Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dorotta

Za mloda na malzenstwo?

Polecane posty

Gość Dorotta

czy jest odpowiedni wiek? kiedy wy planujecie slub? ja mam 18 lat, wychodze za maz za pol roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 25 lat (dokladnie juz za kilka dni skoncze..) moj chlopak ma 27.. na razie nic nie planujemy:) ale tobie zycze wszystkiego najlepszego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym tak nie chciala
wbrew temu co sie mowi to tak mlode dziewczyny nie wiedza nic o zyciu ani milosci. wychodza za pierwszego chlopaka. po jakims czasie zuroczenie mija i trzeba sie rozwiesc... nie spieszy mi sie do doroslosci. nie w ten sposob. mam 22 latai wciagu najblizyszch 4 lat nie chce slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18 lat dziecko
do szkoły jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candywoman
ja również mam 18 lat i nie zdecydowałabym się traz na małżeństwo uważam że na akie decyzje jestem za młoda, nie przezyłam wystarczająco wiele, nie mam pewności czy mój obecny partner jest tym jedynym poza tym nie mam pieniedzy na slub i wesele, a nie wyobrazam sobie naciągac rodziców na takie koszta najważniejsza obecnie jest dla mnie matura, przyszłe studia, zdobycie pracy, pieniędzy i niezależności a dlaczego zdecydowałas się na slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam 20 lat jak wychodziłam za mąż...z miłości,nie z konieczności...i nie żałuję niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuyu
Niedojrzałe smarkule które nic nie wiedzą o życiu. Masz 18lat - jestes jeszcze dzieckiem!!!! Wiesz co chcesz robić w życiu? Jakie masz wykształcenie, plany, gdzie chcesz pracować? A potem dziwić sie ze pełno 20-paro letnich rozwódek które spotykają prawdziwą miłość której nie mogą już przysięgac milości przed ołtarzem. po co sie tak śpieszysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w takim samym wieku jak mi tu,mój facet też ma 27 lat i też narazie nie planujemy ślubu:-)Na wszystko przyjdzie czas,wg mnie ślub w wieku 18 lat to za wcześnie:-oNo ale rób jak uważasz,w każdym bądź razie życzę Ci powodzenia na nowej drodze życia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież dojrzałość nie zależy od wieku...18-stolatka może być bardziej dojrzała niż 30-stolatka..a przecież kształcić się można również gdy jest się mężatką...co za problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuyu
yhy - chodzi o doświadczenie życiowe - co taka 18latka wie o życiu? O prawdziwych problemach? I co? założy rodzine nie majac wykształcenia, pracy, nic? Czyli co? Będzie u rodziców na utrzymaniu? Dorosła by sie hajtać ale juz nie na tyle żeby sama sie utrzymała, miała wlasne mieszkanie itd. Nie znam żadnej 18-latki w tych czasach która dokładnie byłaby pewna czego chce i czy będzie tego chciała za rok czy dwa.Zabawa w dorosłośc która moze sie źle skonczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej sprawa, kiedy wychodzi za mąż. jeżeli jest wraz z chłopakiem pewna swoich uczuć na 100% to czemu nie? przecież może z nim \"żyć\" i równocześnie się uczyć. zresztą dwie koleżanki mojej przyjaciółki też za niedługo mają śluby (też 18-letnie i nie z powodu ciąży).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 mam lat
za maz wyszlam jak mialam 19, nie wpadlismy , kochalismy sie, dalej sie bardzo kochamy i nie wyobrazam sobie zycia z kims innym, jak masz 18 lat a wiesz ze to wlasnie ten facet, bez zadnych watpliwosci to dzialaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Dorotto nie rób tego, ja wyszłam za mąż mając lat 20 wydawało mi się że bramy niebios się przede mną otworzyły... że czeka mnie szczęście po życia kres... niestety ja widziałam całą otoczkę a nie środek... nie zdawałam sobie sprawy z tego co to znaczy dorosłe życie, co to tak na prawdę oznacza małżeństwo, jaka to jest odpowiedzialność... teraz nie cofnę czasu... moje małżeństwo się sypie... ale mam dwie córki i zrobię wszystko żeby nie popełniły takiego błędu jak ja... Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotta
mloda nie znaczy, ze niedoswiadczona :) ludzie niektorzy! zdecydowalam sie na slub, bo wiem mam juz dosc mojego domu rodzinnego, czegos mi brakuje, a wiem, ze przy Nim bede miec wszystko. jest starszy ode mnie, kocha mnie. jest dla mnie oparciem. wierzy we mnie, ufa, daje taka niezaleznosc ... Przy nim mam szanse na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuyu
znam wiele dziewczyn w wieku nawet 22 lat - i to nadal są dzieci... Dzięki Bogu są widac wyjatki, ale to tylko potwierdza regułę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale napisałam że można się kształcić będąc mężatką...a ile jest mężatek w wieku 30- stu lat które też nie mają pracy...które też mieszkają z mężem u teściów bądz rodziców...żadko kogo stać na mieszkanie...no ale 30-sto latki nikt nie będzie obrażał że nie ma własnego mieszkania...a 18 -sto latkę to zaraz wszyscy zjadą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeetam
wiecie, co ma napisać laska - 24lat, bez pracy, nie ucząca się i nie robiąca nic, będąca na utrzymaniu męża od tego slubu w wieku 20 lat? jasne ze musi się bronić.. dla mnie to jest uwłaczające kobiecej godności, ale niektóre kobiety po prostu (PODOBNO) nie umieją się przystosować do życia we współczesnym świecie. dla mnie te 20 lat to jeszcze do zaakceptowania. ale 18? kurna.. a kiedy maturę zdać? liceum skończyć? rozumiem, że mąż jest starszy że będzie utrzymywał dziewczynkę, ale jak dla mnie to jest śmieszne - z rąk rodziców i spod ich opikei przechodzić w ręce męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj co robisz
mam 26 lat - wyszłam za mąż mając 19 lat - chciałam odejśc z domu bo nieukładało mi sie z rodzicami. Wydawało mi sie ze kocham swojego chłopaka, ale teraz wiem że to był największy błąd w moim zyciu. Rozwiedliśmy się, zostałam sama z dzieckiem. Mąż juz mnie nie kocha..ja chyba z resztą tez go nigdy naprawde niekochałam. Ot chciałam byc dorosła, koleżanki mi zazdrościły.. Szkołę przerwałam bo cieżko było sie zajmowac dzieckiem i sie uczyć.Mąż mało pomagał - tylko praca i praca. Teraz poznałam cudownego mężczyznę, ale on nie do konca jest przekonany co do mnie - mam dziecko i nie moge wziać ślubu koscielnego na którym jemu zalezy (jest katolikiem) Gdybym mogła cofnąć czas - wolałabym zamieszkać z facetam niz od razu wychodzić za maż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już samo Towje pytanie tu, na forum świadczy o tym, że nie jesteś gotowa, że masz wątpliwości a argument, że masz już dość domu rodzinnego tylko to potwierdza -w małżeństwo się nie ucieka, bo to nie jest żadne rozwiązanie, a Ty chcesz uciec od domu rodzinnego, nie masz gdzie, więc najlepszym wyjściem jest małżeństwo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candywoman
decydowanie sie na ślub bo ma się dość domu rodzinnego? ja też już nie wytrzymuję w swoim domu rodzinnym, od dłuzszego czasu zmagam sie z chorobami bliskich (nawet psychicznymi), nie mam prawdziwego domu, pragne tylko zrozumienia, spokoju, ciszy ale ja chce uciec w niezalezność, naukę, zarysowac sobie jakąś pewną przyszłość nigdy bym nie uciekała w ramiona innego człowieka w ten spoób uciekła moja mama i wpadla z deszczu pod rynnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotta
nie kazdy starszy jest (...)- wasz slownik. a co do szkoly- to wszystko dzieki niemu mam. moje studia beda zwiazane z profilem jego firmy, wspolna przyszlosc. Milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem bez pracy bo sama tego chcę..nie muszę pracować...i nie bronię nikogo tylko stwierdzam że takie młode małżeństwo może być bardziej udane i szczęśliwe niż małżeństwo 30-sto latków... a zresztą co cię to obchodzi czy pracuję,czy się uczę....ty mnie utrzymujesz? NIE ...to zamknij ryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeetam
żebyś za parę lat nie przejechała. tyle. teraz mu fajnie przed kolesiami i w ogóle - młodą siksę mieć.. ale to się zmieni wraz z czasem.. dla mnie robisz największą głupotę. zamiast nauczyć się razem najpierw żyć. uciekać od mamusi do faceta. a od niego gdzie ewentualnie będziesz uciekać? dziecko - zastanów się jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja popieram twoja decyzje...jestem w klasie maturalnej i wiem ze do matury beda mialy oswiadczyny slub zobaczymy kiedy...ale uwazam ze jesli kochasz itd...to działaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotta
pytam na tym forum, bo jest tu sporo ludzi, o roznych doswiadczeniach. logika. jeden z argumentow na nie= to dzieci. On nie chce miec dzieci, ja tez nie. Nie bedziemy ich mieli. Na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeetam
się nie unoś bo ci żyłka pęknie :o taka jest prawda i tyle. ja bym się sama siebie wstydziła - 4 lata żerować na facecie. w ogólne na kimkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×