Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatika*

Termin czerwiec 2008

Polecane posty

Ale ja dzisiaj nie do zycia jestem, ciagle mnie boli, a moze to jest to spojenie lonowe? Elmirka opisz jak to boli, wiem ze nie sa to skurcze, tylko albo wiazadlo, albo brzuch na cos uciska, nospa nie pomaga, i tak sie mecze. Kasia mi wyszedl pare tygodni tez cukier w moczu, znacznie ograniczylam weglowodany, i tluszcze i juz jest ok, przynajmniej w moczu nie mam cukru, a test zrobie po ciazy bo teraz juz nie ma sensu, tylko diete trzymam Tutaj w deutschland sa w szpitalach takie klapy na noworodki, jezeli ktos nie chce wychowywac, moze calkiem anonimowo oddac dziecko, dlaczego w Polsce nie ma czegos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba bluzeczka ladna, a brzuszek tez duzy juz:) Katrinka twoja klunia to taka pulchna, taki paczus maly;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka no nasza kluseczka to taki mały pączuś,nawet lekarz tak powiedział,że ma takie bufki zamiast policzków,ja oczywiście jestem zakochana w mojej dzidzi i nie mogę się już doczekac jak będzie wyglądac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba bluzeczka śliczna,a i brzuszek też już spory tak jak chyba u każdej z nas już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, w Polsce tez sa takie miejsca i kolyski w wejsciach do szpitali zeby zostawic dziecko. W Krakowie jest u zakonnic takie okno otwierane z zewnatrz i za nim stoi kolyska. I podobno ludzie zostawiaja tam dzieci..:( Tylko cos tam z papierami jak zwykle jest problem :o A z terminem to oszukujesz ;) A dlaczego cesarka u ciebie? Kuchnia bardzo ladna :) Gosia, fantastycznie ze synek mowi po polsku i co najwazniejsze czyta i pisze. To znaczy ze juz raczej nie zapomni ojczystej mowy :) Goba, brzusio uroczy. A bluzeczka cudo. Kasia, zastosuj sobie diete niskoweglowadonowa. Nie wiem czemu lekarze nie daja skierowan na badanie glukozy pod obciazeniem, jak to nie jest jakies drogie badanie :o, a cukrzyca w ciazy jest tak powszechna. Martusia, trzymaj sie 😘 Noc minela spokojnie, ale jak chodze to czuje jak cos napiera mi na krocze i tak kluje mnie w srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosienka22
witam wszystkie przyszle mamusie :) jestem w koncówce 8 mc termin wyliczony zostal na 8 lipca ale bede rodzic w czerwcu przez cesarke... Boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka mnie sie zaczal 37 tydzien, albo znowu cos pokrecilam w kazdym razie cesarka bedzie pod koniec 38 tygodnia. U mnie wskazan szczegolnych nie bylo , tylko to ze okulary nosze i poprostu boje sie rodzic, a potem depresji poporodowej, ja tu sama jestem bez rodziny. Kolezanka teraz urodzila i o malej ani slowa, tylko porod opisywala, bole itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, zaczal ci sie 38 i cesarke bedziesz miala ciut ponad tydzien przed terminem czyli pod koniec 39 tc :) No i dobrze, grunt, by Zosia i ty czulyscie sie dobrze 😘 A mnie sciska cosw srodku co jakis czas...jak ja wytrzymam te 3 tyg :o Gosienka, witaj wsrod nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka masz racje z terminem, gin tez mi mowil ze porod w 39, takze Zosia donoszona. A mnie tez juz wszystko boli szczegolnie jak pochodze. Ale przecierpimy jeszcze te pare tygodni, a potem juz malenstwa beda, nie moge sie doczekac;) Surfitka a u ciebie porod silami natury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zycze szybkich i lekkich porodow! Az mi sie lezka zakrecila jak sobie przypomnialam ze dopiero co na naszym topiku czekalysmy na malenstwa. Pozdrawiam serdecznie (marcowka co sie na luty zalapala :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka nie masz czego się na razie obawiać, że to spojenie skoro i tak będziesz miała cesarkę. Spojenie łonowe jest połączone chrząstką, która się rozciąga u każdej z nas pod wpływem jakiegoś hormonu, który wytwarzamy w ciąży. Ponoć jego apogeum jest przy porodzie, a potem gwałtownie spada i wszystko powinno być ok. Ale może rozejść się za bardzo, albo pęknąć przy porodzie i wtedy jest masakra ponoć. Mnie to boli najbardziej jak się podnoszę z łóżka albo z pozycji półleżącej. Czuję ból w kości łonowej taki trochę \"piskliwy\" ból - ja to tak opisuję. No i przy dotyku tego miejsca. Spróbuj ponaciskać na kość łonową na wysokość kłaczków ;) jeśli poczujesz nagły ból i to w moim przypadku strasznie mocny no to to jest właśnie ból spojenia łonowego. A jeśli chcesz się upewnić to idź do ortopedy, ale jakiegoś dobrego. Ja poszłam prywatnie, on raz nacisnął, pewnie doskonale wiedział gdzie to się sprawdza, ze nie udaję ;) a ja aż podskoczyłam na kozetce. Najlepiej to sprawdzić rtg ale w naszym wypadku się tego nie robi, ponoć też niektórzy robią usg spojenia. Ja po porodzie jeśli nadal będę to odczuwać mam znów przyjść do ortopedy, wtedy jakieś konkretniejsze badania zrobię, bo przy karmieniu piersią też wydziela się ten hormon (nie pamiętam jaki) i też może wystąpić rozejście się tego spojenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gosieńka :) ja też mam skierowanie na cesarkę i również się boję. Ale sama zauważysz, że z tutejszymi forumkami stresy szybko uciekają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ale tych cesarek bedzie :-) ja tez mam skierowanie ale terminu jeszcze nie ustalilam jutro zaczynam 37 tydz a w przyszlym tyg ide do lekarza i zobaczymy na kiedy :-O boje sie jak cholera ale czy cesarka czy naturalny tak samo bym sie bala, moze nawet cesarki mniej :-) wlasnie sie obzarlam chinszczyzna i czuje ze pekne :-P chyba przesadzilam z wielkoscia porcji ale pyyycha bylo teraz juz tylko woda mineralna :-) widzialam foto :-) fajna bluzeczka ja narazie nic se nie kupuje, ciazowe duze jeszcze mam a niedlugo mam nadzieje ze mniejszy rozmiar bedzie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naturalnie, mala siedzi juz tak nisko i tylko naciska glowka na szyjke :) Stad to parcie. Posprawdzal cos tam wczoraj gin, nawet zrobil mi test na obecnosc bakterii grupy B i zdecydowanie nadaje sie na porod naturalny. I bardzo sie z tego ciesze :) Jeszcze nie wiem co bedzie ze znieczuleniem i czy jak przyjdzie co do czego to nie wymiekne, ale na razie jestem twarda :P Kluska, czas leci, a tak niedawno kibicowalam marcowkom, kwietniowkom... :D A teraz my sie bierzemy za rozpakowywanie. Elmirka, mysle, ze Milka nie ma co isc do ortopedy, bo skoro i tak ma cesarke to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elmirka ponaciskalam, ale kosc mnie nie boli, mam taki tepy bol w okolicach wyrostka, promieniuje to do pachwiny, juz kiedys mialam ten problem gin zrobil usg i nic tam nie widzial niepokojacego, wiec teraz nie bede panikowac, chyba ze nie przejdzie albo sie nasili to wtedy bede dzwonic. Surfitka wiem ze na znieczulenie trzeba wczesniej sie zdeklarowac, zeby w odpowiednim momencie mogli podac. Moja kolezanka poprosila, ale niestety bylo juz za duze rozwarcie i nie podali jej nic:( Mysle ze warto sobie wziac, zawsze mozna potem z tego zrezygnowac. Gosia mniam chinszczyzna;) Z ciazowych tez juz nic nie kupuje, wsumie mi zostal juz tylko tydzien z hakiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka ja też uważam, że teraz nie ma sensu skoro ma cesarkę, co wyżej napisałam - chyba, bo miałam taki zamiar :p Ale skoro ją to niepokoi to niech idzie sprawdzić. Ja tam zawsze jak czym się martwię to wolę dmuchać na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka no to faktycznie pewnie to nie to :) Ja też nie kupuję nic ciążowego. W prawdzie moje wszystkie spodnie ciążowe są już wstrętne :p ale wiem, że miesiąc, nawet nie cały wytrzymam i będę mogła nosić już zwykłe ciuszki - mam nadzieję. Wtedy na pewno sobie coś kupię :p jak będzie czas po sklepach latać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z ciazowych juz tez nic nie kupuje :) Kupilam kilka podkoszulkow tylko, ale takich zebym i w lecie mogla chodzic..w koncu brzuszek tak szybko nie zniknie :P O ile wogole :P Milka, u ,nie w szpitalu nie trzeba sie zapisywac, jak nie mozesz wytrzymac to ci podaja..o i le nie ma za duzego rozwarcia. ale jak wytrzymam do rozwarcia to i zniose reszte :) Tak sie pocieszam... ;) Gosia, chinszczyzna super..ale po tym jakostatnio mi przekroczyl sie cukier po niej nie jem jej..dopiero po pologu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello!Ale mam lenia.Wczoraj cały dzień latania -rano wybrałam sie z koleżanką na łażenie po ciucholandach.Chodziłyśmy 3godz.zakupy udane głównie kupiłam sobie rzeczy które bede nosic po ciąży rozmiary sprzed ciąży czyli 36-38.Ciekawe ile minie czasu zanim sie wcisne.............Ech schudne na pewno. Pozniej z moim mężem na zakupy i kupiliśmy młidemu prezent na dzien dziecka,na chwile do domu coś zjadłam i pojechałam do kolezanki na ploty na 2 koniec miasta i zlądowałam w domu o 20 byłam z moim synem oczywiscie.A mój cos mi wspominał,ze wybiera sie na oglądanie mezu do pubu bo z kolegami sie umówił,myślałam ze nie pojdzie ale jednak poszedł wrócił przed 12 no i oczywiscie wychlany.........I rano na 10 do roboty.........a Krystian obudził sie o 5.50 i ........mamo jeśc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i bajki...........Wiec zamiast tatulek sie ruszyć to ja..................Ech co za dzien.... Dzis cały dzień siedze z młodym w chacie ma wolne od przedszkola bo Boze Ciało ale jutro to go zaprowadze. Powiem Wam ,ze wszystko dla malutkiej kupiłam ja sama-mąż nic nie kupił tzn.nie uczstniczył w zakupach ale dał kase.Na tamat naszego 2 dziecka nic nie mówi,jak ja podejmuje temat to mówi zebym dała mu spokój i nie gadała na ten temat. Jak podjęłam z powazną rozmowe to przyznał,ze bardzo sie boi i uwierzy jak zobaczy naszą córke ze byłam w ciazy i wtedy to do niego dojdzie.Jak pewnie wiecie choć chyba nie wszystkie z WAS -straciłą 2ciąże w krótkim czasie 5tydz.i 20tydz-poród indukowany dziecko z wadą genetyczną acrannia-bezczaszkowie taki dziecko nie ma szansy przzycia jak sie urodzi to zyje 1-3godzi umiera. MOj mąż bardzo to przezył płakał jak nie wiem co....i powiedział,ze nie pozwoli mi abym jeszczse miała coś podobnego przezywać...........No ale po roku czasu od tego wydarzenia zaszła w ciąże jak mu o tym powiedziałm to zbladł i nie mógł uwierzyć ze zaszłam przecież uwazaliśmy......................Ja bardzo sie cieszyłam i byłam sama ze sobą w tej ciąży i tak do yej pory.Oczywiscie na początku miałam kupe badań pod względem wystąpienia tej wady jeżdziłam do Bydgoszczy na badania prenatalne nieinwazyjne tzn,z krwi aminopunkcji nie robili bo badania wyszły ok.No i tak dobrnęłam do 36 tyg,jutro sie zacznie aten mój chłop jeszcze nie wierzy ze bedzie ok?Mam nadzieję ze jak urodze to sie zmieni jego zachowanie....... Pozdrawiam WAS i zycze bezbolesnej nocki!!!!!!!!!!!!!!Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beja normalnie aż się popłakałam jak pisałaś o Twoim drugim Aniołku. Ja też straciłam dwójkę ale na raz w ósmym tygodniu. Mogłabym powiedzieć, że wiem co czułaś, ale chyba raczej na pewno nie wiem. Musiało być Ci strasznie ciężko przez ostatnie osiem miesięcy, że nie mogłaś się cieszyć swoją radością z mężem, ale teraz to kwestia bardzo krótkiego czasu i razem będziecie tulić Maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beja, ja straciłam też dwie ciążę i jak zaszłam tym razem tez się okropnie baliśmy i jakoś tak nie potrafiliśmy w pełni się cieszyć, po prostu baliśmy sie zapeszyć, z zakupami dla malutkiej też się długo wstrzymywalismy i tak naprawdę to jak ją dopiero zobaczymy to uwierzymy, że nam się udało. Do mnie jakoś bardziej to dochodzi, że jest wszystko w porządku bo czuje ciągle moją wiercipiętkę, dzięki Wam też jakoś pozytywniej jestem do wszystkiego nastawiona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dziewczynki troche odpoczełam i już lepiej chyba zabardzo panikuje i z tego to wynika.Chciała bym jeszcze z 3 tygodnie pochodzić z małą w brzuszku i pewnie dla tego tak panikuje... Teraz mam w domu dwóch chlopaków czyli syna z kolega i naprawde dziecko nie do poruwnania z tym wczorajszym naprawde bardzo grzeczny chyba bardziej niż ten mój diabełek... Kasiu super że juz jesteś w domku zdrówka dla ciebie i brzucholka🌼 Surfitka to my chyba mamy te same ukucia mnie najbardziej boli jak z łóżka wstaje i wczasie chodzenia... Beja naprawde ci spółczuje tego co przeszłaś ale widocznie tak miało być i teraz bedziesz miec wspaniałą i zdrowa dzidzie.A mężem się nie przejmuj on naprawde to co bylo wczesniej bardzo przezył i napewno bedzie ci dawał duzo wsparcia jak maleństwo się urodzi🌼 Ide zdjecia obejrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka kuchnia super Goba bluzeczka ładniusia i slicznie wyglądasz z brzuszkiem... Co do upławów też mi się zaczeły gdzieś od tygodnia ale jest ich jak narazie bardzo mało i też są białe... Co do tych rodziców to wszystkich powybijać za te okrucieństwa co robia swoim pociechą.Ja w polsce mialam kiedys taki przypadek jak mieszkałam u teściowej.Za ścianą mieszkała matka co samotnie wychowywała blizniaki były wtedy w wieku gdzieś 2 lat.Pewnej nocy słyszałam straszny płacztych maluchów i trwalo to chyba z godzine wkońcu się wkurzyłam i zadzwoniłam na policje jak przyjechali okazalo się że maluchy były zostawione same w domu a mamuska poszła imprezowac mówie wam szok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia, jak piszesz o tych bolach to faktycznie, najwiekszy bol podczas chodzenia i wstawania...i tak jak wczoraj napisalas, jakby ktos mi srubokretem tam jezdzil :o Dobrze, ze zainterweniowalas w sprawie tych dzieci. Wiecie, czasem mysle, ze zbyt latwo ludziom przychodzi zajscie w ciaze i urodzenie dziecka...nie zdaja sobie sprawy jaki to cud ich spotkal. I zachowuja sie tak podle. Bardzo wspolczuje wam dziewczyny ktore stracilyscie dzieci :( Nie wiem jakbym to przezyla. Mnie wystarczylo, ze przez lata wciaz widzialam jedna kreche na tescie i wmawialam sobie ze nigdy nie doczekam sie bycia mama. I tez chyba tak naprawde uwierze jak mi ja poloza juz na brzuszku :) Dziewczyny, bedzie dobrze, po porstu musi byc, dobrnelysmy juz tak daleko, ze wkrotce bedziemy tulic nasze skarbki w ramionach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka zauwarz że najwięcej dzieci mają te osoby które ich nie planowały albo nie chcą, a te osoby co naprawde pragna musza się starać bardzo dlugo.Tam gdzie mieszkałam w polsce to jak widzałam jak te kobiety z tych biednych rodzin to naokrągło z brzuchami chodziły a dzieci potem ulica wychowywała katastrofa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokladnie, najlatwiej o dziecko w rodzinie patologicznej :o Ech, tak juz jakos to przeznaczenie sie uklada. Teraz jednak jest pora bysmy my mogly sie cieszyc z macierzynstwa i naszych malenstw :) Nie zbawimy swiata niestety :( Mozemy tylko wychowac nasze dzieci na przyzwoitych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Ale mi się nastawienie do życia zmieniło!Ho ho!Właśnie wróciłam z fitnessu i jestem jak nowo narodzona!:)Energia mnie rozpiera i chętnie się nią podzielę z tymi wszystkim z Was, którym ostatnio ciężko się poruszać i nic się nie chce!Zbieram zapisy!Która chce mały zastrzyk energii?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wlasnie mowie do kolezanki z pracy, ze mam juz dosc, bo zmeczylam sie podroza do wc :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i chcialam zapytac kim jest dziewczyna ktora ma juz dwuletniego synka i oczekuje chrzesniaka w czerwcu ??? O co chodzi? Mysle teraz o nowej kolezance na nk ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×