Brak mi ciepła i czułości

ile razy ja sierzucałam na mojego męża... I dostawałam - dosłownie - po łapach. Przykre, kurwa

O tym jak ważne jest dla wzajemnych relacji udane życie intymne w zwiazku dokładnie powiedziała uczestnikom kobieta prowadząca kurs przedmałzeński!! Święte słowa, ze jak partneży nie czują sie poządani i "chciani" przez współpartnerów to zawsze w zwiazku będzie coś nawalało. Że jak w noc będzie źle (którejś ze stron) to i dzień dla partneró będzie koszmarem.... Szczerze mówiac nie wiem co robic... czy zaakceptpwać ten rodzaj czułości, który mam wzawiazku i próbować stworzyć "przyjacielskie" mażłeńśtwo ...czy spróbowac jak sugerował Gnom rozmawiac, rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac ... czy wreszcie dac sobie spokój i kiedy jeszcze jest czas ku temu odjeść, choc przyznam nie wyobrażam sobie życia bez Niego i wiem że On też bardzoby cierpiał

Gnom... gdyby to było takie proste, ale kiedys spróbowałam i ... hasło poczekaj jeszcze troche na mnie ( w domysłe, jak będe gotowy i chętny) skutecznie odebrało mi ochotę do wszelkiej inicjatywy

doroth_s tyle że ty już podpisałaś cyrograf a titinka jeszcze nie i to jest różnica. Nikt mi nie wmówi że papier nic nie zmienia. U ciebie problem jest dużo poważniejszy i głębszy, wiem to po sobie, bo też dostawałem po łapach regularnie :P W przypadku titinki jeszcze ma wszystkie problemy małżeńskie przed sobą i jak teraz sobie nie poradzi to potem jest już tylko gorzej. Może jeszcze z nim porozmawiac i się rzucić. Jeżeli facet ma jakiś kompleks na punkcie seksu to może jeszcze szybko go rozwiązać. Ona nie zna tak dobrze swojego faceta jak ty :D

titinka hasło poczekaj jescze trochę na mnie było na miejscu faceta ok. Zastanów się w ten sposób czy chciałabyś żeby facet wszedł w ciebie jak jesteś sucha...raczej nic przyjemnego. Swoją drogą jak moja nie wytrzymuje to i tak mnie \"gwałci\". A co do nocy to niestety prawda seks jest bardzo ważny. Gdzieś słyszałem coś takiego że w szczęśliwym związku z udanym seksem stanowi on 10% całości ale jak nie jest udany to powoduje 80% konfliktów

to dotyczyło nie samego aktu, ale tego, ze on nie był gotowy na seks własnie tego wieczoru. Ja po prostu chciałam , po wiellluu dniach postu zainicjowac nasze zbliżenie i jakpisała doroth "dostałam po łapach"

titinka zapytaj się go wprost czemu unika seksu może wtedy się to rozjaśni

najbardziej blo ten brak chęci. Gdybym widziała, że przejawia ochotę do zblizen a występuję np problemy z erekcją to wiedziałabym w czym lezy problem. A tak pozostaje mi snuć tylko domysłi co jest przyczyną Jego abstynencji seksualnej. Co jakiś czas wypływa w rozmowie ta sprawa i co jakiś czas dostaję odpowiedz, zę zdaje sobie sprawę, ze powinno być inaczej, ale widac juz tak ma ze nie chce namiastki seksu, tylko woli pczekac aż będzie w pełni dysponowany (cokolwiek miałoby to znaczyc)

Gnom... masz racje, chyba w ten sposóg przyjdzie postawić sprawe. Nigdy nie pytałam Go wprost czemu unika, raczej co sie dzieje, zę nie kochamy sie częśto Może facetowi potrzeba takiego słownego wstrząsu

dobrze, ze tu jestes, bo łatwiej pozwoli to spojrzec na psyche mężczyzny z męskiego punktu widzenia:)

no dobra koniec tych ponurych rozważan. cZas sie wziąć do pracy.. mimo wszystko udanego dnia Wszystkim kafeterianom życze:)

titinka to wcale nie musi być dla niego wstrząs. Jeżeli facet unika seksu właściwie od początku to problem leży w psychice. Nie wiem czy byłaś jego pierwszą partnerką, bo jeżeli tak to prawdopodobnie nie czuje się pewnie w swojej roli. Jak tak jest to sprawa jest prosta musisz się za niego wziąść i wytłumaczyć mu że trening czyni mistrza :D W przypadku innych czynników też są metody zaradcze.

Kolejna klótnia przez telefon... mam juz, kurwa, dość. Powiedział, że nie ma ochoty i już. Ze jestem chora psychicznie, bo tylko mi seks w głowie. A kiedy zapytałam co z dzieckiem, powiedział, że powinno juz być, bo on nad tym pracuje (sic!)... raz na miesiac - totolotek...

droga Autorko i inne dziewczyny! kobieta musi być dla faceta atrakcyjna, a poświęcaniem całej siebie dla niego tego nie zdziała. im bardziej się poświęcacie i potrzebujecie docenienia, tym bardziej on się oddala. pomyślcie o sobie! zróbcie coś dla siebie! zróbcie coś same - może znajdźcie jakieś hobby, o którym mogłybyście im opowiadać? albo wyjdźcie wieczorem z koleżankami i wystrójcie się wyjątkowo - niech widzi, że jesteście atrakcyjne. Trzeba dużo rozmawiać, ale jeśli to nie działa, to w pewnym momencie zacznie faceta tylko męczyć i jeszcze bardziej się oddali. Działajcie!! A w rozmowach może też pomóc psycholog lub mediator - czasem warto skorzystać z takiej pomocy, wiele może się zmienić. Nie narzekajcie! bo oni najbardziej tego właśnie nie lubią. Zróbcie coś dla siebie! Bądźcie odrębnymi, atrakcyjnymi kobietami, to będą was pragnąć!

Sally to działa w inny sposób. Facet jak poczuje się zgrożony bo kobieta może mieć innego to zacznie się starać

Gnomie, nie wątpię, że zainteresowanie ze strony innych facetów bywa silnym bodźcem i motywuje mężczyzn do działania. ale nie tylko to. ja bym nie chciała faceta, który poza mną nie ma swojego życia, bo by był nudny! faceci też nie chcą nudnych kobiet. musimy być dla nich interesujące = atrakcyjne. a tego nie zdziałamy czekając na nich w domu 24 h/dobę.

Nic nie zrozumiałaś... Mam wiele pasji, jestem atrakcyjną kobietą. Atrakcyjną, ale nie dla mojego męża. Nie ustawiaj wszystkich pod jedną kreską, bo ię grubo mylisz.

Nie wiem, dlaczego tak się obruszyłaś i mówisz, że stawiam wszystkich pod jedną kreską. Toż ja o Tobie złego słowa nie napisałam. Za to Ty pisałaś, że \"dałaś mężowi wszystko to, co miałaś\" i że bardzo wiele rozmów było na ten temat. O pasjach nie wspominałaś. Zrozumiałam to, co piszesz. Rozumiem też, że jesteś rozżalona. Ale ja tylko zachęcam, żebyś coś miała dla siebie i nie dawała mu tego i działała, skoro mówienie o tym nic nie daje.

:) Zostawiłam nieco dla siebie, uwierz... A co do pasji... Nie jestem w stanie uwierzyć, ze ktoś ich nie ma, dlatego nawet nie brałam tego pod uwagę i nie wspomniałam o tym... W sobotę wyjeżdżam. Na miesiąc. Postaram się odżyć, nabrać dystansu i sił... Zmiana otoczenia też pomaga. Pozdrawiam :)

Powiem tak: zadbaj o siebie, wychodź gdzieś z koleżankami, śmiej się i udawaj że przestał Cię interesować. Przede wszystkim uwierz że jesteś kimś lepszym od niego i nie pokazuj że ranią Ciebie jego słowa. Wiem to z własnego doświadczenia. Póki on wie że Tobie zależy będzie ranił ale gdy zobaczy że może Ciebie stracić zacznie zmieniać zdanie.