Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

24

samobojstwo

Polecane posty

Gość elle24
A ja mam za sobą 2 próby,a maski nie zakładam od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
nosiłem nóż chodziłem po wieżowcach wiązałem sznur w piwnicy nigdy nie miałem próby nigdy nie nosiłem maski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
czy abyy napewno potraficie byc zawsze soba? nie dostosowujecie sie do sytuacji? kurde jakie sa powody ktore nas pchaja do smierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No jak się ściagnie maske to jest się sobą... Dostosować się do sytuacji tzn tyle co być albo nie być kulturalnym chyba,ja jestem kulturalna chyba ze sie wpienie to nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
ludziska ale co wy rozumiecie przez bycie soba??? jestescie pewni kim jestescie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No jak to kim?Ja to ja a ty to ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
ale co rozumiesz przez bycie soba i nakladanie maski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Sobą jestem kiedy nie udaje,że jest fajnie jak jest do dupy,kiedy nie usmiecham się kiedy chce plakać,kiedy wylewam sie na tą rzeczywistość dokładnie taka popieprzona jaka jestem,i powiem co myśle,i zrobie co zechce i kiedy zechce... A z maską to byłam z zasady wesoła i silna,choć bolało jak diabli to robiłam amerykański uśmiech i mówiłam luuuz nic się nie stało.Lubiana byłam,a raczej moja maska była lubiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do elle no wlasnie, ja tak zrobilam, z jedna, jedyna osoba, jedyna, ktorej opowiedzialam pelna historie mojego zycia (ktorej nie znaja nawet moj najblizsi), nie zalozylam przed nim maski, pokazalam wrazliwe wnetrze i co z tego mam? gigantyczna, krwawiaca rane. kolejna oznaka, ze los raczej nie jest po mojej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
to nie takie proste!!! wali mi sie zycie w domu ale ja nie moge sobie pozwolic na wyzywanie sie na ludziach w pracy!!! mam ochote wrzeszczec ale musze sie usmiechac i rozmawiac normalnie czy to jest juz nakladanie maski? nie to jest zycie inaczej sie nieda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Tak to jest nakładanie maski,ale jak jesteś w pracy to ci za nią płacą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruzia24
ja bylam cale wakacje w szpitalu psychiatrycznym:(Nadal biore tabletki i chodze na terapie grupowa.wiem jednak ze jak sie sobie samemu nie pomoze to nikt nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
24 ja też teraz mam krwawiącą ranę i bluzgam na los i protestuje przeciw takiemu przeznaczeniu...manifestuje jak geje i les:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elle i dlatego mysle, ze raczej tej maski juz nie sciagne, wole byc twarda, chocby tylko na zewnatrz, bo to mnie chroni, chronilo wlasciwie, przez cale zycie czasami jesli sobie cos dlugo wmawiasz, to staje sie to 'prawda'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No ja sobie długo wmawiałam maske ale nie stała sie prawdziwa,uwierała mnie i coraz wiecej plakałam .W sumie na jedno wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
bardzo madre wypowiedzi Sorki ale teksty typu nakladanie maski nie trfiaja do mnie nakladam maske bo mam zjebane zycie??? ludzie ktorym sie uklada w zyciu tez nie zawsze zachowuja sie jak chca poprostu nikom nie uda sie przez cale zycie zachowywac sie tak jak ma ochote w danej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tronk, ja chybam mowie o innej masce, tzn. jest roznica jak starasz sie nie pokazywac w pracy, ze twoje zycie osobiste kuleje, a co innego robic to ze wszystkimi, nawet ludzmi ci bliskimi. to taki model na stale, ciezko ja zdjac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
Ale tak robi chyba kazdy nie wiem moz jestem swirem ale jak bym sie zachowywal tak jak chce to nie mial bym bliskich i sadze ze tak trzeba "nakladanie maski" to poprostu chodzenie na kompromis ja sie poswiecam i chowam cos w sobie a inni robia to dla mnie masz cos na koncu jezyka i milczysz masz ochote posluchac muzyki w ciemnym pokoju ale ogladasz z kims film bo wiesz ze go lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak ci to wyjasnic tronk, ja to widze mimo wszystko inaczej, moze masz racje, a moze wszystko zalezy od tego, co chowasz za maska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
dokładnie 24 wiele zalezy od tego co chowasz za maską!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
24 sprobuj mimo wszystko to wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
MASKA MASKA kurde co mozna takiego ukrywac zeby zycie na codzien nazywac maska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra sprobuje, w najprostszy z mozliwych sposobow: ty tronk, masz pod maska gniew, ale nie mozesz go wyladowac na ludziach z twojego otoczenia, elle ma rozpacz i sciagnela maske, bo jak sama powiedziala \'uwieral ja\', moj kolega pod maska (bardzo duza i bardzo gruba, moim zdaniem), mial samobojce, ta maska robila sie zamala, az w koncu spadla i znalezli go dyndajacego na linie. ja pod maska, mam mrocne tajemnice, z przeszlosci i z terazniejszosci, byly momenty, ze uwieraly mnie one, ale zapanowalam nad nimi, zeby moc normalnie zyc, nuczylam sie tez istniec z nienawiscia w sercu, tak zeby mi ona nieprzeszkadzala, z poczuciem niewykrzyczanej krzywdy z przed wielu lat co wyjdzie z pod twojej maski tronk, jak ja sciagnisz? awantura w pracy? kilka obrazliwych wyzwisk? , i nie chce umniejszac twoich uczuc, poprostu sam lekko do wlasnej \'maski\' podchodzisz ja boje sie, ze z pod mojej moze wyjsc, jakis makabryczny stwor, ktory zniszczy zycie innym, bo z mojego i takjuz nie wiele zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
nie moja maska nie jest taka lekka moze tego nie zrozumiecie ale w domu rodzice zona uwazaja mnie za czlowieka nerwowego takiego co z byle powodu robi awanture ojciec powiedzial mi ze jestem nienormalny i ze powinienem byc sam zona powiedziala ze przezemnie jej odpierdala a znajomi ... ale on jest spokojny ludzie z roboty gadaja eee tego goscia nie da sie wkurzyc ja mysle ze jestem stworem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
jak potraficie odruznic bycie soba amaske jestescie pewni wszyscy kim jestescie??? tak na 100%?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec twoja nie jest na stale, jesli twoja rodzina jest swiadoma twojej drugiej twarzy. twoja maska to konwenanse, kultura, ale raczej szybko spada z ciebie w domu, nie chce cie obrazic tronk, pisze co mysle, ja tez jestem nerwowa i to bardzo, jestem w stanie wkurzyc sie do takiego stopnia, ze serce zaczyna mi bic jak oszalale i nie jestem w stanie zlapac oddechu, ale to chyba tylko jakis odpad, ktory od czasu do czasu wyskakuje z pod maski, to co trzymasz pod maska to cos o czym nikt nie wie, cos co jest tylko twoje,ale niekoniecznie jest to bezcenny skarb i nie wszyscy maja cos takiego chyba zaczelam niezle filozofowac...sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tronk
nie masz za co przeprzepraszac jestem na forum od... wczoraj i jestem tu po to zeby poznac zdanie opinie obcych ludzi ktorym jestem calkiem obojetny bo wtedy to bedzie obiektywne Ale cos tylko dla siebie ma kazdy... jedni maja wiecej inni mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojej maski jestem pewna, bo wiem co za nia siedzi, a wydaje mi sie, ze nie wszyscy to wiedza. a teraz lece, mam wrazenie, ze i tak zabardzo probowalm rozlozyc siebie i innych na czynniki pierwsze, ale doszlam do nowych wnioskow, okupionych bolem glowy (pewnie przez siedzenie godzinnami przed komputerem), zmykam. trzymajcie sie. jutro odnowie topic, jesli beda chetni do pisania ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julcia//////
do 24 dziwisz się czemu Twoj kolega popełnił samobójstwo, bo miał ,,dopiero" 24 lata... ja mam 15lat i chodzę do 1 kl. technium (rok wcześniej poszłam do szkoły) i też o tym myśle... powodów może być mnóstwo!!! Naprawde nie raz banalne! Jestem uważana za osobę twardą, która świetnie radzi sobie w życiu, a tak naprawde małe niepowodzenie i się dołuję!!! Przyznaje jestem opryskliwa, czasem nie znośna dla rodziców, brata i znajomych... Właśnie teraz mam myśli samobójcze... powód: nie moge normalnie porozmawiać z rodzicami (oczywiście nie zawsze), na nic mi nie pozwalają, np. pójść na dyskotekę;/ każdy z mojej kl. chodzi oprocz mnie!!! Mam głupią nową klasę, normalnie ,,dusze" sie w niej! POZA tym ostatnio, ktoś pisze do mnie głupie sms-y, np. że mnie dymał... to wszystko już mnie rozwala!!!! JAK KOMUS CHCIALO SIE TO PRZECZYTAC to fajnie JAK NIE TO TRUDNO>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×