Mam problem.......

skoro planowaliście to nie rezygnujcie z marzeń!

No to jaki problem? Co ona Ci powiedziała? Ze chce z Toba nadal dziecko? Jeśli tak, to róbcie dziecko... Oby Bóg Wam w dzieciach wynagrodził :)

Więc się pobierzcie. Co do dziecka pozwoliłabym zadecydować kobiecie... Kurcze ronny, poszukaj tego selenowca i walcz, masz dla kogo

Marzenia.....moim marzeniem jest obudzić się następnego dnia........ w każdej chwili mogę umrzeć......idąc ulicą ...śpiąc.....jadąc samochodem......w każdej chwili może mi się mózg wyłączyć.....

Jesteś dobrym człowiekiem??? To i tak trafisz do Raju :) A tam jest slicznie :) Wiem, bo byłam :)

Powiedz jeszcze, jak narzeczona zachowuje sie na co dzień

ronny nie myśl o tym w ten sposób tylko wierz że Ci się uda.

spa_cja-----skąd możesz wiedzieć czy jestem dobrym człowiekiem.........

Ja myslę, że z nerwów za duzo pali.... ... przy Tobie nie paliłaby

Bo ja wiem wszystko :) Taka jestem czarodziejka :)

mówisz ze ją kochasz, ze nie chcesz by cierpiała, wiec nie odtrącaj jej. Przypuszczam ze ona bardzo chce miec z Toba dziecko i byc Twoją zona. Tak jak juz mowili poprzednicy postaw sie na jej miejscu. Wyobraź sobie jakbyś sie czuł gdyby ona była chora i by Ciebie odtraciła.

Jednak to Ona nie jest chora i daj Boże by nie była.......... Chodzi mi o to , że w niedługim czasie stracę świadomość, wtedy stanę się nieobliczalny.... boję się że mógłbym Jej i dziecku zrobić krzywdę...

ronny: istnieje niebezpieczeństwo, ze stracisz świadomość...masz już taką pewność?

Tak mam taką pewność...że ją utracę......niestety.

nie jestem fachowcem, nie znam się na sprawie, ale byłam przy umieraniu kogoś, kto miał przerzuty go mózgu... nie był w stanie być dla kogoś groźny, po prostu stracił kontakt z otoczeniem na dobę przed śmiercią. Ronny, przygotowac się można na najgorszy wariant, ale wierzyć dobrze byłoby w najlepszy

sadze ze ona wie jaki przebieg ma ta choroba, napewno chce byc z Toba bezwzgledu na wszystko, gdyby nie chciała byc przy Tobie juz by odeszła, jednak tego nie zrobiła, wiec masz dowód na to ze bardzo Cie kocha, nie masz prawa odrzucac tej miłości

jejku:( Ronny nawet nie wiem co napisać, kurczę co Wy przeżywacie, jejku a ona to pewnie w środku.... Bardzo mi przykro:( A mogę wiedzieć skąd sie dowizialeś i czy miales jakies objawy?

Ja też Ją kocham..... u mnie ta utrata świadomości będzie postępować stopniowo.... mogę w niej trwać nawet i kilka lat.....zanim umrę..... omamy słuchowe, wzrokowe....ogólnie zaburzenia psychiczne.....i psychomotoryczne....

módlcie się , cuda się zdarzaja. Może się okzać jutro że jesteś zdrowy.

cierpiałem na potworny ból głowy w części potylicznej ...wysłali mnie na badania i się pojawiło to \"coś\" wielkości ziarnka od grochu....... Na razie cierpię na bezsenność spowodowaną bólem głowy...wymioty...... powoli zaczynają się pojawiać zaburzenia zmysłów.....

A często bolala cię głowa?

Nie wiem co powiedzieć - jestem z Wami....

to nie jest tak , że mnie non stop głowa goli.........mam okresy że nawet tydzień dwa nie czuje bólu.......ale przychodzą takie dni że cały tydzień cierpię....... i takie fajne uczucie ciepła rozchodzącego się promieniście z tyłu głowy....

:(

mnie też czasem bardzo boli głowa - ale miam nadzieje, ze to migreny :(

Ivanka 34------> wiem że to smutne........... :(

Nie chodzi mi o smutek...to coś głębszego...

Coś głębszego......możesz powiedzieć o co??

A co teraz robi Twoja narzeczona? Ronny, przykro nam. ale zamiast tu siedzieć wyjdzcie gdzieś razem, korzystajcie z tego czasu , który Wam pozostal. Jajku aż ryczeć mi się chceeeeeee

A co ja mam powiedzieć...