Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość byc albo nie byc oto

kolejny raz sie ponizam i dzwonie do niego

Polecane posty

Gość ja/ poprzedni ------aśa
wszystko? wszystko jest we mnie brzydkie? cała twarz. no, koszmarna i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja/ poprzedni ------aśa
a Ty? powiesz co jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Moze sama sobie wmawiasz te brzydote, wybierz sie do dobrego fryzjeras, do wizazystki. poleci ci jaka miec fryzure by korzystniej wygladac, jak sie msalowac, ubierac. i sam fakt ze zmienisz cos w sobie doda ci lepszego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Nie ;) Bo zostało jeszcze zniekształcone ciało, które świadomie pomijam ;) Trzeba byc realistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Nie mi Agnesina ;) Jeśli kości są zniekształcone, to żaden fryzjer nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evitagen2
no pewnie ze mozliwe, wlasnie caly czas o tym pisze sam sie przekonalem o tym kupe lat temu i to nie kwestia wygladu, niestety czasami zeby ludzie to zrozumieli tzreba ich do tego przekonac swoja osobowoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja/ poprzedni ------aśa
czemu piszesz ze TRZEBA? czemu TRZEBA? co Ci to da? komu TRZEBA? tego realizmu? Tobie chyba nic dobrego to nei przynosi nie mowie kurde o pozytywnym mysleniu, daleko mi do tego moje wlasne myslenie jest koszmarnie negatywne ale WIEM ze to nie powoduje nic dobrego WIEM ze wszystko jest mozliwe ;wiem tez ze to jakaś "jedna taka szansa na sto" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja/ poprzedni ------aśa
powiesz TY coś wreszcie? kości sa zniekształcone? i co? nieodwołalnie na zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
I Tobie takie "pseudo" pozytywne myślenie pomaga? Mi nie, nie potrafię. Zdaje sobie sprawę z tego w jakiej się znajduje sytuacji. W sumie rozumiem ludzi, że się mnie brzydzą. Boli mnie tylko ta cholerna niesprawiedliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja/ poprzedni ------aśa
wcale mi nie pomaga dlatego tu jestem bo mam jakieś glebokie doły bo jestem taka brzydka ze nkt sie mna nigdy nie zainteresuje bede juz zawsze sama ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Ja też ;) Jakoś w tej chwili śmieszy mnie to wszystko. Kurwa walniesz sobie ćwiartkę i od razu świat w lepszych barwach. A możesz się opisać? Jak wyglądasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evitagen2
i tu tkwi wlasnie prawdziwy problem, juz nie w ciele-wlasnie probuje ci pomoc a ty poprostu mnie kontrujesz moze zle dobieram slowa, zaduzo agresji uzasadnionej ale niepotzrebnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja/ poprzedni ------aśa
jakoś mi ekshibicjonistycznie tak się opisywać BRZYDKA OKRUTNIE jestem, nie moge jakoś bardziej opisać, no nie mam nosa za uchem, ale ogólnie - koszmar nikt nigdy mie nie powiedzial ze jestem ladna NIKT NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Ale jak pomóc? Można pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja/ poprzedni ------aśa
a mi nawet ćwiartka nie pomaga ;P upijam się na smutno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Ale Jola.. wysoka jesteś, może niska? Blondynka, brunetka a może ruda? Jasna/ciemna karnacja? Oczy? Przy kości czy może szczupła? Kurde a może nie pozwoliłaś się komuś do siebie zbliżyć? Swoim nastawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja/ poprzedni ------aśa
pozwolilam;) za bardzo. po 3 m-cach sie rozmyslil widocznie stwierdzil ze jestem za brzydka nie piszcie ze widocznie mam inne wady. zly charakter itede. mozliwe. kazdy ma wady. jestem przeswiadczona ze chodzi o fizycznosc tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Zatem to tylko Twoje przeświadczenie. Myślałaś o psychologu? Nie opisałaś się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja/ poprzedni ------aśa
jestem szczupła, brzmi dobrze , nie? co z tego mając taką twarz, to nei ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Ale do cholery co z tą twarzą? Nie mów, że brzydka bo to już wiem. (chociaż prawdopodobnie tylko Tobie się tak wydaje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evitagen2
jestem jedynym facetem na tym forum i mam jakies pojecie o zyciu i zgadzam sie z "aśa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
No ale z czym się zgadzasz? Z tym, że brzydcy mają generalnie do dupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evitagen2
z tym ze prawdopodobnie tak sie tylko jej wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
uroda to rzecz wzgledna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Tak Aga, ale nie ma masochistów którzy chcieliby być z naprawdę obleśną kobietą. Uroda to rzecz względna, tak mówią tylko ładni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Do twojej wiadomosci ja jakos super ladna wcale nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Ale nie jesteś przynajmniej obleśna. I znalazł się ktoś kto Cię pokochał. To oznacza, że wcale brzydka nawet nie jesteś. Kurwa nie ma nic gorszego niż baba wymyślająca sobie problemy. Chyba Ci za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja/ poprzedni ------aśa
kurde. jakby to było tylko moje przeswiadczenie to byloby inaczej na codzien. podobno "duzo zyskuję przy blizszym poznaniu" jasne, k*** tylko ze przeciez mnie nikt nie chce poznawac blizej, po tym jak mnie tylko zobaczy --> AŚĄ - co ja mog e opisac? fatalna cera, uszy, nos, oczy nie bede juz sie dreczyc i dodawac barwnych epitetow. ze oczy małe i głeboko osadzone itede ogólnie obrzydliwośc. nie chce sie patrzec. mi w lustro tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśa
Mnie też nikt nie chce bliżej poznawać, podobno liczy się pierwsze 15 sekund, one mnie zabijają. Świetnie, tyle że ja już nie potrafię normalnie żyć. Ktoś się jeszcze nabija z tej Twojej twarzy ? Na ulicy Cię zaczepiają? Mnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×