Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Witam Was kochani i pozdrawiam milutko:) Czuje sie troszke lepiej tylko czas w tym wypadku jest moim lekarzem... Uwierzcie mi dziewczynki , ze ostatnie dni chodzilam jak w letargu.. Caluje Was bardzo mocno i zycze milego weekendu... Czy już jadlyscie te owoce Honey pomelo ? Mnie bardzo smakuje , niedawno u nas pokazaly sie te owoce sie na rynku. http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_3561.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o przyjaźni W biedzie i innych życiowych niepowodzeniach prawdziwi przyjaciele są niezawodną ucieczką. Młodych powstrzymują od złego, dla starych są pocieszeniem i pomocą w ich słabości, ludzi w kwiecie wieku zachęcają do szlachetnych czynów. 🌼 Beecher Henry Ward Nie trzymaj alabastrowych szkatułek swojej miłości i czułości pod kluczem, póki twoi przyjaciele nie umrą. Napełniaj ich życie słodyczą. Obdarzaj ich słowami pochwały i zachęty, kiedy ich uszy mogą je jeszcze usłyszeć, a serca mogą się jeszcze nimi uradować. 🌼 Bacon Francis Jeżeli człowiek rozgląda się uważnie, to znajdzie swoje szczęście. Bowiem choć ono jest ślepe, to przecież nie jest niewidoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGNIESZKA OSIECKA... Jeżeli gdzieś jest niebo strona główna dodaj do ulubionych strona startowa księga gości forum dyskusyjne linki mapa strony nowości mp3 napisz Nie wiedziałam, że tak blisko jest to wszystko, to wszystko, o co chodzi... Nie wiedziałam, że tej zimy zatańczymy, zatańczymy jak w ogrodzie... Nie wiedziałam, że się ręce z tego tańca jak z wieńca nie rozplączą, nie wiedziałam, że się serca nigdy więcej, nigdy więcej nie rozłączą, nie wiedziałam, że to można - tak bez tchu... nie wiedziałam, że ja także będę Ewą, nie wierzyłam, nie czekałam, nie przeczułam w głębi snu że jeżeli gdzieś jest niebo, to tu, to tu. Nie wiedziałam, że się serca tak ostudzą, uwierzyłam, że umiera się parami, nie wiedziałam, że się ludzie różnie budzą jak okręty, nie te same, choć w tej samej wciąż przystani... Nie wiedziałam, że to można - tak bez tchu... Nie wiedziałam, że odfrunie, co się rzekło, nie czekałam, nie cierpiałam, nie przeczułam w głębi snu, że jeżeli gdzieś jest piekło, to tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alisario👄 \"Współczesnego człowieka niszczy pośpiech. Nigdy się nie zatrzymuje. A przecież tajemnicą szczęścia jest umieć czasem przystanąć.\" Michel Quoist

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek64
Witam Was wszystkich witam Jzabelke!!! Pozdrawiam wszystkie panie i , życzę zdrowia i szczęścia i samych pogodnych dni👄 ALisario, pomodlę się za twoje kłopoty👄 Ja właśnie idę na spacer poobiedni i zajrzę na kawę do maleńkiej kawiarenki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek64
To oczywiście na otwarcie stronki:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam i co widzę na stole same przysmaki:-D Ale mi się poszczęściło:-D czytałam wiersze i słuchałam piosenek ... Przytulam Alisarie do serca👄❤️ Wam wszystkim życzę milej soboty i niedzieli.. Ja od jutra złapie się za gruntowniejsze porządki... Bo za miesiąc już WIGILIA...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry ! nie od jutra tylko od poniedziałku... Bo u mnie W domu zawsze n mówiono, ze niedzielna praca się w gówno obraca:-D:-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xXXL.
ESC;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xXXL.
TO JA WITAM I pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xXXL.
Jesień. Jezioro, z jednej strony wysoki brzeg z ostro odcinającą się od linii nieba ścianą lasu. Po przeciwległej stronie pagórkowate pole, spływające do jeziora miękką fala. Powietrze czyste, a zarazem przepełnione wielka tęsknotą. Barwy soczyste, ale na horyzoncie bezsensowna intensywność pocztówkowo-kiczowatej niebieskości zatraca się we frapującej mgle. Czasem przepłynie jacht, cierpliwie wykorzystując ostatnie cieple porywy wiatru... Cisza. Oczekiwanie. Wsłuchiwanie się. Wpatruje się w jezioro, las, niebo, próbując zakodować te feerie kolorów na gorsze czasy. Jako mała dziewczynka ubzdurałam sobie, ze patrząc na piękno, stajemy się piękni duchowo. Stad to moje nałogowe wręcz wtapianie oczu aż do bólu w otaczającą naturę. Joanna Skudelska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarzebina jesienna
Dwa Anioły Dwa podróżujące anioły zatrzymały się na noc w domu bogatej rodziny. Rodzina była niegrzeczna i odmówiła aniołom nocowania w pokoju dla gości, który znajdował się w ich rezydencji. W zamian za to anioły dostały miejsce w małej, zimnej piwnicy. Po przygotowaniu sobie miejsca do spania na twardej podłodze, starszy anioł zobaczył dziurę w ścianie i naprawił ją. Kiedy młodszy anioł zapytał dlaczego to zrobił, starszy odpowiedział: "Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają." Następnej nocy anioły przybyły do biednego, ale bardzo gościnnego domu farmera i jego żony, by tam odpocząć. Po tym jak farmer podzielił się, resztą jedzenia jaką miał, pozwolił spać aniołom w ich własnym łóżku, gdzie mogły sobie odpocząć. Kiedy następnego dnia wstało słońce, anioły znalazły farmera i jego żonę zapłakanych. Ich jedyna krowa, której mleko było ich jedynym dochodem, leżała martwa na polu. Młodszy anioł, był w szoku i zapytał starszego anioła: "Jak mogłeś do tego dopuścić?". "Pierwsza rodzina miała wszystko i pomogłeś im" -oskarżył. "Druga rodzina miała niewiele i dzieliła się tym co miała, a ty pozwoliłeś, żeby ich jedyna krowa zdechła". "Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają" - opowiedział starszy anioł. "Kiedy spędziliśmy noc w piwnicy tej rezydencji, zauważyłem że w tej dziurze w ścianie było schowane złoto. Od czasu kiedy właściciel się dorobił i stał się takim chciwcem niechętnym do tego by dzielić się swoją fortuną, w związku z czym zakleiłem tą dziurę w ścianie, by nie mógł znaleźć złota znajdującego się tam. W noc, która spędziliśmy w domu biednego farmera,Anioł Śmierci przyszedł po jego żonę. W zamian za nią dałem mu ich krowę. Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają." Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu i szybko odchodzą... Niektórzy ludzie stają się naszymi przyjaciółmi i zostają na chwilę... zostawiając piękne ślady w naszych sercach... i nigdy nie będziemy dokładnie tacy sami bo zawarliśmy nowe przyjaźnie!!! Wczoraj jest historią. Jutro jest tajemnicą. Dziś jest darem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarzebina jesienna
Przyjaciel Pewnego dnia, był to jeden z pierwszych dni w nowym liceum, zobaczyłem chłopaka z mojej klasy wracającego do domu. Nazywał się Kyle. Wyglądało na to, że niósł ze sobą wszystkie książki. Pomyślałem sobie : " Dlaczego ktoś, w piątek, miałby nieść do domu wszystkie swoje książki ? To musi być skończony osioł. " Miałem sporo planów na ten weekend ( imprezy, mecz futbolowy jutro popołudniu ), więc wzruszyłem ramionami i poszedłem dalej. Kiedy szedłem zobaczyłem grupę dzieciaków biegnących w jego stronę. Wpadli na niego, wyrwali mu z rąk wszystkie książki i podstawili nogę, tak że wylądował w kurzu. Jego okulary poleciały w powietrze i zobaczyłem jak wylądowały w trawie około pięciu metrów od niego. Spojrzał w górę i zobaczyłem bezgraniczny smutek w jego oczach. Moje serce wyrwało się ku niemu, więc podbiegłem do niego, a kiedy czołgał się, rozglądając się wkoło w poszukiwaniu swoich okularów, zobaczyłem w jego oczach łzy. Podałem mu okulary i powiedziałem : Ci faceci to dupki. Powinno się im dokopać ! Spojrzał na mnie i powiedział : Hej, dzięki ! Na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech, jeden z tych uśmiechów wyrażających prawdziwą wdzięczność. Pomogłem mu pozbierać książki i zapytałem gdzie mieszka. Okazało się, że mieszka niedaleko mnie, więc zapytałem dlaczego nigdy wcześniej go nie widziałem. Powiedział, że wcześniej chodził do szkoły prywatnej. Nigdy wcześniej nie kolegowałem się z chłopakiem ze szkoły prywatnej. Całą drogę do domu rozmawialiśmy, a ja pomogłem mu nieść książki. Okazało się, że był całkiem fajnym chłopakiem. Zapytałem czy nie chciałby pograć z moimi przyjaciółmi w piłkę. Odpowiedział, że tak. Trzymaliśmy się razem przez cały weekend, a im lepiej poznawałem Kyle'a, tym bardziej go lubiłem. Tak samo myśleli o nim moi przyjaciele. Nastał poniedziałkowy poranek, a Kyle znów szedł z naręczem swoich książek. Zatrzymałem go i powiedziałem : Jeśli codziennie będziesz nosił te książki, dorobisz się niezłych muskułów ! Roześmiał się tylko i podał mi połowę książek. W ciągu następnych czterech lat, Kyle i ja bardzo się zaprzyjaźniliśmy. Kiedy staliśmy się seniorami, zaczęliśmy myśleć o pójściu na studia. Kyle zdecydował się na Georgetown, a ja wybierałem się do Duke. Wiedziałem, że na zawsze pozostaniemy przyjaciółmi i że ta odległość nigdy nie będzie problemem. On zamierzał zostać lekarzem, a ja chciałem dostać sportowe stypendium. Kyle miał wygłosić mowę pożegnalną na zakończeniu roku, więc musiał się przygotować. Drażniłem się z nim, mówiąc że jest kujonem. Byłem bardzo zadowolony, że to nie ja będę musiał stanąć na podium i wygłosić mowę. Na zakończeniu roku, zobaczyłem Kyle'a. Wyglądał wspaniale, był jednym z tych facetów, którzy odnaleźli się podczas nauki w szkole. Przybrał na wadze i właściwie, to wyglądał dobrze w okularach. Miał więcej randek niż ja i kochały go wszystkie dziewczyny. Matko, czasami byłem zazdrosny ! Dzisiaj był jeden z tych dni. Widziałem, że denerwował się mową. Więc szturchnąłem go w plecy i powiedziałem : Hej, wielkoludzie ! Będziesz wspaniały ! Spojrzał na mnie z jednym z tych wyrazów twarzy ( tym wyrażający wdzięczność ) i uśmiechnął się. Dziękuję – Powiedział. Kiedy rozpoczął swoją mowę, odchrząknął kilka razy i zaczął : Zakończenie roku, jest czasem kiedy dziękujemy ludziom, którzy nam pomogli przejść przez te trudne lata. Swoim rodzicom, nauczycielom, rodzeństwu, może trenerom... ale najbardziej swoim przyjaciołom. Chcę wam powiedzieć, że bycie przyjacielem jest najlepszym darem jaki możecie im dać. Zamierzam opowiedzieć wam pewną historię. Spojrzałem z niedowierzaniem na mojego przyjaciela, kiedy opowiedział o dniu, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy. Podczas tamtego weekendu zamierzał się zabić. Opowiedział w jaki sposób opróżnił swoją szafkę, żeby jego mama nie musiała później tego robić, i jak niósł swoje rzeczy do domu. Spojrzał na mnie i uśmiechnął się słabo. Dzięki Bogu, zostałem uratowany. Mój przyjaciel uratował mnie przed zrobieniem tej strasznej rzeczy. Usłyszałem szept rozchodzący się po tłumie, kiedy ten przystojny, popularny chłopak opowiadał o swojej słabości. Zobaczyłem jego mamę i tatę uśmiechających się do mnie w ten sam, pełen wdzięczności sposób. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę z jego głębi. Nigdy nie oceniaj zbyt nisko swoich czynów. Jednym drobnym gestem, możesz odmienić życie innej osoby. Na lepsze lub na gorsze. Bóg stawia nas na czyjejś drodze, abyśmy w jakiś sposób wpłynęli na życie innej osoby. Szukaj Boga w innych. " Przyjaciele są jak anioły, które stawiają nas na nogi, kiedy nasze skrzydła zapomniały jak się lata ". Nie istnieje żaden początek ani koniec... Dzień wczorajszy jest historią. Dzień jutrzejszy – tajemnicą. Dzisiejszy jest – darem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzębinko, witaj 👄 Później wpadnę to twoje opowiadania przeczytam... zjadłam parę winogron od Jasia:-D Tak bardzo mnie dzieci ponaglają, ze nie wiem co z pospiechu pisze... Alisario👄 zobaczysz ,ze jeszcze wszystko sie ułoży... Chciałabym żeby wszyscy ludzie na świecie byli szczęśliwi... Pa Pa Pa ! całusów 122:-D :-D :-D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, ale tu były slodkosci mniam mniam... zjem kolace i później wpadnę:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Jestem i milo mi Was jeszcze raz pozdrowić:-D Byłam taka głodna i myślałam ze wilka zjem:-D zjadłam dwie kanapki i miałam dość.. W mieście tylko piliśmy Z MM kawę i zjedliśmy po kawałeczku pysznego sernika...Och jak ja lubię słodycze i ciasta... Czas ucieka i już za miesiąc będziemy świętować , tak bardzo bym chciała , żeby to były białe świętą... To taka wspaniała atmosfera świąt gdy za oknem biało... Choinka w lesie A kto tę choinkę Zasiał w ciemnym lesie? Zasiał ci ją ten wiaterek, Co nasionka niesie. A kto tę choinkę Ogrzał w ciemnym boru? To ogrzało ją słoneczko Z niebieskiego dworu. A kto tę choinkę Poił w ciemnym gaju? Jasne ją poiły rosy I woda z ruczaju. A kto tę choinkę Wyhodował z ziarna? Wychowała ją mateńka, Ziemia nasza czarna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulig Białe pola, białe lasy toną w białym śnie. Pędzą konie sanki dzwonią Kulig drogą mknie. Dzyń, dzyń, dzyń... Białe grzywy, białe konie W grzywach biały wiatr. Białe drogi gwiazdy złocą Kulig pędzi w świat. Dzyń, dzyń, dzyń... Białe pola, białe lasy toną w białym śnie. Mróz za oknem trzaska z bata Kulig drogą mknie. Dzyń, dzyń, dzyń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wprowadziłam was troszkę w nastrój Zimowy:-D Choinka (stała pod śniegiem) Stała pod śniegiem panna zielona Nikt prócz zająca nie kochał jej Nadeszły święta i przyszła do nas Pachnący gościu,prosimy wejdź! Choinko piękna jak las, Choinko zostań wśród nas! 2x Jak długo zechcesz, z nami pozostań, niech pachnie tobą domowy kąt. Wieszając jabłka na twych gałązkach życzymy wszystkim Wesołych Świąt. Choinko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuuja
http://pl.youtube.com/watch?v=14hMpbIqCk0&feature=related Przyjażń - piękne te opowiadania,w moim życiu nie sprawdziła się ani razu,zawsze zostawałam zdradzna,czasami boleśnie raniona - czy ona naprawdę istnieje? Uważam,że przyjażń i zaufanie są ważniejsze od miłości - i barziej cenne.miłość jest ulotna -dobrze jak zamienia się w wzajemne uczucie zaufania i bliskości. Moje skromne zdanie - PRAWDZIWA PRZYJAZŃ NIE ISTNIEJE. Zawsze coś zawiodło. A jak u Was? - macie prawdziwe przyjażnie? Nie myśle tu o wieloletnich związkach małżeńskich i przyjażni między małżonkami - bo w to w końcu zamienia się ta prawdziwa miłość, ale o przyjaciołach - takich prawdxziwych? Mieliście i macie coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuuuju; ja tez nie wierze w przyjaźń, przyjaźń mnie parokrotnie mocno zraniła i zawiodła... Moze w tym tez była moja wina...Nie wiem czy bym tak postępowała, gdyby działo to się od nowa... Ostatnia starsza przyjaźń trwała około 14 lat to znaczy , ze nie byłyśmy już panienkami, ale dorosłymi kobietami i niestety kolejny raz przyjaźń zawiodła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waterlily
ale najcenniejszą rzeczą jest prawdziwy przyjaciel. Sam widok przyjaciela wzbudza w sercu radość, która wypełnia całe wnętrze człowieka. Z nim żyje się w najgłębszej jedności, która napełnia duszę niewypowiedzianym szczęściem. Pamięć o nim rozpala nasz umysł i uwalnia go od rozlicznych zmartwień. Słowa te tylko ten zrozumie, kto ma oddanego przyjaciela; kto spotykając go codziennie odczuwa ciągle jego potrzebę... przyjaciel to skarb ofiarowuje mi ukojenie trzyma mnie rękę i ciągnie gdy zostanę w tyle podaje mi dłoń kiedy upadnę złapie kiedy się potknę pomoże płynąć pod prąd podtrzymuje na wierzchu morza pokaże właściwą drogę pielęgnuje i w każdej chwili wędrówki jest przy mnie przyjaciel pozostaje gdy inni odchodzą przyjaciel to TY Tagi: przyjazn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny👄 Tuju, ja tez juz nie uwierze w bezinteresowna przyjaźń ... Ja uwazam , ze slowo\" Bezinteresownosc\" calkowicie zanika na swiecie... Przyjaźń Nie szafuj słowem - przyjaźń bo ono znaczy wiele, znajomych pełno dokoła, nieliczni to przyjaciele. Życie razów nie szczędzi, kark pochylają cierpienia, ten co pomoże powstać, wart miana przyjaciela. Toczysz swój głaz pod górę, on spada prawie na szczycie, trzeba zaczynać od nowa to syzyfowe życie. Człowiek naprawdę życzliwy - nie w chwale i brzęku mamony - poda swą rękę pomocną z kawałkiem chleba na dłoni. Poda swe mocne ramię i plecy prostować pomoże, wesprze cię słowem i czynem, na nim polegać możesz. Kto szczęście z tobą podzieli i losu zawiłe koleje, tak w dobrej jak i złej dobie na pewno jest przyjacielem. Nie szafuj więc słowem - przyjaźń, bo ono znaczy zbyt wiele, znajomych pełno dokoła, - nieliczni to przyjaciele. krystyna kunigiel-jabłońska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krystyna kunigiel-jabłońska Szczęście Co to jest szczęście ? - częste pytanie. Odpowiedź złożona, ja jednak odpowiem, bo dla mnie szczęściem, móc dawać coś z siebie dla tych których kocham, i obcych w potrzebie. Każda życzliwie wyciągnięta ręka, uśmiech na twarzy i w oczach zmęczonych, drobny gest wdzięczności - to przecież tak mało, a znaczy tak wiele w szarej codzienności. To dom rodzinny, ściany, cztery kąty i jego progi przyjaźnie skrzypiące. Po dniu pełnym zmagań, po trudach i znoju, spieszymy do portu - oazy spokoju. Szczęściem jest dzień jasny, co po nocy wstaje i wieczór wytchnienia w gronie osób bliskich i czyste sumienie, gdy bez żadnych wahań, zapiszę spełnione uczynki - na zyski. Szczęściem samo życie, które nam jest dane, jeżeli rozważnie kierujemy sterem, wszakże tyle piękna można dostrzec wokól i tak dużo dobra, gdy dobro się sieje. Daleko szukamy co mamy tak blisko, wciąż się rozglądamy, chcemy z życia wszystko. Tyle w świecie złego, zawiści i krzyku, a szczęście przysiadło cichutko w kąciku. DOBRANOC WBW👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×