Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

No pewnie, że mam z górki :D :D :D Może i ja skuszę się na sałatkę, tylko chyba będę po nocach robiła;)Za to na pewno zrobię sałatkę z fasolki szparagowej. W zeszłym roku zrobiłam kilka słoików, a w tym muszę zrobić więcej, bo już się rodzinka domaga. Znalazłam ją gdzieś tu na Kafe. Jak znajdę znowu to wkleję link, a jak nie to poszukam w zeszycie, ale już nie dzisiaj. A teraz idę spać, bo padam na pysk. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :-) poranek pochmurny, slońca brak :-( ale nam to nie przeszkodzi, prawda? :-) agro - koniecznie znajdź ten przepis, proszę :-) miłego dnia wszystkim 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również życzę choć pogodnego humoru z powodu braku słonka :D Ja pakowałam sałatkę w słoiki po dżemie , bo u mnie surówki nie mają brania ,ale tej sałatki otwierałam 2 słoiki i szła :-) Ja jak zwykle, mam problem jak nie sumienie mnie gryzie bo za dużo przegryzam, to znowu z mężem problemy. Znowu jest obrażony i się nie odzywa , ja chyba będę musiała gdzies po poradę się wybrać bo zwarjuję w końcu Czasami mam chęć wyjść z tego domu i już nigdy tu nie wrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z facetami już tak jest, że czasem zachowują się jak nieletnie panienki :-) trzeba do nich mówić \"wielkimi literami\" i nie za dużo naraz, bo nie zrozumieją :D nie przejmuj się, a jak już mu przejdzie, spróbuj porozmawiać; to naprawdę przynosi efekty; w początkowych latach mojego małżeństwa najczęściej kłóciliśmy się o to, czego się domyślaliśmy lub nie domyślaliśmy :D wiem, brzmi przewrotnie i nielogicznie, ale tak było - nadinterpretacja gestów i słów prowadzi czasem do szaleństwa ;-) ja się denerwowałam, bo on o czymś nie pomyślał albo powiedział coś, co spowodowało u mnie frustrację on był zdziwiony moim zachowaniem i nie wiedział, o co mi chodzi; zazwyczaj nie miał pojęcia, że powiedział coś, co zrobiło mi przykrość albo mnie zezłościło dlatego wiem - rozmowa jest najlepszym lekarstwem; bez oskarżeń, bez wypominania (bo ty to zawsze/nigdy...); powiedz mu, co Cię denerwuje, mów o swoich uczuciach :-) powodzenia :-) wyszedł ze mnie belfer w całej okazałości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny przekazuję pozdrowienia od Kazi, pisze że bawi się dobrze i chyba zrezygnuje z kolacjii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🌻 wpadam na chwilkę między jednym grzmotem burzowym a drugim ;D Lehannaa jak długo poślubie? i popieram Wietrzyka faceci to\" tępe styki \"-i jak czegoś im wyraźnie nie powiesz bądź nie wskarzesz palcem to za cholerę się nie domyślą wpadli do mnie znajomi aże nie bardzo miałam ich czym poczęstować -nie kupuję ciastek bo mnie strasznie korcą to nasmazyłam popcornu -i oczywoście sie nawpierdzielałam aż strach pomyśleć ile to kalorii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mnie rozbawiłaś tym \"wpierdzielaniem\"- ja właśnie podliczyłam cały dzień ,swoje kcal i męża, i wyszło że jestem strasznym łakomczuchem- mój stary wcina co się da i ma mniej ode mnie o 400 kcal - skandal :-P Jeśli chodzi o ślub to nie mamy - ale jesteśmy razem od 6-ciu lat Spadam do łazienki i lulu bo boje się że zaatakuję lodówkę :-D Życzę spokojnej nocki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki Nie znalazłąm przepisu w necie, ale przezornie kiedyś sobie przepisałam do zeszytu i teraz mogę się podzielić:) Oto sałatka z fasolki szparagowej, którą można jeść na zimno i na gorąco: 2,5 kg fasolki szparagowej 1 kg marchwi (ja daję połowę mniej) 1 kg cebuli 2 szkl oleju 3 łyżki cukru 1 łyżka soli 3 łyżki octu 2 słoiczki przecieru pomidorowego pieprz Fasolkę podgotować, odcedzić, pokroić na 2-3 części. Cebulę pokroić w kostkę, poddusić na 1 szkl. oleju. Marchew zetrzeć na tarce o grubych oczkach i też dusić na 1 szkl oleju. Wymieszać wszystko razem, dodać pozostałe składniki i jeszcze chwilę poddusić. Gorące układać w słoikach. Pasteryzować 40 min. U mnie w domu tą sałatkę się dosłownie pożera:D A z tymi mężami to święta racja, do mojego też trzeba drukowanymi literami mówić, inaczej zero porozumienia:) Na szczęście potrafimy się dogadać, ale bez słów to tylko z przyjacielem mogę się porozumieć, jedno spojrzenie i jedno wie o co chodzi drugiemu. Z mężem niestety nie da rady w ten sposób ;) Życzę cieplutkiego jutra. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko tak macham i spadam do swoich pudeł :o przemęczona jestem, ale kiedy to ogarnę, kupię sobie leżaczek do ogródka :classic_cool: wczoraj nadeszła pierwsza przesyłka na nowy adres i właśnie przekazuje jakieś szmery z góry! maciek pierwszą noc od nie pamiętam kiedy przespał znów we własnym łóżeczku!!! hura! :D dzieci jeszcze śpią, kawa wypita... do roboty misiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) odzywam się dopiero teraz, ponieważ od wczorajszego poranka byłam \"odcięta od świata\" :D ktoś zerwał linię, dopiero dziś naprawili :P dietkę trzymam, wczoraj na ćwiczeniach (dance) byłam, więc teoretycznie wszystko ok - ale waga stoi :-( no cóż, najważniejsze, że nie idzie w górę :D co u Was? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem. Trochę późno, ale melduję posłusznie, że przeżyłam kolejny dzień. Od rana do wieczora w pracy, a potem goście z Niemiec. Mówię Wam ja już nie wiem jaki jest dzień. Na takich obrotach nie byłam już dawno. Waga stoi, a najgorsze jest to, że znowu jem nieregularnie i byle jak. Potrafię cały dzień nic nie jeść (z wyjątkiem małego śniadanka), a jak wracam do domu to zjem odrobinę i mam dość. Tylko kawę żłopię jak zwykle. Mam wrażenie, że metabolizm mi zwalnia. Brzuchol mi wywaliło i jajnik boli jak cholera, mam nadzieję, że to wszystko przez @. No i odebrałam wyniki z histopatu, ale do gina idę najwcześniej za 2 tygodnie. Wiecie, że nawet ta paskudna pogoda mi jakoś nie przeszkadza, chociaż mogłoby być ciepło i słonecznie. Buziaczki dla Was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) siedzę sama w domu i nie mogę zebrać się do pracy :-( wczoraj \"odwaliłam\" część prasowania, ale to jeszcze nie wszystko; dziś zamierzam dokończyć, by zlikwidować wreszcie zaległości :-) jak to zrobię, będę najszczęśliwszą panią domu na świecie :D przeglądam książkę \"perfekcyjnej pani domu\" i jestem przerażona: mam tyle rzeczy do zrobienia!!! ale cóż, kiedyś trzeba - póki mam urlop wolałabym jednak gdzieś wyjechać, a nie doprowadzać dom do porządku :p niestety, w tym roku to się chyba nie uda 😭 dla Was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sprzątam kiedy mam czas, ochotę lub muszę :-( A najlepiej jak mam nerwa :-P wtedy dosłownie robota pali się w rękach Uznaję zasadę że dom jest dla mnie a nie ja dla domu hi hi hi (nie pomyślcie że ma jakiś chlew ),uczę rodzinę odkładać wszystko na miejsce to wtedy sprzątania jest duuuuużo mniej. Dzisiaj np. musiałam zsówać ze sprzątaniem bo zaraz będe miała gości :-P a to siostra mej teściowe to w każdy kąt zaglądnie pewnie ( jak zwykle).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Nazywam się Dora, mam lat 48, wzrost 174, waga, niestety, 118 kg. Od WIELU LAT. I ŻADNEJ motywacji do odchudzania. Dziś znowu (który to już raz ;) )rozpoczynam dietę. Tę najbardziej skuteczną - MŻ. No i brakuje mi wsparcia. Mąż jak zwykle stwierdził, żebym dała sobie spokój, bo po co NA STARE LATA mam się katować, i tak mnie kocha. No i dobrze. Tak powinno być :D Ale .... Mnie JEST ŹLE z taką figurą. No i jeszcze dobił mnie dzisiaj stwierdzeniem - przecież JUŻ TYLE RAZY SIĘ ODCHUDZAŁAŚ i co z tego ? Daj na luz... A ja już nie chcę się toczyć i sapać 😡 Może z Wami mi się uda ? Widzę po stopkach, że ładnie chudniecie. Mogę się przyłączyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padam ze smiechu...
co to za ksiazka perfekcyjnej pani domu i gdzie ja mozna zakupic i za ile ? dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Dora :-) bardzo miło Cię widzieć - jesteśmy tu po to, by się wspierać :-) a z tą starością to nie przesadzaj ;-) my tu stosujemy różne diety - i pomimo różnic wieku trochę się zaprzyjaźniłyśmy, prawda dziewczynki? :-) nie przejmuj się niczym, będzie dobrze :-) planujesz jakieś ćwiczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno się nie przejmować :) Ale może dzięki Wam jakoś się zmobilizuję. Oczywiscie, planuję ćwiczenia, jak mi gips zdejmą... :O Mam zagipsowaną prawą kostkę, do 04.08, później stabilizator i rehabilitacja. Sprzęt mam w domu (poupychany po kątach), jak pisałam, jestem weteranką odchudzania i z doświadczenia wiem, że najważniejsze jest to, co najtrudniej zrobić - mniej jeść i więcej ćwiczyć. Proste. I bardzo trudne do wykonania. Mój największy sukces to 22 kg w dół, powoli, 1-1,5 kg tygodniowo. To było jakieś 15 lat temu. Wróciło, bo zachłysnęłam się sukcesem. I teraz nie potrafię się zmobilizować. Ćwiczyć mi się nie chciało, ale jeść- o tak, i to jak ! Teraz znowu zaczęłąm dietę, która wydaje mi się najbardziej skuteczna (z doświadczenia) - pięć posiłków dziennie, głownie mięso, warzywa, jajka i twaróg. Ale... No właśnie. Gubi mnie pieczywo, ziemniaczki, kluski... Trudno mi bez nich wytrzymać.... Ale MUSZĘ> 15 lat temu mi się udało, więc oby udało mi się teraz. Zważę się i zmierzę dokładnie za miesiąć, zobaczymy, jakie będą efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem coś o tym i świetnie Cię rozumiem :-) ja też - odkąd pamiętam - odchudzam się: bez efektów (albo może z małymi efektami), z coraz większym jojo efekt - 105 kg przy 159 cm wzrostu 😭 a to zachłyśnięcie się sukcesem - skąd ja to znam :D nawet będąc tu, na forum, miałam już 16 kg mniej (ósemka z przodu!) i co? i nic - efekty widać w stopce :-( ja staram się stosować dietę niełączenia; sama też piekę chleb - według przepisu naszej koleżanki Uliczki (niestety, opuściła nas); staram się jeść makaron razowy, brązowy ryż i jak najwięcej nieprzetworzonych produktów :-) też 5 posiłków dziennie - i dużo wody :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczęta 🌻 Dora-witam szczególnie serdecznie nową odchudzaczkę :) byłam dziś na takim babskim wieczorku z psiapsiółkami i taka jedna zapisała się w moim miescie do takiego klubu godzie się ludziska odchudzają pod okiem lekarzy dietetyków,mają indywidualnie dobierane ćwiczenia-cwiczą pod okiem instruktorów itp... mają tam taką dietę 1 tydzień 4razy dziennie 7,5dag karczku usmażonego na SMALCU bez soli ewentualnie zioła prowansalskie,oregano-absolutnie bez soli+do każdego posiłku obowiązkowe pomidor mogą też być inne warzywa+ dzinnie 2litry coli light 2 tydzień 4 razy po7,5 dag fileat z kurczka +reszta j/w +te same dodatki 3 tydzień 4 razy7,5 dag szynki przygotowanej j/w+ te same dodatki kolezanka w ciągu 1,5 tgodnia schudła 5 kilo -ładnie wysmuklała w pierwszej chwili strasznie sie napaliłam na taką dietę bo jestem raczej mięsozerna i chyba bym wytrzymała-tylko myślę czy po zakończeniu diety nie rzucę sie na żarcie i nie przybędzie mi 2 razy tyle co bym ewentualnie schudła jestem ciekawa Waszych opinii na ten temat pozdrawiam Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Koleżanki, te \"stare\" i nowe:) Anno - ja bym nie wytrzymała na takiej diecie, po pierwsze jestem raczej roślinożerna, po drugie nie cierpię smalcu. Natomiast colę light mogłabym wciągać:) A tak ogólnie to myślę, że to głównie ćwiczenia powodują wysmuklenie ciała, chociaż dieta też pewnie ma tu dużo do powiedzenia. Można spróbować, jak ktoś ma ochotę, ale ja bałabym się właśnie tego rzucenia się na jedzenie po. Zauważ, że nie ma w tej diecie chleba, makaronów itp. węglowodanów i prawdopodobnie dlatego koleżanka tak schudła, tylko co potem? Myślę, że jeżeli przeprowadza się tego typu dietę, to należałoby odrzucić węgle na dłużej, a najlepiej ograniczyć do minimum na stałe. No i ćwiczyć cały czas, a nie tylko do osiągnięcia wymarzonej wagi. Nie mniej jednak zazdroszczę efektu:) Szkoda, że nie mam teraz czasu ani na porządną dietkę, ani tym bardziej na ćwiczenia. Dora - Witaj w klubie:) Wietrzyk ma rację, istnieje tutaj taka wirtualna przyjaźń, staramy się wspierać, jak trzeba, to nawet ktoś krzyknie (rzadko, ale się zdarzyło kilka razy). Dzięki temu topikowi nie upadłam całkiem na duchu i staram się trwać w postanowieniach. Ciebie też wesprzemy:) Jeżeli już raz Ci się udało, to i tym razem się uda. Życzę dużo silnej woli i szybkiego powrotu do sprawności. Mój mąż też mówi mi, że kocha mnie taką jaka jestem, ale mi też źle we własnej skórze. Wiem doskonale o czym mówisz. Od początku odchudzania zgubiłam 10,5kg. Zajęło mi to 14 miesięcy, często waga staje w miejscu na dłużej, trochę mnie to zniechęca, ale staram się nie poddawać. Coraz częściej udaje mi się kupić jakiś fajny ciuch, który nawet nieźle na mnie wygląda, no i kondycja troszkę podskoczyła do góry:) Trzymam kciukasy i 🌻 na dobry początek Oczywiście ściskam Was wszystkie serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje kochane :-) Ja ciut o póżnej porce , bo mój braciszek jutro wraca do Hiszpanii i tak się przeciągło nasze pożegnanie :-P Witam naszą nową współodchudzaczkę Dorę , mam nadzieję że będziesz dzieliła się z nami swoimi troskami :-) Ja na tych stronkach czuję się super a mam problem nie tylko z otyłością i jestem wdzięczna dziewczynom za rady itp. Dzisiaj już idę spać, a jutro jak tylko znajdę chwilkę to wpadnę ( a włąściwie dzisiaj) złożyć życzonka JUŻ WIECIE KOMU :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piękny poranek :) I jeśli jest tutaj jakś Ania - a chyba jest ;) to śpieszę z serdecznymi życzeniami - ZDROWIA I PIĘKNEJ FIGURY ! A ja jadę na działkę, do jutra wieczór. Oczywiście, jedzonko DIETETYCZNE spakowane. Dieta Anny 1000 nocy bardzo mi się podoba. Mięsożerca ze mnie straszny, z duuuużą insulinoopornością, więc jak najbardziej ok. Tylko cola dziurę w zołądku mi wytrawi, więc kofeina (bo to o to chodzi) będzie pochodziła z kawy :) Smalec - to przeczy wszystkiemu, czego dowiedziałyśmy się o dietach, ale.... Na oliwie z oliwek NIE powinno się smażyć. Do smażenia najlepszy jest oczywiście - smalec. Oliwa tylko na surowo, do warzyw. Dietę chętnie machnę od poniedziałku, teraz nie zdążę zakupić składników. Gorzej z ćwiczeniami. Ale co się odwlecze.... Oczywiście, bedę informowała na bieżąco :) Przypomina mi modyfikację Kwaśniewski - Atkins, czyli moją ulubioną - wysokobiałkową- ketogeniczną. :) Dziękuję za miłe powitanie i uciekam na działkę. Gdzie będę oczywiście się wylegiwać (jako gipsiarz). A mąż i wnuk niech koszą i sprzątają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×