Sex z ARABEM - miała któraś???

nie piłam alkoholu w noc sylwestrową,bo wiem,że mi teraz nie wolno,bo mogłoby to zaszkodzić dzidziusiowi.

to jednak bylas Ty ,nikt nie jest tak Naiwny :P

zgubiłam gdzieś pierścionek zaręczynowy.chyba spadł mi z palca podczas zabawy sylwestrowej i nie zauważyłam,że go nie mam na palcu.dopiero teraz patrze na palec i go nie mam.wiem,że to może nam przynieść pecha przed ślubem.bardzo sie martwie,ale mój ukochany powiedział mi,że mam sie niczym nie przejmować,bo kupimy nowy pierścionek.i powiedział mi,że mam sie nie przejmować,bo nic sie między nami nie wydarzy przed naszym ślubem.powiedział mi,że nie zdradzi mnie z inną kobietą przed ślubem.

to sie telenowela rozkrecila hehehe , do slubu Cie nie zdradzi ,po slubie bedzie walil gdzie popadnie . Zmien scenariusz , Turek lepszy . Budke z kebabem zalozycie full wyppas :D

i po ślubie też powiedział,że mnie nie zdradzi.

koorwa wymysl cos ciekawszego nuuuda ,

my sie tak bardzo kochamy,że nie byłabym w stanie go teraz zostawić,szczególnie teraz,gdy zrobił mi dzidziusia.

mój ukochany jest teraz na basenie.a ja leże w pokoju,bo coś sie źle poczułam.

poczułam sie lepiej i poszłam do mojego ukochanego na basen.on spał słodko na leżaku.ja go pocałowałam i sie obudził.powiedział mi,że nudziło mu sie bardzo jak mnie nie było przy nim.miał przyjść do mnie do pokoju,ale nie chciał mnie obudzić. teraz ja leże na leżaku i korzystam troszke ze słońca,a on poszedł do basenu. ja nie mam humoru żeby kąpać sie z nim w basenie,bo przejmuje sie tym,że zgubiłam ten piękny pierścionek zaręczynowy.on za niego dał przecież tyle kasy.obiecał mi,że kupi mi taki sam pierścionek i powiedział,że nie mam sie czym przejmować,bo nerwy zaszkodzą naszemu maleństwu.

jestes na wozku i tak swobodnie sie poruszasz ..

I jak chodzisz na te długie ,romantyczne spacery po plaży?

chodzę na romantyczne spacery na wózku!

dzś leżałam cały czas do południa,bo zaczęłam troszke krwawić i wystraszyłam sie bardzo,że coś jest z dzidziusiem.bardzo sie boję,że jednak nie doniose tej ciąży.mój ukochany nie wie nic,bo mu nie powiedziałam żeby sie nie martwił.

powiedziałam mojemu ukochanemu Bikowi,że troszke krwawiłam.on sie bardzo tym wystraszył.ja mam nadzieję,że to nie było poronienie i,że dzidziuś żyje.

to chyba było jednak z nerwów te krwawienie,że zgubiłam pierścionek zaręczynowy,bo teraz już nie krwawie.jakby to było poronienie to rozbolałby mnie bardzo brzuszek,a mnie nic nie bolało.teraz siedzimy z moim ukochanym na tarasie i rozmawiamy.powiedział mi,że dzwonili do niego z pracy kiedy wraca.nawet nie dadzą mu troche spokoju w urlop.on chciał mnie pocałować,a ja odmówiłam mu pocałunku,bo nie mam humoru na pocałunki od niego dziś.to chyba dlatego,że sie przejmuje sie bardzo dzidziusiem.

uwazaj bo cos zgubisz i od nowa bedziesz sie namietnie calowac hehehehe

całowaliśmy sie przez 45 minut na tarasie,bo Bika chciał poprawić mi humor i zaczął mnie obejmować,a potem całować.i powiedział mi,że nie przejmuj sie tym pierścionkiem,bo kupimy nowy jak wrócimy do Egiptu sama sobie wybierzesz jaki będziesz chciała.on teraz śpi,a ja nie mogę jakoś spać,bo myśle o dzidziusiu.

Bika obudził sie i powiedział mi choć przytulić sie do mnie.i nie wiem czy przytulić sie do niego.ja wiem,że on marzy o sexie,ale ja nie chce,bo nie mam ochoty,przejmuje sie bardzo naszym maleństwem czy nic mu sie nie stało.

położyłam sie koło mojego ukochanego Bika a on ściągnął mi koszulke i zaczął mnie namiętnie całować po ja go też całowałam namiętnie i odrazu polepszył mi sie humor.on naprawdę potrafi mi poprawić humor jak mam zły. on mi powiedział mi że bardzo bardzo mnie kocha.

Wrzuć linka,niech ta idiotka spłonie ze wstydu! :)

Trzeba być mega idiotą,żeby wymyslać takie historie :D i jeszcze mieć nadzieję,że ktoś w to uwierzy!

Szybko nie odpisze,bo przecież jest zajęta tym swoim habibi ;) Może poszli na romantyczny spacer po plaży :D (habibi wyrabia muskuły) hahaha

:D

Powiem Wam moi drodzy ze naszej Agusi to albo bardzo sie nudzi albo była gdzieś kiedyś w jakimś hotelu i sie zakochała i teraz poprostu marzy na jawie albo poprostu coś wciąga. Znam osobiście taki przypadek ze panna walila kreche za krecha i wydawały sie jej rożne dziwne rzeczy.

No i jakoś nie chce mi sie wierzyć ze rodzice puścili niepełnosprawna 18- to latke sama na drugi koniec swiata do jakiegoś fagasa którego poznała w hotelu a jak wiadomo panowie pracujący w takich miejscach ruch--a wszystko co popadnie i akurat tutaj wiem co mówię bo moim mężem jest kurd tureckiego pochodzenia i wielu jego kolegów pracuje w hotelach i rożne historie nam opowiadali.

No i jakoś nie chce mi sie wierzyć ze rodzice puścili niepełnosprawna 18- to latke sama na drugi koniec swiata do jakiegoś fagasa którego poznała w hotelu a jak wiadomo panowie pracujący w takich miejscach ruch--a wszystko co popadnie i akurat tutaj wiem co mówię bo moim mężem jest kurd tureckiego pochodzenia i wielu jego kolegów pracuje w hotelach i rożne historie nam opowiadali.

Żeby takie bzdety wymyślać,trzeba chyba coś wciągać:)

co chwile ktos tu demaskuje age ale nikt jeszcze nie pofatygowal sie dac jakiegos dowodu czy cos...

Każdy kto przeczytał ten wątek od początku przyzna ze na początku było to nawet śmieszne. Z tym ze od początku wiadomo ze jakiś podchoojacz to pisze bo zbyt wiele informacji sie nie zgadza pomijając juz fakt ze nasza aga18 w co drugim poście zaprzecza swoim własnym słowa. Swoje zdjęcie i lovelasa na początku bardzo chętnie pokazywał wszystkim ale jak chcieliśmy zeby wyrzuciła jakieś z tego romantycznego sylwestra to juz taka chętna nie była i nie ma sie co dziwić bo nie da sie pokazać czegoś co fizycznie nie istnieje.

Każdy kto przeczytał ten wątek od początku przyzna ze na początku było to nawet śmieszne. Z tym ze od początku wiadomo ze jakiś podchoojacz to pisze bo zbyt wiele informacji sie nie zgadza pomijając juz fakt ze nasza aga18 w co drugim poście zaprzecza swoim własnym słowa. Swoje zdjęcie i lovelasa na początku bardzo chętnie pokazywał wszystkim ale jak chcieliśmy zeby wyrzuciła jakieś z tego romantycznego sylwestra to juz taka chętna nie była i nie ma sie co dziwić bo nie da sie pokazać czegoś co fizycznie nie istnieje.