zostalam zgwalcona

to jest niesamowite jak sobie poradzilas, az z trudem w to wierze. ale prosze cie, nie zostawiaj tego tak:( przeciez ciazy nie ukryjesz, szczegolnie przed rodziacami. im dluzej bedziesz to ukryawac tym trudniej berdzie ci powiedziec, az w koncu rodzice nie uwierza ci, ze zostalas zgwalcona, tylko ze sie puscilas. przepraszam za ostre slowa, ale taka jest niestety prawda. bardzo Ci wspolczuje tego koszmaru, ja bym sie pewnie zalamala i cos sobie zrobila...:( nie ulatwiaj zycia tym bydlakom, prosze.

mam ochote Toba potrzasnac. ci debile nic nie moga Ci zrobic. za gwalt siedzi sie pare lat, fakt za malo, ale beda miec juz przesrane do konca zycia. takie gnidy sa na najnizszym szczeblu hierarchii wieziennej. blagam Cie - zrob cos z tym.

nie ta sama - bardzo CI współczuję:( nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic... dobrze, ze im sie oberwalo, takim to sie powinno ucinac genitalia publicznie....

a co sie stalo z ta kuzyneczka?

ale moich oprawcow nei spodka kara za to co mi zrobili chyba ze boska

dlatego zlotko dzialaj, bo bedziesz do konca zycia zalowac