Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy musi tak byc

Jesli jakas kobieta da mi kiedys sznase....

Polecane posty

Gość łotr
aśa, co ty się tak ekscytujesz. to że brzydcy mają w życiu (szczególnie emocjonalnym) przejebane to fakt. i nic tego nie zmieni. ja też zawsze byłem sam (32 l) i czy mam bluźnić na tych atrakcyjnych. wyluzuj trochę i zaakceptuj rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawdaaaa2
taka jest prawda ze brzydcy faceci przegrali zyci, no chyba ze maja kasy jak lodu to pewnie kogos znajda, jak ja widze tyakich brzydali to mam ochote tylko na nich zwymiotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora...
Piszesz że masz wady ale zbierasz pieniądze żeby je usunąć...nie wiem co ci może dolegać...mój chłopak nie dał się przytulać ,uciekał nie wiedziałam co się dzieje:-(mineło trochę czasu i teraz już wiem co i oboje zbieramy na to kasę i już niedługo ma zabieg.Więc głowa do góry;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora...
Moj nie ma problemów dermatologicznych co innego ALE I TAK GO KOCHAM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomus, ale Ty wcale tak strasznie nie wygladasz... gdybys przestał walic te smuty o swoim pechu i nieszcześciach, to spokojnie wyrwałbys dvpe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeceniacie role wyglądu w zyciu osobistym. Pomyślcie, gdyby tylko piekni i idealni mieli szanśe na partnera i związek, to pół kuli ziemskiej żyłoby samotnie. Wygląd jest ważny, jest ważną wizytówką na początek, ale przecież nie on decyduje o sukcesie w życiu. Ja znam takie pary, ktoś mógłby je nazwać mieszanymi:D, ona nieciekawa z urody, on w klasycznym rozumieniu-przystojniak...itd, itd. Ważne też jest czy człowiek nadaje się na zyciowego partnera. Jak będziecie dopatrywać się wyłącznie swoich niepowodzeń w wyglądzie to,,,hmm. Bo może warto też zastanowić się jaki. jaka jestem poza tym, że uważam siebie za brzydką, brzydkiego. Cokolwiek to znaczy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam się za brzydkiego, ale to tylko jedna z moich licznych wad, więc się tym tak bardzo nie przejmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faith..... każdy ma jakies swoje preferencje:D ale to troche niebezpieczne, że wszystkie winy za niepowodzenia zwalasz na swój wygląd. W sumie tak jest najłatwiej. Wiem jedno- z Twoich wypowiedzi poraża taka negacja, depresja i wszystko na nie. Pogodziłem się z losem, nie wierze w siebie, na nic nie liczę, koniec. No to jest wygodna,ale unikająca postawa. W ten sposób nigdy nic się nie zmieni. twój problem to nie wygląd, ale koszmarny brak wiary w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale teraz nic samo nie przychodzi:D trzeba coś robić, działać, a nie płakać. Stwarzać , kreować sprzyjające sytuacje. Powodzenia!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydall
Niesprawiedliwe jest, że kobiety lecą na przystojnych. Na mnie nigdy żadna nie leciała. Nawet nie mam co się starać bo nawet jeśli będzie podobał się jej mój charakter czy inteligencja i tak prędzej czy później poszuka sobie przystojniejszego. Bycie z brzydkim kobiety traktują jako stan przejściowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Faith...chciałbyś znajdywać wciąż i wciąż potwierdzenie swojej teorii:D...nie ma w Tobie ani odrobiny woli, żeby coś zmienić. Wolisz trwać w tym przekonaniu, to jest postawa obronna, taka żeby przetrwać żywot:D...ale chyba chodzi o to żeby zyć??Dopóki będziesz trwał bezpiecznie w swoich założeniach, nic się nie zmieni, księzniczka się nie pojawi i Cię nie uratuje:D no nic, Twój wybór i Twoje zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Oj, Tomek, Tomek... Rzecz polega tylko na tym, ze jesli nie ma się powalającego wyglądu, to trzeba mieć coś innego. Najczęściej już odpowiednim strojem można dużó poprawić. Potem postawa wobec życia (osobowość, charakter), którą widać na kilometr; mężczyzna traktujący los jak wyrok po odrzuconej kasacji, po prostu jest i będzie odbierany przez kobiety jako mało męski. Następnie zainteresowania, którymi mozemy zaimponować i które mogą być tematem rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Tomek :D a może Ty zaczniesz zdobywać..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydall
Po co imponować charakterem, osobowością i zainteresowaniami jeśli przegrywa się wyglądem? Jest wielu przystojniejszych ode mnie, którzy mają w dodatku charakter i osobowość. Nie rozumiem czemu w takim przypadku miałaby wybrać kogoś gorszego. W życiu dokonuje się przecież wyborów jak najbardziej optymalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, a ja nie raz i nie dwa czytałam wypowiedzi dziewczyn, że mają brzydkich facetów(cokolwiek to znaczy:P), ale ich kochają ,bo im imponuje charakter, osobowośc itd. Oczywiście Ty Faith zawsze znajdziesz tylko te notki, które potwierdzą twoje założenia-jestem brzydki, brzydki nie ma szans:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydall
Roma31 jeśli mają brzydkich facetów to tylko dlatego, że lepszy się nie trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzydall..... a nie przyszło Ci do głowy, że one świadomie ich wybrały, bo facet się podobał i jest fajnym partnerem? nie, nie przyjdzie Ci do głowy, bo Ty też już masz swoją teorię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydall
Gdyby kobieta miała do wyboru dwóch identycznych, niczym nie różniących się pod względem charakteru i osobowości facetów, a różnili by się tylko wyglądem - to którego wybierze? Przystojniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co Faith??a Ty myslisz, że ładni i piekni tak od razu są szczęśliwi? nie są, znalezienie partnera bywa trudne i czasochłonne. Mimo chęci też nie zawsze się układa. Ale Ty sobie w ogóle nie dajesz szansy. Liczysz na przyszłe życia. A jak odrodzisz się w ciele komara?Wówczas Twoja wymarzona czarnulka zgniecie Cię gazetą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko brzydall..jedna uwaga-nie ma dwóch identycznych facetów pod względem osobowości, intelektu i charakteru:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
czemu zawsze w takich tematach jest założenie, że jak ktos jest brzydki to pewnie ma ciekawą osobowość i niecodzienne zainteresowania...o ile w ogóle jakieś ma nie czarujmy się...są jednostki wybitnie zjebane...i też muszą żyć...jakoś dobre słowo...bo jakoś...to marna jakość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świete słowa Faith, święte:D nie ma woli, nie ma czynników, nie ma dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faith,,,,ja już tyle konkretów Ci napisałam:D ale Ty ich nie przyjmiesz do siebie, bo wolisz sobie po cichu trwać w swoim przekonaniu. I tak masz rację- nic na siłę, a druga osoba też musi chcieć. Ale czy myslisz, że dziewczyny lubią facetów, którzy wszystko negują, nie wierzą w siebie i sie użalają?Pewnośc siebie, pewnośc, to kręci obie strony:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, Faith,ja jestem banalna:P:P:P.... Twoja teoria jest świetna, lepiej?:D mysle, że teraz się ze mna zgodzisz:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotr
"Nie jestem zamknięty na ludzi, nie odpowiadam półsłówkami. Ale związek to nie tylko znajomość to jest bliskość" właśnie tak jest. nie opowiadaj nam tu bajek Roma. ta karczma Rzym się nazywa. można mieć znajome, koleżanki etc. ale kobieta musi czuć do mężczyzny pociąg. musi się on jej podobać, musi być dla niej atrakcyjny fizycznie i w tym znaczeniu kobiety opoiwadające że są z brzydkimi facetami kłamią. albo są z nimi tylko dlatego że nie mogą znaleźć nikogo innego, albo są oni brzydcy w sensie "nie mają urody modeli" natomiast są pociągający tak czy inaczej, nie są tylko "śliczni". jak się facet nie podoba to mogą zadziałać pieniądze lub władza, choć i wtedy będzie to raczej rodzaj prostytucji (za władzę lub pieniądze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
"jak się facet nie podoba to mogą zadziałać pieniądze lub władza" Jeśli nie masz urody, urodę odzyskasz włąsnie przez dwa powyższe czynniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łotrze...:P... nie doceniasz kobiet:D..wygląd musi być atrakcyjny dla danej osoby. Pociąg fizyczny musi wystapić, inaczej nie zbuduje się relacji-prawda, prawda. Tylko, że na pożądanie u kobiety składa się jeszcze to co facet mówi i jaki jest. Poza tym, na Boga, są rózne gusta no! Pewnie, że artrakcyjność fizyczna daje profity, jasne, że tak. Ale są rózni ludzie, rózne kobiety, nie można powiedzieć, że brzydal(powtarzam, cokolwiek to znaczy,bo to idnywidualne:P),,więc, że brzydal nie ma szans, chyba, że bedzie kasiasty, albo będzie miał władze w dłoni swej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotr
Roma, to nieprawda. to nie ja nie doceniam kobiet a kobiety "nie doceniają" (a może raczej nie cenią) mnie. gdybym ja miał 15 lat to uwierzyłby pewnie w to co mówisz (zapewniam cię że bardzo chcę uwierzyć). niestety mam lat dwa razy tyle i swoje już doświadczyłem. jest jeszcze sporo kobiet (choć jakiś czas temu zacząłem się poważnie izolować od ludzi) które mnie lubią i cenią. ale wszystko to pod warunkiem że mają jakiegoś męża, narzeczonego etc. czy sądzisz że moje żarty i moja inteligencja tracą na jakości tylko dlatego że kobieta jest "wolna"? nie przypuszczam. dlaczego wobec tego tylko po tym tylko jak jestem ignorowany mogę stwierdzić czy kobieta z którą rozmawiam kogoś ma (wtedy rozmawia normalnie bo na wszelkie moje zapędy może odpowiedzieć - mam męża) czy kogoś szuka (wtedy od samego początku wysyła niewerbalne sygnały - nie jestem zainteresowana frajerstwem). czasem się z Faithem nie zgadzam, uważam np że Gołota to dupa a nie bokser, ale tu ma rację. trzeba wiedzieć na co cię stać. we wszystkich dziedzinach życia, także w kontaktach z kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łotrze...;) rozumiem, że masz takie, a nie inne doświadczenia i to one kształtują Twoje myslenie. To naturalne. Ja doskonale wiem, że ładnym, przystojnym jest łatwiej itd. Ale chodzi mi przede wszystkim o to, żeby jednak nie demonizować aż tak tej fizyczności. Wiesz, ja mam duzo znajomych:D. I sa wśród nich tacy(np w pracy)- faceci calkiem fizycznie odbiegający od określonego wzorca:D.Obydwoje żenią się pod koniec pazdziernika:D..nie to znaczy,nie ze sobą:P...ze swoimi kobietami. I wierz mi, nie są to jakies brzydkie, życiowo niepspełnione, zdesperowane nieudacznice:). Mam bardzo atrakcyjnego znajomego, pozostającego bez partnerki od wielu lat, mimo wielu prób:o. No naprawdę nie ma reguły. O co mi chodzi,,ano o to, żeby mimo wszystko próbować dalej. Naprawdę wierzę Ci, że można zwątpić i że komuś może byc trudniej. Ale trzeba być otwartym i nie izolować się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×