Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przegrana_sytuacja

Czy on mnie zdradza?

Polecane posty

Cóż. Ewidentnie od jakiegoś czasu mam problem. Od zawsze myślałam ,że jestem silną kobietą jednak po 4 latach związku z moim mężczyzną zaczynam w to wątpić. Mieszkamy 200 km od siebie i widujemy się dość rzadko , ponieważ on dużo pracuje. Zauważyłam ,że gdy proponuje moj przyjazd wymiguje się. Myślę ,że to może mieć związek z sąsiadką i mój facet leci na \"dwa fronty\" jednak nie mogę mu tego udowodnić. 2 lata temu niechcący odgadłam jego hasło na gadu gadu , odebrałam wiadomość od kobiety , ta wiadomość była bardzo erotyczna. Okazało się ,że to ta sąsiadka. Gdy próbowałam z nim o tym porozmawiać ,stwierdził ,że ona od długiego czasu go prześladuje. Jednak do dzisiaj utrzymują kontakt . Rozmawiają na gg. On twierdzi ,ze tak nie jest i wszystkie moje zarzuty obraca przeciwko mnie ,w ten sposob ,że ja czuję się winna,że wogóle o to zapytałam. Jednak wiem ,że ona pisze do niego ponieważ sama czasem odbieram wiadomości od niej na jego gadu gadu , wiem ,że nie powinnam tego robić ,ale chcę się dowiedzieć prawdy . Uważam ,że zasługuję na prawdę po 4 latach związku. Prosze powiedzcie mi ,czy uważacie ,że on mnie zdradza, potrzebuję obiektywnej opinni ponieważ mam mętlik w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OleJńka
hmm, tak to jest z tymi zwiazkami na odlgełość. nie chce wzbudzac w tobie watpliwosci, ale mysle ze cos jest nie tak...moze dlatego, ze keidys sama byłam w takim zwiazku i tez kiedy chodzilo o moj przyjazd to byly wym ówki. jak sie okazało po roku ( a bylismy ze soba 2 lata) tez mial inna panne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuusssss
dziwne te wymowki Twojego faceta, wiesz ja mam chlopaka no moze mieszka tylko 40km ode mnie:) ale nie o to chodzi:P poprostu ja to wiem.. ze mnie nie zdradza, ne mam zadnych watpliwosci. Skoro zauwazylas cos dziwnego musisz to koniecznie z nim wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OleJńka
ja tak zrobiłam. tez mi cos "smierdzialo" . Dzielilo nas 300km. wsiadlam w auto i pojechałam. I co zobaczyłam?? jego w objeciach innej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuusssss
dokladnie, jedz tam, niby ze chcesz mu niespodzianke zrobic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
sorki, laska go prześladuje ?! skoro tak to kto jej dał jego numer gg ? bo chyba nie zdobyła tego numeru z pomocą telepatii...raczej sam jej dał bo chciał faktycznie, skoro nie chce byś przyjeżdżała to mu to nie na rękę.... na Twoim miejscu nie traciabym 4 lat na "taki pseudozwiązek" zerwij z nim i poznaj kogoś ze swojej miejscowosci przynajmniej będziesz miała kontrolę nad sytuacją i unikniesz takich niejasności... a obecnie tracisz tylko kasę na dojazdy do kolesia, który prawdopodobnie nie traktuje "Waszego związku" zbyt poważnie związek na odległosc a koleś zamiast wykorzystywac każdy weekend na spotkania się wykręca ?! to nie wzbudza zaufania....rozumiem gdyby chciał na zmianę, raz ty przyjeżdżasz do niego, a raz on przyjeżdza do Ciebie by po równo dzielic koszty ale on wyraźnie coś kręci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
zresztą jakich jeszcze chcesz dowodów poza tekstami z gg tej panny ? dla mnie sama taka korespondencja byłaby wystarczającym powodem by zerwac z facetem... szanuj się kobieto bo inaczej nikt nie będzie Cię szanował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OleJńka
hmmmmm a hmmmmm - piekne słowa. autorko - marnujesz tylko czas i pieniadze bedac z tym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać istotnego faktu. Ta sąsiadka jest zamężna i ma dwójkę dzieci. Masz racje. Staram się szanować. Ale wiesz co ja bym nazwała to inaczej. Dlaczego twierdzisz ,że osoba zdradzana się nie szanuje. Ja uważam ,że to właśnie zdradzająca nie wie co to szacunek dla samego siebie ,a co dopiero do innych osób. Jak on twierdzi ona ma obsesję na jego punkcje , sama widziałam raz taką sytuację. Powiem Ci tylko jedno \"hmmmmmm a hmmmmm\" jeśli kogoś kochasz , to zacierają się wszystkie granice i człowiek często nie myśli logicznie. Nie próbuję siebie usprawiedliwiać. Ale z moich obserwacji tak właśnie jest. Dlatego zgłosiłam się po radę do was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OleJńka
autorka zniknęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OleJńka
oo jest autorka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem. Naprawdę... nie wiem co z tym począć. Dzisiaj do niego zadzwoniłam i dałam mu do zrozumienia ,że to koniec. Ale jak mam to uargumentować. Zdradzasz mnie , jak nie potrafie mu tego dowieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OleJńka
a moge zapytac, jak on zareagował, kiedy dałas mu do zrozumienia, ze to koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż. Z reguły jest osobą cichą i zamkniętą w sobie. Słuchał. Zadzwonił znów po 10 minutach i liczył na to ,że mu powiem dlaczego. Stwierdził ,że musimy się spotkać i porozmawiać. Szczerze mówiąc ,to nie wiem czy chcę tego spotkania , dla własnego dobra , ponieważ jak już powiedziałam , boję się ,że będzie mi mydlił oczy i znów obróci całą winę przeciwko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syfiara
Nie udowadniaj. Ja byłam w podobnej sytuacji. Sama skończyłam związek. Do końca mówił, że coś sobie wymyślam, też miałam poczucie winy. Okazało się, że gówno prawda, że mnie zdradzał jak się masz. Każdy facet się wypiera zdrady. Nie wiem dlaczego tak jest, ale wypierają się nagminnie. Doszło do tego, że odeszłam. Rozpowiadał na prawo i lewo, że powodem mojego odejścia była MOJA chorobliwa zazdrość. Ego sobie pompował. Trudno. Akcje z GG znam, znam ckliwe smsy, znam prowokowanie, jakieś tajemnicze wyjazdy, wyłączanie komórki, pracę w nocy... Teraz ten "nie powód" mojego odejścia mieszka z nim. O mało się nie wymieniłyśmy w drzwiach. Moje zdanie: odejdź i bądź silna. Będzie próbował zwalić winę na Ciebie. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OleJńka
wiesz w moim przypadku...bylo tak, ze od dłuzszego czasu tez podejrzewałam ze cos jest nie tak. Czułam to, ze cos nie gra. Pytałam wielokrotnie pytałam co sie dzieje, cchialam o tym rozmawiac, a on tylko powtarzal mi, ze ma problemy i ze wkrótce wszystko wroci do normy. Przyjezdzal rzadziej, rzadziej rozmawialismy na gg, coraz mniej pisał, dzwonił. Wziełam sprawe w swoje rece , i pojechalam do niego, by porozmawiac, by patrzac mi w oczy powiedzial co jest grane. Koncówke juz znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
Doskonale wiem co czujesz. Miłośc bywa ślepa. Dla niego ten związek na odległosc jest bardzo wygodny. Spotykacie się kiedy on ma czas i u Ciebie. Przez to nikt z jego miasta nie widzi Was razem. Jeśli faktycznie kręci z tą sąsiadką to ona też nie widzi Was razem. Nie wiadomo jakie kity jej wciska. Może w ogóle nie wie o Twoim istnieniu, albo myśli że nie jesteście już razem skoro do niego już nie przyjeżdżasz. Pomyśl o sobie dziewczyno, masz faceta, który nei chce sie z Tobą spotykac i wymienia gorące słówka na gg z jakąś inną....Fakty mówią za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milli28
a ja mysle ze niestety nie ma czystego sumienia, a byc z toba jest wygodnie bo jak ona ma dzieci to wiadomo ze z nim nie spedzi, moze sie z nia "co najwyzej" poruchac, niestety. musi z nia niezle flirtowac na gg bo sama by mu nie pisala tak po prostu erotycznych wiadomosci. przykro mi:( poznaj nowych ludzi bo sie od niego nie uwolnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie w tym tkwi cały problem. Ale wiem ,że jeśli by miał wybierać z pewnością wybrałby mnie i moje odejście bardzo go zaboli. Wiem ,że dla niej jeste niezmiernie oschły , ponieważ ona o tym pisze na gg. Tak czy owak , uwazacie ,ze powinnam się z nim spotkać . Czy po prostu zostawić to w ten sposob. Powiedziałam przez telefon co miałam powiedzieć , jeśli mnie zdradza ,będzie znał powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OleJńka
hmm, mysle, ze jesli mu na Tobie zalezy to przyjedzie do Ciebie i wyjasnicie sobie wszystko. Jesli On nie zrobi nic to znasz odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem , że on prawdopodobnie się z nią nie spotyka. Bynajmniej nie za często. Ponieważ ona ma męża i jest ciągle w domu na gg siedzi. A on tylko to co wyjdzie do pracy lub wyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
Też miałam takiego fircyka na odległośc. Spotykaliśmy się i spotykaliśmy. Najpierw przyjeżdżał do mnie, potem ja jeździłam do niego. Gdy byliśmy u niego to nawet wieczorem z domu nie chciał nigdzie isc, zaczełam sie zastanwaiac czy przypadkiem nie boi się by ktoś znajomy go ze mna nie zobaczył. To była mała mieścina. Potem nagle nie chciał bym go odwiedzała, od czasu do czasu bywał "przejazdem" w moim mieście.....i coraz szybciej chciał wracac do domu. Wreszcie zaczeło mnie to męczyc, jego zresztą też "bo za bardzo byłam wymagająca i za dużo oczekiwałam". Owszem, chciałam z nim zamieszkac i poszukac pracy w jego mieście. On miał 35 lat i własne mieszkanie, ja 25.....myślałam że zostanie moim mężem ale szybko wyprowadził mnei z błędu....Z tego co wiem nadal jest sam...pewnie nadal miewa jakieś przelotne znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milli28
hmm...moze ona mu sie narzuca, a on nie potrafi odmowic. ale piszesz ze wymiguje sie od spotkania. jesli kocha to teskni a jesli teskni to nawet jesli sam nie moze przyjechac , powinien skakac z radosci na twoj przyjazd, a on sie wymiguje. myslisz ze to spotkanie cos zmieni? znowu bedzie zapewnial a Ty znowu wymiekniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmm a hmmmmm. Widzisz , rozumiesz mnie. Mimo wszystko ja tego człowieka kocham. Pomagaliśmy sobie w życiu , przetrwaliśmy dużo ciężkich chwil . Będzie mi trudno , ale musze to zakończyć. Momo wszystko byłam w stanie czekać na niego . Faktycznie , przypuszczam ,ze sąsiadka nie wie o moim istnieniu nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milli28
tez bylam w podobnej sytuacji, ale on mnie raczej nie zdradzal...tylko nie kochal. poznalam kogos bo pewnie znowu bym do niego wrocila.minely juz 3lata i ten nowopoznany jest moim mezem:) a tamten dopiero potem zrozumial i pisal smsy przez 2lata...tylko ze ja juz nie chcialam z nim byc. uwazam ze nie ma sensu byscie sie spotkali. powiedz ze chcesz przerwe albo cos w tym stylu i zobaczysz czy bedzie sie odzywal i wogole czy sie tym przejmnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
Powiem tak, żadna narzucająca sie kobieta nic nie zdziałą jeśli facet nic do niej nie ma....no chyba, że jest atrakcyjna i facet nie widzi nic złego w jednorazowych numerkach....Nie chcę snuc tutaj żadnych czarnych scenariuszy, ale może ona mu się narzuca bo do czegoś między nimi doszło....może to był jednorazowy wyskok a teraz Twój facet nie umie się od niej opędzic i nie chce byś do niego przyjeżdżała byś sie nie dowiedziała o tej zdradzie. Gdyby nie miał nic na sumieniu to po prostu cieszyłby się na Twój przyjazd a nie szukał wymówek. Może z nią sie przespał, moze tylko flirtowali a ona próbuje tą przygodę zmienic w coś trwalszego...z całą pewnoscią zmiana zachowania Twojego faceta coś oznacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×