Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dorotta

Za mloda na malzenstwo?

Polecane posty

Gość uważaj co robisz
Dorotko - całkowicie bedziesz zależna od niego - dom, kasa, wykształcenie, praca... a co zrobisz jeśli okaze sie ze Cie zdradza? Że sie zmieni? Nie odejdziesz bo dokąd? Bez niego będziesz NICZYM. A on będzie Cie traktował jak własnosc bo Cie kupił. Pamiętaj ze ludzie sie zmieniają...Trzeba być samodzielnym i samemu zapracowac na to co sie ma zeby inni darzyli nas szacunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotta
nie kazdy ma mamusie... nie wszedzie jest kolorowo. byc szczesliwa, chciec tego- czy to tak wiele??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotta
aha :D/ rzucam sie na jego kase? dlaczego wiec ja, a nie jaka inna, skorzystam z czyichs slow- siksa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważaj co robisz ---> całkowice się z Tobą zgadzam. A potem będzie płacz i zgrzytanie zębów, bo facet robi z nią co chce, a ona nie ma dokąd pójść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to nie wasze
Ale to nie wasze życie, nie wasze dramaty, nie wasze utrzymywanie itd. Nic wam do tego, żyjcie tak jak żyjecie i tak jak chcecie dobrze. Innym dajcie żyć po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytrree
heh mam 27 lat i dopiero teraz zaczynam o tym myslec - przeszłam kilka powaznych związków - nabyłam doświadczenia, skonczyłam studia,zdobyłam świetną prace, znalazłam odpowiedniego partnera. Jestem prawie 10lat starsza od Ciebie Dorota - i wiesz co? Skąd 18 letnia dziewczyna moze wiedziec czy kiedys nie bedzie chciała miec dzieci? Pogadamy za 10 lat jak dowiesz sie co to jest instynkt macierzyński i zegar biologiczny... Poza tym to największa głupota hajtac sie tylko po to żeby zwiać z domu i zostać utrzymanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka27---> ja znam kobietę która ma 40 lat...całe życie pracowała..teraz jest małżeństwo legło w gruzach i też nie ma gdzie pójść...a co sama ma wziąć kredyt na mieszkanie?..nikt jej nie chce dać...w każdym małżeństwie tak może się stać...zrozumnie to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotta
ludzie, to, ze nie potrafilyscie ulozyc malzenstwa swojego na zasadach partnerstwa nie oznacza, ze kazdy facet traktuje kobiete jak rzecz!! nie znacie tego mezczyzny, nie wiecie, jaki z niego dobry czlowiek. ja nie jestem osoba, ktora zgadza sie na to, co powie facet, nie jestem slaba, bezbronna kobietka, ktora sie zgadza na wszystko. On mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotta ---> bo akurat teraz jesteś Ty i już, a jak nie będzie Ciebie, to znajdzie się inna. Zostaw go to zobaczysz jak szybko pojawi się zatępstwo. Nie to, żebym Cie buntowała czy dołowała - zupełnie nie mam takiego zamiaru, ale akurat ten tok myślenie, że jestes \"niestastąpiona i wielce wybrana\" nie jest w tym wypadku wiążący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotta - twoja wypowiedż: \"zdecydowalam sie na slub, bo wiem mam juz dosc mojego domu rodzinnego, czegos mi brakuje, a wiem, ze przy Nim bede miec wszystko. jest starszy ode mnie, kocha mnie. jest dla mnie oparciem. wierzy we mnie, ufa, daje taka niezaleznosc ... Przy nim mam szanse na szczescie.\" Jakbym normalnie słyszała siebie 5 lat temu... ja też miałam dosyć domu rodzinnego, bo byłam źle tam traktowana, a mój mąż był taki wspaniały tak jak Ty tutaj piszesz... teraz po latach spadły różowe okulary... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja mam prawie 20 lat i czuje sie dzieckiem. nie potepiam Cie, ale nie rozumiem tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotta
nie wierzycie, ze ktos moze kochac bezwarunkowo>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotta---> przyzwyczaj się do tego że na tym forum wszyscy wiedzą wszystko lepiej od ciebie....np.na temat małżeństwa najchętniej lubią wypowiadać się stare panny...więc temu taki zamęt sieją... no i już widzą lepiej że nie jesteś niezastąpiona dla twojego partnera...a powiedz to samo o ich partnerze to by ci najchętniej oczy wydrapały...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorotto, A ty majac 18 lat oczywiscie posiadlas cala wiedze o sztuce kompromisow i partnerskim zwiazku :D... pozazdroscic! Skoro nie mozesz liczyc na mamusie, pozwol ze powtorze, co moi poprzednicy juz powiedzieli. Nie mozna calego swojego zycia, wszystkich osiagniec, pracy, studiow, mieszkania miec wylacznie dzieki komus! Nie mozna zawieszac sie tak na jednej osobie. Zdobadz sie na finansowa niezaleznosc. A o posiadaniu dzieci wypowiedz sie za 5 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhy ---> oczywiście, że tak się może zdarzyć, ale nie w każdym małżeństwie, o nie, nie moja Droga ... Jest wiele kobiet, które zdabały o to, żeby być w miarę nizależną, najpierw sie wykształcić, ułożyć pewne sprawy, przemyśleć ... - tylko żeby coś takiego osiągnąć, trzeba troche myśleć i się wysilić, a nie iśc na łatwiznę i w wieku 18 lat wtrynić tyłek pod skrzydła faceta, bo on wszystko zapewni. No zapewni, zapewni, ale może byc tak, że do czasu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 19 lat i jestem zareczona ale o slubie jak na razie nie mysle bo nie wiem co bedzie za kilka lat bo byc moze okaze sie ze do siebie nie pasujemy, zareczyny mozna w kazdej chwili zerwac ;) a z rozwodem juz tak latwo nie jest. Ja jak na razie mieszkam ze swoim facetem. Mysle ze to dobry pomysl aby lepiej sie dowiedziec jak na prawde bedzie nam ze soba na codzien jak bedzie wygladalo wspolne zycie. i Tobie Dorotko to samo radze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotta
za 5 lat bede cos miala, juz. wtedy mozna zaczac myslec, co dalej. teraz dzieci nie wchodza w gre. nie twierdze, ze sztuka kompromisow jest przeze mnie znana od A do Z. uwazam tylko, ze mylicie sie myslac, ze On jest ze mna, bo znalazal sobie glupia, ladna, mloda nastke. On mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhy ---> i zapewniam Cię już któryś raz (bo już się kiedyś spotkałyśmy), że starą panną nie jestem, mam świetnego męża i nie jestem od niego zależna nie dlatego, że mu nie ufam, ale dlatego, że potrafiłam sobie o to zadbać w odpowiednim momencie. I nie przeszkadza mi to w związku, wręcz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestoszesciolatka
jestes na swiecie od 18 lat. nie wiesz o zyciu prawie nic. zastanow sie co chcesz zrobic. jesli tak kocha, to moze poczekac jeszcze kilka lat. i jesli nadal bedzie cukierkowo bajkowo wtedy wyjdziesz za niego. to, ze w wieku 18 lat chcesz wyjsc za maz mowiac, ze masz dosc domu rodzinnego, swiadczy wlasnie o tym, ze nie dojrzalas do malzenstwa. takie jest moje zdanie. ale poniewaz nie jestes nikim mi bliskim - rob co chcesz :) a jeszcze co do dzieci - kwestia chcenia i niechcenia moze ci sie odkrecic jeszcze nie raz. ja tez do 25 r ż byłam na 100% pewna, ze nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wyszlam za mąz w wieku 21 lat z milosci moj narzeczony miał 22 lata bylismy ze soba 6 lat, jestesmy szczesliwi - kochamy sie konczymy studia, mąż pracuje ja nie ale finansowo jest ok., ja nie podejme pracy dopoki nie urodze dziecka :) Dorotta - rób to co podpowiada Ci serce i rozum :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to nie wasze
sisi88 to po co się zaręczyłaś skoro narazie nie chcesz ślubu. dziecko zaręczyny to preludium do ślubu w najbliższym czasie, a nie zareczyliśmy się ale nie wiemy co bedzie za jakiś czas czy bedziemy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw mysle o tym aby pokonczyc wszystkie szkoly jakie zamierzam robic i jakos ustabilizowac sie majatkowo ;)zreszta moim zdaniem wiek 19 lat to nie jest jeszcze wiek na slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to nie wasze
No to po co się zaręczyłaś skoro 19 to nie czas na ślub. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×