Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przegrana_sytuacja

Czy on mnie zdradza?

Polecane posty

milli28: widzisz masz rację. To jest tak ,że on nie wymiguje się może od spotkan. Bo wiem ,że kombinuje na wszystkie sposoby ,zebysmy sie spotkali. Ale ma \"ale\" kiedy ja chcę tam zagościć. W tym cały problem. Przez jakiś czas sasiadka sie nie odzywała , ale od jakiegos czasu znowu. On twierdzi ,ze ona ma fazy , raz za nim biega jak oszalała, a raz wogóle nawet mu "dzien dobry " nie mowi. Nie wiem jak mam to wszystko interpretować .Być może on , aż tak dobrze kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm a hmmmmm : Może faktycznie masz rację , też tak to rozpatruje. Tylko widzisz. Tak czy owak powinien mi o tym powiedzieć. Ale z drugiej stony go rozumiem , bo zna doskonale moje słowa i moje podejście. Powiedziałam mu kiedyś ,że jeśli facet zdradziłby mnie to nie pytam \" po co ? \" , \" dlaczego? \" , tylko mówię jasno : \" do widzenia\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milli28
moze rzeczywiscie Cie zdradzil a teraz boi sie ze sprawa sie rypnie... powiedzialas mu spokojnie ze chcesz znac prawde o co chodzi z ta sasiadka?? przez 4lata by cie ukrywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
No sorki....jak dla mnie to mega dziwne....nie chce żebyś przyjeżdżała.....moze ma jakąś "współlokatorkę". Na Twoim miejscu chyba bym się tam zjawiła bez zapowiedzi....Rany w życiu nie dałabym się tak trzymac w niewpewnosci...serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czy owak ,sytuacja jest przegrana. Co teraz mam zrobić , powiedzcie dziewczyny. Usunąć wszelki kontakt , gagu , telefony ? Czy normalnie z nim rozmawiać ,ale jasno stawiać sprawę ( nie jesteśmy razem) i jednocześnie nie poruszać tematu zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
Oj przykro mi kobitko....tyle lat związku i takie kwiatki ale w sumie lepiej teraz niż po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na litości.. nad czym wy dywagujecie???? Facet trzyma babę na gg cały czas i sciemnia ze ona mu sie narzuca?? A blokada to co? A zmiana nr to co? Przeciez to smieszne! Nie chce żebys przyjechała? ma powód. I na pewno tym powodem nie jest mamusia:P Tu nawet nie chodzi o zdradę ale o te koszmarne i marne wykrety i klamstwa. Jesteś, autorko, dla niego zabawką i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie , wspólokatorki nie ma na 100% codziennie rozmawiamy na gadu gadu , rano , wieczorem i w dzień jak tylko jest w domu. Ja bym brała pod uwagę ten wariant z bzykaniem sąsiadki i ,że teraz ona go szantażuje. Jak zadzwoniłam do niego to , to wyryczałam mu sie do słuchawki , bo juz nie mogłam. I powiedziałam mu ,ze nikt nigdy mnie w zyciu tak nie okłamał. A on stwierdził ,że nie wie o co chodzi i nie wie dlaczego płaczę. Ale słuchał dalej.... Po 20 minutach zadzwonił i powiedział ,że jest mu smutno ,że płakałam. To tak jakby przyznał mi rację nie sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milli28
nie usuwaj kontaktow. nie wiem. ciezko decydowac o czyims zyciu:( a gdybys go tak przycisnela ze jesli cie zdradzil ma sie przyznac to mu wybaczysz? oczywiscie nie musisz wybaczac ale zeby sie przyznal, rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
Wiesz, teraz jak już mu powiedziałaś że zrywasz z nim to już po ptakach. Bo go nie sprawdzisz, a dyskusje nt dlaczego zrywasz są bezcelowe. Nie udowodnisz mu nielojalności. W sumie już sama nie wiem, może faktycznie oprócz tych rozmów nie miał na sumieniu.....(ale zaraz, zaraz, przecież gadał z tą laską i słała mu takie gorące teksty....nie zrywał z nią kontaktu mimo to....) zamiast unikac kontaktów z nią, unikał jedynie Twoich wizyt.... Ech, daj sobie z nim spokój, nie analizuj już tego nie zadręczaj sie i nie szukaj w sobie winy tego wszystkiego... Bo właściwie na co liczysz ? że wróci, wszystko wyjaśni i będzie cacy ? bedziesz mu potem ufała gdy znów powie że nie masz przyjeżdżac na weekend bo jest zajęty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
do dupy z facetami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nefrytowakotko : Coż mam Ci powiedzieć. To ,że mi sie wydaje ,ze on nie chce zebym tam przyjeżdzała, to jest tylko moja interpretacja. Być może dopisałam sobie frazę do scenariusza. Ale tak mi się wydaję. Z koleji nie robi tego panicznie \" nie przyjeżdzaj\" , ale sugeruje inny dzień , po czym mowi , wyjechali mu z pracą. Dobra , dla was jest jasne teza = ZDRADZA MNIE. Ale zastanawiam się dlaczego i w jaki sposob to unkuł , nie nurtowałoby cię to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milli28
a jakies plany, ajkis postep w ciagu tych 4lat? zareczyny, opowiesci o slubie czy dobrze mu tak jak jest? dazy do tego zebyscie byli razem,mieszkali w jednym miescie. przemysl to na trzezwo jak sie zachowuje, jkaby sytuacja nie dotyczyla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotku... nurtowało by mnie. Ale ja jestem straszna zaraza. I jeden jedyny raz dalam sie wpuscić w takie zamykanie oczu, nie słuchanie przeczucia... Zaplacilam okrutna cenę.. i never again!!! Przeszlam to samo... pomylenie okienka na gg i dziwne teksty, niemozność przyjazdu i wykrety takie że smiać sie chciało... a ja łykalam wszystko jak gęś kluski. Skończyło się i na szczęście. Wróciłam do siebie tzn do bycia zołzą:P i mi z tym dobrze. I żadnej sciemy więcej nie zniose.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Więc ja też przezywam to po raz pierwszy. I mam nadzieję po raz ostatni. Nie mieliśmy oboje zadnych planów wobec siebie . Mi wystarczało to ,że się kochaliśmy - jak myślałam. Teraz musze tylko rzucić to wszystko. Dziewczyny odciąć zupełnie kontakt, mowicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ci po babsku powiem
boje sie ci zaszczepiac nowe mysli ale moze jest taka mozliwosc, ze np on jest ojcem mlodszego dziecka? ze np splodzil zanim byl z toba, urodzilo sie w miedzyczasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
Już jej nie straszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milli28
skoro nie mieliscie zadnych planow wobec siebie to tymbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama ze sobą nie mogę sobie teraz poradzić. Ponieważ z myślą o nim robiłam wszystko , a teraz to wszystko szlak ku....wa trafił. Jak przetrwałaś to , bo ja chodzę dzisiaj nieuczesana , nic nie jadłam bo mi się chce wymiotować , mam ochotę się upić i nie chce mi się żyć. Próbuję z tym walczyć. Ale to jest trudnę. Tyle razy dawałam radę kobietom zdradzonym . A gdy przychodzi co do czego sama nie potrafię dać sobie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ci po babsku powiem
normalnie -to co kazda kobieta by zrobila idz sobie do kina, kup batoniki, kup kiecke odstrzel sie i wyjdz do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucierpiałam na tym niesamowicie. Zawsze czułam się kimś wyjątkowym z werwą , z czarem , urokiem. Teraz czuję się jak zwykła kobieta z okresu średniowiecza. Czuje się jakbym nie miała duszy. Potworne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm a hmmmmm
Wiesz, po jakimś czasie to mija....naprawdę Pierwsza reakcja to jest szok, załamka i człowiek mysli że bez Niego życ nie moze bo wszystko się wokół Niego kręciło.....a potem z każdym dzniem to staje się coraz prostsze, coraz bardziej odległe i po jakimś czasie to odległe wspomnienie, które nawet nie sprawia już bólu.... naprawdę....potrzebujesz tylko na to trochę czasu może wydarzy sie coś co skróci ten proces, poznasz kogoś nowego zacznie się coś pozytywnego dziac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ci po babsku powiem
facetci powinni ponosic finansowe koszty dojscia kobiet do siebie jesli zerwanie jest z ich winy.moze wtedy by im sie mozgi wypelnily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie na to jeszcze jeden dzień. Nie więcej. A potem zacznij sie wściekać. To bardzo pomaga. Powoli zacznij układac zycie bez niego, bedzie łatwo bo i tak go nie było przecież. Idź na basen:D mnie bardzo pomagało jak jak taka padnieta wracalam do domu. Możesz sie upić.. ale tylko raz i zanim sie upijesz schowaj baterię gdzie bardzo głeboko i kabel od kompa:P zeby po pijoku sie nie zlamać:D Daj sobie czas.. a czas leczy wszystkie rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) miło słyszeć słowa pocieszenia od was. Myślę ,że przetrwam to wszystko. Musze być optymistycznie nastawiona. Pytał czy może wieczorem zadzwonić . Pewnie będzie dzwonił , dlatego nie mogę się upić- bo jeszcze broń Boże odbiorę :p. Napisze mu tylko ,ze sie nie spotkamy , bo poprosił mnie o spotkanie we wtorek. I tak zakończę ten ironiczny rozdział w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Utorko tematu przeczytalam wszystkie posty, zeby nie bylo :P Wyglada dziwnie Twoja sytuacja, nic tu nie jest jasne, ale kobieto jestes z nim 4 lata !!!! Przeciez nie mozesz go zostawic bez slowa wytlumaczenia, tylko dlatego ze na forum Ci tak mowia :O Moze sobie wymyslilas ze unika Twojego przyjazdu :O Kobiety sobie wymyslaja rozne rzeczy :O faceci inaczej wiele rzeczy odbieraja !!! Wytlumacz mu to, kazdy zasluguje na wytlumaczenie, nawet najgorszy gnoj !!! A jak sie mylisz z podejrzeniami to co ?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×