Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaStrasznie

kolejnej porażki nie przeżyje...o facetów chodzi-skomentujcie

Polecane posty

Gość załamanaStrasznie
dzień dobry.... ja to wszystko wiem...wiem,ze nie warto płakac..sama nie raz radziłam to innym.ale życie to jest życie....uczucia uczuciami i wszystko trzeba przeżyc ,przeczekac żeby racjonalnie do tego podchodzić....... póki nie minie jakis czas sama dobrze wiem,ze podchodzić inaczej do pewnych spraw nie potrafię...zbyt dużo przeszłam...matko ja bym mogła powieść napisac na przykładzie własnego życia...smutną powiesć... odezwał się do mnie pomijająć wogóle to co wczoraj się stało..wcale się nie dziwie bo w końcu nie bedzioemy przez sms czy rozmowe tel poruszac takich spraw...chciał żebym do niego przyjechała.....jak najszybciej... ...zobaczymy co to będzie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly zalamany
znam to ,teraz bedziesz bardzo podejrzliwa ,bedziesz sie ludzic ze wszysko wroci do normy ,ale to juz na zawsze pozostanie w Twojej glowie jakis czas bedzie dobrze. Potem nastapi nie unikniony koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
na poczatek to wogóle zobaczymy co on mi powie......przysiegam,ze aż się boje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
i znów dzis czuje swój żoładek w gardle....nienawidze tak tego uczucia,że brak słów.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cancan
I cisza. Zero wiadomości, to chyba dobrze. Sam nie wiem. Ale na wszelki wypadek podnoszę ten topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
witam..... dopiero mam chwilę żeby cokolwiek napisac.... mój problem został rozwiazany..no tak,niby dobrze bo wszystko jest ok....ale wydarzyło sie tyle,że odebrało mi to wszystkie siły.... dajcie spokój.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec
opowiadaj co sie stalo? Bo skoro dobrze sie skonczylo, to znaczy, ze jednak nad czyms myslal... rozmowa byla powazna???? Ej - bo ja mam podejrzenia, ale nie bede pisac o czym mysle...tak na wszelki wypadek - co by nie zapeszyc ;) Pisz!!!! prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
no to zaczynam..... tak jak wczoraj napisałam chciał żebym jak najszybciej do niego przyjechała....przyjechałam...porozmawialiśmy i dowiedziałam sie,że jego "dąsy i fochy"spowodowane były zazrdoscia to po pierwsze a po drugie twierdził,że nie moze uwierzyc,że taka jak ja zainteresowała się nim i jeszcze twierdzi,że kocha....mówił,ze trudno mu pojąć dlaczego tak "śliczna....kochana"itp wybrała właśnie jego a nie innego z grona adoratorów(nie muszę chyba pisać,ze głupio się poczułam w takiej sytuacji....)podkreslił,że ma bardzo złe doswiadczenia z kobietami,a ostatnia (z którą rozstał się 3 mce temu zeszmaciła go na dobre)i generalnie przez to wszystko jest pełen obaw)...no i słuchajcie-my właśnie spotykamy sie nie długo i ta panna(jego była)notorycznie cos odczyniała a to do niego pisała..a to dzwoniła..zawsze miała jakiś problem..... byłam na biezaco w tej kwestii bo akurat nigdy tego przede mna nie ukrywał...jak mówił słuchałam,ale nigdy jakos szczególnie nie wypytywałam....nie ważne...powiedział,ze to ona napewno logowała się na jego koncie bo zna hasło(konto miał założone za jej czasów,heh dodam,że i ona też ma jak się dowiedziałam) zaklinał się,ze to nie on,że napewno nie on,ze to musiała byc ona bo innej możliwosci nie ma i tylko sie zdziwił,że nic mi nie napisała bo wie,ze spotyka sie ze mna a poznaliśmy sie własnie taki sposób... ...................cdn.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indala
Taaa... moze powinnas uwazniej poobserwowac. Ja tez mialam do czynienia z netem i generalnie efekt zawsze byl ten sam- wieczne poszukiwanie lepszego modelu. Zasada dzialania jest prosta jak konstrukcja cepa - jak ma do wyboru pareset netowiczek, to co ma zawisnac na tej jednej. Moze kolejna bedzie fajniesza, lepsza, madrzejsza, piekniejsza.... Ze mna tez tak bylo. Co sie ktorys zakochal, to zaraz go wylapywalam z niunia z netu w koalicji. I potem byla awantura, buzi w czolko i wynocha. I sie budzil po niewczasie,ze lepszy model lepszy nie byl. A ja? Ja juz stalam za zamknietymi przez siebie sama drzwiami.. Szczerze? Marne szanse,ze chlopaczyna sie zatrzyma na Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indala
I jeszcze jedna uwaga - ZADEN facet nie poda swojego hasla komukolwiek, ani koledze anie kolezance, zeby NIKT nie dowiedzial sie, jakie kity wciska babkom. Kopnij go w 4 litery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cancan
Załamana :) Pamiętaj-każdą sprawę da się prosto i racjonalnie wytłumaczyć :) On po prostu nie wierzy w swoje wielkie szczęście, jakim jesteś Ty :) Daj mu ochłonąć.I daj mu do zrozumienia, że rzeczywiście jest dla Ciebie ważny. A zresztą-on za Tobą i tak świata nie widzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cancan
Indala. Nie zgadzam się z Tobą !! Ja też czasami dość sporo siedzę w necie-ale do głowy by mi nie przyszło jakieś fiku-miku z inną. A wiesz czemu??? Bo bardzo BARDZO kocham moją Panią :) :) :) Nie mierz ludzi jedną miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
i tu sie mylicie.wczoraj był u mnie i zmienił hasło..i ja je znam chociaż wcale nie chciałam.... ps.moze w wolnej i spokojniejszej chwili napisze cos wiecej bo póki co spotkała mnie prawdziwa tragedia:(:(:(.........dowiedziałam sie dzis,że ojciec mojego synka nie żyje:(:( i nic innego nie mam w głowie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
jak dobrze,ze wcześniej napisałam ,ze zycie mnie nigdy nie oszczedzało.........i tak w kółko.........jak nie to to tamto.:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cancan
Załamana. Trzymaj się,dziewczyno. Z każdego doświadczenia życiowego wychodzimy silniejsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z powodu taty syna współczuję, naprawdę. ale jeśli chodzi o tego gościa z którym teraz jesteś - to porażka. niedowartościowany facet nie może być poważnym partnerem życiowym. to jakiś nieudacznik życiowy. jak najdalej od niedorajd i malkontentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ci napiszę tak
Postaw na samotność i nie przywiązuj się do nikogo. Oszczędzisz sobie rozczarowań. Ja też już mam dość facetów i związków, jakoś nie mogę trafić na tego jedynego, wokół sami niedojrzali, nawet ci starsi ode mnie, o rówiesnikach to w ogóle lepiej nie pisać... duże dzieci. Ja już nikogo nie szukam, chcę być sama. Zaczęłam się rozwijać i dużo czytam. Nie chcę już żadnego faceta, na nich i tak nigdy polegać nie można. Już tyle razy się zawiodłam, ten ostatni raz był szczególnie bolesny. Tobie radzę to samo. Daj sobie spokój z facetami i zajmij się sobą, rozwijaj swoje zainteresowania i pasje. Nie ma co marnować życia na związek z jakimś niedojrzałym palantem albo na czekanie na miłość ze strony kogoś kto jeszcze do tego nie dojrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cancan
I facetom się oberwało patelnią po łbie :) Ale ręczę wam że nie wszyscy jesteśmy takimi nieudacznikami,na jakich wyglądamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
mam nadzieję,że nie wszyscy tacy jestescie....mam wielka nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
------ ja Ci napiszę tak---------to nie takie proste.ja naprawde to wszystko rozumiem......osobiscie ciezko mi bez kogoś....bez miłosci....bez tego wspaniałego uczucia jakim jest miłosć.....samotne ranki...samotne wieczory.......brak tego wszystkiego.......urodziłam sie by kogos kochac..chyba.no nic na siłe to oczywiscie wykluczam,ale nie potrafię jak to napisałas postawic na samotnosć ot tak po prostu bo.........i tu wymienic to co podkresliłas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_sumie_Romantyk
Witajcie Widzę, że temat jest i się rozwija Nie wszyscy faceci są tacy. Choć rzeczywiście nie wszyscy wiedzą, czego oczekują. Ale jak już trafisz na kogoś konkretnego (a może nawet z odrobiną romantyzmu), wszystko będzie OK)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
a witamy kolegę:) a rozwija,rozwija........tylko jeszcze bardziej smutno sie zrobiło...napisałam ciut wcześniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
zapommniałam dodac.......... lulu81-to jest bardzo przystojny facet tylko troche przez baby dobity...........no bywa tak...ja też tak kiedys miałam.....zreszta nie wiem czy i nie mam nadal...nic nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cancan
Załamana-daj mu szansę :) Jak tak czytam o nim-to jakbym o sobie czytał. A moja Pani po prostu dała mi szansę.I teraz oboje jesteśmy naprawdę szczęśliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
no przeciez dałam:)naprawde dałam......tylko czy on z niej skorzysta tak jak"nalezy"???to jest dopiero pytanie.........zobaczymy.generalnie nic nie wskazuje żeby było inaczej,ale ja już chyba w nic nie wierze:(no niestety... no cóz źle się dzieje.tak ogólnie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
wczoraj wieczorem też miałam rozkminke.........o matko jakie to życie jest powalone....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cancan
Cześć Załamana :) Słuchaj-a może Ty mu stawiasz za wysoką poprzeczkę??? Powiedz mu otwarcie czego od niego oczekujesz. Moja Pani tak robi względem mnie :) A ja wtedy wiem co mogę,a czego nie mogę zrobić. I ja też jej mówię. Grunt to kompromis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cancan
A co to jest "rozkminka"??? Bo nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaStrasznie
dzień dobry....... wracając do tematu to napewno nie stawiam mu za wysokiej poprzeczki,absolutnie nie......nie mam do tego predyspozycji.... ....jest ok.........wiem,ze mu na mnie zależy,zresztą mi na nim też...(widziałam to od początku dlatego tak strasznie przezywałam ta sytuację,która zaczełam tu opisywac.....no bo myślałam,ze jak to moze tak być skoro"jest tak dobrze") bardzo dobrze sie przy nim czuje....od chwili kiedy go poznałam...a wczoraj dowiedziałam sie od niego,ze czuje się przy mnie wyjątkowo,nie musi udawac i cały czas zastanawiac czy zaraz nie dostanie w łeb bo jest taki i owaki......... "sprawdza sie".......wczesniej też napisałam,ze spotkała mnie prawdziwa tragedia-ze zmarł ojciec mojego dziecka...człowiek,z którym byłam ponad 8 lat....moja najwieksza miłośc...ostatnie 10 miesiecy już nie mieszkaliśmy razem....wiadomo tak to się czasem w życiu układa.... i teraz dzieki niemu jakoś żyję...i mam codziennie siłe wstać z łózka...nie załamałam się do końca i mam siłe byc dzielną dla synka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej hej.
Pisalas kilka dni temu ze jestes gotowa dla niego zrezygnowac z mniej waznymi zanjomoasciami z facetami. Zabrzmialo to dosc enigmatycznie...cos Cie blizej laczy z jakims facetem? Bo jesli on to zauwazy to moze zrezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×