Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cukierkowa

Skurcze przepowiadające

Polecane posty

Witajcie!!! Proszę o odpowiedzi na moje pytania:kiedy u Was się zaczeły pojawiać takie skurcze...ile ich było w ciągu doby, jak długo trwały? No i co najważniejsze jak można je rozpoznać...tzn. do czego porównać, jak je opisać ?? Z góry dziękuję za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj cukierkowa:) Jak pewnie wiesz, ja trafiłam do szpitala z powodu tych skurczy, więc mogę Ci o nich troszkę powiedzieć. To było w moim przypadku takie twardnienie brzucha, ale wyraźnie odczuwalne - tzn. nie musiałam dotykać brzuszka żeby wiedzieć, że jest on twardy jak kamień. Towarzyszyło temu takie napięcie i leciutki ból - taki jak na miesiączkę w okolicy jajników i ud. Skurcze miałam regularne, dlatego pojechałam d szpitala, ale te przepowiadające zwykle są nieregularne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie miałam skurczów przepowiadających :) W nocy odeszły mi wody i zaraz sie pojawiły regularne skurcze porodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
hej cukierkowa :) a ty co ?? już wybierasz sie na porodówke?? zaczekaj jeszcze trochę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaachnna
kurcze- ja mam takie bóle w okolicy jajników jak przy okresie już od pewnego czasu...ale pojawiają się nocą lub wieczorem. Czy powinno mnie to martwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja dobę przed porodem miałam skurcze przepowiadające. Wyglądało to tak, że koło 22 po położeniu się do łóżka zaczęło mnie napieprzać w krzyżu, w dość regularnych odstępach czasu, co parę minut. Usnęłam, ale w nocy kilka razy się budziłam, bo były dość odczuwalne. Rano wszystko ucichło. W ciągu dnia kilka razy się powtórzyło plus twardnienie brzucha, które można opisać tak, że czujesz jakby jakaś klamra ściskała Ci brzuszek. I znów koło 22 po położeniu się do łóżka miałam skurcze, ale tym razem porodowe! Mocny ból w krzyżu, regularne skurcze co 5 minut. O 24 znalazłam się na porodówce, o 3 rano urodził się Wiktorek :) teraz ma 5 tygodni :) Pozdrawiam wszystkie mamusie i brzuchatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
cholera jasna... śmiałam sie z cukierkowej, a jak mnie dzisiaj nie wzieło... Mam pełne 37 tc i dzisiaj najpier myślałam, ze w plecy m cos wlazło, za chwile brzuch mi stwardniał... Doczłapałam sie do wyrka leżę... co sie podniosę to ból wraca wiec leżę plackiem i czekam... Odwiedziałm kibelek - jakby co to lewative mnie może ominie :P Ale może lepiej by mała jeszcze podrosła :O Dobrze, że to był koniec wizyty naszych gości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrttrtr
a ja miałam na 2 tyg. przed terminem (urodziłam w dzień terminu). ja ich w ogóle nie czułam. a aiwm ze miałam bo ktg pokazywalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukierkowa u mnie skurcze przepowiadające pojawiły się na dwa tygodnie przed porodem, a porównać je można do bóli menstruacyjnych. Tyle że moje były na tyle silne że myslałam że rodze :P i dwa razy z tego powodu leżałam w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bziczek--->hehe nie ma się co śmiać...:P:P:P Wiecie co...ja mam coś takiego...szczególnie wieczorami i w nocy czasem jak wstanę siusiu i potem się kładę...nie mam twardnienia brzuszka, ale leciutki, delikatny ból w okolicach jajników, taki podobny do miesiączkowego...myslicie że to już te skurcze?? Zaczelam 36 tydzień...ciekawe kiedy urodzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z tym problemem tez trafilam do szpitala w 28 tyg zaczelo sie od tego ze nawet kiedy budzilam sie i lezalam jeszcze w lozku twardnial mi brzuch, czyli zero ruchu itp a mialam skurcze, brzuch robil sie jak kamien do tego bolal, nie czulam dziecka i tak po 30 razy w ciagu dnia wkioncu pojechalam do szpitala i tam przypisali mi Fenoterol i isoptin w sumie z tymi lekami wcale nie bylo poprawy :-o kiedy doszlam do poczatku 37 tyg, wieczorem dostalam takiego twardnienia ze przez 5 godzin nie czulam dziecka a brzuch bez perzerwy byl twardy, jakbym byla w jednym wielkim skurczu, po tych 5 godz skrecalo mnie juz tak ze chodzic i lezec nie moglam, wzielam prysznic, najpierw 3 no-spy, poizniej kolejne 2 i nic, pojechalam do szpitala i tam juz zostalam, probowano oddalic skurcze zebym poczekala do konca 39 tyg - tak mowily polozne i dostalam zastrzyki na powstrzymanie, ale odeszly wody, zaczelam mocni krwawic i pozwolono rodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja aż tak to nie mam...nie biorę żadnych leków, tylko tabletki-witaminki dla ciężarnych i magnez i wapno musujące:) Dzidzia rusza się cały czas, aż tak bardzo że sama nie wiem kiedy śpi:D Ogólnie powinna się teraz ruszać mniej, ale tak od 31 tygodnia rusza się jeszcze bardziej i rozpycha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×