Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annapo

Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Polecane posty

Witam w deszczowy dzionek. Pani Młoda: Kochany mężu. Uroczyście przysięgam Tobie, że nie zawiodę Cię nigdy, wstydu Ci nie narobię. I nawet gdybyś był pijany, nigdy nie odwrócę się do ściany. Nie będę się z Tobą bić. Nie zapuszczę żurawia do portfela Twego, nie sięgnę po zaskórniaki, ż do 1-szego. Troskliwą opieką czule cię otoczę, i na skacowaną główkę. gąbką czoło zmoczę. Po balandze z kumplami, nie będę Cię spowiadać, i smaczne śniadanka do łóżka podawać. Ponadto przysięgam Tobie, tyle dzieci Ci urodzić, ile w pocie czoła, potrafisz mi zrobić. A gdybym Cię zawiodła, zmarnowała życia choć kawałek, niech mnie ukaże sprawiedliwa teściowa i w jej ręku wałek. Pan Młody: Kochana żono. Uroczyście przysięgam, na świadków biorąc gości, że kochać Cię będę mocno i dochowam wierności. Nigdy złego słowa nie powiem o teściowej. Oddawać będę wypłatę. Przyrzekam uroczyście, że nigdy się nie skuszę na wędrówki po barach z kumplami nie ruszę. Chętnie będę z Tobą śniadanka jadł w łóżku, i wielkiej podzięce, całował po brzuszku. Wszystkie kobietki odstawię na stronę, do końca życia, będę kochał tylko żonę. A gdybym słowa nie dotrzymał, sprowokował łzy niewieście, niech mnie ukarzą sprawiedliwi teście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam w sloneczny choc chlodny poniedzialek 🌻🌻🌻🌻 i posylam slonko na Kaszuby i wszedzie tam gdzie go brak ! Znow caly tydzien przed nami :-(. Zgodnie z obietnica zapraszam na kawke (bo ta od Iwy juz wypilam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 🌻 w ten szary u nas poranek. No i nie cierpie poniedzalkow! Kaszubko, dzieki za podarowany usmiech z samego rana 😘 Iwa, ja natomiast bym nie odpuscila, jestem zdania ze trzeba uczyc odpowiedzialnosci od malego bo jak dorosna to tez do pracy nie pojda po zarwanej nocy? Ale widac ze z twojego syna dosc odpowiedzialny chlopak jesli wstal i do szkoly pojdzie. Ja tez kawke mocna juz pije ale na nastepna sie juz zamawiam! Rebeko 😘 wieczor mialam dobry, wynik meczu nie zmienil faktu ze chlopcy i tak pieknie grali i daleko doszli. Ce la vie, jak to mowia u was ;) Ciagle zadziwia mnie jak podobne sa nasze upodobania - ja tez ogladam Grand Prix i prawie wszystkie inne sporty (prawie bo nie umie sie przekonac do box\'u).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Hihihi amputowali :D post wyglądający jak agitacja. Złamałam zasadę ciszy. mam straszne zaleglości w czytaniu was. Chyba nie nadrobię. She😘 trudna sytuacja, ale ja też bym tęskniła i dlatego nie daję porad, to i tak się mija z celem. Rozum mówi co innego, rozsądek co innego a serce ... no właśnie serce ... Trzeba po prostu nauczyć się zachować dystans do rzeczywistości istniejącej, bo razczej nie wile jest się w stanie zmienić. iwa ja pewnie jestem bezwzględna, ale tym bardziej kazałabym swojej córce iśc do szkoły. Musi nauczyć się ponosić konsekwencje. Wczoraj kupiliśmy w Ikea malodej szafę do pokoju i wreszcie 2 podkładki pod krzesła na kółkach. Naprwdę wreszcie bo i tak już panele ucierpiały. A teraz czas na kolejną kawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebeko - posiadasz wielką moc - jest słońce.. Wczoraj na urodzinach męża były jak zwykle wszystkie dzieci i starsze wnuki. Te moje kochane nastolatki były oczywiście pełne życia - a więc dużo gwaru, śmiechu, piosenek, wygłupów i żartów. A na odchodnym wysprzątały mieszkanie i pomyły naczynia i tym zarobiły u mnie dużego plusa. Najmłodszy, 8 miesięczny wnuczek jest od kilku dni w szpitalu [ córka jest z nim - karmi go piersia], lekarze dziś dopiero stwierdzili, że to zapalenie płuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dea - ja to wogole nietypowa jakas... :-D. U nas to zawsze z ust mojego meza padaja slowa "no nie, znowu mecz !". Ale przy F1 jestesmy zgodni i oboje ogladamy z wypiekami na twarzy, od kilkunastu lat. A do boksu to sie chyba nigdy nie przekonam :-O, ale nie musze bo moj tez nie lubi... Zdaje sie ze twoje urodzinki wkrotce, nie ? To co, postawisz jakiegos szampana ? (moze kilka bo jeden moze nie wystarczyc !) Kaszuko 🌻 - Szkoda tego maluszka - duze buziaki dla niego od "internetowej pseudo-ciotki" :-D. Mam nadzieje ze bedzie dobrze. A co do tego sloneczka - zawsze powtarzam ze jak sie czegos bardzo chce to wszystko jest mozliwe ;-). Ja tak z sercem 😍 wysylam to moze i te fluidy jakos do was dolatuja... Musze troche popracowac ale bede zagladac |kiss].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubko, zyczenia duzo zdrowka dla wnuczka! Zawsze mysle ze to takie niesprawiedliwe jak takie male dzieci choruja na powazne chorobska. Wszystko dobrze pojdzie ❤️ Rebeka :) u nas to tylko ja sport w tv ogladam, moj ma wymowke ze moze sobe na pc pograc. Jak cora podrosnie to musze ja wciagnoc ;) A szampan (narazie dwie butle) juz sie chlodzi w lodowce ale jeszcze musi poczekac 49 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebeko, postanowilam ze ten miesiac bedzie ostatnim na pigulce :) Czyli u nas tez bedzie co bedzie :D:D:D Ale najpierw musze \"uzdrowic\" troche organizm, zrobic powazna diete odtruwajaca i dozywic sie witaminkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek!!! Czy u Was tez ,tak zimno brr...:O Niestety nic nie pomoże ,przyszedł poniedziałek i trzeba znowu zakasać rękawy i do pracy....:( Nie wiem, jak Wy ale ja najchętniej to bym się zakopała z dobrą ksiązką pod kocyk,ech pomarzyć i lekarz nie zabroni.... Wy w pracy a ja teraz muszę odrobić \"zadanie domowe\",pranie ,prasowanie itp. Wiec zycze kazdej dużo sił i oczywiście nie zapominajcie zaglądac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubko,trzymamy kciuki za maluszka i prześlij mu od nas dużo buziaków ,a mamie sił .Na pewno wszystko się ułoży,wróci do domu ani się nie obejrzycie. Chyba każda z nas wolałaby chorować za swoje dziecko ,ale nie da sie . Dea w takim razie miłego odtruwania ,bo ta reszta tych starań to sama radocha ...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annapo we Wrocławiu jest tak zimno że nawet nosa nie mam ochoty wyściubić z domu mimo mamiącego słońca. Niestety, muszę teraz własnie wyjść. Kaszubko, och Boże najgorzej jak takie maleństwa trafiają do szpitali, ogarnia wtedy taki przenikający żal z bezsilności. Szczególnie wspołczuję jego mamie. Penie musi odstawić go od piersi a to też boli. A ja bede od jutra słomianą wdową :) Mąż musi wyjechać na kilka dni ( szkoda tylko na kilka ). Chciałabym dłuższej rozłąki. ( Potrzebuję tego teraz). Do momentu, aż bysmy zaczęli tęsknić za sobą. Źle że istnieją telefony i tym samym możliwość kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annapo :) ostatnio cos za zmeczona jestem na takie przyjemnosci :o dlategotez dietka odtruwajaca dobrze zrobi i przywroci mi dobry pozion libido :D Rybko, wiesz bardzo latwo jest zapomniec gdzies telefon... albo wylaczyc..... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko,telefon można wyłączyć:D A ja z moim małżonkiem jestem 48 godzin razem i tak już16 rok...My praktycznie wcale od siebie nie odpoczywamy,najwyżej jak jedno z nas jedzie cos załatwic . Nie umiem sobie nawet wyobrazić,ze nie byłoby go cały dzien w pobliżu... I to nawet nie chodzi o to ze tak go kocham po prostu przywykłam ,ze zawsze jest. A Wroclaw tylko 1,5 godziny ode mnie więc temperaturka podobna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dea jesli palisz to zrozumiesz mnie. SMS-ki to dla mnie nałóg. Kom ze mną jest wszędzie. Ładowarki też nie zapominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dea ,jak porzucisz tableteczki to i libido sie uaktywni...Czego niniejszym zyczę :P Wiem ,coś na ten temat... Tylko ja niestety musze teraz uwazać i raczej to libido poskramiać.Chciałabym takiego maluszka ,ale nie powinnam juz miec ze względów zdrowotnych...:(Ale jak dobrze pójdzie to niedługo siostra będzie mamusią i będę miała okazję się nacieszyć .:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annapo, no, najwieksza uciecha to dzieci innych :) Rybko, dzisiaj probuje nie palic :o ale i tak zawsze bez kom na papierosa wychodze. Tak naprawde to ja niezbyt lubie fakt ze jestem zawsze dostepna... kiedys i bez komorki fajnie sie zylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka - u nas w szpitalu matki karmiące maja przywileje - tak więc córka ma [ nieodpłatnie] swój pokój z łazienką i telewizorem. Jest oczywiście łóżko dla niej i łóżeczko dla dziecka. Córka jest z synkiem całą dobę na okrągło [ od czasu do czasu tylko na 2 godziny jest zmieniana tzn przychodzi ktoś z rodziny lub przyjaciółek, a ona wtedy biegnie do domu]. Zywność i napoje ma swoje, a dzieciątko ma szpitalne jedzenie. Zazdroszczę Ci, bo, chociaż na kilka dni, tez bym chciała być słomianą wdową....ale nic z tego - mąż beze mnie nie chce nigdzie się ruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kilku dni jestem na zakręcie. Mam trudny okres w życiu ( znów ) Byłam przekonana że do pewnych spraw nabrałam dystansu, że jestem na prostej, a raczej my jesteśmy na prostej. I to nie wspomniania, od nich się odcięłam. Trudno się pogodzić z kłamstwami. Nie należę do ludzi pokornych. Nie wiem, nie wiem, co dalej i jak dalej. Nie wiem jak postąpię. Jestem raczej zbudowana ze zła. Wiem, że nie powinnam tego tu pisać, ale nie bardzo mam z kim porozmawiać. Nie wypada z osobami trzecimi na prywatne tematy, nawet jesli to jest ktoś bardzo lubiany. ak przechodz taki podły czas to jestem bardzo złośliwa, uszczypliwa. No i właśnie musiałam już przepraszać znajomych. Trochę się wygadałam, czy mi to pomoże? Nie wiem. Znikam, lecę na pocztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dea - Moj tez spedzil piatkowy i sobotni wieczor przy PC. A na szampana poczekamy cierliwie ! :-D. \"Co bedzie co bedzie\" ! I tak trzymac ! Po pigulce ponoc tak szybko nie \"lapie\" wiec moze coreczke zdazysz jeszcze troche odchowac ;-) :-D Annapo 🌻 - oj zimno, zimno !!! Tylko w sloneczku troche cieplej, ale jak sie wejdzie do cienia to ... :-O. Rybko 🌻 - szczerze mowiac to takie kilka dni \"slomianego wdowienstwa\" to by mi sie przydaly... Milosc miloscia i przywiazanie przywiazaniem ale odpoczac od siebie tez trzeba. I bardzo sie ciesze ze razem nie pracujemy i mamy rozne zawody, bo to juz jest wogole \"beret\" - w domu praca, w pracy dom :-O. Nie zazdroszcze, Annapo, no ale podobno do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic ... ;-) :-D 😘. Ide jesc mile panie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaszubka u nas jest podobnie w szpitalach tyle że za wszystko trzeba płacić. Tak więc zapowiadana prywatyzacja przez pana Tuska nie ma dla mnie znaczenia. Mąż musi jechać taka praca. No, chyba przyciągnę koleżankę na długie ploty i na piwko do siebie. Proszę mnie pogonić stąd bo nic nie będzie zrobione w domu. Proszę mi odciąć internet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka, wcale nie jesteś zła....a że mówisz komuś prawdę - nie każdy to potrafi znieść, większość lubi kadzenie. Ja tez robię sobie "pod górkę" gdy zaczynam mówić bez "ogródek". Trudno...takie życie. A przepraszam tylko wtedy, gdy uswiadomię sobie, że przekroczyłam pewną granicę...tylko nie zawsze wiem kiedy to jest.... Nasz szpital juz niedługo też ma byc sprywatyzowany.Ludzie się buntuja, ale odgórna władza i tak zrobi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny 👄 wpadam tylko sie przywitać, ciekawą lekturkę zostawiakm sobie na deser po pracy :P 🌻 dziś, ledwo co dostarczyłam swoje zwłoki do pracy, prosto z pkp, okazało się, że jest szczepienie. jestem więc niewyspana, zmęczona i w dodatku pokłuta. a to wszytsko podobno dla mojego dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Zaglądam i na minutkę ja cobyście mnie nie zapomniały ;) brrrrr...........zimno i buro.........i tak jakoś ble........... ale co tam jak pogoda nie dopisuje , a nie zanosi się raczej.......to radości trzeba poszukać w sobie :):):):) ja tam też mam jęzor niewyparzony...........co w głowie to zaraz na języku , i czasami na dobre mi to nie wychodzi.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko - robota nie zajac nie ucieknie, a w razie czego to go zlapiesz, masz juz wprawe w lapaniu kroliczka :-D. A zle dni trafiaja sie kazdemu - bez wzgledu na to co mu zycie niesie. Ja potrafie czasem \"stroic fochy\" i zloscic sie na ludzi ktorzy mi nic zlego nie zrobili... pozniej trzeba przepraszac. W takie dni najlepiej zaszyc sie w domu i nosa nie wystawiac... czasami sie nie da. Aniu - posylam slonko... podobno czasami dolatuje do Was wiec razem z 😍. I stawiam kawke, bo widze ze nikt jeszcze nie postawil tej popoludniowej \\_/\\_/\\_/\\_/\\_/\\_/\\_/\\_/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dla wszystkich👄, nie mam dziś nawet czasu na kawę, zarobiona jestem niemożliwie, może jeszcze uda mi się potem zajrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy- takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość. Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc. Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała: -Bogactwo, czy możesz mnie uratować? -Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo. Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem. -Dumo, zabierz mnie ze sobą!- poprosiła Miłość. -Niestety nie mogę cię wziąć! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle. Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek. -Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość. -Och, Miłość , ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam- odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal. Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc. Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu... Nagle Miłość usłyszała: - Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec. Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca. Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy. - Powiedz mi proszę, kto mnie uratował? -To był Czas- odpowiedziała Wiedza. -Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł? - Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość- odrzekła Wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×