Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karina28fjlnvhljf

nie wiem o co mu chodzi-pomocy

Polecane posty

Gość karina28fjlnvhljf

jakis czas temu doszło miedzy mną a partnerem do poważnej rozmowy, podczas której powiedziałam mu że ten związek nie spełnia do końca moich oczekiwań; ze chciałabym juz miec do kogo wracac do domu, razem sobie żyć miec poczucie bezpieczenstwa itp itp, on sie określił ze nie jest jeszcze gotowy na tak poważny związek (jest odemnie młodszy 2 lata) i że na dzien dzisiejszy nie umie mi tego zapewnic.Powiedziałam ze w takim razie mamy inne oczekiwania i chyba nie powinnismy marnować swojego czasu.On zaproponował układ przyjacielski, potem jakis czas sie nie widzieliśmy, zaczą znowu do mnie przyjezdzać, zachowywac jakby nic sie nie stało, a potem smsy ze tęskni, pieszczotliwie mnie nazywać itp.Nie wiem juz o co mu chodzi, boli mnie ta sytuacja bo go kocham ale martwie sie ze po tym co od niego usłyszałam nie powinnam zamienic z nim ani słowa.Nie wiem co dalej robic.Prosze o jakies wypowiedzi , jestem w kompletnym dołku jak to rozegrac:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynwww
a ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
niedojrzały na co? przecież nie naciskałam go na ślub itp poprostu jesteśmy od 1,5 roku i czuje ze to sie nie rozwija ile mam czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyziek
ja też unikam związków niektórzy faceci się po prostu nie nadają na niewolników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chłopak jak widać skoro był zaskoczony TYM tematem i Taka reakcja znaczy sie ze nie myślał jakoś szczególnie o takich rzeczach jak TY dla niego poczucie bezpieczenstwa -to fakt ze Ty siedziesz sobie spokojnie i czekasz na niego az jaśnie Pan raczy Przyjechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie skoro
Ty jesteś 2 lata starsza to jakby pomyślał to by wiedział że kobieta chce załozyc rodzinę około 30stki....więc jesli mysli o Was poważnie to najwyższy czas zrobic coś w tym kierunku....jakies deklaracje, oswiadczyny, pierścionek, wspólne mieszkanie itp sądze że on zdaje sobie z tego sprawę, ma poczucie że daje ciała w tej kwestii i dlatego tak alergicznie zareagował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
myśle ze on zdaje sobie z tego sprawe, jednak po tym co usłyszałam od niego nabrałam dystansu.On nadal do mnie przyjezdza , zachowuje sie jakby nic sie nie stało, nie sypiam z nim, mineły od tamtej rozmowy 2 tygodnie a on nadal nic nie powiedział odnośnie tamtej rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
wydaje mi sie ze robie z siebie kretynke utrzymując nadal tę znajomość i boje sie ze on mnie jeszcze skrzywdzi, naprawde chciałabym wiedziec o co mu chodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie skoro
Chyba Cię testuje czy przemilczysz sprawę i będziesz udawac że jest OK. W sumie to nie wiem co radzic, bo zawsze faceci nie lubią gdy ich w tych sprawach sie stawia przed ultimatum, z kolei jesli kobieta o konkrety nie spyta to nigdy sie nie doczeka na pierścionek, bo jest naprawdę niewielu facetów, którzy sami przed sobą potrafią przyznac, że zakończyli poszukiwania tej wyimaginowanej "wymarzonej partnerki" i składają swój los w jej ręce....Faceci są wygodni z natury i uważają że jeśli układ taki jaki jest działa to po co coś zmieniac....Postawiłaś sprawę jasno, chcesz wiedziec na czym stoisz, to żadnen szantaż emocjonlany, po prostu chcesz wiedziec jak on widzi przyszłośc, czy jest to wspólna przyszłosc....czy niekoniecznie. Spytaj jeszcze raz ale tak łagodnie, nie agresywnie i nie z wyrzutami...Daj mu może jakiś termin na przemyślenie sprawy np do końca roku i wtedy jeśli nadal nic nie odpowie to sama musisz podjąc decyzję co robisz z tym związkiem, czy jesteś w stanie zaakceptowac go takim jakim jest czy masz od niego odmienne oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie skoro
Jak długo jesteście razem ? Bo to też bardzo istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz 26 lat jak facet jest nadal sam albo wlasnie sam-to jakis powód tez jest....mysle ze moze miec ochote na pauze ale znowu tez nie che Cie stracić czyli zjeść ciastko i mieć ciastko zalezy tez jak wczesniej jego relacje wyglądały-wiesz? pzoatym kazdy inaczej dojrzewa..wiele czynników wpływa na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
w jakim sensie relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
mieszkaliśmy razem przez 4 miesiące, znam doskonale rodziców jego, czasem nocuje u nich w domu, znajomych tez znam wszystkich, uważam ze wszystko jest ok,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
widywaliśmy sie prawie codziennie, chodz dzielą nas miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no 1,5 roku to dłuugo..ale tez i hmm w tym wieku nie az tak strasznie długo ja ze swoim jak byłam to po roku mogłam sie zastanowic dopiero czy go kocham-czy mi zalezy i dlaczego-tak jak i on wczesniej wiem ze był w związku 5 letnim i 3,5 rocznym.... ale niezdecydował sie....bo laski właśnie bardzo naciskały i bardziej niz jego pragneły stabilizacji poczucie bycia potraktowanym czysto instrumentalnie boli a on nie był pewien-taka sama sytuacja jak i u mnie z moimi ex wiec nam razem było bardzo dobrze bez tych nacisków obustronnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
nie chciałam naciskać, moze to troche upokarzające dla kobiety, ale chciałabym wiedziec na czym stoje a on mi ze nie gotów na małżeństwo-dokładnie tak powiedział-chodz nigdy to nie padło z moich ust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o relacje jego-jak miał inne dziewczyny..yyy no bo chyba miał? prawda ale z tego co widze TO NORMALNA z was para...i mogłaś miec oczekiwania jakieś co do niego daj mu moze czas.. pogadaj z nim -ze chciałabys wiedziec poporstu jak bardzo Powaznie traktuje wasz związek i Ciebie...ze go kochasz i ze chcesz byc z nim ale chcesz wiedziec czy on tez widzi ciebie jako partnerke swoją czy tylko potrzebna mu jestes...do bycia z kims nie wiem-ja sobie takiej rozmowy nie wyobrazam w moim wydaniu poprostu:P-ciezka sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
napisałaś "on nie był pewnien" czy oni wogóle kiedykolwiek są pewni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie skoro
Problem w tym, że jest od Ciebie młodszy i może gdybyście byli równolatkami myślałby podobnie jak Ty. Faceci z zasady wolniej dojrzewają pod względem emocjonalnym niż kobiety...i stąd pewnie ta rozbieżnosc oczekiwań. Ty wiesz czego oczekujesz a on chyba jeszcze nie bardzo. Ty jesteś blizej 30stki niż on....Kobiety w ogóle bardziej są świadome zegara biologicznego i tego że jest okreslony czas na to by się ustatkowac, założyc rodzinę, miec dzieci....Faceci chyba tak naprawdę zaczynają myślec tymi kategoriami dopiero wtedy gdy zauważą że wszyscy ich koledzy mają już żony a oni sami pozostali na placu boju...To przynajmniej obserwowałam wśród kolegów męża. Na początku wyśmiewali tego, który pierwszy żegnał sie z kawalerskim stanem, potem w jego ślady szli kolejni a gdy na końcu jeden ostał sie bez pary...widoczne było że to go bardzo uwiera i desperacko stara się coś zrobic ze swoją samotnoscią. Słowem ja czekałam 4 lata na oświadczyny i ślub a ten "ostatni kawaler z kolejki" zdecydował się na ślub w ciągu roku od poznania swojej dziewczyny, równo 9 miesięcy po ślubie został również ojcem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
on miał przede mną tylko jedno dziewczyne-z którą nawet nie sypiał i spotykał sie z nią gdy miał 19 lat potem pauza aż wkoncu ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czym sie zajmuje? czy an utrzymaniu rodziców? wiesz bo to jest jeszcze tak-ze facet jak nie ma pracy nie jest sam siebie wstanie utrzymac TO NAWET NIE MYSLI O MAŁZEŃSTWIE..i Tu akurat nie twoja wina by była..ze chcesz stabilizacji.. tylko tego ze facet jak nie ma kasy czuje sie fatalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
w tym roku otworzył własną firmę, zarabia na siebie, rodzice go nie utrzymują, chodz mieszka z nimi-moze mu tak wygodniej sama niewiem.Jak razem mieszkalismy przez 4 miesiące i jeszcze wtedy pracował u prywaciarza to był przerażony ile idzie na wydatki związane z utrzymaniem mieszkania , jedzenie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to nie wiemmmmmmmm
faceci po prostu aż się proszą żeby traktować ich jak zasrańców. też macie takie wrażenie ? oni wręcz pragną byśmy miały ich za obsranych gnoi :) pogadaj z tym gnojem jeszcze raz. nie pozwalaj żeby coś co jest dla ciebie ważne (temat) się tak po prostu rozmył w próżni bo twój gach chce być gówniarzem i udawać że nie było nawet tematu a co dopiero działań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj mu czas- zobaczysz co bedzie sie działo nie działaj pochopnie jak Ci na nim zalezy faceci myślą wolniej..albo starają sie przetrzymac nas i przemilczec hehe a z tym kolegami i placem boju-to zgadza sie teraz tez jakis wysyp u mnie..wszystkie kolezanki ślub za ślubem-zaręczyny...jakieś dzieci.....az mnie coś wzieło AZ STRACH:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
oczywiście, ze chce poruszyc ten temat jak tylko sie znowu spotkamy, tylko ze ja juz sama nie wiem jak on traktuje nas czy jako układ partnerski czy koleżeński...nie wiem od czego zacząć, boje sie to poruszyc, prosze napiszcie jak zacząć tę rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
tak jak napisałam wczesniej żadna go niekształtowała, był sam-przy mnie wszystkiego sie uczy i moze to błąd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×