piercing intymny

Najtrudniej sie zdecydować ale najlepiej nie zwlekać i zrobić od razu wrażenie potem super fajne polecam moja fotkę odpisz jak sie podoba http://media6.mojageneracja.pl/oioorrrwtt/mediumk1e84m55483891a6b2c9475414.jpg

Piercing intymny jest świetny, sama planuję go sobie zrobić. Mam ochotę na VHC, tylko zastanawiam się nad wyborem studia- zna ktoś jakieś godne polecenia w Krakowie??? Po za tym słyszałam, że trzeba mieć hmmm odpowiednie warunki anatomiczne i że można to zdjemować na chwilę, np podczas seksu, czy to wszystko prawda?? :P

Oo albo, że długości kolczyków zależą od kształtu waginy... A skąd niby mam wiedzieć jaki będzie odpowiendni dla mnie?? :P

Kolczyk dopasuje piercer i nie trwa to 2 minut, musi wiedzieć gdzie masz łachtaczkę ,zmierzyć i wtedy coś dopasuje.Można oczywiscie zmienić potem (ale po wygojeniu)Można cos tam poprawić zmieiając rozmiar ale jezeli zrobi sie źle to nalezy wyjąc.Zanim położyłam sie na fotel piercer z pół godziny mi tłumaczył pokazywał plansze.Dlatego teraz sama wiem że większość osób co pisze na forach nie ma pojecia o przekłuciach intymnych.Natomiast w Krakowie nikogo nie znam bo jestem z Wrocławia.Mogę podac namiar na priv.

http://www.corpsenfolie.com/displayimage.php?album=40&pos=106

http://www.corpsenfolie.com/displayimage.php?album=40&pos=86 jak to obleśnie wygląda...

http://www.corpsenfolie.com/displayimage.php?album=40&pos=71 tu też masakra...bleee...

suuper zwlaszczw ta pani mmm

mi tam się podobają takie kolczyki, ale sama nigdy bym się na takie cos nie odważyła

To nie kwestia odwagi, jeśli ktoś chce, to zawsze można zrobić kolczyk ze znieczuleniem.

Pytania do \"mam 2 na wędzidełku\" 1) czy bolało przekucie 2) Czy nie przeszkadza 3) Czy większe doznania ma partnerka czy partner 4) czy nie przeszkadza przy tych srawach 5) czy nie uszkadza prezerwatyw 6) jak długo zachowywałeś \"reżim sanitarny\" 7) czy było warto 8) kto przekuwał 9) ile kosztowało ale dużo pytań

Podobno mówi się nigdy nie mów nigdy ale w tym wypadku nawet po namyśle mówię nigdy

Ja mam alberta na penisie i jestem zachwycony. Wiem że pewnie jest dużo panów którzy chcieli by aby powiedzieć coś wiecej na ten temat. Przygotowywałem się do tego długi czas, zanim postanowisz zrobić kolczyka musisz dokładnie poznać swoje ciało, pamiętaj to nie przelewki to penis wiec decyzja musi być przemyślana. Kto mi go robił i ile to kosztowało? Już odpowiadam. W polsce jest mało miejsc w których można liczyć na prawdziwą anonimowość, dyskrecję, poradę. Więć sam sobie zrobiłem, ponieważ jestem w stanie zaufać sobie samemu. Zamówiłem kółeczko zamykane koralikiem (wymiary 1,2 x 16) wraz z potocznie nazywanym "welfronem" ok grubość 1,6mm do kolczyków 1,2mm, środek do skóy o nazwie skinsept. Odwaga, głupota? Wybrałem miejsce w charakterystycznym "dołku" pod żołędzią po prawej stronie wędzidełka i postawiłem małą kropkę flamastrem. Obserwowałem jak zachowuje się ten punkt podczas ruchu skórą, podczas wzwodu i spoczynku. Kiedy ustaliłem odpowiednie miejsce do ujścia cewki moczowej wsunąłem patyczek z watą na końcu (taki jak do czyszczenia uszu, przeciety mniej jak w połowie swojej długości, miał usunięty nadmiar waty tak aby było jej troszkę na jego końcu, odkażony). Końcówkę patyczka od wewnątrz w cewce ustawiłem tak aby pokrywała się z kropką na zewnątrz pod żołędzią i jednocześnie tak aby było to możliwie jak najmniej ciała do przekłócia. Takie grzebanie w cewce może być lekko bolesne, ale myslę że trzeba się przełamać z samym sobą. Igłę "'welflonową" włożyłem w drugi koniec patyczka i wystarczyło pochnąć. Czy bolało? To dziwne ale wcale, chyba kosztowało mnie to wiecej nerwów. Pierwsza noc tuż po była owocna w doznania, ponieważ penis samoistnie zmieniał gabaryty i było to bardzo przyjemne. Nie było krwawienia i podobnych historii. Następny dzień, hmm, musiałem się przyzwyczaić że coś bardzo intensywnie mnie stymuluje. Pytacie czy bolało przez następne dni? Nie, także nie bolało, były momenty że zapominałem o jego obecności. Kolczyk musi być dobany bardzo dokładnie obwodem, jeżeli jest to kółko to powinno być ono prawie ściśle przylegające do żołędzi podczas wzwodu. Tak dobrany nie powoduje żadnego bólu podczas stosunku z partnerką. Złe doznania? Owszem były, kolczyk miał grubość 1,2mm i po pierwszym miesiącu zdecydowałem się na sex. Za pierwszym razem było ok ale następnym doslownie nie mogłem "wejść" w partnerkę ponieważ czułem ból. Istnieje także pojęcie "migracji kolczyków" czyli jezeli kolczyk jest wykonany w nieodpowienim miejscu będzie próbował z czasem przesunąć się w "wyodniejszy" punkt. Zwiazane jest to niekiedy z dłuższym czasem gojenia. Więc polecam minimalnie 1,6mm, ja zmieniłem obwód na mniejszy, bardziej dopasowany 14mm. Wszystko wróciło do normy. Gojenie? Rana goi po miesiącu ponieważ w moczu jest bakteriobójczy azot. Kolczyka zmieniłem po 2 miesiacach. Jak na co dzień? Zapominasz o jego istnieniu, nie przeszkadza w niczym. Podczas stosunku owszem pomaga, twierdzę to i ja i moja dziewczyna. Kolczyk musi być dobrze dopiety aby jego części nie wypieły się i nie dostały do cewki moczowej. Podczas wykonania musisz pamiętać o hignienie osobistej, o czystych dłoniach, wypadało by mieć rękawiczki sterylne i odpowiednio czyste stanowisko na czas wykonania. Wszystko wedle uznania, ja nie miałem rękawiczek ponieważ to delikatna robota i robiłem to na własnym ciele. Problemy podczas sikania? Nie stwierdziłem. Pozdrawiam

Ja mam w tym miejscu kółko o śre. 5mm/16mm i terz w niczym nie przeszkadza , nie raz jak go wyjme to czuje się jakoś goło tak się do niego przyzwyczaiłem , a to nie jest jedyny jaki w tym miejscu mam.

Zgadza się, średnica wciąga mam już 2mm. A gdy się go wyciągnie to naprawdę jest jakoś dziwnie i dlatego go noszę.

Jeśli szukacie tego typu zabawek erotycznych to polecam zajrzec do internetowego Sex Shopu: http://emilosc.pl Powodzenia w zakupach i zabawie ;)

kolczyki sa super,nic nie boli przeklucie,my mamy oboje z zona ja w penisie ,a zona w cipce po 4,lechtaczka tez

też mam.. w miejscu intymnym... jest..to super sprawa...

Żal mi cb wogule wiesz co to Wędzidełko to ejst w buzi a nei an wacku ja mam kolczyk w wendzidelku i to jets taki cypel lonczoncy warge aby niopadala

aniaaa widac tez sie nie nasz wedzidelki masz pod jezykiem laczy warge z dziaslami i na wacku tez..... to takze nazywa sie wedzidelkiem

wszystko fajnie spoko...chce sobie zrobic Christine...no ale niestety zyje na takim zadupiu ze tutaj nie ma studia w którym by przekłuwali okolice intymne... mógłby mi ktos dac wskazówki tak zebym sobie mogła sama przekłuc? jak najlepiej znieczulic gdzie kluc i przedewszystkim..jakie są zagrozenia

głupota! lepiej wybierz się do profesjonalnego studio. samemu można zrobić sobie krzywde. osobiście nie mam w miejscu intymnym, mam w języku i to mi wystarczy.

na mózgu nie szło by tak:P

bardzo chętnie bym sie wybrała ale niestety... najblizsze studio gdzie moglabym to zrobic pewnie jest w rzeszowie... a tam mam kaaawal drogi. dlatego jezeli by mi ktos podał jakies konkretne wskazówki to pewnie bym sie odwazyla zrobic to sama .:)

kryśke ale moze byc też i vertical

bo z tego co wiem to kryżka lubi migrowac

ja zrobiłam sobie w piątek intymny, nad łechtaczką pionowy 2 kulki JEEST SUPERRRR i nic sie z nim nie dzieje. Nie minął dobrze tydzień a zdaje sie ze juz sie zagoil. Po wyjsciu ze studia, nie czułam go, na codzien tez nie czuje, ale przy zabawach kulka ociera mi łechtaczke :-)

ile ludzi tyle opinii, mnie osobiście niesamowicie się nie podoba, wręcz odrzuca mnie od kolczyków w miejscach intymnych, mój partner ma podobne odczucia, według niego nie jest to ozdoba a wręcz przeciwnie, szpeci ciało. Ale jak ktoś jest za, rozumiem, sama przez 5 lat nosiłam kolczyk w języku, sciągnęłam ponieważ zakładałam aparacik na zęby ale muszę przyznać rozstawałam się z nim z ogromnym żalem :)

http://tnij.org/mojeart

mam przekuta lechtaczke i jednego sutka i powiem ze warto bylo, kolczyki nie sa jakies tam wielkie ordynalne, tylko male zgrabne i wygladaja wg mnie bardzo sexy:)