Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Podczas przedstawienia w cyrku wybuchł pożar. Wszyscy biegają w panice, wołając: "Ratunku, pożar!", tymczasem z boku stoi spokojnie jakiś facet i mówi: - Jestem dyrektorem cyrku. Proszę zachować spokój, za chwilę wystąpi połykacz ognia!

Biegnie wilk przez las, pysk ma cały w pianie. Spotyka go lis i pyta: - A Ty co, wściekły? - Skąd, ogolić się chciałem.

Idzie żółw do restauracji i mówi: - Poproszę szklankę wody. Kelner odpowiada: - Proszę. Żółw przychodzi ponownie i mówi: - Poproszę szklankę wody. Kelner odpowiada: - Proszę. Żółw przychodzi ponownie i mówi: - Poproszę szklankę wody. Kelner odpowiada: - A co panu tak woda potrzebna? Żółw odpowiada: - My tu gadu-gadu, a tam mi się dom pali.

Mrówka gotuje obiad słoniowi. -Mrówka,kiedy będzie obiad?-Pyta zniecierpliwiony słoń. -Idź stąd.Nie plącz mi się pod nogami!

Dżungla. Na gałęzi wiszą dwa leniwce. Mija pierwszy dzień i nic. Mija drugi i tez nic. To samo trzeciego dnia. Czwartego dnia jeden z leniwców powoli ruszył głową. Na to drugi: - Roman, aleś ty nerwowy! Ha ha ha !!! nikogo nie ma spadam...:)

CZESC!!! kasimo:-D Ja byłam w plenerze z moim chłopakiem:) http://andante.wrzuta.pl/audio/xNMbBEKwxF/zdzislawa_sosnicka_-_aleja_gwiazd

http://andante.wrzuta.pl/audio/ud44dXqMT1/zdzislawa_sosnicka_-_w_kolorze_krwi

Wróciłam z ogrodu... Lubie życie aktywne i nie usiedzę w domu... jak się dobrze czuje to zawsze gdzieś mnie nosi:) Dzieci się smieja , ze mam kilometry w nogach:-D A ja lubię latać i już:-D

Cos sie pokićkało i już...:(

właśnie sprawdzałam poczęte i dostałam zaproszenie na ślub córci mojego kuzyna... Ale to tak daleko aż na śląsku ... Jeszcze zobaczę, porozmawiam z dziećmi jakby one jechały to bym zabrałabym się z nimi , bo pociągiem to się tłuc nie będę:-D Ale rozważę to dobrze jeszcze 6 tygodni mam czasu... W zasadzie to za 2 tygodnie bo muszę ich wcześniej zawiadomić tak czy siak:-D

Cos ostatnio z moim wzrokiem się pogarsza , muszę koniecznie do okulisty ... Bo ja okulary tylko do czytania nosze , tak nie było jeszcze takiej potrzeby:-D

Przyniosłam trochę wisienek to ugotuje kompotu .-D na który i was serdecznie zapraszam:)

Pa ! kochani wpadnę później tak sobie myślę , ze ja oazę tak trochę traktuje jak formę pamiętnika...czy to dobrze ??? nie wiem! ? bo kogo to interesuje czy ja mam na nosie szkła czy nie:-D

Czasami życie boli i nic nie złagodzi ciosów. Lecz uwierz, bez bólu nie ma możliwości wzlotów. Upadasz i na nowo do góry się podnosisz. Do przodu wciąż wyrywasz, często obrywasz po nosie. To jest taniec na linie dar życia, dany od losu. Choć boli, nie przeklinaj, znajdź miejsce na radości. Bo jeśli boli, to znak, że jeszcze jesteś, żyjesz. Że twoje serce czuje, że nie jest pustą bryłą. Więc tańcz śmiało na linie, nie lękaj się upadków. Wstaniesz, masz w sobie siłę, masz wiarę i wolę walki. Więc tańcz, dopóki słyszysz swojego wnętrza głosy. Nie pozwól, aby ból zatrzymał cię w pół kroku... Piękny wiersz niestety autora nie znam...

http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=247

LO MATKO KOCHANA ILE TEGO CZYTANIA ... na pewno to ciekawe , ale nie dziś kanap z czasem... Mysle , ze mnie to te uzależnienie narazie nie grozi wpadam na 10- 15 minut:-D może gdybym była w domu?!

Pozdrawiam Was wszystkich gorąco!!! Pogoda ładna, słonecznie, ale bez upałów... Dzieci bawią się na ogrodzie i mniej dokuczają , niż w upały miałam to na myśli:-D Jutro rano jadę z nimi i moja znajoma do zoo!!! Ale będzie radość , to niespodzianka , nic im nie mówiłam bo by nie spały w nocy:-D Właśnie teraz piekę rogaliki z powidłami śliwkowymi... To będzie suchy prowiant , :) wezmę jeszcze jakieś owoce

I picie i po lodzie im fundnę... Zacina mi się myszka i nie mogę pisać...

Sabinko 57 . w pierwszym odruchu powiedzialam / mnie obchodzi... ale mysla ze nas wszystkich. Jas tey musze okularki na nos do czytania i niestety do w sierpniu tey musze sobie jakis do patryenia sprawic. Niesmiala ... poloz sie , wycisz sie , odpocznij ...... Kasimo kocham Twoje kawaly .... jeszcze ....!!!!! Sara och daj spokoj , zawsze znajdzie sie ktos niemily, a to juz niestety nasza cecha narodowa , narobic, obrobic , wypluc , opluc, zniszczyc ........Pomin elegancko sprawe milczeniem.... Ciesze sie ze podobaja sie Wam, pryepisy

Moze jakoś dokończę już idzie lepiej... Jak parę razy ja paclam o blat biurka:-D ha ha ha !

Grazynko Witam ciebie nasza gwiazdko oazowa , przepisy Twoje zaznaczyłam lubię twoje ciekawe wpisy....

Sabinko, Grazynka ma racje ... Wszystko nas obchodzi i myślę , ze ten topik po to powstał , by razem poweselić się i posmucić... Przytulam ciebie do serducha:) Nieśmiałą tez , bo ma tez pewnie gorszy dziś dzień... Takie niestety to nasze życie , ze raz jest dobrze a raz źle:)

Pozdrawiam , wszystkich oazowych chłopaków i nasze kochane oazowiczki całuje WBW ... Aha!!! Wczoraj nie mogłam długo zasnąć i przypomniałam mi sie nasza WAN ILIA.... Mysi nie dawały mi spokoju... Jak jej tam idzie ? czy jeszcze kiedyś odezwie się do nas ?... Długo modliłam się za jej zdrowie ... Tak mi jest jej tu brak....

Znowu mi łzy poleciały, na starość robi się ze mnie straszna beksa... Do usłyszenia kochani

Granatku, nie smutaj się. Zobaczysz ona na pewno do nas asie odezwie...

- autor nieznany - Kiedyś... kiedyś... wszystko było proste kiedys... wszystko było piękne kiedys... czas wolniej płyną kiedyś... wokół mnie było wielu dziś jest inaczej dzis wiem... że życie nie jest proste że to w ludziach jest piękno że nie wszyscy są twoimi przyjaciółmi że niewiesz kiedy nadejdzie twój czas ale wiem dziś... że najwazniejsze w życiu są: wiara, nadzieja i miłość MIŁOŚĆ do wszystkich WIARA w marzenia NADZIEJA na lepsze jutro Przysłał(a): Monika Murcha

- autor nieznany - pustka nie wiem co pisać a nie bede pisała o uczuciach bo to co mnie wypełnia to pustka nie czuje miłości-może nie jestem zdolna aby kochać nie czuje radości nawet żalu czy złości jest we mnie pustka a to najgorsze co może przytrafić sie człowiekowi

- autor nieznany - Sens naszego życia W życiu pełno jest różnych zdarzeń chwil grozy niespełnionych marzeń ciągłe żale wątpliwości kto przyjaciel, kto nas złości nieuzasadnione winy i odsiadywane kary nasze życie jest bez miary a gdy człowiek jest już stary czeka na spełnienie wiary w którą wierzył całe życie a ukrywał w sercu skrycie...

czytałam was i wpadłam wygnać smutki z oazy:-D

Kupiłam czereśnie na straganie częstujcie się proszę..:-D Bez robaczków:-D