Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość byc albo nie byc oto

kolejny raz sie ponizam i dzwonie do niego

Polecane posty

Gość ja/ poprzedni ------aśa
zaczepiają? mnie chyab nie, czasem slysze jakies wredne uwagi ale jak to? jak to że cie zaczepiają??? zaczeiają i ci mówią, słuchaj, nie podobasz mi się? a te pierwsze 15 sekund - masz rację w 100% ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja/ poprzedni ------aśa
wrócę tu jeszcze. moze namyslisz się z tym mejlem na dzisiaj musze kończyć dobrej nocy w każdym razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Nie dorabiaj sobie teorii. nie jest mi za dobrze. w wieku nastoletnim tez bylam dyskryminowana, wysmiewana przez rowiesnikow bo mialam tradzik, lojotok, ciagle cos mnie wysypywalo i tez bylo mi ciezko. jak pisalam do dzis z tym walcze mimo ze juz nie dojrzewam. Tyle ze zamiast sie uzalac sie nad sama oba i obrazac ladniejsze ode mnie kolezanki pracowalam nad tym by pozbyc sie tych syfow. latalam od lekarza do lekarza, po kosmetyczkach, bralam i biore witaminy. sama tez zdecydowalam sie by mimo tego co mnie gneboi nie zamykac sie w sobie tylko wyjsc, ladnie sie ubrac, podmalowac choc troche a nie lazic jak ta szara mycha. Zycie tez mnie nie rozpieszczalo jesli chcesz wiedziec, a to ze mam meza wynika tez moze z tego ze mimo wszystko potrafie byc mila dla ludzi a nie wyzywac sie nad nimi tylko dlatego ze natura nie stworzyla mnie tak jakbym tego chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evitagen2
a ja z checia poznam, u mnie tak samo pierwsze wrazenie kiepskie, czlowiek zamkniety w sobie, niedostepny, obojetny a potem fajna zabawa, rozmowa itp i tak jest zawsze. Koncze kochani na dzisiaj i niedawajcie sie bo z zycia trzeba ciagnac i targac ile sie da bez litosci papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia jestes dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda29
Nie warto dzwonic pisać powiem to z drugiej strony jak wygląda.Ja nie kocham swojego byłego faceta, a on ciagle pisze smsy i dzwoni,nie odbieram od niego tel. i nie odpisuję, bo musi zrozumiec, że to koniec. Więc kochana wiem ,że to cięzkie, ale on Cię nie kocha! Im szybciej sie z tym pogodzisz tym lepiej! Olej go i wyrusz na łowy, na pewno nie jednego znajdziesz! A on nie jest Cię wart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc albo nie byc oto
młoda29 ---->>> wiem :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to w życiu bywa
raz pod górke raz z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Widzisz Agnesina ale u Ciebie to kwestia trądzików, łojotoków itp. Ale zrozum tego nie da się porównać z brzydotą tj. zniekształcone kości przez co i zniekształcone ciało.. Możesz o siebie zadbać, pomalować się wyglądać ładnie, a nie wyglądać jak ta szara mycha. I super, zazdroszczę. Nie musisz zazdrościć ładnym koleżankom, bo przeciez możesz być ładna równie jak one. Chcesz to się łódź, że to charakter. Ja Ci powiem, że w większej części jest z Tobą, a w ogóle się Tobą zainteresował bo mu się po prostu podobałaś-fizycznie. Całe te Twoje kompleksy, przynajmniej aktualnie (bo nie mówię o tym okresie gdy byłam nastolatką) leżą w Twojej głowie. Rety idź do psychologa i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracilam sens
2,5 roku ... rok czasu przekonywał ... po roku dopiero udalo mu sie mnie otworzyc na to uczucie... mowil ze czekał na mnie całe życie, ze chce wziąsc ze mna slub, pkanował przyszłosc, dom, imiona dla dzieci ... mowil ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie.... ze jestem dla niego wszytskim ... dwa dni pozniej zniknal bez slowa ... w jeden dzien zapomnial, ze istnialam, ze bylam ... nawet wymarzone dziecko ... o ktorym miesiac temu mowil ze lzami w oczach ze tak bardzo chce ... wogoel go nie interesuje ... i jak dalej zyc :( ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc albo nie byc oto
stracilam sens ----->> współczuje Ci również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jestescie dziołchy głup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfh
i co Ty dziewczyno sobą reprezentukjesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evitagen2
Ja rozstalem sie z kobieta 2 tygodnie temu po siedmiu latach z jej inicjatywy, zadzwonilem tylko raz zeby jej powiedziec ze beda ja kochal do konca zycia, wiecej niezadzwonie choc bardzo chcialbym uslyszec jej glos, niezadzwonie bo jesli mnie niechce niemam prawa ja zmuszac i tobie radze to samo bedzie szybciej i chyba latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc albo nie byc oto
wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmusimy nikogo do milości
evitagan popieram z całą mocą....nie chcę aby mój narzeczony był ze mną z litości. jeżeli sam chce odejść, to wiem, ze nie zatrzymam go wbrew jemu samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkalbn
mam ten sam problem..ostatnio,przez jakies 8 miesiecy o ja staram sie zeby moj zwiazek nadal istnial..moj chlopak uwaza ze wszystko co robi jest ok.i ze to ja stwarzam problemy.a ja poprostu mowie mu co czuje ,mowie kiedy jest mi zle.zawsze moja z nim "rozmowa"konczy sie klotnia.on zawsze odwraca sie wtedy odemnie i odchodzi..i to zawsze ja wyciagam dio niego reke i przepraszam...tylko dlaczego ja to robie??przeciez on ewidentnie mnie nie szanuje ,nie szanuje moich uczuc...jak mam sie uwolnic od tego uczucia??jak przestac go kochac?jak zyc bez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkoooo
robisz źle i myśle ze o tym wiesz!!! to facet powinien sie starac!!! taka ich natura wola zdobywac, wtedy bardziej szanuja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkalbn
nie wiem co sie ze mna dzieje..kiedys bylam inna..bardziej pewna siebie..tak zdaje sobie sprawe ze powinnam od niego odejsc, ale kiedy zaczynam o tym myslec od razu sie rozklejam..nie potrafie mu powiedziec o rozstaniu..tak bardzo sie boje ze on nie bedzie o mnie walczyl...ze nic dla niego nie znacze..czuje sue strasznie..jestem beznadziejnym przypadkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evitagen2
To prawda uczucie zmiekcza i jesli sie po jakims czasie pomysli o zerwaniu to sie lzy cisna, ale powiem wam ze czasami jesli czlowiek zle czuje sie w zwiazku to niema nic gorszego jak w nim pozostac. Ja niewalczylem mimo ze twierdzilem ze trzeba. moze popelnilem blad, ale teraz jestem wolny i chce poukladac sobie zycie od nowa,myslec o niej pewnie nieprzestane nigdy ale moge byc szczesliwszy i o tym jestem przekonany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×