Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karina28fjlnvhljf

nie wiem o co mu chodzi-pomocy

Polecane posty

Gość ja to nie wiemmmmmmmm
o jeju nieznośnia. PO ROZMOWIE, jeśli on nadal bedzie chciał być tylko kolegą - to koniec spotkań sam na sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
ja wiem co on powie-powiez ze nie chce byc kolega tylko chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
a potem wyjedzie z tekstem ze jest narozdrożu i nie jest gotowy na małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
a powstanie znowu błędne koło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.powinna porozmawiac z nim jeszcze raz. poważnie. i bez owijania w bawełne.-zgadza sie jesli faktycznie on zdecydował sie na kolezenstwo to syptaj zczego to wynika i czy z tego ze zalezu mu na tobie ale nie jest wsatnie sprostac twoim oczekiwanią bo nie jest gotowy z punktu widzenia czysto materialistycznego podejscia czy poprostu bo nie CHCE SIE ANGAZOWAC....i chciał tylkos boie z kims pobyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to nie wiemmmmmmmm
jeśli ci tak powie ze nie jest gotowy na małżeństwo to musi ci powiedzieć DLACZEGO. a ty musisz tego wysłuchać i rozsądnie rozważyć jego argumenty - bez emocji. bo być może on ma racje. ale to już ty musisz ocenić bo to ty znasz waszą sytuacje finansową, mieszkaniową, itp itd.. no ale z ta propozycją koleżenstwa to musze powiedzieć ze kaszana na całego - no...ale nie skreślaj go z powodu jednej głupoty :) pogadaj i rozważ to co on mówi. ...z tym że on też musi brać pod uwage twoje argumenty jeśli cie kocha i widzi waszą wspólną przyszlośc. to nie jest tak że tylko facet ma argumenty, warunki a kobieta ma sie dostosowywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje powstanie błędne koło..ale takie jest zycie i nic nie zrobisz zastanów sie czy chcesz i kochasz go na tyle zeby byc z nim tylko jako Twoim chłopakiem czy tez chcesz juz natychmiast byc jego zoną lub mieszkac z nim moze powiedz mu ZE NIE TYLE CHCESZ ŚLUBU CO z NIM MIESZKAC... co nie równa sie ŻENIC? czy sie myle???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli_mogę...
może chłopak boi się że nie sprosta jako mąż. to duża odpowiedzialność. nie jest pewien więc woli Cię nie zwodzić (zobaczy co się stanie, jeszcze nie zdaje sobie sprawy że przez to może Cię stracić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to nie wiemmmmmmmm
spać chyba nie pójde hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
ja go kocham, ale powiedziałam mu ze jeśli nie jest zdecydowanay i jest najakimś rozdrożu to ja nie chce z nim dalej byc-bo chce byc dla kogoś najważniejsza, a nie poddawana wątpiwościom, to mnie zabolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to nie wiemmmmmmmm
"jeśli moge" powodów on może mieć 1000 dla których nie chce deklaracji przyszłosciowych - i niektóre mogą byc nawet rozsądne hahaha ale on musi powiedzieć co jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tak wsumie to chcesz z nim mieszkac-zeby miec go an co dzien i sie przytulac/robic zakupy-dbac o dom...jak para -czy jako mąż i żona?? bo 1,5 roku to raczej krótko moim zdaniem na takie powazne decyzje:/..narazie powinniscie pomieszkac razem..to jest raczej drugi etap....a pozenij jakies małżenstwo ..moze jak wam bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
acga jeszcze jedno nie powiedziałam o najważniejszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli_mogę...
u mnie tak było mniej więcej... kochałem ją ale wiedziałem ze na tym etapie życia (połowa studiów, praca bez perspektyw) nie będziemy szczęśliwi jako małżeństwo. Chciałem przedłużyć ten okres "młodzieżowy", bo nie byłem jeszcze gotowy na ten "dorosły". Nie spodobało jej się to :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to nie wiemmmmmmmm
1,5 roku to krótko ??? sorki ale jest to wystarczająco żeby już wiedzieć czego się chce w związku z tą drugą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
nie, no nie oczekuje zeby juz mi sie oswiadczał tez uwazam ze zawczesniej, pozatym chyba w czwartek stwierdził ze ludzie sie spotykają po kilka lat i nie są małżeństwem -co on mi daje do zrozumienia? ze jeszcze za wczesniej o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to nie wiemmmmmmmm
nieznośna, 33 może być ? :) a czemu pytasz kogoś a sama się wiekiem nie chwalisz ? daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli_mogę...
najgorszy w związku jest trzeci rok. jak przeleci bez zgrzytów to dalej jest z górki. para się "dociera" albo szybko rozstaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
kiedys powiedział niby w żartach że ja miałam kilka zwiążków w życiu i dzięki temu juz doszłam do tego co chce a on nie miał i tak naprawde nie wypracował sobie jeszcze oczekiwań czy coś w tym rodzaju i że to jest chyba problem, że on nie miał zadnych związków przedemną.To było jak cios, ale czy to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli_mogę...
ale fakt. dla poważnego związku własne mieszkanie to podstawa (najlepiej na kredyt - czyli praca to podstawa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to nie wiemmmm-no to mozesz powiedziec z jednej strony cos więcej patrząc z perspektywy czasu ale ja jednak bazuje na obserwacji swoich kolegów i związków moich kolezanek...jak to wygląda u nich teraz ja mam 27.. i 1,5 roku to dla mnie poki co na tyle wystarczające..zeby móc pomieszkiwac razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to nie wiemmmmmmmm
dziewczyno. masz 28 lat z tego co się zorientowałam ? no to jeśli chcesz czekać kilka lat na jego zdecydowanie się i ryzykować czy się w ogóle po drodze nie zdecyduje na kogos innego to juz twoja sprawa :) moja koleżanka chodziła z facetem 7 lat, i zostawił ją bo przystawiła do do muru zeby sie konkretnie określil, bo latami ją zwodzil. z następny chodziła 3 lata i też ją zostawił jak chciała się żenić. w końcu.............w wieku 38 lat wyszła za faceta po półrocznej znajomości - po miesiącu od poznania się zaczęli szykować ślub :) mysle, że jeśli ktoś ma w swoich planach życiowych ślub, i spotyka osobe którą pokochał - to się nie waha. waha sie wtedy kiedy nie ma w planach życiowych ślubu , lub kiedy nie jest przekonany ze kocha, bo np wierzy ze trafi mu się coś lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli_mogę...
"a on nie miał i tak naprawde nie wypracował sobie jeszcze oczekiwań" to bzdura. jeśli koleś Cię kocha i jest mu dobrze to nie zastanawia się czy z kimś innym byłoby mu lepiej (nie po 1,5 roku!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to nie wiemmmmmmmm
odradzam !!!!!! branie kredytów na mieszkanie, działki, samochody jeśli nie jest sie małżeństwem :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to nie wiemmmmmmmm
zgadzam się z "jesli moge" 1, 5 roku to na serio wystarczający czas zeby JUŻ WIEDZIEĆ czego sie chce w związku z drugą osobą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina28fjlnvhljf
masz racje, chyba poprostu nie kocha stąd te wahania i mój daremny trud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli_mogę...
dlaczego odradzasz? teraz są elastyczne możliwości ustalenia współwłasności i kredyt spłacaci po połowie. Jak się rozstaniecie to można się łatwo rozliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×