Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana_

Czy ktos moze mi POMOC zmienic siebie???

Polecane posty

Gość Teżcoś
Załamana, całe życie miałam podobnie, teraz idę na psychologię. Sama sobie pomogę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
tak mam zamiar mieszkac z rodzicami.DZiewczyny nie szukam i nie chce miec jak mnie podrywaja to je odrzucam .To ze wzgledu na moja chorobe.PRace sobie jakos znajde, ale bedzie ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
"chyba tego jak zareaguja ludzie." chyba? a jakich to reakcji się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana_
narazie ide spac ale licze, na Wasze rady, sposoby itp.... Bylabym bardzo wdzieczna. Tak bardzo chcialabym sie zmienic.... czy to wogole mozliwe? Czasem watpie :( Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
idz do psychiatry.TEgo sie nie da zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana_
sama nie wiem poprostu sie boje. gfder - a jaka to choroba jesli mozna wiedziec. Jutro przeczytam teraz juz ide spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
fobia społeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
idziesz do psychiatry przepisuje ci leki i klopot z glowy.JA nigdy nie bylem u psychiatry czy psychologa ,ale doskonale wiem co mi jest.Zreszta psycholog nie pomoze , bo tu sa potrzebne radykalne srodki jak leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
załamana---> powiem Ci jedno jeśli sama nie załatwisz swojego problemu to za ciebie nikt tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
zalamana, a ty stresujesz sie przy wychodzeniu na dwor ?MAsz problemy z robieniem zakupow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
czy serce caly czas wali ci jak mlot i masz ochote wymiotowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
no ładna perspektywa LEKI przez całe życie... to tak jakby śmiecie zamieść pod dywan :) Owszem leki przytłumią problem ale go nie zlikwidują a po jakimś czasie trzeba brać coraz silniejsze aby tylko lepiej się poczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
takie zycie ja czeka.NA tabletkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
tabletki sprawia ze stanie sie odwazna.TAki jaki czlowiek po alkoholu tylko nie pijany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
"tabletki sprawia ze stanie sie odwazna.TAki jaki czlowiek po alkoholu tylko nie pijany" i ze świadomością, że nie można przy ich braniu pić napojów alkoholowych oraz dodatkowy stres gdy zabraknie tabletki no i wykupować je w aptece (są na specjalnych receptach wypisywane) no i rodzina wie o tym, no i ukrywać przed znajomymi no i... unikać bliższych kontaktów z ludźmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Podjąć wyzwanie to już jest pierwsz krok do wyrwania się z błędnego koła a ludzie pomogą ale trzeba chcieć i to bardzo po to aby móc żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
chyba, że satysfakcjonuje was jednostka chorobowa i leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana_
nie chce brac zadnych lekow, az tak zle nie jest do sklepu chodze normalnie, nawet do ginekologa chociaz tez mialam duze opory. A nie wiecie jak mowic glosniej? Bo ja mam bardzo cichy glos, zeby ktos z konca sali mnie uslyszal musze naprawde krzyczec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
ależ to moim zadaniem mały problem. Głos masz jaki masz :) i to kto słucha lub nie słyszy ma zachować ciszę. Tym to nie ma się co przejmować. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×