Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kokardkaa

Po 5 latach bycia razem poprostu ODSZEDŁ!

Polecane posty

Gość Kokardkaa

Jestem załamana. Cały czas faszeruje się tabletkami uspokajającymi, naprawdę pomagają. Mówię sobie, że dam radę, ale nie mogę zebrać w sobie sił.. Dlaczego? :( Było wszystko wspianiale te 5 lat były dla mnie darem od Boga. Mieszkaliśmy ze sobą od 2 lat, mieliśmy już ustaloną datę ślubu, a on nagle odchodzi.. bez pożegnania, bez wytłumaczenia.. Spakował się chyba w nocy, rano gdy wstawałam do pracy, nie było jego, nie było jego rzeczy, była tylko karteczka. "Małgosiu nie miałem odwagi powiedzieć Ci, że odchodzę. Wiem zachowuje się jak tchórz. Rano patrzyłem jak śpisz, jak zwykle pięknie wyglądałaś. Odchodzę, nie mogę być dłużej z Tobą. Kiedyś zrozumiesz dlaczego. Paweł"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alamanda
nie przejmuj sie moze ....odszedl z dobrego serca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alamanda
moze jest chory....albo ma jakis inny problem? Wyglada na to ze odszedl bo Cie kochal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostkaaa
Ogromnie Ci wspolczuje, ulozysz sobie zycie, musisz teraz przetrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alamanda
znamy sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardkaa
jak mam to przetrwac? nie znam sposobu, jestem wrakiem czlowieka, wzielam nawet 2 tyg. wolnego w pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajdź go
I na co jeszcze czekasz? Znajdź go i zapytaj Dlaczego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardkaa
znajdz go ---- probowalam, telefon wylaczony, w pracy g nie ma, podobno wzial sobie L4, dzownilam do jego rodzicow, nic nie wiedza, albo tak udaja. :( gdzie ja mam go szukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alamanda
po 1-wsze: trzymaj sie z daleka od tabletek po 2 -gie: jesli czujesz sie samotna to przygarnij kotka albo pieska ( mi to pomoglo), -po 3-cie: znajdz sobie zajecie jakies hobby: idz na kurs niemieckiego, poznaj nowych ludzi... powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardkaa
Ama_leta -- moze zrobilam blad biorac urlop. moze powinnam byc wsrod ludzi, tylko, ze mi tak samej chyba lepiej, nie chce nikomu tlumaczyc, i nie chce widziec w oczach kogos wspolczucie. tu jestem anonimowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajdź go
Napewno zmajstrował jakiejs babie dziecko i ucieka, bojąc sie powiedzieć Tobie prawdę. A Ty biedna się męczysz! Masz prawo wiedzieć i już . Tak się nie robi! Pośledź go trochę to się sama dowiesz do jakiej łazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes7s9
do Amaletka : nie musisz byc taka krytyczna w stosunku do innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes7s9
A moze po prostu odczekaj.....az wszystko sie wyjasni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes7s9
Nie wsciekaj sie bo sama nie wiesz co sie stalo! Jakby byl taka swinia to by jej w twarz powiedzial ze sie nie nadale a pozniej odszedl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes7s9
Facet to tez czlowiek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i bym chciała, ale to takie żenujące. wracać do rodziców i się im żalić :( odszedł bo juz nie kochał proste :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes7s9
Tak? a moj mnie zostawil jak dostal swoja diagnose MS? I odszedl w taki sam sposob!!!! Bo wiedzial ze i tak bym przy nim zostala! ( I on nie chcial mi marnowac zycia). I co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahdaweuuueuue
BARDZO BARDZO MI PRZYKRO :-( domyślam sie jak strasznie mozesz się czuć. niema rady na ten ból,złość,szok.CO bym Ci radziła?paczkę fajek,dobra muzyka(Indios Bravos?Jazz?) i przyjaciel/ólka obok...albo może idź pobiegaj-tak po prostu,do utraty tchu?ile mozesz...całą złosć.może basen-też do momentu az zmęczenie będzie większe niz smutek?może film? Kokardka.jakie Ty masz domysły?czy ten facet miał kogoś na boku?może wspominiał o zmianie zycia?a jego znajomi-coś wiedzą?szukaj.... i ie myśl w kategoriach "złych"-może po prosu on tak musiał zrobić..? trzymaj sie ciepło...wierze,ze sie odezwie,ze sie ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz pojde chyba pobiegac, to chyba dobry pomysl. dzieki moje domysly? teraz jest ich 100000 na minute. a tak naprawde nie wiem, byc moze ma inna... bo chyba nie ma innej opcji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes7s9
Kokardka....glowa do gory! to naprawde nie koniec swiata.....Buziaczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes ---- w tej chwili dla mnie to jest koniec świata :( niech wlaczy ten telefon, niech nie ucieka :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia..........
Tak mam na imię...czy twój chlopak ma na imię Paweł?i gdzie mieszka?jesli możesz to napisz proszę to dla mnie ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia..........
Konin?napisz tylko tak czy nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia..........
Dziękuję ci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak może dorosły człowiek tak postąpic,przecież wiadomo,że łatwiej byłoby Ci gdybyś znała prawdę nawet najgorszą. myslę,że chodzi o kobietę wiem,że to trudne,ale musisz myśleć,że żyje się raz,szkoda czasu na łzy,wiem,że łatwo się gada tzn.pisze, ale kiedyś jak byłam prawie na rozstaniu z moim obecnym partnerem,to właśnie tak myślałam,że trzeba poznać kogoś nowego,zacząć nowe życie,bo nie jest nigdzie powiedziane,że będziemy tylko z jednym partnerem,tylko jest powiedziane,że mamy być szczęśliwe Twoja sytuacja jest o tyle gorsza,że wszystko było ok,i tak ni stąd sobie odszedł,ja bym próbowała go odnaleźćZASŁUGUJESZ NA WYJAŚNIENIA, POŚWIĘCIŁAŚ MU5LAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×