Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziubassek

ciążowe staranka

Polecane posty

ale wiatrzysko za oknem.ide potrzymać parapety żeby mi ich nie wyrwało ja chce już latooooooooooooooooooooooooooooooo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee no smutania nie ma.koniec i kropka.ale mam dzisiaj fajowy dzień.przesyłam Wam troszkę dobrego nastroju łapać..............................................................................................................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie macie,ze kończycie pracę.Ja już byłam w państwowej pracy pd 7.30 do 11.30 a za chwilę idę do następnej od 16.00 do 21.00.Chyba umrę,jeszcze mnie potwornie wkurzyli w pracy rano,tak mnie głowa do tej pory boli,że hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja 6 lat temu rodziłam naturalnie. o godz. 10 rano dostałam lekkich skurczy i mój lekarz stwierdził że nie musze sie męczyc długo i przebił mi pęcherz płodowy ok 15. dostałam tak silnych bóli że myslałam że umre wtedy dali mi jakies znieczulenie w żyłe po którym czułam sie jak po morfinie, kołowata i nic nie wiedziałam co sie dzieje. Do tego zaczełam krwawic z nadzerki. Mąż latał ze szmata i wycierał podłoge za mną. Przez to znieczulenie byłam strasznie spiąca co nie pozwalało mi normalnie silnie przeć bo nie miałam siły i byłam pijana:-) dlatego moja Mała długo przechodziła przez kanał rodny. Jednym słowem znieczulenie mnie strasznie ogłupiło i nie dało mi możliwości normalenego mocnego parcia a jeszcze rodzic bez wód to najgorsze. urodziłam o 21 wiec nie wiem czy tak był to przyspieszony poród:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka84
Witam ! Jestem tutaj nowa ale tak czytam wasze wiadomości i myślę że mi pomożecie. Staram się z mężem o dzidziusia. Pierwszy dzień cyklu to 06 luty od 6 dnia cyklu kochamy się co 2 dni. Dzisiaj jest 20 dzień cyklu a mnie od 2,3 dni pobolewają jajniki i podbrzusze. Myślicie że jest szansa na dzidziuszia??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka szanse na dzidziusia zawsze są.trzymam kciuki za dwie kreski na teście jak chcesz do nas dołaczyć zaczernij nicka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cebulka to Cię kochana wymordowali.ojjjj ukarali nas baby tymi porodami.nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no właśnie.... przykład Cebulki - mordowanie się na całego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale za to po porodzie szybko wróciłam do formy, nawet normalnie siedziałam bo tyłek tak bardzo nie bolał. pamiętam tylko, jak mój Mąż biedny nie wiedział co ma robić i jak mi pomóc ja mu na to żeby sobie odpuścił jakieś słodkie słowka i pocieszanie bo wcale mi to nie pomagało:-) ogólnie miał pilnować lekarzy by czegoś nie spartocili:-) a propos studencików to ja rodziłam pod koniec przy 8 lekarzach i pielegniarkach bo akurat zmiana była no i byłam jako jedyna tego wieczora rodząca...wiec z nudów chyba przyszli na finish. Mnie tak naprawde to latało koło tyłka kto gdzie kiedy?:-) chciałam juz to skonczyc:-) ja tez mam rosołek dzisiaj bo wczoraj duzio nagotowałam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dosyć ze Cię cebulko mordowali to jeszcze tyle gęb nad sobą miałaś.ehhh naoglądali się co???? mnie kroiło dwóch lekarzy ale najpierw mnie pozakrywali płachtami .oglądać nie oglądali hehehehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie co zawsze myślałam, że to Dzidzia jak wychodzi to powoduje taki ból a to nie prawda ja nawet nie wiem kiedy wyskoczyła. Mnie bolały cholernie te skurcze i to jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zajde w ciąze to będę miała poród ....towarzyski.Ja i Wy.oj ale byłoby fajowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny same sie przekonacie, że ból porodu to nic w porównaniu do tego Szczęścia co Nam Bog dał:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisia ja na Twoj napewno przyjade:-) posikasz sie ze śmiechu i nie będziesz czuła bólu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale by było! cała ekipa KAFE przy porodzie :D :D :D :D rewelacja, heheee. Położna by była niepotrzebna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cebulka ja już pękam ze śmiechu na sama myśł.już sobie wyobrażam Ciebie jak wcinasz drożdzówki nademną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Harbatka Ty się przyznaj lepiej.ja bym rodziła a Ty byś pewnie latała po oddziale i patrzyła co do remontu :D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O!!!! :D lepiej, bym wiertarkę od chłopa wzięła i ciutek poprawiła to i owo... wiecie - szpitale często wymagają remontów ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały catering bym ze sobą wzieła:-) jakies winko z dziewczynami na oblewanie bysmy wypiły:-) oj leciutko by Ci się rodziło przy nas. zapomniałabys o bólu:-) Juz my bysmy pomogły ci przeć:-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah niezłe macie pomysły :) ja zapraszma na mój poród:) ale odrazu mówie ze strasznie krzycze:) głosno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Validosku i na krzyki znalazłby sie sposób hiiihihi ale byłoby fajnie i tak rodzinnie hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Validos kilka butelek winka przed Twoim porodem i nasz śpiew by zakłócił całą sale porodową. to raz a dwa to Cebulka przyniesie pyszne ciasteczka i bułeczki ja upichce coś dobrego więc Ty się zastanów jak z pełną buzią krzyczeć bedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziewczynki czytam tak o CC i porodach i aż drżę :( Ja generalnie nie jestem za CC i nie będę jej sobie życzyła, ale nie ukrywam, że boje się porodu. Znieczulenie owczem może powodować ogłupienie a dziecko rodzi się jakby na haju. Wszystko zależy od tego jak mocno boli. Ja sie pocieszam faktem, ze należę raczej do ludzi odpornych na ból, więc chyba da się to znieść :) Co do poruszania sie po CC to znam takie opinie jak pisze Fisia** po porodzie naturalnym matki śmigają z dziećmi a człowiek leży obolały, ale ja sie nie wypowiadam bo nie znam ani jednego ani drugiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×