Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PARARALUIZA

CHCĘ FACETA BOGATEGO NA TYLE BYM NIE MUSIALA PRACOWAĆ I ŻEBY NAM NA GODNE ŻYCIE

Polecane posty

Gość wiesz co kobieta lubi
mieć poczucie bezpieczeństwa. Kiedyś wiązały się kobiety z njsilniejszym samcem w stadzie, bo on płodził silne dzieci i łowił zwierzynę, później jak człowiek wymyślił pieniądze, to one stały się 'siłą'... a tak swoją drogą to są związki gdzie kobieta jest bogatsza i powiem Ci, że facet z tego powodu cierpi i źle się czuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woow roxxx
Boze dziewczyny kiedys chcialy miec kochanego faceta...teraz zamienilo sie to na bogatego....... Przykre.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po mnie ta negatywna energia s
pływa :) ale wiem, że na osoby 'niewtajemniczone' działa i potrafi wyrządzić wiele krzywd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woow roxxx
Boze wymiotuje juz jak czytam o tym Łowcy, stadzie plemionie, zapewnieniu bytu dzieciom itd ....bujdy i usprawiedliwianie siebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woow powiedz mi
czy jedno drugie wyklucza? jasne, że się cieszymy jak nasz ukochany ma pieniądze i jak my też mamy i możemy razem sobie spokojnie żyć. Co w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze powiedz czemu facec
i zdradzają?! Tu dopiero są fajne usprawiedliwienia, że niby w naturze waszej to leży. A zdajesz sobie sprawę skąd to powiedzenie się wzięło....quuurcze, też z tych samych czasów o łowach.. i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bp...
rozumiem ze chcialabys miec bogatego faceta ale czemu nie chcesz pracować? czy naprawde chcesz być na czyjejs łasce (i niełasce)?:o a jak po kilku latach facet zechciałby młodszej a ty zostalabys z niczym? bez doswiadczenia w żadnej pracy, bez oszczędnosci, bo pan by ci na wszystko wydzielał i nie mialabys jak zaoszczedzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no racja ze bez siana jest sie zerem i nic sie nei ma... itd itp.. ale prawda taka ze pieniadze ryja łep, szczegolnie jak łatwo przychodza... człowiek sie strasznie zmienia, coz taka postac rzeczy jedna z pan pisze ze jej koles jest bogaty i porzadny jak kiedys.. hm to albo jest wyjatkiem tego swiata, albo ma jakas panienke mlodziutka studwentke ktora oplaca i spedza z nia upojne chwile... przemysl to skarbie...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się z ludzkim nstynktem
nie kłócę, uważam że kontrolować go można. Przecież drodzy panowie zeszliście już z drzew, ale niestety duża część was nadal nie wykorzystuje tego zgrubienia na czubku szyi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr T masz rację że
pieniądze potrafią zmienić. Człowiek się zschłystuje, ale nie zawsze musi tak być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woow roxxx
Nie ma usprawiedliwienia dla zdrady, a kazdy kto probuje to zrobic to pokazuje swoj niski poziom....jak mozna usprawiedliwiac robienie krzywdy ? woow powiedz mi czy jedno drugie wyklucza? jasne, że się cieszymy jak nasz ukochany ma pieniądze w tym problem ze teraz to was najbardziej cieszy i to jest kryterium oceny partnera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy jakie kto ma ambicje, jesli wolisz byc na utrzymaniu faceta i czekasz na gotowe to Twoja sprawa, ja wole sama sie dorobić, to jest dopiero przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic o mnie nie wiesz a już mn
ie oceniłeś? ja nie jestem taka i nie obrażaj mnie. Jak zarobię pieniądze to oddaję wszystkie mojemu partnerowi bo są to nasze pieniądze. Razem żyjemy i razem gospodarujemy funduszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ucieszyłabym się gdyby
nas było na to stać i mój ukochany kupiłby mi samochód albo np. nowe meble do domu...Co w tym jest złego?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka ze stolicy
a ja mam faceta bogatego. Jesteśmy razem 6lat i nigdy dotad nie pracowałam. Mój facet mnie utrzymuje. Kiedy mam jakies potrzeby, po prostu mówie mu, ze potrzebuję nato, czy na tamto i daje (w miare możliwości oczywiście). Nie zawsze chętnie, ale jak ja prosze, to żaden by nie odmówił:P I wcale nie jestem mu za to dozgonnie wdzięczna. Nie ma mnie na zawołanie i nie ma sexu na zawołanie. Włąsciwie ostatnio mało się ze sobą kochamy, ale darzymy sie miłością i szacunkiem i nie zamieniłabym go na żadnego innego (chyba , że tylko ewentualny jakis malutki, przelotny romansik) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiadomo że i tak kasa
wchodzi w NASZE WSPÓLNE życie i moja i jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie jesli jedna osoba w zwiazku ma kupe siana ta druga predzej czy pozniej jakis tam chocby maly uraz bedzie miala .... coz zycie, a wogolwe jak nei wiesz o co chodzi to chodzi o pieniadze!! dla mnei asy sa np.. ten koles co ABW zwinelo z wroclawia. Glowny projektant miasta i zamkneli za lapowke.... widzicie koles zarabial narmalnie no pewnie z 10000zl jak nic na reke, a taki as ze jeszcze lapowki bral... a ile osob chcialo by miec choc polowe z tego i ile by sobie mowilo ze takie 5000tys i nie bedzie przekrtetow itd... coz dasz palec, wpierdola reke... w czasie jedzenia apetyt rosnie, wiec widzicie dla pieniedzy czlowiek sie chami, zmienia, gdy czuje luksus zwiksza go, chce miec go caly czas.... nie wierzycie, patrzcie na dziwki (ale te porzadniejsze :) czyli laski ktor zapraszaja sponsora... coz dlaczego tak robia... bo łatwa kasa.... a kasa uzaleznia, bo kasa to luksus, i jak zrezygnowac z czegos fajnego...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr T ale nie wykluczaj że
są też niesprzedajne kobiety...bo są uwierz mi i to nie znaczy, że lubią być biedne, bo każdy człowiek lubi mieć pieniądze na normalne życie. A że niektórym apetyt rośnie w miarę jedzenia to się zgodzę, ale popatrz na mnie. Naprawdę świetnie wyglądam a nie lecę na kasę, tylko kocham bez względu na grubość portfela. Nie musisz mi wierzyć, ale taka jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei neguje tego... ale niestety takich fdziewczyn jest malo w tych czasach ten twoj facet dobrze ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beretka
Jamam - jak juz tak strasznie zmyslasz to chociaz zdecyduj sie na cos ...: "... mieszka w ogromnej willi z basenem kortem tenisowym (...) wcale nei bazuje na bogactwie rodzicow" ALBO "budujemy dom" ... PROSTACZKO !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr T no mój
Misio ma dobrze bo jak on jest szczęśliwy, to ja jestem szczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beretka
Ewka ze stolicy - to widzisz ja mam lepiej od ciebie : nie musze mojemu slubnemu nic mowic i on nic mi nie musi ("nie zawsze chetnie" :-D) dawac. Mam swoje... !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamam
czemu czepiasz sie szczegółów? mieszka z rodzicam ja mieszkam ze swoimi w przyszłym roku bedziemy mieszkac razem w NASZYM domu czego nei rozumiesz?:-)wyobraz sobei ze mamy po dwadziesciapare lat...i nie odrazu rzym zbudowano. on skonczyl studia ja jeszcze studiuje wiec sobie przekalkuluj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka ze stolicy
fajnie jest mieć mężczyznę, który cię utrzymuje, bo nie musisz zrywać się bladym świtem do pracy, nie musisz wcześniej kończyc imprez, żeby być wypoczęta i kreatywna nastepnego dnia "w robocie" :P W kazdej chwili możesz sobie wyjechac na wakacje, iść na zakupy, odwiedzić znajomych, rodzinę, etc, bo masz mnóstwo wolnego czasu. Minusem jest jednak to, że godność osobista schodzi na drugi plan, kiedy wyciągasz rękę po kasę od człowieka, który nieprzesypia nocy, zasuwa jak osioł, żeby utrzymac dom, siebie i darmozjada (jakim jestem JA) Ale ten nieprzyjemny stan trwa krótko...zazwyczaj do czasu, kiedy właśnie masz ochotę wyjść gdzies sie pobawić i wiesz, że czas cie nie ogranicza ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beretka a może oni
teraz budują dom dla siebie, bo wcześniej chłopak mieszkał z rodzicami? Ale chyba nie od razu to z tym niebazowaniem jest kłamstwem, bo może nie brał od rodziców pieniędzy i nawet sam jeszcze kupował różne rzeczy? ...a nie jego wina, że rodziców ma nie w bloku a w domu z basenem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka ze stolicy
jak tak sama siebie czytam, to widze, że jestem strasznym pasożytem i ... gdybym ja musiała tak kogoś utrzymywać, to...kopnęłabym w dupsko obiboka. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beretka
Oj, widze ze urazilam... no coz sie dziwic, \"francuskie pieski \" ! To w kazdym razie nie dla mnie takie kredki ... pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka ze stolicy
Beretka- nie wiem, do kogo piszesz, ale mnie niczym nie uraziłaś. Mnie nikt niczym nie jest w stanie obrazić. Wiele przeżyłam i uodporniłam się na (niegdyś) przykre, niejednokrotnie krzywdzące słowa ludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beretka
Ewa - Jamam sie poczula obrazona... chyba za prostaczke... no niech bedzie ze przegielam... Ja po prostu nie moge zrozumiec jak mozna dobrowolnie uzaleznic sie od kogos... Zwlaszcza od faceta ktory moze za pare lat bedzie chcial sobie wziasc "mlodszy model" - bo nie ukrywajmy, ze przy takich sympatycznych 40-latkach z kasa kreci sie sporo panienek (jak widac na zalaczonym obrazku :-P) Wyrazilam swoje emocje... moze ostro, ale przynajmniej szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka ze stolicy
Beretka, szczerość cenię nade wszystko. ;) Nieważne, czy dosadną, czy nieco dyplomatyczną, wazne, że wypowiadane są słowa, które naprawdę ktoś czuje -bez hipokryzji, zakłamania. Ja jestem uzalezniona finansowo od swojego faceta, bo nigdy nie chciał, zebym pracowała. Na poczatku troche się bunowałam, ale z czasem przyzwyczaiłam się do pasożytniczego trybu życia. Brzmi to nieszczególnie ładnie, ale nie ma co ubierać nieróbstwa w piękne słowa, kiedy jest się zwyczajnym darmozjadem i utrzymankiem/ką :-O O zdrade narzeczonego się nie boję, bo jestem pewna jego uczuć, znam jego charakter i wiem, że mnie nie zostawi. (chociaz... 100%-owej pewności rzecz jasna miec nie mogę, ale te 99 mam.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×