynajęte a nie własne, bo za rok Beda fajniejsze wózki, bo chcę poużywać życia. I co to znaczy żyć pełnią życia ? Jaka to pełnia bez takiej małej kruszynki ? Wypad na miasto ze znajomymi, picie browara w ogródku piwnym, balowanie bez obowiązków ? Tylko ile tak można i ile to daje, komu szczęścia. Bo dla mnie największym szczęściem jest uśmiech mojego dziecka, choć jeszcze nie świadomy, ale jak go widzę to chce mi się płakać ze szczęścia. To jest pełnia życia kochać i być kochanym bezinteresownie.... I jeszcze jedno: dziecko daje takiego pozytywnego kopa i przypływ energii, że niemożliwe staje się możliwym. Mobilizuje do działania i mówi e to nie tylko na swoim przykładzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no takie zycie kobiet
ze wlasciwie zaden czas nie jest dobry.Ale kobiety jakos sobie radza i nawet są zadowolone, choc na pewno czegos im zawsze zal. Wszystkiego nie pogodzisz, zycie to sztuka kompromisu, jakos bedzie, nie jestes pierwsza z takim dylematem. Z punktu widzenia kariery najlepszy jest czas w liceum czy nawet podstawowka, bo najlatwiej nadgonic braki.Ale tylko z tego punktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemeziss
Mamuski, naprawde wam wspolczuje tego, ze przed ciaza waszym zyciem byly imprezki, dyskoteki, grille itp. Poza tym jaka normalna, dojrzala psychicznie osoba stara sie o dziecko w wieku 20 lat?? (tylko blagam, nie mow, ze to wlasnie swiadczy o dojrzalosci, bo pekne ze smiechu) Z czego utrzymalabys dziecko, gdyby tatus sie ulotnil? No z czego?? Bo chyba nie bylabys na tyle wygodnicka, aby podrzucic dziecko rodzicom? (chociaz kto wie, pewnie tak). Chyba musisz naprawde zalowac zmarnowanych lat, skoro twierdzisz, ze 30 letnia kobieta nie ma juz szans na zajscie w ciaze. Wedlug mnie to jest wiek, w ktorym o dziecku zaczyna sie dopiero myslec. Za granica, w bardziej "cywilizowanym swiecie" kobiety mysla o dziecku kiedy maja juz ustabilizowana sytuacje zawodowa, pare lat doswiadczenia i wiedza, ze sa samowystarczalne i bez problemu wroca do pracy po urodzeniu. Rozumiem, ze takze mialas taka sytuacje w wieku 20 lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale niestety za granica
masz do czego wracac( pracy) u nas raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemeziss
Nawet jak nie moga wrocic do pracy, to bez problemu znajda nowa. Skoro w Polsce nie ma tak komfortowej sytuacji, to tym bardziej my Polki powinnysmy zadbac o zdobycie kilkuletniego doswiadczenia zawodowego przed ciaza. I to nie ma nic wspolnego z wielka kariera, bo przeciez zyc za cos trzeba z dziecmi czy bez, a uzaleznienie sie od meza do najgorsza rzecz jaka mozna zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezis widzę, że miałaś przykre doświadczenia z facetami no cóż współczuje. Mój jest ze mna od wielu lat i jakoś nie zamierza się ulatniać, wiele razem przeszliśmy i przeżyliśmy i jakoś do tej pory jest przy nas w pełni tego słowa znaczeniu. Od kilku lat prowadzę własną firmę więcej tłumaczyć nie będę, bo nie mam takiej potrzeby. Twoje zdanie mnie mało obchodzi. Widocznie masz zakrojony zakres postrzegania ludzi, trochę to przykre ale się zdarza. Skoro dla ciebie dojrzała osoba to taka która jest po 30 i swoje „przeżyła pełnią życia” to fajnie. Ja mam inny pogląd na tego typu sprawy. Bo ludzi niedojrzałych po 30 jest tyle samo co 20-latków. Podrzucać dziecko rodzicom? Nigdy bym o tym ni e pomyślała, ale skoro o tym piszesz to chyba wiesz o czym mówisz :) Nie bardzo rozumiem co ma cywilizowany świat do macierzyństwa ? CO to mi za przykład, o jakim ty świecie mówisz. Ja żyję w naszej zakichanej i zacofanej Polsce. Realia są jakie są ale niczego nie żałuję, swoje przeżyłam, zobaczyłam i doświadczyłam. Teraz doświadczam macierzyństwa i dopiero mogę powiedzieć, że żyję pełnią życia chociaż jeszcze wiele przede mną. Teraz są takie wygody, że dziecko absolutnie w niczym nie przeszkadza. Możesz z nim wyjechać do dżungli, na pustynię czy lecieć za ocean. Rozwijać i realizować się zawodowo. Jaki w tym problem ? Jedyne co mogę powiedzieć to tyle, że każdy ma swoje priorytety ty karierę, nastawienie anty męskie, i marzenia o życiu w „cywilizowanym świecie”. JA mam rodzinę, która mi daje szczęście niezależnie od grubości portfela. Nie będę nikogo przekonywać mnie jest dobrze tak jak jest i ja się swoim szczęściem cieszę. A i nigdzie nie napisałam, że 30 latka nie ma szans na zajście w ciążę, proponuję bardziej się skupiać przy czytaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemeziss
żeby za 4 lata sie autorka nie obudziła i nie okazało się, że ominęło ją macierzyństwo To chyba twoje slowa. Autorka ma 26 lat, czyli za 4 bedzie miala 30. Nie rozumiem, jak mozna powiedziec, ze kobiete bezdzietna, 30letnia ominelo macierzyntwo.. Ja mam jak najbardziej pozytywne doswiadczenia, ale wiem, ze w zyciu zdarzaja sie rozne sytuacje i w zyciu nie uzaleznilabym sie finansowo od meza. Skoro dla ciebie bycie zaleznym od faceta to dojrzalosc do gratuluje podejscia, obys sie kiedys nie przejechala. Skoro jestes szczesliwa nie majac ambicji i zyjac zyciem swojego dziecka to twoj problem, ale nie mow kobietom, ze majac 26 lat powinno sie myslec o dziecku... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
nemeziss - z ciebie to jakas wojujaca feministka jest? i nie mow o cywilizowanym swiecie "za granica" bo mieszkam za granica w "cywilizowanym" swiecie (chyba ze usa nie uznasz za cywilizowany bo i tak sie moze zdarzyc) i widze duzo matek ktore wyszly za maz i zdecydowaly sie na dziecko po trzydziestce, ale nie wiem czy nie wiecej widze malolat (17, 18, 19 latek) z dziecmi. chodzi mi o to tylko bys nie narzucala swojego punktu widzenia innym. jak ktos ma plan na samego siebie to bedzie sie realizowal nawet po urodzeniu dziecka, a jak nie to kazdy pretekst bedzie dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Żebyś się za 10 lat nie obudziła jako bezdzietna, stara panna\"---> To są słowa moich znajomych. Moje koleżanki z liceum zaszły w ciążę przed maturą, teraz mają 21 lat, dziecko i siedzą w domu. Chyba nie muszę pisać, że wśród znajomych uchodzę za starą, bezdzietną pannę i gówno ich obchodzi to, że mam 21 lat i nie chcę na razie mieć dzieci. Dlaczego kobieta nie może decydować się na dziecko wtedy, kiedy jest na to gotowa? Przed 25 rokiem życia- dla niektórych dobrze, dla niektórych źle, bo po 30-stce, to już w ogóle mogiła. Jak można napisać: \"decyduj się na dziecko, bo za kilka lat możesz mieć trudności z zajściem w ciążę? To będą jej trudności, to ona będzie się zmagała z tym problemem, a nie Wy. Czasem mam wrażenie, że kobiety, które \"chwilowo\" nie chcą mieć dzieci i tak powinny się na nie decydować, żeby zadowolić swoje dzieciate koleżanki, znajome, a nawet panie z forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dukka
upppppppppppppppppppppppppppppppp i w gore, gore gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zaoczna
nie no najlepiej poczekaj az 40 stuknie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie panna
albo lepiej 50 hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikkli
czemu studentki sa takie d......??? o czym wy do mnie gadacie, głowa boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka
to prawda niektore sa puste z takimi odpowiedziami,,,masakra brazowego synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sullllllllllllllllllllllllllll
to prawda, majac 26l niektore kobiety wogole nie pracowały z roznych powodów, nie musiały, nie chciały, lub poprostu nikt nie chciał dac im sznasy na prace. wiek 26lat to znakomity wiek na prace zawodowama sie jeszcze siłe i werwe na dojazdy po 50 km w 1 strone. ale to tez dobry wiek na 1 dziecko. ale czasmi nie da sie pogodzic 1 z 2gim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×