Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcin_1980

Co zrobić z pływającym dzikiem?

Polecane posty

Gość marcin_1980

Otóż problem jest taki. Mam domek nad jeziorem (mamy tu urlop do końca tygodnia), obok lasek, opadający do jeziora stromą skarpą. Trzy dni temu wyszedłem do lasku, by poszukać sów (tzn. grzybów-sów). Nagle natknąłem się na dzika. Obaj byliśmy przerażeni. On zaczął uciekać w kierunku jeziora, ale jakoś nie wyhamował na skarpie czy się wywalił, nie wiem, usłyszałem tylko przeraźliwy kwik i zsunął się. Myślałem, że sobie poradził i dziękowałem Bogu, że mnie nie zaatakował. Ale gdy wczoraj poszedłem tam rano, patrzę - zwłoki dzika leżą w wodzie, tuż przy brzegu. Nie znam przyczyny śmierci, w każdym razie: trup. Pomyślałem, że coś by trzeba z nim zrobić. Poszedłem pod wieczór z sąsiadem - nie ma dzika. Juz zacząłem myśleć, że mam jakieś haluny czy co, sąsiad też dziwnie na mnie patrzył. Ale dziś inny sąsiad - dosłownie kwadrans temu, wpadł i mówi, że wypłynął łódką na ryby a tu nagle patrzy - na środku jeziora pływa dzik! Okazuje się, że drań wypłynął sobie na szerokie wody i pływa to tu to tam. Uważam, że ponieważ jest trupem, to nie powinien tak żeglować, bo się rozkłada i zatruje wodę w jeziorze. Zastanawiam się co robić. Sanepid? Straż Wodna? E, zastanowię się jeszcze. Żona mnie woła z łóżka... idę do niej, może walnę jej minetkę, to mi się umysł rozjaśni ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja Halonen
Jak on pływa? ryjem do góry czy na dół? Ps. Minetka udana? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlllllllllllllllllllllllllllll
:% %:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin_1980
Tarja - nie wiem, gdzie jest ryj. Ale czy to takie ważne? W każdym razie wzdęło go i pływa. Trzeba by go odholować gdzieś, nie? Ps. Mkinetka udana, nie powiem. Mamy tu wreszcie trochę czasu dla siebie i wykorzystujemy go jak się da :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jakis postep z tym dzikie
m czy dalej tam plywa?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin_1980
Pływa :-o Wyszedłem przed kwadransem na pomost z lornetką i w końcu go wypatrzyłem. Dryfuje mniej więcej w kierunku zachodnim, ale jest prawie na środku jeziora a wiatr słabiutki, więc to może trwać godzinami. Dość tego, dzwonię do leśniczego, niech on ruszy tyłek. O sorry, właśnie jestem wołany na śniadanie. Ale po śniadaniu zadzwonię tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem naprawdę
jakie to są grzyby sowy?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin_1980
Tak się mówi... "sowy". Książkowo taki grzyb to "czubajka kania". Świetne kotlety z nich się robi. Zresztą znalazłem wczoraj trzy, ale nie tam nad jeziorem, tylko kawałek dalej w kierunku wsi. Aha, leśniczy zadziałał profesjonalnie. Od razu powiedział, że się tym zajmie i że dobrze, że zadzwoniłem. Aż jestem zaskoczony, myślałem że będzie uprawiał spychologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej jezioro przez najblizsze ponad pół roku i tak sie nie bedzies zkapał. A pływajacy dzik to zawsze jakas atrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co :/ zarty zartami..ale przyczyniłes sie do zgonu tego niewinnego pluszaka! Gdybys go tak diabelnie nie przestraszył na pewno do tej pory by zył :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin_1980
No coś w tym jest :-D Sąsiad mówił, że z bliska wygląda to bardzo osobliwie :-D Ale głupio jednak jakoś tak by tak się rozkładał i śmierdział w tej wodzie. Wiesz, łowię ryby i wolałbym nie złowić kiedyś kawałka ryja albo czegoś takiego. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin_1980
Masz trochę racji ale to był przypadek. Zresztą byłem przestraszony bardziej niż on, bo dosłownie prawie wpadliśmy na siebie. Ale szkoda zwierza, to fakt. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kopytko :) złowił dzika w jeziorze..wyobrażasz sobie ten rozgłos, media, flesze, wywiady ??? .. ojjj pomysl pomysl ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe co z tym leśniczym! jestem pewna,.ze ten cwaniak zgarnie fortune dla siebie.. albo zaiwesi sobie jego biedny, p[rzestraszony ryjek na scianie jako trofeum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin_1980
Czy ja wiem? taki brązowo-czarny, w takie plamy. Kurde, w sumie czaszkę dzika można by sobie zawiesić... trochę mnie zapłodniłaś tą ideą... mógłbym wkręcać znajomych, że to moje trofeum (w sumie to prawda). Leśniczy ma tu u mnie być za godzinę, to go spytam w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin_1980
zapomniałem dodac że pywał kraulem w niebieskim czepku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko kto by patroszył ten łeb.. a fuuuuujj.. lepiej zostaw go w jeziorze i rybki go obskubią, albo niech go robaki zjedzą przy jeiorku. Badź co bądź taki łeb to nie bagatela. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin_1980
wyglada na to że u samej Otylii pobierał nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bystrzacha! zrobił was wszystkich w chuya:D jeszcze sie okaze,ze jak przyjdziesz z leśniczym,to bedzie trenował sztachety, albo biegi przełajowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin_1980
Dwie ostatnie wypowiedzi to podszywy. Z mojej strony to definitywny EOT. Dzięki za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieekonomicznie myslisz
gdybyś wczesniej go wyciągął to żarcia miałbyś na cały miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe..albo gdyby go nie przestraszył wtedy, mogłby to zrobic np..w inny dzien i miec jedzenia kiedy dusza zapragnie.. ano! człowiek mieszka przy jeziorku i ma dostep do ŚWIEŻONKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urzekła mnie twa historia
a ta mineta smakowała? nie śmierdziało od żony dzikiem po całonocnym spaniu ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×